Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję za wskazówki dotyczące przeziębienia 🙂 dzisiaj już lepiej 🙂
Co do reakcji na ciąże... Mogą być różne, bo ja też różnie reagowałam a to z powodu różnych problemów. Niektóre kobiety starają się bezskutecznie o ciąże i nie potrafią cieszyć się informacja ze komuś się udało, to bolesne chwile. Każdy to musi jakoś przepracować, przetrawić. Czasami pomogą tylko czas... Lub upragniony ciąża.Starania od kwietnia 2020 roku
👫 OBOJE 35+
Prolaktyna: 23,34 ng/ml ✅
AMH: 1,48 (norma 35 l.- 39 l. : 0,147 - 7,49 ng/ml)
Testosteron wolny: 3,08 (0,10 - 6,30 pg/ml✅
Androstendion: 3,29 (0,30 - 3,30 ng/ml✅
Estradiol: 223,10 (21 - 312 pg/ml) ✅
TSH: 0,708 (0,350 - 4,940)✅
FT3: 4,15 pmol/l (2,63 - 5,70)
FT4: 1,02 ng/dl (0,70 - 1,48)
Anty TPO < 3,00 IU/ml (0,00 - 5,61)✅
DHEA-SO4: 281,60 ✅
FSH: 6,70 mIU/ml (3,03 - 8,08)
LH: 4,65 mIU/ml (1,80 - 11,78)
Drożność jajowodów ✅
Histeroskopia - sierpień 2021r. - OK
3 x IUI [IV, V, VI 2021r] - brak ciąży
Sierpień 2021r. IN VITRO
06.09.2021r. punkcja, pobrano 2 komórki, tylko jedna się zapłodniła - mąż: metoda selekcji plemników PICSI
09.09.2021r. transfer 8aa + Ebryoglue
11 dpt: Beta 467,87 / 13 dpt: Beta 953,59 / 15 dpt: Beta 1632,94 / 18 dpt: 3929,93
Pierwsze USG: 4 październik 21r.: 25 dpt - jest serduszko.
-
Ana.Ta to mam podobną sytuację ze szwagierką jak Twoja siostra z bratową. Tym bardziej, że 3 lata temu jak była w ciąży to ja wspierałam, wówczas nam się nie udawało, nie dawałam jej nigdy odczuć. Ona ma 2 dzieci, więc to na pewno nie chodzi o problemy z zajściem itp... nie zrozumiem tego pewnie 🤣Nasz mały cud 15.05.22 🥰
-
Dziewczyny ja po odstawieniu luteiny miałam poziom progesteronu 19 i dr kazała odstawić duphaston w ciągu 2 tyg. Od 11tc już nie brałam nic i poziomu progesteronu też już nie badałam. Myślę, że w tych kwestiach należy słuchać lekarza.
Ana.Ta, 5ylwian lubią tę wiadomość
27.09.21 3mm ❤
18.10.21 2,33cm
26.10.21 3,54cm
10.11.21 6,40cm
03.12.21 188g ( 100% chłopiec ❤)
12.01.22 434g
11.02.22 919g
16.03.22 1540g
06.04.22 2200g
27.04.22 2600g
11.04.22 2900g
12.05.22 Kacperek 2880g 55cm 10pkt ❤ -
nick nieaktualnyDziewczynki Wy się martwicie o progesteron a moje myśli daleko na przód wybiegają. Ostatnio często myślę o porodzie. Wiem że czeka mnie kolejna cesraka i wyobraźcie sobie ze sie jej boję 😱. Na samą myśl czuję jak mi wbija igłę w kręgosłup i najgorzej jest się zwinąć w kłębek. Zastanawiałam się właśnie czy przy cesarce wogole jest możliwość znueczulenia ogólnego.? Chociaż przy znieczuleniu w kręgosłup będę chociaż przez chwilę widziećjszka a przy ogólny nie
Ale nie wiem czy strach mnie nie opanuje. -
Hej mamuski miłego poniedziałku! 🤩 Kto teraz ma najbliższą wizytę? Czekamy na dobre wieści 🥰 Włącza Wam się już chęć remontów itp? 😁
09.09.2021 ⏸️
5.11 - 1 prenatalne, synek 💙
31.12 - polowkowe ✊🙏
26+0- 996g
30+5- 2010g
Euthyrox, Clexane, Acard
04.2021 17tc 💔 -
Miissia a ja się boję że mi każą rodzic naturalnie, że nie dam rady 😱😱
A cc chyba robią też w ogólnym ale to pewnie jak jest ciężki stan matki czy coś z kręgosłupem może, że nie mogą się wbic, wątpię że tak na życzenie
09.09.2021 ⏸️
5.11 - 1 prenatalne, synek 💙
31.12 - polowkowe ✊🙏
26+0- 996g
30+5- 2010g
Euthyrox, Clexane, Acard
04.2021 17tc 💔 -
nick nieaktualny
-
Cześć!
Mam wizytę niestety dopiero za 2 tygodnie - nie wiem jak dotrwam do tego czasu.
CO do wilgoci to ja właśnie od jakiegoś czasu muszę używać wkładki. Jak byłam w zeszłym tygodniu na wizycie to gin nic nie mówił tj. bez infekcji, czysto, szyjka zamknięta.
Niestety też mam schizę że to wody to miałam sączenia w pierwszej ciąży, aczkolwiek wody płodowe są wodniste i tłuste w dotyku.
Jeszcze co do wód płodowych to polecam zakupić papierki lakmusowe. Wody są zasadowe więc papierek będzie się przebarwiał na niebiesko. Dzięki temu wykryłam, że mi się sączą wody bo na badaniach zawsze wychodziło w normie (nie sączyło się dużo, i to było w 37tc).
Wydaje mi się, że czuję juz ruchy - wrażenie jakby pękające bańki
W pracy powiedziałam w piątek. Cieszę się bo kamień z serca szczerze mówiąc. teraz musze się zastanowić do kiedy pracować, chciałabym jeszcze wcześniej przejść na pracę zdalną.... no ale to jeszcze chwilka.
Umówiłam sie na połówkowe - dopiero 4 stycznia
ehhh
Zosiek lubi tę wiadomość
-
Provitamina wrote:Dziękuję za wskazówki dotyczące przeziębienia 🙂 dzisiaj już lepiej 🙂
Co do reakcji na ciąże... Mogą być różne, bo ja też różnie reagowałam a to z powodu różnych problemów. Niektóre kobiety starają się bezskutecznie o ciąże i nie potrafią cieszyć się informacja ze komuś się udało, to bolesne chwile. Każdy to musi jakoś przepracować, przetrawić. Czasami pomogą tylko czas... Lub upragniony ciąża.
Na bóle różne oraz temp bez problemu możesz brać paracetamol - jest dozwolony w ciąży
Ana.Ta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiisia z tego co wiem robią w ogólnym tez, ale tylko w nagłych przypadkach bo to dla dziecka nie jest dobre. Ja też bardzo stresuje się porodem, mimo że wiem, że cc jest gorsza to boję się, że będę się długo męczyć przy naturalnym a i tak skonczy się cięciem
-
nick nieaktualny
-
miissia wrote:Długo długa a szybko zleci😉
Zgadzam się a to zleci jak z bicza. Ja za tydzień połówkowe, potem szykowanie się do świąt i jak to mówią święta, świeta i po świetach nowy rok i potem będę kompletować wyprawkę, remont pokoiku dla dzieci i bam poród :p
Ana.Ta lubi tę wiadomość
07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Ja na razie myślę tylko o tym żeby szczęśliwie donosić i żeby nic się nie działo. Poród jest nieunikniony, napewno będzie ciężko, ale byle jakoś to przeżyć dojść do siebie bez powikłań. Tyle się teraz strasznych rzeczy słyszy, że bardziej od bólu boję się właśnie komplikacji
-
Jutro mam wizytę 🙂 na połówkowe będę próbowała się zapisać między świętami a nowym rokiem lub tuż po nowym roku.
Po nowym roku też chciałbym zacząć szkole rodzenia, bo to chyba juz czas będzie 🙂
Też obawiam się porodu, ale mam nadzieję że w szkole rodzenia dobrze się przygotuję. O ile to możliwe 😄
Ana.Ta lubi tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
To ja tak na pocieszenie powiem ze mój poród wspominam naprawdę dobrze i teraz nie mam żadnych obaw. I nie dlatego dobrze ze minęło kilka lat i się zatarło, ja naprawdę dzień po mogłabym rodzic jeszcze raz. Wiadomo że różnie bywa, ale nie zawsze jest traumatycznie i nie ma się co nastawiać. Co mogę polecić to ćwiczenie mięśni kegla, bo myślę że temu zawdzięczam ze sie obyło bez nacinania i w zasadzie dzień po nie bardzo czułam że rodziłam.
Ja też jeśli już to bardziej się boję komplikacji, ale staram się o tym nie myśleć.Malinka2021, Zosiek, Ana.Ta lubią tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Hej
Strachy chyba każda ma, trzeba myśleć pozytywnie, bo martwienie nic nam nie da. Jeśli chodzi o komplikacje itp., wiadomo nie da się ich czasami uniknąć ale pamiętajcie, żeby łazić i walczyć o swoje. Zgłaszać wprost swoje obawy. Ja pamiętam jak mnie olali przy 1 porodzie, byłam młoda, nieśmiała i po 3 nocnym przyjeździe (1-5 rano) do szpitala położna z łaską dała mnie na patologię bo małe rozwarcie, skurcze miałam przeokropne, to mówiła, że to bóle ciążowe i jeśli tak mnie bolą to jak ja urodzę. Przed południem tego samego dnia córka już była na świecie i to dzięki ordynatorowi, który widział mnie jak się zwijam na korytarzu. Ten doktor już nie żyje, ale będę mu wdzięczna do końca życia, bo nikt mnie nie badał po badaniu tej położnej co przyjmowała, a on widząc mnie od razu wziął na badanie i później na porodówkę. Teraz już wiem, że zrobiłabym raban, bo nikt mi nie będzie wmawiał, że nie mam skurczy porodowych jak mówić nie mogę xD Także dziewczyny siły do walki o swoje :*
Sylwia fajny pomysł z tymi papierkami lakmusowymi
Ana.Ta lubi tę wiadomość
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
nick nieaktualny
-
Ja ogólnie poród wspominam dobrze
Ale tak jak Zosiek pisze czasem trzeba "zawalczyć". Ja dostałam skurczy z rana po 6, początkowo co około 11-12 min. Bez paniki odczekałam kilka godzin, wzięłam długi i ciepły prysznic i nie przeszło, poczekałam na męża i pojedzialiśmy na IP. Tam o godz 12 rozwarcie na 0,5cm, podpięli mnie pod ktg na 30 min i jak to lekarka powiedziała "tu jest plaża tu się nic nie dzieje". Jak tylko wstałam z krzesła i mnie złapał skurcz tak znienacka i mnie zgieło w pół to kazała powtórzyć ktg. Zabrałam do sali męża i kazałam mu się patrzeć w monitor a ja przesuwałam końcówkę podpiętą do brzucha i nagle skurcze zaczęły się zapisywać ale to była wczesna akcja, lekarka zrobiła mi masaż szyjki i dała dwie opcje:
1. Mogę zostać ale sale są pełne a na porodową mnie nie da bo jeszcze kilka godzin conajmniej ale jeśli chcę to mnie położą na korytarzu
2. Wracam do domu, monitoruję skurcze i jak do 20 skurcze dalej będą to mam przyjeżdżać
Wybrałam opcję 2 i wróciłam do szpitala po 20:00, z rozwarciem 2 cm i na porodówkę od razu Co do reszty to się przyczepić nie mogę07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Ja mojego pierwszego porodu nie wspominam dobrze. Zorientowałam się że cos jest nie tak jak co jakis czas mnie zalewało - tj miała wrażenie że sikam w majtki. Byłam na ip i nic nie wyszło, wody w normie itp. Potem byłam u swojego lekarza i tez mówił, że wody w normie i nic nie widac. Nie pamietam co z szyjką może lekki lejek był, ale na pewno nie było rozwarcia no i szyjka dług.
Poszukałam w internecie i tam gdzies wyczytałam o tych papierkach lakusowych. Jak tylko je dostała to sprawdzałam co chwilę. I raz wychodziło, raz nie (tj zabarwiał sie na niebiesko). Myslałam, że cos źle sprawdzam. I w końcu wyczaiłam, że "leci" ze mnie po położeniu sie i wstaniu. Sprawdziałam tak kilka razy i się potwierdziło. pojechałam od razu na IP. I tam oczywiście, że jest ok no to ja tez sprawdzałam papierkami i nie wyjde dopóki mi nie uwierzą . Trafiłam na fajna kobitkę , sprawdziała i dała mnie na porodókę. NO i zaczęły sie cyrki bo miałam idukowany poród. Nic przyjemnego - bo to nie był czas. Urodziłam jakieś 2,5tyg przed czasem. Poród był długi i bardzo bolesny.
ALe nie zraziło mnie to