MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Skowronku gratuluję! Również czekam na krótka relacje z opieki w szpitalu w Toruniu.
Ja nic nie gotuję bo mój mąż lubi pichcić, dzisiaj narobił mi obiadów na parę dni.❤️ Dodatkowo złożył już dzisiaj łóżeczko, wypiorę pościel i będzie już w gotowości. W weekend się dopakuje. Będzie mi brakować drobnych rzeczy. Wózek zostawiłam do odbioru na koniec kwietnia. Te porody jakoś tak sprawiają, że dochodzi do mnie, że to już niedługo.. Cieszę się i boję jednocześnie. -
Gratulacje Skowronku!
Ja właśnie mam bezsenną noc, córka mnie zawołała w nocy a to już dla mnie oznacza że ponownie nie mogę zasnąć, bo w głowie mam tysiące myśli i obaw...
Czy któraś z Was hartuje piersi przed karmieniem? Mam w zapasie lanolinę Lansinoh + krem Maltan i tam jest napisane że spokojnie można przed porodem już zacząć się smarować. Próbowałyście czy faktycznie ma to sens?Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
Miałam również dzisiaj bezsenną noc. Podobnie jak Ala, gdy mnie starsza obudzi, to już ciężko mi zasnąć, a dzisiaj i tak wstawałam kilka razy do toalety.
W sumie to dobrze, gdyż wczoraj okazało się, że ciągnięcie po prawej stronie, to nie ułożenie córki, a zastój w prawej nerce. Muszę brać furaginę i jednorazowo saszetkę innego leku na receptę.
Nie hartuję się jeszcze, po konsultacji z CDL na tamten czas (około 30tc) było za wcześnie, a brodawki były w porządku. Teraz trochę się jednak obawiam przyspieszonego porodu, niemniej mam zamiar zacząć się smarować,gdy tylko będę w 37+0. -
Smarowanie nie zaszkodzi ja smarowalam w 1 ciąży hartowalam nawet pocierając mega twarda gąbka ale i tak miałam do krwi pozdzierane przy 2 dziecku już nic nie robiłam skoro 4 miesięcy tylko nie karmiłam myślałam że będą zachartowane ale i tak było do krwi zajechane. Ale mój ssak wisiał na piersi prawie non stop pierwsze doby a ja w sumie pozwalałam aby rozkręcić laktację. Chyba sama zacznę teraz smarować bo nie zaszkodzi a mam jeszcze 2 tygodnie.
-
Moje sutki też były na maksa podrażnione plus jak się córka przestawiała to z mlekiem krew leciała, na szczęście później samo przechodzi...
Podziwiam Wasze szybkie porody, chociaż gdzieś tam z tylu głowy tłumacze sobie że naprawdę rodzicie okruszki wagowo i wzrostem. Ciekawe co będzie przy porodach majowych kiedy utuczymy jeszcze te nasze bobasy 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2021, 07:55
Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
Ja już wozek i fotelik mam przygotowany, teraz tylko ogarnąć łóżeczko dostawne i chyba kupie dodatkowo kolyske na kolkach, żeby z małą sobie jeździć po mieszkaniu 🙈
O nie słyszałam o tym hartowaniu brodawek, może też spróbuję. Z pierwszym to miałam całe poranione te sutki do krwi. Może teraz będzie lepiej.
Ja jeszcze trochę pracuje zdalnie wieczorami ale już zbliżam się ku końcowi. Kilka rzeczy do ogarnięcia 💪
-
Ala_Ala, no właśnie, wszystko fajnie jak dzieciątko malutkie. Te donoszone do terminu będą przeważnie większe, więc i namęczyć się trzeba będzie bardziej. Niemniej jednak wszystkim nam życzę lekkich porodów!
Brodawek nie hartowałam w pierwszej ciąży, teraz też nic nie robię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2021, 08:23
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Hartowalam brodawki w pierwszej ciąży pocierając gąbka. Nic to nie dało i tak podczas pierwszych dni sutki byly poranione aż do krwi. W drugiej ciąży nie hartowalam i było znacznie lepiej, pomimo długiej przerwy -6 lat. Teraz nic nie będę robić.
-
Ja niczym nie hartuje. Przeraża mnie coś takiego trochę. W pierwszej ciąży nie hartowałam w ogóle. Na początku bolało ale nigdy nie byłam poraniona do krwii. Zaszłam w drugą ciążę miesiąc po tym jak odstawiłam córkę od piersi. Mam nadzieję, że jeszcze co nieco pamiętają karmienie 🙂🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Na stronie Hafija czytałam, że już nie zaleca się hartowania brodawek w ciąży. Okazało się, że nic to nie daje, a u niektórych kobiet nawet powodowało późniejsze problemy.
wisienka94 lubi tę wiadomość
36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
Ja po wizycie, z małym wszystko ok, waży 2670 g, szyjka długa, warunki w brzuszku mały ma idealne, więc nie zanosi się na szybszy poród. Kolejna wizyta za 3 tyg. Zdziwiłam się bo myślałam, że będzie za 2 tyg. No, ale ginka twierdzi, że mały do tej pory nie wyjdzie. Także dobre wieści. Gbs miałam pobrany
Niestety dalej walczę ze strasznymi bólami głowy, które wcale nie ustępują. Mam nadzieję, że i to wkrotce przejdzie, bo już tydzień czasu mnie trzyma i nic nie pomaga.Emimo, malami.91, wisienka94 lubią tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
mother84 wrote:Ja po wizycie, z małym wszystko ok, waży 2670 g, szyjka długa, warunki w brzuszku mały ma idealne, więc nie zanosi się na szybszy poród. Kolejna wizyta za 3 tyg. Zdziwiłam się bo myślałam, że będzie za 2 tyg. No, ale ginka twierdzi, że mały do tej pory nie wyjdzie. Także dobre wieści. Gbs miałam pobrany
Niestety dalej walczę ze strasznymi bólami głowy, które wcale nie ustępują. Mam nadzieję, że i to wkrotce przejdzie, bo już tydzień czasu mnie trzyma i nic nie pomaga.
Oj kurcze to długo trzyma a jak ciśnienie i ile pijesz wody? Bardzo często od za małej ilości wody odwodnienia boli głowa. Ja mam sporadyczne bóle głowy i głównie albo odwodnienia albo zatoki i tu ratował mnie Apap. -
AJrin wrote:Oj kurcze to długo trzyma a jak ciśnienie i ile pijesz wody? Bardzo często od za małej ilości wody odwodnienia boli głowa. Ja mam sporadyczne bóle głowy i głównie albo odwodnienia albo zatoki i tu ratował mnie Apap.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2021, 14:27
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Dziękuję dziewczyny nadal jestem w szoki, że to już za mną. Robią test na covid na izbie przyjęć. Musze przyznac ze jakbym tam trafila ze skurczami to chyba bym zabila ta babę. Takie miala powolne ruchy. Byla mila. Ale kurde. Ogólnie opieka spoko. Na poporodowce polozne rzadko zagladaja i malo sie interesuja. Trzeba samemu sie prosic05.05.2021 TP chłopiec Piotruś ♥
28.08.2020 (17dpo)⏸️💚🍀
-
Skowronek wrote:Dziękuję dziewczyny nadal jestem w szoki, że to już za mną. Robią test na covid na izbie przyjęć. Musze przyznac ze jakbym tam trafila ze skurczami to chyba bym zabila ta babę. Takie miala powolne ruchy. Byla mila. Ale kurde. Ogólnie opieka spoko. Na poporodowce polozne rzadko zagladaja i malo sie interesuja. Trzeba samemu sie prosic
Fajnie, że to już za Tobą 😊 I masz już dzidzie przy sobie! -
Kala139 wrote:Dziewczyny jak bym chciała dołączyć do grupy na fb? Podrzucicie jakiś link?
-
Kala139 wrote:Ok, zaakceptowałam 😊