Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Tysia ja też mam dwóch chłopców- Filipa i Mikołaja. Też jestem zdania że dla dziewczynek wybór imion jest dużo większy. Kiedyś marzyłam o Hani, ale to już się zrobiło imię popularne. Teraz podoba mi się Basia. Ale znając moje szczęście będzie znowu chłopak. Najlepsze jest to że jakieś 2 tygodnie temu sprzedałam ubranka w rozmiarze 56 i 62 po synku... Więc jednak dziewczynka by się przydała bo mi się marzą te słodkie różowe ubranka Ale staram się za dużo nie myśleć, powiem szczerze że ta ciąża tak trochę znienacka wyskoczyła mi, ale nie chciałabym jej stracić.
Mam pytanie do dziewczyn u których to będzie trzecie dziecko. Jak myślicie jak Wasze rodziny zareagują? U mnie jest taki pogląd że dwoje i wystarczy. A jeszcze Ją jestem bardzo dużo sama z dziećmi, bo mąż jest marynarzem i wyjeżdża zazwyczaj na e miesiące do pracy, więc dla nich to już będzie szaleństwo chyba... Trochę się boję ze ich reakcja będzie sztuczna, z pewnością się zdziwia. Prawda jest taka że nikt nie mówi że będzie łatwo, bo dzieci to jest ciężka praca, ale jak parze na moich chlopcow ile z nich miłości, jak rosną,jak się zmieniają, uczą się czegoś nowego i jak odwzajwmniaja miłość to naprawdę bardzo bym chciała żeby ta ciąża się obronila I by było nas więcej:) -
katwie27 wrote:Tysia ja też mam dwóch chłopców- Filipa i Mikołaja. Też jestem zdania że dla dziewczynek wybór imion jest dużo większy. Kiedyś marzyłam o Hani, ale to już się zrobiło imię popularne. Teraz podoba mi się Basia. Ale znając moje szczęście będzie znowu chłopak. Najlepsze jest to że jakieś 2 tygodnie temu sprzedałam ubranka w rozmiarze 56 i 62 po synku... Więc jednak dziewczynka by się przydała bo mi się marzą te słodkie różowe ubranka Ale staram się za dużo nie myśleć, powiem szczerze że ta ciąża tak trochę znienacka wyskoczyła mi, ale nie chciałabym jej stracić.
Mam pytanie do dziewczyn u których to będzie trzecie dziecko. Jak myślicie jak Wasze rodziny zareagują? U mnie jest taki pogląd że dwoje i wystarczy. A jeszcze Ją jestem bardzo dużo sama z dziećmi, bo mąż jest marynarzem i wyjeżdża zazwyczaj na e miesiące do pracy, więc dla nich to już będzie szaleństwo chyba... Trochę się boję ze ich reakcja będzie sztuczna, z pewnością się zdziwia. Prawda jest taka że nikt nie mówi że będzie łatwo, bo dzieci to jest ciężka praca, ale jak parze na moich chlopcow ile z nich miłości, jak rosną,jak się zmieniają, uczą się czegoś nowego i jak odwzajwmniaja miłość to naprawdę bardzo bym chciała żeby ta ciąża się obronila I by było nas więcej:)
Tak , mi tez się Hania podobało , podoba mi się tez Emily , Noemi , Zuzia lub Zosia 😊 mam trochę tego ale tez nie myśle o tym bo zacznę się nastawiać a później będzie klops 😊 ja nad rodzina się nie zastanawiałam , nam często mówili ze jeszcze pasowała by nam dziewczynka a ja tez zawsze zaznaczałam ze chciałam mieć trójkę dzieci od zawsze 😊 a co oni sobie tam myślą to mnie nie interesuje bo za mnie nikt nie wychowa dzieci tylko ja z mężem , na jedzenie czy na rachunki tez nam nie dają wiec ich opinia mnie jakoś bardzo nie obchodzi 😊 ja mam być zadowolona , u nas jest taka sytuacja ze mieszkamy za granica i nie mam tu nikogo z rodziny wiec tez jestem sama z dziećmi większość dnia bo mąż pracuje do pozna wieczorem , ale staram się myśleć pozytywnie , skoro teraz dałam radę to i z trójka sobie poradzę , dzieci mam duże wiec tez mi coś tam pomagają 😊Tysia -
Ale żeście się rozpisały! Musiałam nadrobić z 3 strony 😜🙈
Ja mam chłopca, marzy mi się dziewczynka, ale nie chce się nastawiać, bo co jak się okaże ze będzie chłopak? 😜 w pierwszej ciąży jeszcze przed badaniem prenatalnym miałam dziwny sen, gdzie wszyscy - a było w tym śnie z kilkanaście osób, byli ubrani na błękitno. Już wtedy wiedziałam ze będzie syn. Czekam na sen proroczy i w tej ciąży.
Moj wewnętrzny głos marzy o dziewczynce, ale wiem ze dla synka będzie miłej będzie jak będzie miał brata, podobne zabawy, zajawki itd.
Co do imion, z męskimi to faktycznie ciężka sprawa. Ja już sobie tworze listę imion które mi się podobają i dziewczęcych mam już chyba z 7 a chłopięcych zaledwie 1 😜
Nawet z Antkiem był problem, nie mieliśmy w ogóle pomysłu jak go nazwać. A okazało się po urodzeniu ze Antek nr 1 w popularnych imionach, wiec pewnie będzie miał 2736 kolegów w klasie o tym samym imieniu, co zrobić 🤷♀️
Ja tez dalej bez objawów, poza tym ze ciagle bym jadła 🤪 w pierwszej mdlilo mnie cosziennie od rana do wieczora cały 1 trymestr, do tego stopnia ze zamiast tyć schudłam 5 kg, dopiero potem nadrobiłam i przytyłam 11.
Co do badań nifty, ile z Was się decyduje na te płatne? -
Kindziukowa Ale dwóch chłopaków to naprawdę fajnie. Mój starszy ma.4,5 roku A młodszy roczek skoczył 4 września i fajnie się patrzy jak młodszy chce być jak starszy brat. Już się zaczynają kłótnie o samochody bo mały nie bawi się zabawkami dla niemowlaków tylko samochody mu w głowie:D rozbrajaja mnie:)
-
Ale się rozpisałyście Dziewczyny! Fajnie, że jest nas z każdym dniem więcej.
Tysia, cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. U mnie kolejny dzień kiepskiego samopoczucia… mdłości, wymioty, ból piersi i ogólnie rozbicie plus przeziębienie… Mam nadzieję, że się wykuruję do poniedziałkowej wizyty, bo mnie jeszcze nie wpuszczą 😱 A wizyta dopiero o 19:15, cały dzień będę czekać jak na szpilkach 😫
Ja mam córeczkę, a teraz mam przeczucie, że będzie chłopiec. W sumie w poprzedniej ciąży też takie miałam, a wyszło jak wyszło ;P Jest mi w zasadzie obojętne. Fajnie jest mieć parkę, ale dwie dziewczynki też będzie super
-
Dzień dobry. Co do przeczuć płci, w poprzedniej ciąży od owulacji wiedziałam że będzie chłopak i miałam rację 😁
Ta ciąża okazała się niespodzianką więc gdzieś w głębi duszy czujemy że będzie dziewczynka.
Nurtuje mnie jedna rzecz. Teraz przez ten covid jak wygląda sprawa z rodzinnym porodem ? Nie wyobrażam sobie żeby mojego Partnera nie było przy mnie.
Nawet jeśli będzie to kolejne CC choć będę walczyć o poród naturalny💔 2014 - Amelka 19 tc
❤️ 12.02.2017 - Krzyś (25tc)
-
Bajaa teraz to chyba zależy co sobie szpital wymyślił, niektóre zezwalają na odwiedziny, inne nie 😔 tak samo z porodem. My mamy to szczęście że maj to już będzie po fali (oby) 😁
Bajaa30 lubi tę wiadomość
09.09.2021 ⏸️
5.11 - 1 prenatalne, synek 💙
31.12 - polowkowe ✊🙏
26+0- 996g
30+5- 2010g
Euthyrox, Clexane, Acard
04.2021 17tc 💔 -
Olenkaa wrote:Bajaa teraz to chyba zależy co sobie szpital wymyślił, niektóre zezwalają na odwiedziny, inne nie 😔 tak samo z porodem. My mamy to szczęście że maj to już będzie po fali (oby) 😁
Mam nadzieję , jak będę na wizycie u mojej gin która jest ordynatorem w szpitalu to popytam co i jak. Liczę że nie będzie problemu bo mój ma gwałtowny charakter i nie chce w dniu porodu awantury że wejdzie z drzwiami 😂Olenkaa lubi tę wiadomość
💔 2014 - Amelka 19 tc
❤️ 12.02.2017 - Krzyś (25tc)
-
Dla mnie to będzie pierwszy Dzidziuś, a do tego bardzo wyczekany bo staraliśmy się 4 lata. Więc płeć jest mi zupełnie obojętna. Ale mam przeczucie, że to będzie dziewczynka. Mąż myśli tak samo. Nie mamy problemu z imionami bo już mamy gotową listę. Tak długo czekaliśmy na ten moment.
madzix lubi tę wiadomość
-
Fajnie ze nas coraz więcej
Ja myśle nad nifty, w tym roku kończę 34l, pappa na pewno nie robię.
Będę rozmawiać z lekarzem na pewno.
U mnie mdłości cały dzień i wymiotować mogę w każdym momencie ale walczę z tym. Piersi trochę mniej bolesne i mogę jako tako spać ma brzuchu😬
Taka ciekawostka, na piersiach (sutkach) zauważyłam już jakoś czas temu biały Hm nie nalot, to wyglada bardziej jak przyschniete mleko 🙄🙈 aktywowały mi się kanaliki mlekowe 🤪07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Nie wiem jak jest teraz z poradami rodzinnymi, ale powiem szczerze że urodziłam dwa razy naturalnie, pierwszy raz był przy mnie mąż, cieszę się że był przy mnie, że zobaczył to wszystko (on mniej bo położna pokazała mu krocze po napięciu i czarne, gęste włosy syna zakrwawione kiedy wychodziła glowka ), czułam się bezpiecznie, poza tym aktywnie uczestniczył w porodzie, bo większość porodu było na stojąco. Natomiast przy drugim porodzie nie mógł być i był też wtedy na morzu, więc urodziłam sama,ale powiem szczerze że poród był tak ekspresowy, że nawet nie był mi potrzebny, bo weszłam do szpitala i zaraz urodziłam:D Ale co mogę powiedzieć, to dla mnie na plus był brak odwiedzin,ponieważ w szpitalu była cisza i spokój ją trzęsie czułam dobrze że nikt mnie nie nawiedzi, ze mogę sobie pozwolić na zmęczenie brak makijażu itd... Jak urodziłam starszego syna to w pewnym momencie te odwiedziny już mnie męczyly, jak nie u mnie to u Pani z sali ciągle ktoś byl. Ale to.moja subiektywna opinia.
-
My bardzo chcielibyśmy teraz córeczkę, ale wiadomo, że może być różnie 😊
Ja w pierwszej ciąży miałam cc i cieszę się, że byly odwiedziny, bo do 3-4 doby po nie mogłam się ruszyć i wstać z łóżka, byłam w tragicznym stanie i gdyby nie mój mąż, który siedział w szpitalu ze mną od 7 do 23 to nie miałby kto się zająć naszym dzieckiem, bo położne były mało chętne do pomocy...
Także liczę na to, że tym razem też będą odwiedziny.
Siostra cioteczna mojego męża rodziła rok temu w październiku i niby partner nie mógł być z nią przy porodzie, ale go wpuścili i był przy niej cały czas, skończyło się cc i po cc też mógł być kilka godzin z nią, a potem dopiero mógł po nią przyjechać jak wychodzili28.08 ⏸️ 10dpo
30.08 Bhcg 37.87 mIU/ml 12dpo
1.09 Bhcg 92.98 mIU/ml, prog. 22.04 ng/ml 14dpo
3.09 Bhcg 228.24 mIU/ml 16dpo
21.09 człowieczek 0.89 cm z ❤️
-
Cześć. Co do porodu rodzinnego, to kiedy ja byłam w pierwszej ciąży, akurat zaczęła się pandemia. Strasznie przeżywałam to, że nie będzie przy mnie męża, najzwyczajniej w świecie bałam się, jak sobie poradzę. Płakałam, wyklinałam itd… Oglądałam dużo filmików na youtube, dużo czytałam, przygotowywałam się do porodu i powiem Wam, że okazało się, że nie było tak strasznie i szczerze powiedziawszy jak przyszło co do czego, to nie brakowało mi w ogóle męża podczas porodu. Szpital, w którym rodziłam, nie miał zbyt dobrych opinii, ale miło się zaskoczyłam na miejscu. Najbardziej brakowało mi męża już po porodzie, na sali, żeby móc spokojnie się umyć i nie zastanawiać się pod prysznicem, czy dziecko płacze… Teoretycznie mogłam poprosić położne o spoglądanie na dziecko, ale nie chciałam się prosić…No i z drugiej strony zgadzam się z katwie27, że odwiedziny są męczące i spokój jest nieoceniony… Pewnie inaczej bym mówiła, gdybym leżała długo po porodzie.
Teraz nie mam pojęcia, czy są porody rodzinne w szpitalu w moim mieście, ale znając życie - nie ma…
-
Blick3 ją sie umawialam z dziewczyną z sali, że jak idziemy do toalety to pilnujemy swoich dzieci wzajemnie, tak żeby można było pójść spokojnie wziąć prysznic. Ale zgadzam się z tym, że są sytuacje kiedy też mąż jest potrzebny np właśnie po cesarkach (sama nie miałam dzięki Bogu bo widziałam dziewczyny po cesarkach i wspolcxulam), ją po pierwszym porodzie byłam bardzo słaba, położna kilka razy przychodziła żeby pomóc mi wstać A mi się ciemno przedoczami robiło, poza tym byłam nacinana i tak mnie zszyto że nie byłam w.stajie usiąść na tylek. Dostałam jeszcze łóżku wysokie, w którym nie działał hamulec i co próbowałam usiąść to mi odjezdzalo, co w połączeniu w bólem na razie bylo straszne.
Natomiast po drugim porodzie miałam energie, bez problemu po porodzie poszłam pod prysznic i wszystko sama robilam.
Malinka sluzem bym się nie martwila. U mnie z kolei zdarzają się nie tyle plamienia, tylko raz na jakiś czas jak wcieram się po toalecie to taka papier jest szarorozowy, wczoraj miałam jeden raz na bieliźnie taka plame. Ale staram się nie panikowac. Dostałam od gina lekarstwa zaocznie, A na pierwszy wizytę mam.plan iść ok 10 października, jak wrócą moi rodzice z wycieczki i będę miała z kim zostawić dzieci. Nie śpieszę się, bo ta wizyta nawet jak będzie dobrze nic mi nie da, wolę iść jak najpóźniej żeby być pewniejsze że jest ok, bo u mnie kryzysowy zawsze był 10 tydzień ciąży. -
nick nieaktualnyHej dziewczyny mam do was pytanie bo podczytuje wasz wątek od kilku dni. Wygląda na to ze bede czerwcowa mamusia dzisiaj zrobiłam test wyszedł pozytywny i według kalkulatorow wychodzi początek czerwca. I teraz mam pytanie bo najbliżej mojego miesiąca jesteście kluje i ciągnie mnie lewy jajnik i czytałam na początku waszego wątku ze wiele z was tak miało ile to u was trwało i czy bardzo to odczuwaliście. Jestem po cb i kazde ukłucie i bol jest dla mnie przerażające
-
Justyska89 wrote:Hej dziewczyny mam do was pytanie bo podczytuje wasz wątek od kilku dni. Wygląda na to ze bede czerwcowa mamusia dzisiaj zrobiłam test wyszedł pozytywny i według kalkulatorow wychodzi początek czerwca. I teraz mam pytanie bo najbliżej mojego miesiąca jesteście kluje i ciągnie mnie lewy jajnik i czytałam na początku waszego wątku ze wiele z was tak miało ile to u was trwało i czy bardzo to odczuwaliście. Jestem po cb i kazde ukłucie i bol jest dla mnie przerażające
Ja tak mam nadal. Od czasu do czasu mnie kłuje. Raz to nawet miałam tak, że przez kilka minut bolało mnie tak bardzo że nie dałam rady nic zrobić i nawet przy oddychaniu bolało. A tak to od czasu do czasu zaboli.
Czasem też zaboli mnie z prawej strony w dole brzucha. Ale tam akurat mam torbiel, która mam nadzieję się wchłonie. -
Justyska89 wrote:Hej dziewczyny mam do was pytanie bo podczytuje wasz wątek od kilku dni. Wygląda na to ze bede czerwcowa mamusia dzisiaj zrobiłam test wyszedł pozytywny i według kalkulatorow wychodzi początek czerwca. I teraz mam pytanie bo najbliżej mojego miesiąca jesteście kluje i ciągnie mnie lewy jajnik i czytałam na początku waszego wątku ze wiele z was tak miało ile to u was trwało i czy bardzo to odczuwaliście. Jestem po cb i kazde ukłucie i bol jest dla mnie przerażające
Mój lekarz mówi, ze jajniki w ciąży nie bolą i dopóki nie ma krwawień i silnego bólu nieustannie to jest to normalny objaw ciąży
👧 05.2017r.
👶 05.2022r.