Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj, chyba muszę zwiększyć częstotliwość bywania na forum, tyle mnie ominęło!
Basiula - bardzo ładnie wyglądacie.Szczuplutka Mama z piłeczką. Biustu też zazdroszczę.
Pawojoszka - Mała wygląda jak aniołek!No i opis porodu bardzo krzepiący.
Kamcia, dołączam się do zachwytów nad Twoją kondycją! Jesteś niezniszczalna!
Feeva, ale super! Wspaniałej, domowej, codzienności dla Was. :*
Nat - kciuki!
Tanda - gratuluję zdrowych bioderek i pozbycia się kikuta.
Jangwa, bardzo zgrabnie wyglądacie.
Kattalinna - jak tam?
No i gratulacje dla rozpakowanych! Koralowa, Kamska, Annqa, Patk! Odpoczywajcie i cieszcie się Maluchami jak tylko się da!
U nas nadal nic. Wczoraj wlazłam na 10 piętro i z niego zeszłam ( czyt.: dziesięć razy kurcgalopkiem pokonałam piętro mojego domu), dziś planuję pięter 20 i tak sobie będę dokładać, bo mięśnie ud mam nieprzyzwyczajone do takich wędrówek i muszę stopniowo. W nocy obudził mnie dość silny ból i napieranie na szyjkę, ale cóż z tego, skoro zasnęłam w najlepsze. Na 20 maja jestem umówiona z Mężem na dość wymagający spacer na plażę po wydmach i pizzę z piri piri i tabasco, jako ostatnią deskę ratunku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 07:48
D_basiula, kattalinna, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny wow ale się podziało , gratuluje wszystkim nowym mamusiom
Ja chyba dzisiaj nie zaprowadzę córki do przedszkola, bo tak mnie kłuje szyjka, ze chyba nie dojdę. Dodatkowo już byłam na toalecie na dwójce i wczoraj wieczorem tez. Ogólnie teraz jestem tam częstym gościem, dwa razy dziennie to minimum od kilku dni. Tyle, ze dzisiaj i wczoraj to typowo jak biegunka.
Do przedszkola muszę iść z kilometr, z moim roczniakiem w wózku, a najczęściej w sumie to biec za starsza córka, która jedzie na rowerkupóźniej muszę mała wypiąć z wózka i wnieść po schodach, bo grupa mojej córki jest na pietrze
i tak dzien w dzien a co i tak nie rodzę. Tyle się małej po tych schodach onosze, wczoraj kwiatki sądziłam, dwa razy odkurzalam, sprzątałam, w przedszkolu byłam łącznie 3 razy, bo starsza się sfochowala, bo zapomniała misia i żeby raczyła wejść po schodach obiecałam, ze jej go doniosę. A jak już jej obiecałam, to musiałam to zrobić. Wykapalam wczoraj obie, kolacje zrobiłam, pranie i wieczorem jak usiadłam to wstać nie mogłam.
Ostatnio śpię na sofie, bo córka przychodzi do sypialni, zawsze śpi na mojej stronie, mi jest ciasno, gorąco i nie mogę spać. Mała tez oczywiście w sypialni z nami, a spanie w czwórkę w jednym pokoju to dla mnie dramat, jak w komorze gazowej. Mąż mówi ze on pójdzie na sofę ale mi się tam całkiem dobrze śpi. Przynajmniej przy przekręcaniu się nie chodzi całe łóżkoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 08:44
-
Ja już mam wenflon wyjęty wiec już polecę bez przeciwbolowych
Na cycki i tak nie zadzialaja
A te już wielkie i twardawe...niedaleka do wielkich, twardych i gorących. Wzięłam prysznic, mały kąpiel i jedno z nas zajada śniadanie
Co z tego że jest mleko, co że umie chwycić jak się nie najada..dokarmialismy się się 2xmm
Waga spada jeszcze w normie ale piewrsze założenie jest że jutro do domu(choć miałam nadzieję na dzisiaj skoro pionizacja przyspieszona hihi) więc to nasz cel. Dziś bedzie na oddziale drugie dzieciatko. Moje nie krzyczy to niech tamta nadrobi za dwoje -
O matko nadrabialam was chyba z 3 dni.
Wyszliśmy że szpitala w poniedziałek.
Mały jest cudowny a ja mam straszny nawał więc musieliśmy kupić laktator bo normalnie pod prysznicem mi kapie mleko. Hehe. Dziś idziemy na sesję zdjęciową
Aha i rodziłam SN więc można uzupełnić listękattalinna, Mała Matylda, Wowka, Fatalita, Fatalita, Rene lubią tę wiadomość
-
Wkleję zdjęcie swojego brzucha, jak myślicie opadł cos? Ciężko mi to określić
w ogóle to sama nie wiem w którym tygodniu ciąży dokładnie jestem, bo według nieregularnych OM termin mam na 26.05 a lekarz wg USG mówi 5.06. Jak byłam w 8tc to nie było jeszcze serduszka (w poprzednich już tak). Ale wg daty zapłodnienia (80% pewności ze to ten dzien) wychodzi idealnie na 26maja. Po późniejszych usg jeden lekarz mówił ze termin jak OM, a drugi dalej podtrzymywał swoją teorie, ze 5.06. Brzuch mam taki jaki miałam w poprzednich ciążach na końcówce. MoZe wiecie czy może tak być, ze dziecko się później zaczęło rozwijać i moj termi to 26maj czy nie ma takiej opcji i zapłodnienie musialo być później?
Oto my
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6ab79fa92922.jpg -
Gratuluje trzem nowym mamuśkom
.
U mnie cisza jak makiem zasiał, noc przespana, zero bólu. Żyć nie umierać! Tak wiec juz chyba po prostu przestane liczyć na poród przed lub w trakcie weekendu i będę czekać spokojnie na poniedziałek i przyjęcie na oddział. Także zapowiada się weekend z rozwarciem, brzuchem obniżonym do kolan i ciągłym poczuciem ze dziecko zaraz stamtąd wypadnie.
A poza tym zaczęłam się denerwować gabarytami naszego dzieciaczka. Czy którejś z Was udało się urodzić byczka ponad 4kg naturalnie? Jeszcze u mnie okazało się wczoraj ze główka nieco mniejsza od brzuszka, co może stanowić kolejna komplikacje przy porodzie. Widziałam jak zaznaczali to w karcie.. Zawsze w głowie marzenie o porodzie SN, a teraz myśl ze jeszcze będę błagać o cesarkę. Może z tego leku trzymam tego dzieciaka tak długo u siebie.
Kad- myśle ze to jest tak wielka loteria, nawet niski brzuch nie świadczy o tym ze zaraz się zacznie tak samo te wszystkie wyliczenia terminów to loteria.. Ja mam od kilku dni naprawdę niziutko. Oddycha mi się cud miód. A Ty zauważyłaś żeby lepiej ci się oddychało?kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kad, wg mnie brzuch obniżony. Co do terminu - na początku rozwój prenatalny przebiega raczej standardowo, może być minimalna różnica, ale to max kilku dni. Obstawiam wersję z późniejszą owulacją i zapłodnieniem.
Oficjalnie mam wkurwa. I nie ma ciążę, a na otoczenie. No żesz... Rozumiem osoby, z którymi rzadko kontaktujemy się, a wiedza, że termin na drugą połowę maja, spytają i jest ok. Ale wczoraj mnie podkurzyła przyjaciółka, dziś koleżanka z pracy - rozmawiam z nimi albo piszę codziennie, wysyłam info na bieżąco a tu pytanie od jednej i drugiej czy rodzę, czy mi wody odeszły. Fuck!Rozumiem irytację dziewczyn po terminie... Całe szczęście, że z rodziny nie ma takiej nagonki. Zaczęłam odp., że odpisuję między skurczami jak położna nie zasłania telefonu... Oczywiście zaraz zaczną się komentarze, że się drażliwa zrobiłam w tej ciąży i że dobrze, że już koniec. Od jednej osoby co kilka miesięcy takie teksty słyszę. A jak mam się nie irytować? Przed też mnie głupota wyprowadzała błyskawicznie z równowagi... Ech, musiałam się wyżalić
Nat, u mnie strategia spokojnego czekania się sprawdza. Skoro nie mam wpływu to po co się spinać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 09:28
nat92 lubi tę wiadomość
-
Kad-mnie tez sie wydaje ze jest obnizony. A co do terminu, to jest wlasnie loteria,najwazniejsze ze dziecko juz jest donoszone I moze zechciec wyjsc w kazdej chwili
Nat92, moja siostra urodzila naturalnie 4,4 kg pierwsze dziecko, kuzynka 4,2 tez pierwsze I naturalnie
Kattalinna, ja Cie rozumiem, mnie juz do szalu doprowadza jak moja mama dzwoni I z takim oczekiwaniem w glosie,co powiem, a co ja mam powiedziec, NIE,JESZCZE NIE RODZE. W ogole ktokolwiek do mnie dzwoni I pyta "jak tam?" To wiadomo co sie za tym kryje. Kolezanki tez pytaja, ale raz na jakis czas,twlakze spoko,ale rodzina mnie do szalu doprowadza....Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 09:36
nat92 lubi tę wiadomość
-
Nat92 w ogóle mi się lepiej nie oddycha:/
Mi dwóch lekarzy w pierwszej ciąży zauważyło, ze główka jest mniejsza niż powinna być. Panikowali z tego powodu, nastraszyli mnie a przy porodzie okazało się, ze główka jest całkiem normalna, 35cm obwodu. Może u Ciebie tez tak będzie. Rozumiem, ze już się nie możesz doczekać porodu, ale pomysł, ze zostało Ci jeszcze tylko pare dni i koniec. Ja jeszcze prawie dwa tygodnie ;/
Kattallinna chyba jednak stałaś się drazliwamysle ze koleżanki pytają z troski i są ciekawe, napewno nie chcą cię wkurzyć i nawet nie wiedza, ze Cię tym tak zdenerwowały. Mnie osobiście takie pytania nie wkurzają, uważam to za normalne a nawet miłe, ze się ktoś interesuje
BrumBrumek lubi tę wiadomość
-
Pozdrawiamy e-cioteczki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 08:29
kattalinna, Sela, Kira91, Hoope, malwka08, Mama32, J.S, Mycha666, D_basiula, Katy, Fatalita, Mała Matylda, Cola87, BrumBrumek, Feeva, Wowka, pawojoszka, XKamaCX, pumka1990, efwka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratuluje nowym mamusiom
My w szpitalu. Odeszły mi wody lekko zielone. Głupia niepotrzebnie zjadłam śniadanie. O 13 mam mieć cc dla bezpieczeństwa dziecka, leżę pod ktg. Martwię się o Maleństwo. Trzymajcie za nas kciuki.kattalinna, kamciaelcia, Kira91, Uli, malwka08, Hoope, J.S, Mycha666, D_basiula, Fermina, Fatalita, amygdala, Mała Matylda, Cola87, Feeva, Wowka, pawojoszka, XKamaCX, pumka1990 lubią tę wiadomość