Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasjanna wrote:Cały. W sensie został kawałek od korzenia, ale już bym tego zębem nie nazwała. Nie ma co ratować... Część dziąsła na wierzchu więc i krwi trochę było. Pójdę do dentysty upewnić się co teraz z tym zrobić. No ale tak, sypie się powoli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2021, 21:05
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Dziewczyny czy to możliwe,że już w 13 tygodniu czuję "przelewania" w podbrzuszu? Leżę teraz już w łóżku i pierwszy raz mi się to zdarzylo.i to nie był 1 raz tylko co jakiś czas czuję w różnym miejscu.Wydaje mi się,że to ruchy czy już są możliwe?
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
5ylwian nie mam pojęcia czy to ruchy, ale ja też często mam to uczucie 🙈
Co do kremów też chętnie się dowiem, bo ja na ten moment odstawiłam wszelkie smarowania. Kupiłam otatnio olejek z pestek z moreli z vianka - jak przetestuję dam znać. Tylko stosuje się na wilgotne ciało i zapominam 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2021, 21:19
5ylwian lubi tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Co do kremów,to jak skończę 13 tydzień to zacznę używać Kremu na rozstępy Ziaja Mamma Mia. W 1 ciąży używałam i nie miałam żadnego rozstepu. Więc na pewno sięgnę po to znowu:)
Ana.Ta lubi tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny za ciepłe przyjęcie:)
MamaRo tak jestem 85 rocznik.
Widzę że termin 27 maja oblegany. Zobaczę na prenatalnych, czy taki faktycznie zostanie, bo na ostatnim usg wyszło, że ciąża trochę młodsza. Oczywiście już zaczęłam schizować, że może coś nie tak.
Odnośnie balsamów, ja kupiłam z Nacomi masło dla kobiet w ciąży, ale jeszcze nie wypróbowałam. W ostatniej ciąży stosowałam
2x dziennie Olejek dla mam z Rossmanna i w ogóle nie miałam rozstępów i skóra szybko wróciła do stanu sprzed ciąży. Nie wiem, czy to zasługa olejku czy szczęścia i predyspozycji. Myślę, że dużo ważniejsza jest regularność niż to czym się będziemy smarować.Ana.Ta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny5ylwian wrote:Ale to rozumiem,że kobiety 35+ nie płacą tak?mam badania w szpitalu i tak zrozumiałam lekarkę
5ylwian lubi tę wiadomość
-
Hej
Nadrobiłam... Będę odpisywać bez nicków bo z telefonu forum nie jest najwygodniejsze do sprawdzania
W pierwszej ciąży używałam olejku eucerin i polecam z serca, ani jeden rozstęp. Teraz kupiłam na próbę olejek bio z musteli, ogólnie moim zdaniem lepsze olejki niż balsamy. Ja już smaruje od miesiąca, lepiej zacząć wcześniej brzuch nawilżać i do samego końca bo skóra bardzo cierpi...
Z zębem współczuję😔 Mi się ukruszył mocno i próbuję się zmobilizować i wybrać 😁
My mówimy póki co najbliższym, dzisiaj powiedziałam mojej przyjaciółce i zareagowała dziwnie 😔 boje się mówić osobom które się długo starają bo sama do takich należę i wiem jak ciężko jest słuchać "jestem w ciąży" itp... ale zawsze gratulowałam i mimo jakiegoś bólu nigdy tego nie okazałam. A dzisiaj zaczęłam się zastanawiać nad tym czy reakcja w stylu -udało się Tobie a mi nie jest na miarę przyjaźni...
Prenatalne USG u mnie 300 zł.
Ruchy jak najbardziej możemy delikatne czuć 🤣5ylwian, Ana.Ta lubią tę wiadomość
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
Zosiek, prawda. Też długo się staraliśmy i jak nam się nie udawało to wszystkie ciąże na około sprawiały mi przykrość, ale tak wewnętrznie. Na pewno nie okazywalam jakiegoś rozczarowania czyimś szczesciem. Jak koleżanka z pracy mi w tamtym roku mówiła że jest w ciąży to szczerze się wzruszyłam i ją wy wciskałam ciesząc się razem z nią 🙂
Dobrze, że poruszylyscie temat balsamow/kremów na rozstępy! Toż to jak czytam trzeba zaczynać od 4 msc, żeby był efekt, czyli już 😃 po przeczytaniu kilkudziesięciu opinii z samego rana zdecydowałam się na balsam firmy Palmers, na allegro 250ml za 26 zł 🙂Zosiek, Ana.Ta lubią tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Ja w pierwszej ciąży korzystałam z kremu pharmaceris, ale też bardziej od przypadku do przypadku. O dziwo rozstępy się nie zrobiły. Gorzej na biuście ale to już po porodzie. Nie były jakieś bardzo duże i jak teraz patrzę to zniknęły, a nic z tym nie robiłam później. Ale jak tak mobilizujecie to też pewnie kupię jakieś smarowidło, bo brzuszek pomału widać. Jedyne co do tej pory kupiłam dla siebie w ciąży do taki adapter do pasów w aucie, korzystacie?29.04 - moja kochana córeczka
-
Zosiek, moja przyjaciółka poinformowała mnie o swojej ciąży w momencie kiedy my staraliśmy się już ponad rok i moja radość była nieopisana, wyściskałam ją, wycałowałam i naprawdę szczerze się cieszyłam. Za to ona była bardzo zestresowana i raczej powściągliwa Nie wyobrażam sobie żebym miała odnieść jej szczęście do swojej sytuacji... skupiłam się na niej:) ale z drugiej strony każdy jest inny a to jest temat wyjątkowy, inny niż wszystkie i myślę że może nie warto poddawać przyjaźń pod wątpliwość biorąc pod uwagę akurat tą sytuację🙂
Zosiek lubi tę wiadomość
-
Klara_1985, w sumie może to racja że najważniejsza systematyczność, a z nią niestety czesto pod górkę 😋
Ostatnio modne jest to całe szczotkowanie ciała. Słyszałyście o tym? Ktoś stosuje? Dzisiaj ma przyjść moja szczotka i jestem podniecona na maksa 🤪 Podobno efekty super. Na pewno nie zaszkodzi, a czy cos da to zobaczymy 😉 -
Hej Dziewczyny, ja również chciałbym się przywitać. Jestem w 13stym tygodniu, to moja pierwsza ciąża🥰 Staramy się o Maluszka już 4 lata, w tym czasie nigdy nie miałam pozytywnego testu. Te piękne 2 kreski we wrześniu to było największe zaskoczenie w moim życiu.
Wspominałyście o reakcjach otoczenia na wieść o ciąży. Cóż, ja też zawsze szczerze cieszyłam się z innymi mimo, że nutka zazdrości gdzieś była. Jednak zgadzam się, że każdy jest inny, nie wszyscy potrafią panować nad emocjami, szczególnie tymi, które są nieprzepracowane i kumulują się od dłuższego czasu. Myślę, że trzeba wykazać się cierpliwością i zrozumieniem (szczególnie jeśli chodzi o reakcję osób bliskich).
Wszystkiego dobrego Dziewczyny, mam nadzieję, że wszystkie w maju będziemy szczęśliwymi mamami zdrowych maluszków ❤️Malinka2021, Olenkaa, Ana.Ta, krakowianka lubią tę wiadomość
-
Kasjanna wrote:Ja w pierwszej ciąży korzystałam z kremu pharmaceris, ale też bardziej od przypadku do przypadku. O dziwo rozstępy się nie zrobiły. Gorzej na biuście ale to już po porodzie. Nie były jakieś bardzo duże i jak teraz patrzę to zniknęły, a nic z tym nie robiłam później. Ale jak tak mobilizujecie to też pewnie kupię jakieś smarowidło, bo brzuszek pomału widać. Jedyne co do tej pory kupiłam dla siebie w ciąży do taki adapter do pasów w aucie, korzystacie?
Tak, mam adapter ☺ korzystam już kilka tygodni. Ponoć póki brzuszka nie widać, to nic złego by się nie stało, ale wolę dmuchać na zimne 🙂PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Dziuchna wrote:Hej Dziewczyny, ja również chciałbym się przywitać. Jestem w 13stym tygodniu, to moja pierwsza ciąża🥰 Staramy się o Maluszka już 4 lata, w tym czasie nigdy nie miałam pozytywnego testu. Te piękne 2 kreski we wrześniu to było największe zaskoczenie w moim życiu.
Wspominałyście o reakcjach otoczenia na wieść o ciąży. Cóż, ja też zawsze szczerze cieszyłam się z innymi mimo, że nutka zazdrości gdzieś była. Jednak zgadzam się, że każdy jest inny, nie wszyscy potrafią panować nad emocjami, szczególnie tymi, które są nieprzepracowane i kumulują się od dłuższego czasu. Myślę, że trzeba wykazać się cierpliwością i zrozumieniem (szczególnie jeśli chodzi o reakcję osób bliskich).
Wszystkiego dobrego Dziewczyny, mam nadzieję, że wszystkie w maju będziemy szczęśliwymi mamami zdrowych maluszków ❤️
Hej 🙂 wspomagaliscie się medycznie, czy samo się udało?PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Wiadomo, że nie chce skreślać przyjaźni, ale przykro mi było po prostu macie rację, różni są ludzie, reakcje i emocje.
Witamy Dziuchna
Właśnie z tymi rozstępami jest różnie, jedna nie smaruje i nie ma nic, druga dba, smaruje a brzuch cały w tym, genetyka nieszczęsna 😁 ja myślę że warto codziennie przed spaniem posmarować coś 🤣
Możecie jakiś konkretny adapter do pasów polecić? 🙂
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
Ja tez jak powiedziałam najlepszej koleżance to poczułam ze wyrosła wielka bariera. Akurat prowadzimy totalnie różne style życia. Po jakimś czasie ona sama zaczęła pytac co i jak i jakoś się ustabilizowało. Także mysle ze i otoczenie potrzebuje czasu na adaptacje takich myśli.
Zosiek lubi tę wiadomość
-
Malinka2021 wrote:Hej 🙂 wspomagaliscie się medycznie, czy samo się udało?
Malinka2021 widzę, że Ty też musiałaś długo walczyć o swoje Maleństwo?
Zosiek ja to totalnie rozumiem, mi też byłoby przykro. Jednak odkąd jestem na grupie walki z niepłodnością i przeczytałam dużo historii i przemyśleń z tym związanych.. jestem bardziej "tolerancyjna" w stosunku do takich zachowań. Dziewczyny często katują się i wyrzucają sobie to, że nie potrafią się cieszyć z ciąży siostry czy przyjaciółki. Że to oznacza, że są złymi ludźmi. I wpadają w jeszcze większe poczucie winy. Wtedy chyba tylko wyrozumiałość i psycholog mogą pomóc..Malinka2021, Zosiek lubią tę wiadomość
-
Melduję się po prenatalnych. Trochę zawiedziona. Niedosyć,że czekałam 2h na wejście to jeszcze nic nie dostałam. Cały opis usg z wynikami krwi w ciągu 2tyg wyślą na maila. To jakaś kpina. Jeśli ryzyko wad będzie niskie lub pośrednie to wysla,A jeśli wysokie to zaproszą osobiście. Wiem tylko,że do usg nie ma zastrzeżeń, kość nosowa jest, przezierność też, narządy i kończyny ok,no i dzidzia jest 4 dni wieksza niż z OM. Płci nie znam. Mam nadzieję,że krew będzie ok
Malinka2021, Zosiek, Olenkaa lubią tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Dziuchna wrote:Na początku roku miałam histeroskopię z laparoskopią diagnostyczną. Usunięto dwa polipy, stwierdzono niedrożność jednego jajowodu. Lekarz powiedział, że największe szanse są w ciągu 3-4 cykli po zabiegu. Chodziłam wtedy na monitoring, owulacja była zawsze po drożnej stronie. No i nic. Czwarty i piąty cykl też nic. Zrezygnowałam z monitoringu, zapisałam się do kliniki leczenia niepłodności.. a w 6tym cyklu zaskoczyło. Także do in vitro nie doszło, chociaż psychicznie byłam już na to przygotowana.
Malinka2021 widzę, że Ty też musiałaś długo walczyć o swoje Maleństwo?
Tak trochę to trwało 🙂 na szczęście wystarczyły leki i stymulacja owulacji 🙂
Mam nadzieję, że teraz będzie już wszystko dobrze 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2021, 13:19
Dziuchna lubi tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙