MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Takmala wrote:Ja malo co piore w 60 stopniach. Ubranek dziecka tez nie planuje. 40 stopni i tyle bo tak jest właśnie na metkach. Polozna też nie mówiła nic o tym ze trzeba Tak gotowac. Zalecala tylko żeby tak zrobić z ubraniami ze szpitala po wyjściu. Ale sporo dziewczyn na forum jednak tych 60 się trzyma i prasowanie do tego dodają...
No właśnie zmieniłam na 40 stopni, tylko na tych lidlowych Lupilu było na metce 60, prasować mi się nie chce -
ja piore w 40, tylko białe w 60 + prasowanie(tez mi sie nie chce, nie cierpie prasowac
)
tez mam czasami nadal kaszel, 1,5 tygodnia od wyjscia ze szpitala... czasem biorę islę do ssania...
ja juz koncze prac, jescze zostały wieksze rzeczy typu pokrowiec na fotelik bo stał na strychu, pokrowiec na materac bo mam po siostrze, maz zlozyl juz nawet lozeczko z nudów, w sumie wszystko mam oprocz apteki (katarek, octanisept, tamtum rosa itd. leki, bede kupować na zaś bo mieszkam na wsi), w tym tygodniu spakuje torbe do szpitala, poukładam w komodzie
jeszcze dokupie pieluchy bambusowe, otulacz i spiworek aby czuc się bezpiecznieKarolllla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja mam wlasnie taką sportową, jest lekka, cienka i pojemna
a wiecie ze kolezanka rodziła w Łodzi i ma trombofilię wrodzoną jak ja, przyjmuje clexane i powiedzieli jej że po wzieciu clexane przez dobę nie mozna podać znieczulenia, wiec nawet takiej opcji u niej nie bylo bo poród wyszedl w niedlugi czas po wzieciu zastrzyku
hmm kolejne pytanie na mojej liscie zanotowane..
-
Ja kupilam torby na aliexpress, ale już przestalam liczyc, ze dojdą na czas przez tego coronavirusa...
Dziewczyny z kaszlem, wiedzcie, że on może was nie opuszczac nawet jeszcze przez 4 tygodni od infekcji, tym bardziej jesli byla ostra.
Ja po konsultacji neurologicznej, wkurzylam się, bo musialam siedziec na SORze, ale nic nie stwierdzono, tylko lagodne polozeniowe zawroty glowy. Ponoc jakis kamyczek z blednika sie przemiescil i dal taki efekt. No ciekawe, zobaczymy. -
Szatanka a moze masz zawroty bo tlenu Ci brakuje?
Mi ostatnio czasami jest słabo, tak od tygodnia, jakby własnie tlenu za mało powietrze miało, szczegolnie w pozycji siedzącej, i wtedy musze sie polozyc z nogami do góry. SIostra mi mówiła że tez tak miała w ciążach.
a to dobrze wiedzieć że ten kaszel to normalny objaw
-
Ja już zaczynam sie pakowac a biore taka mala walizke kabinową na kółkach- jedna kabina moja, druga mlodej i bede leciala przez SOR jak przez terminal
Co do porodu- mniej sie balam jak nie wiedzialam co mnie czeka... a teraz wiem ze bol po oksytocynie jest tak silny ze bede sie modlila zeby szlo naturalnie zupelnie;)
odebralam wyniki hemoglobiny- z 9.8 miesiac temu po suplementacji zelaza skoczylo mi na 11.2 to chyba dobrze co?Karolllla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szatanka tez zamowilam jakies torby z alli...na cale szczescie chyba w styczniu,wiec juz wrzucam w nie rzeczy.
Bona jakos porodu sie nie boje...podobno jak w dlon cos sie wbija (np grzebien) to da rade przetrwac bol porodowy...
Endi to na porod przez SOR? Nie maja wejscia na izbe przyjec na ginekologi?
Cer wyslalam zaproszenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 14:56
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Ja do porodu cały czas byłam nastawiona w miarę pozytywnie (mój pierwszy) ale im bliżej tym też większy stres czy wytrzymam to wszystko i jak to będzie.. powtarzam sobie cały czas ze przecież kobieta do tego jest stworzona A jakby to było tak straszne to tylko jedynaki na świecie by były... tylko tak się pocieszam 🤦🏻♀️
Frufru, PattisonBM lubią tę wiadomość
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Moja treningowa śmierdzi rękawicami bokserskimi 😝 Może ją wypiorę to będzie spoko, jest pojemna, bo tak to same walizki kabinowe mamy albo plecaki podróżnicze typowo. A kolejna torba mi serio niepotrzebna. Zrobiłam pierwsze pranie, chyba jak zacznę pakować już rzeczy do szpitala kilka ciuszków machnę żelazkiem i to by było na tyle. Porodu też się boję ale narazie się na nic nie nastawiam bo wszystko zależy jak się młody ułoży tak naprawdę. Ja mam lęki różne po stracie Mamy i chyba nic nie jest w stanie mnie już przerazić bardziej
-
Mi pomaga, motywuje mnie oglądanie porodów na YT 😂 wiem masochistka ze mnie, ale ja tak już mam że lubię chociaż trochę wiedzieć co mnie czeka 😁
Boję się, to normalne... A najbardziej boję się o zdrowie Malenstwa, aby nie było niedotlenienia, zachłyśnięcia wodami itd boję się też złego traktowania przez położne dlatego już mówię do męża aby zwrócił na to uwagę, bo nie będę mieć siły się kłócić..
U mnie wchodzi się przez sor ginekologiczny do poroduPattisonBM lubi tę wiadomość
-
Ja tez oglądam porody na filmikach ale większość jest do wody w necie. Ale trochę już też ich widziałam i naturalne o cc. A też się boję złego traktowania albo że będą rutynowo postępować byle do przodu bo to kolejny poród z miliona. Wiecie o co chodzi
PattisonBM lubi tę wiadomość
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Ja wolę nie oglądać
już od obrazowych opisów słownych robi mi się słabo, a uważam się za osobę odporną... Trochę mnie stresuje poród, nie powiem ze nie, ale bardziej chyba wszystko dookoła, dojazd, przyjęcie, czekanie, czy wszystko pójdzie dobrze, potem to odliczanie do wyjścia... Serio mam alergie na szpitale...
Do terminu zostało mi 61 dni, więc lekki niepokója i tak intuicja mi mówi, że urodzę szybciej...
Migrena przeszła, niedługo lecę do szkoły rodzenia na zajęcia... Nawet się pomalowałam, założyłam sukienkę, kolczyki... To też poprawia samopoczuciePattisonBM lubi tę wiadomość
-
PattisonBM wrote:
Bona jakos porodu sie nie boje...podobno jak w dlon cos sie wbija (np grzebien) to da rade przetrwac bol porodowy...
e.
PattisonBM, Kira91 lubią tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:Ja jestem zła bo chciałam rodzić sn.. i ta wizja coraz dalej, dalej, dalej.. aż zaraz wiem, że to nie będzie możliwe.
Hmm. Jeśli chodzi o ból to boli zarówno poród sn jak i cesarka. I tego niestety się nie uniknie. 😭
Mam to samoWczoraj przeszłam się w tych Policach na porodówkę i mnie tam położna mocno zniechęciła do sN ze względu na moje problemy. Tak się tym podlamalam, że od razu zaczęło mi się kręcić w głowie. I w ogóle, mało była sympatyczna, jednak rozwazę jeszcze to rodzenie w Policach...
Jeheria, ja takie duszenia mam od 1,5 roku, prawdopodobnie na tle nerwowym.Wczoraj też miałam i nawet narobiłam afery, czy nie szkodzę tym dziecku, ale zapewniali mnie, że nie.
-
nick nieaktualny