X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2021
Odpowiedz

MAJ 2021

Oceń ten wątek:
  • Agnieszka34 Autorytet
    Postów: 354 218

    Wysłany: 10 marca 2021, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam na oku 2 szpitale w którym chcę mieć cc,jeszcze nie wybrałam na 100%
    Imię mamy wybrane i będzie Michałek 😜
    Jak mi jutro wyschną ciuszki to wstawię druga pralkę w piątek poprasuję i będę chciała się spakować 😁
    Tylko cały czas myślę jak Karolek wytrzyma beze mnie tak długo 😞 jak już pójdę rodzić..

    74dij44jzgxvh1lt.png
    3jvzanli55nmnxem.png
  • Angelaaaa Autorytet
    Postów: 3963 4556

    Wysłany: 10 marca 2021, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie znieczulenie polecacie ? Bo nic na ten temat nie wiem 🙈🙈

    Maja 06.05.21r ❤️

    Alicja 19.11.22r.❤️


  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 10 marca 2021, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelaaaa wrote:
    Jakie znieczulenie polecacie ? Bo nic na ten temat nie wiem 🙈🙈

    Nie ma zbyt wielu opcji. Najczęściej dostępne to gaz rozweselający, który w zasadzie nic nie daje i znieczulenie zewnątrzoponowe - skuteczne, ale ma skutki uboczne.

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • miśka Ekspertka
    Postów: 194 273

    Wysłany: 10 marca 2021, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Czy któraś z Was miała pessar w ciąży ?

    Ja miałam założony pessar w 29tc, ściągnięty w dniu porodu :)

  • Angelaaaa Autorytet
    Postów: 3963 4556

    Wysłany: 10 marca 2021, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malami.91 wrote:
    Nie ma zbyt wielu opcji. Najczęściej dostępne to gaz rozweselający, który w zasadzie nic nie daje i znieczulenie zewnątrzoponowe - skuteczne, ale ma skutki uboczne.


    Jakie są skutki uboczne? 😮😮

    Maja 06.05.21r ❤️

    Alicja 19.11.22r.❤️


  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 10 marca 2021, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelaaaa wrote:
    Jakie są skutki uboczne? 😮😮

    Cytat ze strony rodzicpoludzku.pl:

    "Powikłania ZZO, które mogą wystąpić: ból pleców, wymioty i nudności, trudności z oddawaniem lub zatrzymanie moczu, uogólniony świąd całego ciała, przebicie opony twardej z następowymi bólami głowy, powstanie krwiaka w przestrzeni zewnątrzoponowej z następowymi porażeniami neurologicznymi, zapalenie mózgu i opon mózgowych, zespół tętnicy rdzeniowej przedniej.


    Możliwe skutki uboczne ZZO w przebiegu porodu (liczne badania wskazują na ich korelację ze znieczuleniem zewnątrzoponowym): wydłużenie I okresu porodu, wydłużenie II okresu porodu, częstsze stosowanie oksytocyny, większe prawdopodobieństwo porodu zabiegowego, większe prawdopodobieństwo zakończenia porodu drogą cięcia cesarskiego, wzrost temperatury ciała u rodzącej.


    Możliwe skutki ZZO dla dziecka: w pierwszym miesiącu życia uboższa reakcja na bodźce, w 3 dni po urodzeniu większa drażliwość i mniejsza dojrzałość motoryczna, niższe wyniki na skalach neurobehawioralnych, problem ze ssaniem piersi."


    Tylko trzeba pamiętać, że równie dobrze może nie zadziać się nic niepożądanego. Każdy lek może dać skutki uboczne, ale występują zwykle u mniejszości osób.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 22:48

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • Kora88 Autorytet
    Postów: 935 280

    Wysłany: 10 marca 2021, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skowronek wrote:
    Dzięki dziewczyny. W piątek mam wizytę na pewno powiem lekarzowi. To moja pierwsza ciąża, nawet nie wiem jak wyglądają skurcze, stawianie macicy i takie inne rzeczy więc nawet nie umiem nazwać tego co mi się dzieje
    Nie martw się :) ja to tylko z forum też wiem ;)

    Malami, położna mówiła że przy oksy bardziej boli, bo jest intensywniej, ale teoretycznie szybciej. Jak to jest faktycznie- nie wiem.

    Apropo zzo to też warto sprawdzić, czy jest w danym szpitalu rzeczywiście czy w teorii, bo u mnie jest, ale położna mówiła że jest możliwość bardziej w teorii, bo jest mało anestezjologów itp. i jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $..

    malami.91 lubi tę wiadomość

    Starania od 2017, Medart od grudnia 2019
    8.08 transfer
    7dpt: beta 45
    9dpt: beta 136
    11dpt: beta 263
    13dpt: beta 595
    6t2d❤️♀️
    202104274956.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 10 marca 2021, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam po oxy ze znieczuleniem. Jak dostałam oxy to miałam intensywne skurcze (w 2h do 7cm) ale jak dla mnie do wytrzymania, porod przebiegał szybko i nie wiem czemu ale lekarz zdecydował o przebiciu pęcherza, wtedy ból był już masakryczny, dosłownie ścięło mnie z nóg i wzięłam zzo. Ulga niesamowita, przez godzinę normalnie rozmawiałam z mężem jak gdyby nigdy nic, pozniej zaczęło się 10cm i znów wszystko zaczęłam czuć ale byłam „wypoczęta” i miałam siły na parte.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 23:53

    malami.91 lubi tę wiadomość

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Ala_Ala Autorytet
    Postów: 466 175

    Wysłany: 10 marca 2021, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam kiepskie samopoczucie po znieczuleniu, ból głowy i pleców. Dostałam przy 7 cm rozwarcia i teraz już bym w takim momencie nie wzięła bo wydaje mi się, że spowolniło akcję porodową i nie pamietam żeby było mi lżej... ale utkwiło mi to, że sam moment kiedy anestezjolog podawał mi znieczulenie bardzo przeżyłam... zwracał mi uwagę kilkukrotnie ze mam się nie ruszać co było naprawdę trudne przy tak zaawansowanych skurczach i więcej się namartwilam żeby dobrze się wkłuł niż to było warte 😔

    Luty 2015 - 👧❤️
    Maj 2021 - 👧❤️
    3jvze6ydq2u0xd31.png
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 11 marca 2021, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu był jeden anestezjolog na szpital ogólny więc małe szanse że na porodówkę się pojawi chyba że by się bardzo nudził ale ja nastawiałam się na poród bez znieczulenia niestety 6 dni wywoływania na oxy nie spowodował nic ani jednego skurczu zero rozwarcia więc niestety nie jestem w stanie pomóc bo nie wiem co to są skurcze dotrwałam do 43 tygodnia bez nich.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • Kora88 Autorytet
    Postów: 935 280

    Wysłany: 11 marca 2021, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJrin wow! 43 nie wiedziałam że tak daleko można zajść

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 08:06

    Starania od 2017, Medart od grudnia 2019
    8.08 transfer
    7dpt: beta 45
    9dpt: beta 136
    11dpt: beta 263
    13dpt: beta 595
    6t2d❤️♀️
    202104274956.png
  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 11 marca 2021, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa, jak tak czytam to stwierdzam, że podobne były te nasze porody. Też miałam przebity pęcherz płodowy i wtedy dopiero zaczęła się jazda. Pewnie to nie było konieczne, ale wszystko mocno ruszyło do przodu za co byłam wdzięczna. Niemniej jednak drugi raz życzyłbym sobie porodu bez tych wszystkich interwencji typu oxy, przebijanie pęcherza itd. Fajnie jakby się wszystko zadziało naturalnie. Jedynie zzo biorę pod uwagę, ale jak czytam o tych skutkach ubocznych to już sama nie wiem.

    Ala_Ala, myślałam, że przy takim rozwarciu to już nie podają zzo. Moja siostra trafiła do szpitala z 8cm i już stwierdzili, że za późno. Do drugiego porodu jak przyjechała to już miała 10cm😲. Fajna opcja przeczekać te skurcze w domu i jechać na sam finał 😉. Tylko weź tu człowieku wyczuj dobry moment.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 09:03

    Czereśniowa lubi tę wiadomość

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 11 marca 2021, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogólnie to mogę tylko pocieszyć dziewczyny, które będą rodziły po raz pierwszy. Generalnie myślę, że nieważne jaki będzie poród to potem to szybko się zapomina 😉 ja miałam bardzo długi i ciężki poród, ale naprawdę jak już trzyma się maleństwo w objęciach, a potem spędza z nim kolejne dni, zapomina się o wszelkich trudnościach i bólach 😊 także proszę się nie bać, wszystko będzie dobrze 😉

    malami.91 lubi tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam porod wywoływanu oxytocyną. Kroplówkę mialam 8 godzin podłączoną. Po jakiś 4-5 godzinach skurcze bolały okrutnie. Do tego stopnia, że mialam wrażenie że z bólu zaczynam tracić świadomość. Znieczulenia u mnie w szpitalu nie było i nadal nie ma. Potem jednak zaczęło spadać dziecku tętno. Ktg zaczęło głośno piszczeć i w kilka minut znalazłam się na stole operacyjnym. Córka urodzila się w zielonych wodach zawinięta kilka razy pępowiną. To chyba była ostatnia chwila żeby ją wyciągnąć. Do tej pory gdy to wspominam to mam łzy w oczach. Ja po tym porodzie to w ogóle miałam jakiś syndrom stresu pourazowego. Dlatego nigdy więcej nawet próby porodu sn ☹️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 10:08

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother84, to prawda 🙂.

    Squirrel, współczuję traumy.

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w ogóle mam wrażenie że skoro w dzisiejszych czasach nie każdy szpital oferuje znieczulenie do porodu, gdy tak jak mówicie nawet zęby leczymy ze znieczuleniem, to jest średniowiecze.

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • Angelaaaa Autorytet
    Postów: 3963 4556

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem przerażona tym znieczuleniem 😬😬 sama teraz nie wiem co chce..

    Maja 06.05.21r ❤️

    Alicja 19.11.22r.❤️


  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak rodzicie pierwszy raz i za bardzo nie wiecie jak to jest, to nie ma co się nakręcać. Trzeba być dobrej myśli i nastawiać się na to, że uda się urodzić siłami natury.

    No ja odpadam, bo po pierwszym razie to dla mnie jednak zbyt wiele. Ale jak szłam rodzić pierwsze dziecko to też nie dopuszczałam myśli o cesarce. Wszystko trwało tak szybko, że nawet nie wiem kiedy córkę mi wyciągnęli i była już na świecie 😀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 10:36

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • KaroInka Autorytet
    Postów: 517 503

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelaaaa myślę, że jak już będziemy rodzić to wtedy się przekonamy co chcemy😅. Ja już chyba wybrałam szpital gdzie chce rodzic i tam jest anestezjolog od zzo dostępny cały czas, ponad 80% porodów jest tam ze znieczuleniem. W drugim szpitalu, który jeszcze biorę pod uwagę niby też jest taka możliwość ale słyszałam już kilka opinii, że czasem mówią że teraz nie bo za wcześnie a potem nagle za późno. Od dawna czytam o świadomym porodzie, o wizualizacjach i tym jak sobie radzić z bólem, oglądam różne filmiki, ale skąd mam wiedzieć, czy będę taka dzielna i zdyscyplinowana, dlatego chce mieć jednak furtkę, że jak stwierdzę że już nie daje rady to pewnie poproszę o zzo. Myślę, że jeśli ból będzie dla mnie nie do wytrzymania to strach przed skutkami ubocznymi zniknie😀.

    7.01.19. Aniołek👼💔
    20.04.21 Synek M 👶💙
    17.11.22 Synek A 👶💙
  • Angelaaaa Autorytet
    Postów: 3963 4556

    Wysłany: 11 marca 2021, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja jeszcze biorę pod uwagę że mogę mieć cesarkę jeśli już Maja waży 1977g to chyba będzie mała kuleczka 🤔🤭

    Maja 06.05.21r ❤️

    Alicja 19.11.22r.❤️


‹‹ 390 391 392 393 394 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ