💙 MAJ 2023 💗
-
WIADOMOŚĆ
-
NataliaK Bardzo pozytywnie. Nie było chaosu, personel bardzo miły (położne i lekarz, który mnie przyjmował). Jedyne co, to w poczekalni siedziały jakieś dziwne kobiety (nie ciężarne tylko na zabiegi itp), bo jak weszłam to pytam się kto ostatni do rejestracji, to żadna nie powiedziała (akurat rejestracja była zamknięta, bo było przed 7 i była zmiana dyżuru). No kurde no, jakaś kolejność chyba obowiązuje 🤦♀️🤦♀️ na szczęście nie zrobiło się z tego zamieszanie... Od momentu rejestracji do zakończenia wizyty na IP zajęło mi to 1h.
Anekar92 udało Ci się odebrać bez problemu pampery?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2023, 15:46
NataliaK, Mvada, anekar92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCrochet wrote:NataliaK Bardzo pozytywnie. Nie było chaosu, personel bardzo miły (położne i lekarz, który mnie przyjmował). Jedyne co, to w poczekalni siedziały jakieś dziwne kobiety (nie ciężarne tylko na zabiegi itp), bo jak weszłam to pytam się kto ostatni do rejestracji, to żadna nie powiedziała (akurat rejestracja była zamknięta, bo było przed 7 i była zmiana dyżuru). No kurde no, jakaś kolejność chyba obowiązuje 🤦♀️🤦♀️ na szczęście nie zrobiło się z tego zamieszanie... Od momentu rejestracji do zakończenia wizyty na IP zajęło mi to 1h.
Anekar92 udało Ci się odebrać bez problemu pampery?
Taaak udało się, więc jestem na razie zaopatrzona 😁 dzięki za info, bo tak bym nie wiedziała znowu, bo wiecznie coś mi z tego maila ucieka 😅❤️
Jeszcze w pepco nakupowałam małej jakieś spodenki już na 74 ale były po 6zł na promce to szkoda byłoby nie wziąć 🙈
Wy tam na tej Żelaznej chyba dobry szpital macie co? Ja ogólnie nie z Warszawy, ale oglądam jedną dziewczynę na instagramie i urodziła synka niespodziewanie w 32tc i mimo, że miała zaplanowany poród prywatnie w Medicover to lekarz jak się dowiedział, że coś się dzieje, bo w restauracji zaczęła krwawic i dzwoniła do niego i ją wysłal odrazu na Zelazną. Miała cesarkę, a z synkiem wszystko dobrze. I mówi, że lepszej opieki jie mogła sobie wynarzyc i później jakąś zbiórkę robiła na ten szpital i chyba zebrali 100tys 🥰Crochet, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Ogólnie Żelazna jest wysoko w rankingu Rodzic po Ludzku, ma również III stopień referencyjności. Ale różnie mówią o tym szpitalu, choćby to że większość tam wbija rodzic (nawet spoza Warszawy) i, że tam masówka jest i później po porodzie kobieta często jest zostawiona sama sobie. W sensie z laktacją itp.
NataliaK eh z tym posiewem 🙄ja jeszcze czekam na wynik. Miałam pobierany w poniedziałek, badanie z Alab.
Edit: przed chwilą się zalogowałam. U mnie ujemny. O tyle, że przy skurczach nie muszę zaiwaniać do szpitala od razu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2023, 16:19
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Z tego co kojarze, to czasem lekarze po prostu wystawiają skierowanie jak jest po terminie już na indukcję. Albo jak konieczne jest wywołanie wcześniej (np. przez cukrzycę).
Do samego porodu jak zacznie się akcja to żaden szpital w Polsce nie wymaga skierowania (nie może), wiele z nich też nie wymaga jak jest po terminie, ale tu mają różne zasady właśnie czasem. 😅
Ja np. bałabym się na rowerze jeździć. 😆 Także podziwiam. Wczoraj widziałam pana, co się wywalił na rowerze na prostej drodze i jestem skłonna uważać, że mi by się mogło też to przydarzyć. 😆 Ale ja nie przepadam za jazda rowerem. 😅Crochet, Mvada, NataliaK lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
nick nieaktualnyCrochet to super! 😁 to się chyba upewniłaś co do szpitala 😊czy jeszcze rozważasz Karową? Byłyby niezłe jajka jakbyśmy rodziły w tym samym czasie w jednym szpitalu 😂
Anekar w Warszawie jest kilka bardzo dobrych szpitali takich co kobiety z całej Polski się zjeżdżają, właśnie między innymi ta Żelazna. Tez bardzo chciałam od początku tam rodzic. Ale boje się trochę odesłania j „taśmy”. Wiec poki co myśle nad innym ale zobaczymy jak się sprawy potoczą czy będzie wszystko ok z ciśnieniem itd.
Ja tez dostałam drugiego maila już dawno o tych pampersach ale przyznam-zapomniałam 😂 i myslalam ze się pomylili 😂
Kontaktowałam się z lekarzem czy aby napewno nie trzeba teraz podać antybiotyku, ale utwierdził mnie ze nic nie zrobimy, jakby odeszły wody to cisne na szpital żeby podawali antybiotyk co 4 godziny. No trudno…
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2023, 18:25
Crochet lubi tę wiadomość
-
Kurde, dopiero co był luz z ciśnieniem i było po 120/80, a właśnie mierze i 143/89 🤦♀️ oby jednorazowy skok 😅
Ale już to jest irytujące, na pewno białka w moczu nie mam, wątroba ok, nerki myślę że też spoko bo obniżony mocznik i kreatyna😅 kij wie skąd to 🙈
-
Ja też mam takie skoki po lekach. Wczoraj dwa pomiary gdzie rozkurczowe wyższe 😡
Napisałam do lekarza i czekam na odpowiedź czy zwiększać dawkę.
U mnie tak samo mocz ok, ale na następne KTG dostałam zlecenie zrobić aktualne badanie moczu plus poziom kreatyniny.Mvada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Narazie mam 3x1 więc nie ma tragedii, tyle że mi się po nich tak spać chce jak nie wiem 🙈 ale mecze się mniej bo jednak te ciśnienie tak nie skacze mocno 😄 dobrze że maksymalnie pewnie z 3 tygodnie 🙈 uwzględniając przenoszenie 🙈 jeszcze zaczęły mi się robić tak ciągnące rozstępy że masakra
Crochet lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMvada wrote:Narazie mam 3x1 więc nie ma tragedii, tyle że mi się po nich tak spać chce jak nie wiem 🙈 ale mecze się mniej bo jednak te ciśnienie tak nie skacze mocno 😄 dobrze że maksymalnie pewnie z 3 tygodnie 🙈 uwzględniając przenoszenie 🙈 jeszcze zaczęły mi się robić tak ciągnące rozstępy że masakra
-
Dokładnie, na górze nie mam nic, żeby je zobaczyć to muszę brzuch podniesc i w lustro patrzeć 🙈
Mój partner jak ogarnął że je zobaczyłam to tam stanął i biedny mowi, ja już widziałem je duzo wczesniej, ale miałem nadzieję że nie zauważysz i się nie będziesz martwić 😆
-
nick nieaktualnyMvada wrote:Dokładnie, na górze nie mam nic, żeby je zobaczyć to muszę brzuch podniesc i w lustro patrzeć 🙈
Mój partner jak ogarnął że je zobaczyłam to tam stanął i biedny mowi, ja już widziałem je duzo wczesniej, ale miałem nadzieję że nie zauważysz i się nie będziesz martwić 😆
Teraz wiedziałam ze od spodu trzeba generalnie zaczynać, ale i tak nie ma reguły i bardziej to pewnie działa na głowę. W każdym razie w tej ciąży nie mam. Ale po 1 jestem pocięta 🤓Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2023, 21:03
Mvada lubi tę wiadomość
-
Ja się spodziewałam rozstępów, byłam wręcz zaskoczona że tak późno zaczęły się pojawiać, bo genetyka nie jest w tym przypadku dla mnie łaskawa 😅
Jednak nie sądziłam że będą powodować aż taki dyskomfort 😅 Może bym zauważyła je szybciej, ale odkąd brzuszek większy to sama nie ogarniam terenu na dole tylko robi to partner i tak nogi ogolić to już jest dużo pod prysznicem 😆 -
nick nieaktualnyMvada wrote:Ja się spodziewałam rozstępów, byłam wręcz zaskoczona że tak późno zaczęły się pojawiać, bo genetyka nie jest w tym przypadku dla mnie łaskawa 😅
Jednak nie sądziłam że będą powodować aż taki dyskomfort 😅 Może bym zauważyła je szybciej, ale odkąd brzuszek większy to sama nie ogarniam terenu na dole tylko robi to partner i tak nogi ogolić to już jest dużo pod prysznicem 😆
Ogólnie jak już dzieć wychodzi to wiem ze to najwazniejsze,ale stajesz przed lustrem i masz taki mindfuck co to się odjaniepawliło jak już wszystko widzisz…
Trochę czasu napewno trzeba na akceptację po, bo niestety zbledną napewno ale zniknąć to nie znikną nigdy ja się przyzwyczaiłam do nich ale trochę czasu minęło aż ten stan zaakceptowałam, trochę jednak na początku było mi przykro 😉 -
nick nieaktualnyMnie w nocy, a bardziej nad ranem po 4 dorwały jakieś bóle podbrzusza i pleców na dole. I mała przy tym trochę zaczęła się wiercić i jeszcze bardziej mnie bolało, a zazwyczaj w nocy śpi ze mną. Trochę się przestraszyłam, odrazu poszłam do łazienki ale wszystko git. I przeszło po jakimś czasie. Chłopak mi trochę z rana pomasował i jest okej, ale ja to odrazu panikuje bo nie wiem totalnie czego mam się spodziewać jak już w razie co zaczne rodzić 🙈 więc każdy ból to stres 😭 teraz leżę na lewym boku z nogą u góry i czuje sie taka jak na okres ale już spać się nie da.