MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAjka wrote:A masz siłę coś poćwiczyć, iść na basen... bo zaraz po pączku cukier można mechanicznie obniżyć. Jak mięśnie popracują to zjedzą i nie będzie tragedii.
Piękna pogoda i zaraz pewnie spacer z córką. 😁 Ale dziś raczej nie poćwicze, bo dzień wolny od zajęć mamy. -
nick nieaktualny
-
Szatanka na początku te papiery są najgorsze, ja w samej gminie czekałam 6miesięcy za pozwoleniem, masakra jakaś. Ale jak już papiery będą to szybko idzie, tylko każdy wykończeniem w środku mnie straszy A my wigilię chcemy spędzić już w nowym domu.
szatanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFrufru wrote:U mnie od kilku dni spadek psychiczny, pierwszy raz w ciąży... Generalnie jestem przeszczęśliwa, nie o to chodzi... Tylko jakoś brakuje mi kontaktu z ludźmi, ost nie bardzo jest się z kim spotkać, wychodzę do szkoły rodzenia, na zakupy czy na spacer ale to za mało... Lubię być sama ale teraz to chyba za długo już
Wieczorem wizyta, już odliczam. I idę zaraz po pączka, a co...
No i tak wegetuje..Frufru lubi tę wiadomość
-
Niki2803 wrote:Szatanka na początku te papiery są najgorsze, ja w samej gminie czekałam 6miesięcy za pozwoleniem, masakra jakaś. Ale jak już papiery będą to szybko idzie, tylko każdy wykończeniem w środku mnie straszy A my wigilię chcemy spędzić już w nowym domu.
Nom, wyposażenie mnie najbardziej przeraża, ile to godzin oglądania i dyskutowania zanim się coś wybierze, a potem jeszcze realizacja. No ale pewnie wigilia w nowym domu z nowym dzidziusiem to super sprawa, więc warto będzie przecierpiecNiki2803 lubi tę wiadomość
-
Ja towarzysko całą ciąże normalnie funkcjonuje plus pracowałam więc teraz się cieszę właśnie na siedzenie w domu i święty spokój. A dziś przyjeżdża przyjaciółka z Gdyni i wyczuwam, że zaplanowany jest jakiś baby shower bo za dużo pytań dziwnych było, a mnie na niespodzianki nie da się porobić bo za dużo ich miałam i wyczuwam przekręt
Odwołałam tą szkołę rodzenia kaszel mam jak stary rozrusznik i ból głowy jeszcze został. Jakby mnie tam usłyszeli to by mnie i tak wyrzucili heh Na szczęście za tydzień w sobotę mogę odrobić dwie ulice od domu.
-
mwm wrote:Dokładnie Cię rozumiem.. ja nawet po centrach handlowych nie chodzę bo boje się grypy, to samo w kinach, staram się unikać.. znajome z dziećmi to teraz kiepski temat bo większość właśnie chora.. a ja czuje się bardzo dobrze i gnije w domu.. wczoraj jeszcze mąż mnie wkurzył bo powiedział ze jemu się w domu nie chce siedzieć, to co ja mam powiedzieć? Ale kupil mi ferrero na przeprosiny wiec wybaczyłam 🤣 w domu mam sajgon bo czekam na meble, nawet ubranek nie popiore bo nie mam komody nadal, wiec gdzie to układać.
No i tak wegetuje..
co do budowy to na razie jestesmy na etapie architekta i on zajmuje sie papierologią, mam nadzieję, że po wakacjach ruszymy ze wszystkim ale tutaj akurat presji nie mam bo musze poekscytowac sie chwile nowym pokoikiem- w końcu różowiutkimNiki2803 lubi tę wiadomość
-
szatanka wrote:Fru, kciuki za wizytę, ciekawe, czy Ci zrobi USG.
A nastroju nie zazdroszczę i chyba nie mam dobrych wieści, bo po porodzie będzie jeszcze gorzej pewnie, chociaż wtedy chyba można będzie spotykać się z innymi mamusiami na spacerkach. A teraz już nie mozesz skorzystać z tej aplikacji dla mamusiek, o której któraś pisała?
Dzięki, dam znać jak było. Ale jestem bojowo nastawiona
No tak teraz się u mnie złożyło, że wszyscy w pracy, chorzy, na feriach, remonty itd... Tak powoli wszystko ogarnięte, jeszcze chwila przed praniem i prasowaniem, więc wieje pustką hehe...
Po porodzie to zawsze ktoś przyjdzie, chłop będzie mieć wolne no i zupełnie co innego,bo z młodym człowiekiem trzeba będzie się zapoznać i przywyknac do siebie. -
Pamiętam jak po porodzie złapał mnie baby blues, i dwa dni płakałam patrząc w okno że już nigdy nie wyjde na powietrze. Mąż mówi to idź sie przejdź może- wzięłam śmieci i pobiegłam do smietnika- w drugą stronę tez biegłam bo myślałam ze dziecko bedzie płakać hahah. Teraz sie z tego smieje ale wtedy był to dla mnie koniec świata
-
Dziewczyny a jak u was z poceniem się? Ja którąś noc już budzę się wręcz mokra no dzisiaj to aż okszulke musiałam zmienić.. Mam ciepło w domu ale chłodniej niż zazwyczaj jakby było chłodniej to by mi zimno było więc nie wiem o co chodzi
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Kurczę,mam problem- jakoś nie dawała mi spokoju kwestia podania immunoglobuliny,moja gin od usg mówiła że to niepotrzebne,a u mojej „głównej” gin zapomniałam zapytać. Ale w końcu udało mi się skontaktować z nią mailowo i napisała,że mam się zaszczepić. I zaczęły się schody- niby od 2018 wszystkie ciężarne mają prawo do podania immunoglobuliny w 28-32 tyg w ramach NFZ,ale okazuje się,że jak prowadzi się ciąże prywatnie,to nie ma szans:/ Dzwoniłam już w kilka miejsc,wszyscy odmawiają. Najbardziej zawiodłam się na szpitalu na Inflanckiej,gdzie planuję poród,bo nawet jakbym chciała ugryźć temat tak,że zapiszę się do nich do przychodni,to nie ma takiej opcji- można się do nich zapisać do 20 tygodnia:(
Wkurza mnie to,bo normalnie płacę składki,więc teoretycznie wszystkie świadczenia NFZ powinnam mieć- a to że wolę prowadzić ciążę prywatnie,nie powinno nikogo obchodzić,w końcu ja za to płacę z własnych środków:(34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
Cer wrote:Kurczę,mam problem- jakoś nie dawała mi spokoju kwestia podania immunoglobuliny,moja gin od usg mówiła że to niepotrzebne,a u mojej „głównej” gin zapomniałam zapytać. Ale w końcu udało mi się skontaktować z nią mailowo i napisała,że mam się zaszczepić. I zaczęły się schody- niby od 2018 wszystkie ciężarne mają prawo do podania immunoglobuliny w 28-32 tyg w ramach NFZ,ale okazuje się,że jak prowadzi się ciąże prywatnie,to nie ma szans:/ Dzwoniłam już w kilka miejsc,wszyscy odmawiają. Najbardziej zawiodłam się na szpitalu na Inflanckiej,gdzie planuję poród,bo nawet jakbym chciała ugryźć temat tak,że zapiszę się do nich do przychodni,to nie ma takiej opcji- można się do nich zapisać do 20 tygodnia:(
Wkurza mnie to,bo normalnie płacę składki,więc teoretycznie wszystkie świadczenia NFZ powinnam mieć- a to że wolę prowadzić ciążę prywatnie,nie powinno nikogo obchodzić,w końcu ja za to płacę z własnych środków:(
Hej jedź na Karową codziennie od 9 jest tam rejestracja. Zakładasz kartę potem masz spotkanie z lekarzem i na koniec kwalifikacje do szczepionki. Wszystko w ramach NFZ.
Ja też prowadzę ciążę prywatnie. Ważne musisz mieć świeże badania na przeciwciała, kartę ciąży i skierowanie w moim przypadku bylo to z gabinetu prywatnego. No i weź zapas wody i jedzenia bo schodzi się tam około 4 godzin.Cer lubi tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Cer wrote:Kurczę,mam problem- jakoś nie dawała mi spokoju kwestia podania immunoglobuliny,moja gin od usg mówiła że to niepotrzebne,a u mojej „głównej” gin zapomniałam zapytać. Ale w końcu udało mi się skontaktować z nią mailowo i napisała,że mam się zaszczepić. I zaczęły się schody- niby od 2018 wszystkie ciężarne mają prawo do podania immunoglobuliny w 28-32 tyg w ramach NFZ,ale okazuje się,że jak prowadzi się ciąże prywatnie,to nie ma szans:/ Dzwoniłam już w kilka miejsc,wszyscy odmawiają. Najbardziej zawiodłam się na szpitalu na Inflanckiej,gdzie planuję poród,bo nawet jakbym chciała ugryźć temat tak,że zapiszę się do nich do przychodni,to nie ma takiej opcji- można się do nich zapisać do 20 tygodnia:(
Wkurza mnie to,bo normalnie płacę składki,więc teoretycznie wszystkie świadczenia NFZ powinnam mieć- a to że wolę prowadzić ciążę prywatnie,nie powinno nikogo obchodzić,w końcu ja za to płacę z własnych środków:(
podobno Karowa... bez problemu, ale ja bym złośliwie poszła na Inflancką i zażądała od nich na piśmie, każdej kobiecie w ciązy przysługuje opieka rozumiem, ze jakby jakas dziewcxyna do 20 tygodnia nie poszła do lekarza to potem ma juz nie chodzić bo po co...
Edit: widzę że juz Mimi Ci napisałaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 12:50
Mimi1987, Takmala, Cer lubią tę wiadomość
2020
2023 -
20 lutego —> 20 maj 😉 u mnie zostało jeszcze 3 miesiące. Zaczynam robić poważnie inwentaryzację ciuszków i listę co kupić z apteki i drogerii. I jeszcze chwila i torbę wyciągnę, ostatnio jak się poród zaczął (w dniu którym miał być) biegałam jak mi wody odeszły i dopakowywałam z wielką podpaską w gaciach. Ach nigdy tego nie zapomnę 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2020, 12:53
lilly. lubi tę wiadomość
Carla -
Carla wrote:20 lutego —> 20 maj 😉 u mnie zostało jeszcze 3 miesiące. Zaczynam robić poważnie inwentaryzację ciuszków i listę co kupić z apteki i drogerii. I jeszcze chwila i torbę wyciągnę, ostatnio jak się poród zaczął (w dniu którym miał być) biegałam jak mi wody odeszły i dopakowywałam z wielką podpaską w gaciach. Ach nigdy tego nie zapomnę 🤣
Mi zostało 10 tygodni - to w zasadzie 2 miesiące tylko... nic nie mam, ale od jutra będę mieć szafę, wię będzie gdzie trzymać, jak w końcu cos kupię
2020
2023 -
Carla, z ciekawości, a podpaska/podkład daje rade przy odejściu wód?
lilly. lubi tę wiadomość