MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie nie, plamienie było zdecydowanie z pochwy. I nie żadna żywa krew tylko takie bladoróżowe. Myślę, że jak się spinałam to jakieś skurcze w pochwie po prostu popchnęły bo tam wszystko takie wrażliwe teraz. Niemniej jednak w pierwszej chwili to strach poleciał niesamowicie w górę. Ciąża obfituje w różne wrażenia na każdym kroku36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
megimeg wrote:Kaśka - chciałabym się tak cieszyć z tych mdłości co mam, jesteście niesamowite
Karenira tez dzielnie znosi wszystkie dolegliwościmalami.91, Angelaaaa, Karenira, megimeg, wisienka94, Emimo, Kala139 lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka28 wrote:Słońce ja mam 34 lata od 8 staraliśmy się o ciążę kiedy już się poddalismy i zaczęliśmy adopcje na ostatni strzał podeszliśmy do AZ i się udało!!!! Jestem najszczesliwsza osoba na świecie!!!!
To jest naprawdę niesamowite, że zdarzają się takie historie❤️Kaśka28 lubi tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
megimeg wrote:Ajrin ja kiedyś prowadziłam insta ze stylizacjami dopóki Mikołaj nie zaczął być na tyle absorbujący ze wchodził w kadr i już nie miałam siły nie wiem jak instamatki to robią, ze tak ładnie i systematycznie prowadzą te instagramy
Ja tam nie wiem jak znosza krytyke i hejt serio ja totalnie jestem osobą co wszystkim sie przejmuje i wszystko bierze do siebie -
Kaśka28 wrote:Słońce ja mam 34 lata od 8 staraliśmy się o ciążę kiedy już się poddalismy i zaczęliśmy adopcje na ostatni strzał podeszliśmy do AZ i się udało!!!! Jestem najszczesliwsza osoba na świecie!!!!
No to mieliście długą drogę fajnie, że się udało -
Karenira wrote:Nie nie, plamienie było zdecydowanie z pochwy. I nie żadna żywa krew tylko takie bladoróżowe. Myślę, że jak się spinałam to jakieś skurcze w pochwie po prostu popchnęły bo tam wszystko takie wrażliwe teraz. Niemniej jednak w pierwszej chwili to strach poleciał niesamowicie w górę. Ciąża obfituje w różne wrażenia na każdym kroku
Na spokojnie ja już kilka razy plamiłam na brązowo lub bladoróżowo i jest wszystko dobrze moja położna mówiła że tak może się zdarzyć nie raz 😛 póki brzuch nie boli i nie ma czerwonej krwi to mam się nie martwić
Mnie dzisiaj wykończy ta pogoda nic mi się nie chce i mogę spać cały dzień 😁Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Angela, korzystaj z tego czasu, że bezkarnie możesz sobie pospać 🙂. Szybko się to nie powtórzy hi hi
Ja się nagotowałam, a moje dziecko stwierdziło, ze zje goły makaron 🤷🏼♀️. Teraz pieczemy jabłka pod kruszonką na deser🙂.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 15:35
Angelaaaa lubi tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
nick nieaktualnyKaśka28 my sie 4 lata staralismy ale od wymiotów to mi sie tylko komplikacje porobiły nie dość że sie mocno odwodniłam to jeszcze szyjka macicy zaczela mi sie skracać i chcieli mi szew już w szpitalu zakladać ale jeszcze mam w dodatku infekcje wiec nie mogli dopiero po kilku dniach gdy czekalismy na wyniki posiewu szyjka wrocila do prawidłowych wyniarów. Biore leki przeciwwymiotne a i tak czuje się różnie i mam czasami już dość schudlam 4 kg bardzo bym chciała żeby te przykre dolegliwości całkowicie odpuściły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 15:35
-
liwi wrote:A mnie własnie coś dzis boli brzuch. Ale nie weim czy to nie z nerwów bo okazało sie ze mojej córki przedzkolanka ma covid i jestesmy od wczoraj na kwarantannie. Ogólnie jestem zła.
-
malami.91 wrote:To jest naprawdę niesamowite, że zdarzają się takie historie❤️
malami.91, megimeg, AJrin lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka28 wrote:Niestety takich par jak my da dziesiątki a nawet setki...na szczęście wytrwałość zostaje nagrodzona w większości wypadków ja też planuje mimo wszytko za jakiś czas wrócić do ośrodka po rodzeństwo:)
Zdaję sobie z tego sprawę. Moja przyjaciółka stara się bezskutecznie już 5lat. Ciężko mi było poinformować ją o drugiej ciąży...♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Dzisiaj byłam na wizycie. Młodzież ma 2,5 cm. Teraz z jego wyliczeń wyszło że ciąża 9+4, a po poprzedniej wizycie wychodzi dzisiaj 8+4...
Nie wiem co mam zrobić. Zrezygnowałam ze swojego lekarza bo już 180 zł bierze za wizytę. Znalazłam gościa na luxmed. I tu mam problem. Luxmed nie ma w pakiecie w moim mieście usg ciążowego. Trzeba iść "prywatnie" wziąć fakturę i zwrócić się do lux o refundację. Pan zrobił się dziwny. I widać że zależy mu na kasie. Mój poprzedni gin po zleconych badaniach chciał wyniki na maila i pisał po analizie ich co dalej zrobić. A ten kazał mi jutro iść zrobić jeszcze raz toxo i wrócić za 2 tyg tylko na omówienie wyników. I tak pomyślałam, że jak już idę prywatnie i muszę zapłacić to co to za różnica jaki lekarz wystawia fakturę. Także chyba wrócę do swojego. A poza tym wszystkim to ten nowy ma sprzęt straszny.. I nie ma 3d. Jak zapytałam o TP to powiedział że co to za różnica jako termin jest plus minus. Zapytał jeszcze czy mnie mąż bije bo mam pofarbowane włosy (Nie mam pojęcia co jedno z drugim ma wspólnego) Że jak mam zamiar coś robić ze swoim ciałem to mam z nim to konsultować. W poprzedniej ciąży farbowalam włosy i lekarz mi nic nie mówił. Także dzisiaj wyszłam z gabinetu zniesmaczona.
A na domiar zlego chyba zrobiły mi się hemoroidy 😭 i co teraz?