MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:Nas w takiej sytuacji w szpitalu ratował Bepanthen wlasnie - grubo żeby działał nie tylko leczniczo, ale też tworzył warstwę ochronną
Moim zdaniem Bepanthen jest znacznie lepszy od sudocremu - ten drugi za bardzo wysusza juz i tak podrażnioną skórę. -
Mimi1987 wrote:Andzia
No najlepiej to właśnie jakaś ryżanka, albo krupniczek.
Chodź jak mój starszak trafił do szpitala i odmawiał jedzenia to dr kazała mu kupić słone paluszki i biszkopty.
I o dziwo to się utrzymywało i z każdym dniem było już lepiej 🙊🙈 -
O raju, widzę, że tu niezły szpital! Andzia, kąp też w krochmalu, niech się ta dupka dobrze wymoczy. Jeśli chodzi o dietę, to dorosłym też zalecają suchary przy diecie jelitowej, więc to pewnie dobry trop. A poza tym to przy jelitówce właśnie ryż i marchewka są zalecane. Może zupa krem łatwo wejdzie? Ja w takich sytuacjach wychwalam pod niebiosy karmienie piersią, bo jak młoda nic nie chce jeść ani pić, to wiem, że ten cyc ją uratuje i mam przynajmniej o połowę stresu mniej.
Andzia, a co do szczepienia na rota, to moim zdaniem Twój siostrzeniec nie przeszedł ciężko po szczepionce, tylko złapał akurat taki szczep, przed którym nie chroni szczepienie, bo tych bakterii jest pierdyliard. Za to np. w naszym przypadku szczepienie się sprawdziło, bo jak ja kiedyś złapałam rota od syna przyjaciółki to przez 3 dni mieszkałam w kiblu, a młoda na wiosnę raz rzygła, raz dziennie zrobiła rzadką kupę i tyle było choroby.
U nas też coś dziwnego wisi w powietrzu, nie wiem już czy to reakcja na żłobek, czy coś młodą męczy, ale też właśnie kilka dni temu raz zwymiotowała, trochę ma zapchany nos i taka maruda jest straszna, że byle co to ryk. Plus oczywiście nocne imprezy. No i niejadztwo, które mnie już do całkowitej siwizny doprowadzi, zważywszy, że znowu jej spodnie spadają z tyłka. Ale dziś była osłuchiwana u alergologa i nic nie stwierdziła.
W żłobku po weekendzie nie było już tak kolorowo, w pon i wczoraj całe 2 h ponoć płakała, ale dzisiaj już np. nie i nawet cały obiad zjadła, więc może wychodzimy na prostą.
Co do mówienia, to moja strasznie dużo nawija, całe monologi, ale po swojemu, a jak się porozumiewa z nami, to wciąż tylko "e" i "bam", trochę "tata" i jeszcze mniej "mama". Psa i kota udaje bezgłośnie, konia z głosem, ale zupełnie inny dźwięk i to by było na tyle. Może bym się już zaczynała martwić, ale też widzę, że inne dzieci w żłobku czy na zajęciach jakoś wiele więcej nie mówią.
A Pucia moja też nie polubiła od razu, ale teraz już uwielbia i codziennie rano musi sobie "poczytać".
Ajka, wiem, że dopiero wróciłaś ze słonecznej Grecji, ale może masz już dla Werki buciki przejściowe na jesień? Cholery można dostać z tą wąską stópką. Kapci pewnie nie używasz, ale ja już któryś tydzień próbuję Lilce coś kupić do żłobka i wszystko jej lata. Z butami to samo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 22:08
Frufru lubi tę wiadomość
-
Szatanka jako kapcie obczaj takie cos w decathlonie:
https://www.decathlon.pl/p/buty-baby-light-oddychajace-dla-dzieci/_/R-p-305178?mc=8527734&c=R%C3%B3%C5%BCowy
Miałam zamiar takie kupić na wizyty u babci, bo tam zimne podłogi... ale ostatecznie chodzi w tych sandałkach z chrzcin... i tak zaraz wyrosnie wiec niech je przynajmniej wczesniej troce zuzyje...
Na taką późną jesień myslałam, żeby kupic znów te Froddo tylko w wersji bardziej zabudowanej/ocieplonej. A na takie typowe zimowe to nie mam pomysłu jeszcze.
2020
2023 -
A i my się witamy z gilem i stanem podgorączkowym🙊
Masakra Leon taki maruders Ja non stop biegająca 🤢🤮🤢🤮 zapowiada się wspaniały czwarteczek.20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
MIMI wrote:Z tego co wiem to panuje jakiś wirus. Wymioty, biegunka i gorączka. Ja od wczoraj też mam. Młoda na razie ok, oby tylko się nie zaraziła.
Coś jest na rzeczy, bo przed wyjazdem do Grecji Weronika tez cos miała... 2 dni tempertury max do 38, trochę gili z noska, ale bez przesady i jedna biegunka. My z małzem za to mieliśmy, kilka dni bólu brzucha i ciągłej okupacji kibelka, no i temperatura. W sumie załozyłam że to jakis rota, skoro młoda łagodniej to przeszła (a byla szczepiona).
Weronika niby do żłobka nie chodzi, ale latamy do logopedy, rehabilitanktki i piaskownicy... także ma gdzie złapac tez.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2021, 12:35
2020
2023 -
Mój z kolei ma wysoki przegub, i gdy chciałam ost na szybko mu założyć buty kupione jakiś czas temu,to niespodzianka. Stopa nie wchodzi xD i było pilne szukanie butów...
Z chorobami na szczęście na razie tfu tfu jesteśmy z dala... Ale wczoraj zdarzył się mały wypadek, Kuba poślizgnął się w gościach na panelach i wyrżnął w zabawki. Na policzku brzydkie zdarcie, nie wiem czym mu smarować,by było ok... -
Andzia, nie wiem czy jeszcze aktualne, ale my przechodziliśmy wirusówkę ostatnio (tak stwierdziła pediatra, chociaż braliśmy pod uwagę też zatrucie, bo Jaś był szczepiony na rota). Złapało nas wszystkich tego samego dnia. Jaś wymiotował całą noc. To była jakaś masakra! Bidulek tak się męczył. Na szczęście pił wodę i rumianek z miodem (chociaż miód raczej nie wskazany, po prostu bałam się, że się odwodni). Później była biegunka i poszliśmy do pediatry. Z zaleceń: Smecta 3xdz. po pół saszetki, probiotyk 2xdz. 3 dni dieta zapierająca: marchwianka z ryżem, ziemniaki, wafle ryżowe, biały chleb, kasza manna; zero owoców; do picia: woda, herbata, mleko. Później stopniowo wprowadzałam inne produkty, np. rosołek. Na szczęście mamy już to za sobą, ale nikomu nie życzę.
-
Dziewczyny współczuję chorób, wszystkim Dzieciakom życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Przeraża mnie fakt, że u Nas też kiedyś przyjdzie pora na takie chorowanie... U Nas ciągle zęby na tapecie, ale już oficjalnie mogę powiedzieć, że w końcu po 2 mc mamy na wierzchu 2 górne czwórki i 2 dolne dwójki
Frufru wrote:Mój z kolei ma wysoki przegub, i gdy chciałam ost na szybko mu założyć buty kupione jakiś czas temu,to niespodzianka. Stopa nie wchodzi xD i było pilne szukanie butów...
Z chorobami na szczęście na razie tfu tfu jesteśmy z dala... Ale wczoraj zdarzył się mały wypadek, Kuba poślizgnął się w gościach na panelach i wyrżnął w zabawki. Na policzku brzydkie zdarcie, nie wiem czym mu smarować,by było ok...
Fru u Nas Antek wydzwonił czołem w asfalt w zeszły poniedziałek i smarowałam od początku "Fitoregulator Smocza Krew" z Organic Life. Z czerwonego placka o średnicy 3 cm zostały już tylko pojedyńcze bardzo mało widoczne kropki także z czystym sumieniem mogę polecić.
Frufru lubi tę wiadomość
-
My już wyszliśmy na prostą, jedziemy właśnie na kontrolę ucha i od poniedziałku mam nadzieję powtórka z rozrywki ze żłobkiem…Ale wiem jak ja się męczyłam z wymiotami to dla takiego malucha to musi być tragedia! Myślałam o tym jak zdychalam, żeby tylko Oli nie musiał takich rzeczy przechodzić
Kupiłam tego Pucia uczy się mówić, no jakoś rzeczywiście nie jestem przekonana ale młody sobie „czyta” -
nick nieaktualnyU nas powtarza ciagle po nas, i rzeczywiście ładnie mu już wychodzi Chyba go to jara, bo ciagle chodzi i coś tam duka. Jest totalnie nieznośny od dwóch trzech tygodni, wiecznie krzyczy, lata po całym domu, ciagle się wybudza w nocy, nie wiem o co chodzi, oby to był jakiś skok, bo mam ochotę uciec z domu momentami.
-
nick nieaktualnyJa pucia tez średnio lubię, nie podchodzi mi. Super książka to Lato na ulicy Czereśniowej, troszkę na wyrost ale mnóstwo się tam dzieje, mały ciagle coś pokazuje itd. U nas ogólnie książki to najfajniejsza zabawka, ostatnio jeszcze wjechało duplo, klocki magnetyczne i pianinko btoys.
-
Ajka, dzięki, też chyba ostatecznie kupię frodo na jesień. A te kapcie w decathlonie obczaję, bo właśnie wydałam 37 zł na inne, które w sklepie w mniejszym rozmiarze wydawały się tylko za krótkie, ale zamówione większe okazały się również za szerokie.
U nas 2 dni w żłobku bez płaczu i decyzja, że dzisiaj na 3h, ale po 2,5 był już płacz, więc wracamy do opcji 2 h.
Za to z pozytywów Lila w końcu pokochała placki i mogłaby jeść je cały czas. Za to kaszka znowu poszła w odstawkę, tak że ciągle coś. A chleba to ciągle nie je, a w żłobku co chwila chleb na śniadanie, tak że karmię ją przed wyjściem z domu, bo by biedna głodna chodziła.
Karolla, a u Oliego jakie menu? Wymyślne jakieś fifafą, czy normalne?
U nas też książeczki są najfajniejsze. No i chodzenie A jakie klocki magnetyczne macie, mwm? Ja ostatnio zażyczyłam sobie dla niej duplo i teściowie kupili pociąg, ale jakoś się tym nie jara. Jedynie pieskiem z zestawu. Ciekawe czy jak bym taki zestaw kilkudziesięciu klocków kupiła, to by się jednak bawiła.
-
nick nieaktualnyFajne jest duplo takie na start, w zielonej skrzyni, polecam, ale i tak głównie to my się bawimy a mały niszczy i się przygląda A magnetyczne mamy takie: https://www.taniaksiazka.pl/smart-max-my-first-animal-train-iuvi-games-p-1004364.html?utm_source=ceneo&utm_medium=cpc&utm_campaign=other
W ogóle magnes i lodowka to była przednia zabawa dopoki go nie zbił
szatanka lubi tę wiadomość
-
Szatanka właśnie bardzo proste menu mają bez udziwnień. Jedyne co to zmienili catering na taki nie dosładzany ani nie przyprawiany więcej żeby tylko dziecko zjadło bo podobno to norma w cateringach. Nie ma herbatek słodkich, tylko woda i kakao. A tak to kanapki, owoce, zupa i obiad, raczej klasyczne. Oli nawet parówkę jadł pierwszy raz w życiu i Pani się śmiała, że nie miała serca nam fotki wysyłać bo wie, że my wege ale czuła się jakby mu McDonalda dała tak się zajadał 😅
lipcowka86, szatanka, Andzia86 lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam, że Oli to dzisiaj przeszedł samego siebie. Po półtorej tygodnia przerwy od żłobka, dziś z lekkim płaczem jak go Pani chciała przejąć (nie było jego Pani rano tylko jakaś druga, która go nigdy nie odbierała ode mnie więc tym gorzej) to chłopak jak poszedł tak wyszedł po… 7 h 😳 W ogóle nie byłam przygotowana na taki scenariusz, przyjechałam po zupie czyli ok południa bo nie wiedziałam jaki plan i sądziłam, że po tej chorobie to dziś będzie krótko. Pani wyszła do mnie i, że myślała, że my na telefon jesteśmy, że on się świetnie bawi, zjadł i zaraz idzie spać yyyyy no to mówię dobra, jak tak to niech zostanie i odebrałam go o 15:30 dopiero, pierwszy się obudził i zjadł cały talerz kaszy z gulaszem jak wszyscy kimali 😂 chyba szukał co tak mało hahaha Także Pani dziś powiedziała, że jest zaadaptowany i juz jest ich. Nawet się do mnie nie rwał specjalnie. Co za koleś.
lipcowka86, szatanka, Andzia86, Lilka94, Buena88 lubią tę wiadomość