MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zapelnilam już ciuszkami jedną skrzynię,tak że kolejne podokupuję pewnie dopiero jak kupimy komodę, żeby było to gdzie już układać.
Andzia, duży chlop!
Laski,a co sądzicie o douli? Bo się zaczęłam zastanawiać nad nią, zważywszy, że mam trochę nerwicowych objawów i czasami klopoty z oddychaniem.Andzia86 lubi tę wiadomość
-
Ja zamiast douli chyba bym wolała swoją mamę. 😄
A tak na poważnie to ja się porodu jako takiego w ogóle nie boję. To znaczy boje się tylko o przyszłość małej. To chyba efekt diagnozy - ból,czy problemy z moim ciałem jakoś mnie nie ruszają... Rodzę też w szpitalu gdzie jest nadmiar cesarek, więc jakby co to myślę że nie będą nadmiernie zwlekać. Poza tym jestem bardzo silna i odporna na ból, więc zakładam że jakoś będzie...PattisonBM lubi tę wiadomość
2020
2023 -
Mnie ból nie przeraża, najbardziej co, to nacinanie/pęknie bo ja w życiu nie miałam żadnej operacji ani złamania... A do czasów około ciążowych nie byłam w szpitalu...
Mimi1987 lubi tę wiadomość
-
Frufru wrote:Mnie ból nie przeraża, najbardziej co, to nacinanie/pęknie bo ja w życiu nie miałam żadnej operacji ani złamania... A do czasów około ciążowych nie byłam w szpitalu...
Nacięcie nic nie boli. Nacinają w chwili Twoich skurczu. Więc nie bój się tego.
Ja urodziłam sn chłopa o wadze 4210.
Najgorszy ból jaki pamiętam to skurcze ale ja miałam typowe krzyżowe. Gdzie myślałam że wyrwię sobie kręgosłup.
A przy porodzie był mój mąż. Co się nasłuchał to jego . Powiedział że tyle bluzg nie usłyszał przez swoje całe życie jak podczas tego porodu
Także ten zawsze jest to jakiś rodzaj na odstresowanie;)Frufru lubi tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Frufru wrote:Mnie ból nie przeraża, najbardziej co, to nacinanie/pęknie bo ja w życiu nie miałam żadnej operacji ani złamania... A do czasów około ciążowych nie byłam w szpitalu...
No to ja jestem mocno oswojona ze szpitalami... miałam 4 operacje po pierwszej chyba z miesiąc byłam w szpitalu bo miałam powikłania... potem moja mama była bardzo poważnie chora... byłam u niej non stop w szpitalu przez 7 miesięcy... można powiedzieć, że procedry medyczne mnie już nie ruszają...
2020
2023 -
lipcowka86 wrote:Szatanka to ja zadam głupie pytanie...
Co to doula ?? Pierwsze o niej słyszę
Doula to taka asystentka przed, w trakcie i po porodzie, służąca swoją radą, wiedzą, ale przede wszystkim wsparciem. Ponoć ich obecność bardzo popraawia komfort rodzenia i zmniejsza ilość cesarek z powodu łatwiejszego przebiegu porodu.
Ja mam bardzo słabe mięśnie dna miednicy, dlatego jeśli w ogóle będę mogła rodzić SN (jeszcze to dokladnie będę konsultować, bo chciałabym), to boję sie ewentualnych konsekwencji np. pęknięcia czy nacinania, więc naturalnie chciałabym tego uniknąć. Do tego, jak mówiłam, czasami mam taki ścisk w gardle, że ciężko mi oddychać, a przecież poród to nie lada stres, więc się zastanawiam, czy taki Anioł Stróż by mi się nie przydał. To trochę co innego niż położna, bo położna zajmuje się tylko kwestiami medycznymi. -
szatanka wrote:Doula to taka asystentka przed, w trakcie i po porodzie, służąca swoją radą, wiedzą, ale przede wszystkim wsparciem. Ponoć ich obecność bardzo popraawia komfort rodzenia i zmniejsza ilość cesarek z powodu łatwiejszego przebiegu porodu.
Ja mam bardzo słabe mięśnie dna miednicy, dlatego jeśli w ogóle będę mogła rodzić SN (jeszcze to dokladnie będę konsultować, bo chciałabym), to boję sie ewentualnych konsekwencji np. pęknięcia czy nacinania, więc naturalnie chciałabym tego uniknąć. Do tego, jak mówiłam, czasami mam taki ścisk w gardle, że ciężko mi oddychać, a przecież poród to nie lada stres, więc się zastanawiam, czy taki Anioł Stróż by mi się nie przydał. To trochę co innego niż położna, bo położna zajmuje się tylko kwestiami medycznymi.
Ja nawet nie widziałam, że jest ktoś takiDomyślam się, że taka osoba dużo bardziej sprawdza się niż partner bo on widząc ból, stres i wysiłek rodzącej też jest zestresowany, więc może być średnie z niego wsparcie.
Ja z uwagi na sporą dyskopatię będę mieć CC. W ciągu ostatnich 3 lat miałam sporo do czynienia ze szpitalem i zabiegami różnej maści więc jakoś bólu się nie obawiam. Zaczęło się od zapalenia wyrostka robaczkowego i szybkiej operacji po której dość szybko wróciłam do siebie więc mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Tym bardziej, mam nadzieję, że Antek wynagrodzi cały ból i szybko odejdzie on w niepamięć -
Bona wrote:Dziewczyny zdarza Wam się tak ze jak osiądziecie to ciężko Wam wstać z powodu bólu "dupy" tzn kości ogonowej ?
A no niestety. Po usypianiu Syna jak wstanę z łóżka to idę wpół zgieta, Babinka 95 + 😂 promieniuje na nogi także jest ciekawie ☺
Już mi jest ciężko, +11 kg niestety i zatrzymuje już wodę 😡
Ale Bembenek i tak cudowny haha 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 17:58
Andzia86, Ajka, Endi1990, Takmala, PLPaulina, Jeheria, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
Mnie kość ogonowa boli od dwóch miesięcy. Jak rozmawiałam o tym z moją fizjoterapeutką to powiedziała, że to w ciąży normalne, i że można temu trochę zaradzić poprzez masaż... per rectum
także ja podziękowałam;) tymczasem znowu rwa kulszowa się odezwała.
-
sayuri wrote:Mnie kość ogonowa boli od dwóch miesięcy. Jak rozmawiałam o tym z moją fizjoterapeutką to powiedziała, że to w ciąży normalne, i że można temu trochę zaradzić poprzez masaż... per rectum
także ja podziękowałam;) tymczasem znowu rwa kulszowa się odezwała.
Mnie na szczeście nic nie boli i w końcu zaczyna być trochę widac ciążę... ale kira masz 3 razy taki brzuch jak ja...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 18:21
2020
2023 -
Ajka wrote:Mnie na szczeście nic nie boli i w końcu zaczyna być trochę widac ciążę... ale kira masz 3 razy taki brzuch jak ja...
Ja na razie 3 kg na plusie.
Kręgosłup jeszcze nie boli. Mnie najbardziej zaczął boleć w 8 miesiącu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 18:37
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
lipcowka86 wrote:Ja z uwagi na sporą dyskopatię będę mieć CC. W ciągu ostatnich 3 lat miałam sporo do czynienia ze szpitalem i zabiegami różnej maści więc jakoś bólu się nie obawiam. Zaczęło się od zapalenia wyrostka robaczkowego i szybkiej operacji po której dość szybko wróciłam do siebie więc mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. Tym bardziej, mam nadzieję, że Antek wynagrodzi cały ból i szybko odejdzie on w niepamięć
Jak duża masz dyskopatie? Ja również mam sporą, a przy pierwszym porodzie nikt nawet nie wspominał o cc z tego powodu. Tzn wielu ortopedow twierdzi ze to nie jest bezpośrednie wskazanie do cc. Ale to btło 4 lata temu. W lutym miałam zamrażanie nerwów odcinka lędźwiowego i nie wiem jak to się ma do porodu naturalneg... musze chyba iść na konsultacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 19:23
-
Ajka wrote:Mnie na szczeście nic nie boli i w końcu zaczyna być trochę widac ciążę... ale kira masz 3 razy taki brzuch jak ja...
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Po prostu tak mam i tyle. Na szczęście po ciąży szybko gubię więcej niz tyjezaczynałam z wagi piorkowej hehe 😁
W pierwszej ciąży tak szybko brzuch mi nie rósł a teraz dosłownie z dnia na dzień no i Ta woda zaczuna się zbieraćpociesza mnie tylko to ze nie mam rozstępów no i ze szybko wracam do siebie
Jeheria lubi tę wiadomość