Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Niech moja już wstanie! Teraz powinnam ją usypiać na noc... I pomyśleć że jak zasypiała te 2,5 godziny temu to miała tak lekki sen, że obstawiałam 15 minut max.
U mnie kogel mogel to z ubitymi białkami jeszcze. Zawsze jak robię ciasto to dorzucam jedno jajko więcej
Jutro spacer przez sklepy i kupno mleka w proszkupóki dziecko nie kojarzy to trzeba się najeść na zapas słodyczy bo chcę żeby jak najpóźniej poznała takie rzeczy
-
Coś dziwnego chyba wisi w powietrzu...
Skrzat z awanturą usnął o 17:40. Od 18 kręcił się po łóżeczku i obracał na brzuch z krzykiem, więc wzięłam go na ręce. I tak przespał do 19, obudziłam go, poprosił o jedzonko i odpłynął. Boję się nocy, a w sumie jutrzejszego poranka...
W dzień też więcej spał niż zazwyczaj... -
Mleko w dupce, bomba
Kattalina, to sobie panna drzemke uciela.
My juz lokal mamy zaklepany, chrzciny we wrzesniu.
Uf, spakowalam sie. Masakra.
Bede spala tam z malym, a on nie w lozeczku, bez monitora itp. Obawiam sie, ze wroce bardziej zmeczona niz pojechalam -
My już po. Lekarka popatrzyła na wyniki, powiedziała że co prawda wartości bezwzględne neutrofili trochę lecą ale procentowo już są tylko bardzo nieznacznie obniżone, reszta też ponoć nie świadczy o żadnej większej patologii. Wg niej organizm Małego musi walczyć z jakimś wirusem i stąd wyniki takie a nie inne, na nic "gorszego" nie wyglądają. Węzełek do okresowej kontroli w ramach wizyt szczepiennych.. Trochę odetchnęłam i staram się nie martwić, choć jeszcze jakiś niepokój pozostał. Szczepienia i tak odwlekam do 3 miesiąca ale nie wiem czy nie poczekam jeszcze trochę, skoro układ odpornościowy z czymś właśnie zawzięcie walczy..
Jejku, Hoope, już zapomniałam, że coś takiego, jak andruty istnieje. I kogel mogel, ale się go nażarłam, jak byłam mała.. Jeszcze cukierki z patelni.
Wowka, mleko słodzone widziałam dziś w Biedronce. Chciałam kupić Mężowi, bo lubi.
A'propos snu - Julek obudził się po czterogodzinnym śnie o 15.00 i odpadł na nowo dopiero dziesięć minut temu. Ani wizyta u lekarza, ani auto, ani spacer go nie uśpiły, tak miał naładowane baterie.kattalinna, Wowka, D_basiula lubią tę wiadomość
-
U nas jak zawsze wieczorna awantura przy cycku..Chlopak go teraz próbuje troszke ululac na rekach zeby zechcial pocycac i zasnac...
Wgl jak to jest, ze tesciowa zawsze musi przyjsc jak Kamil nie marudzi? A jak juz mam dosc to nigdy nie wlezie...Jeszcze oczywiscie musiala na kapiel trafic i stala i sie gapila..Boze -
Fermina, uffff
dzięki za info ws dostępności mleka, jutro mam biedrę w planie więc mleko będzie grane
Katy, a może teściowa specjalnie nasluchuje kiedy jest spokój i przychodzi?
Ja wolę jak na wizytę teściowej Skrzat jest grzeczny, bo ona bardzo przeżywa każde marudzenie Skrzata. W ogóle to teściową bardzo lubię i fajna z niej babkaale mogę tak sądzić z powodu że nie mieszkam z nią pod jednym dachem...
Mam plan zbierania sił na jutrzejszy poranek. Walczę z laktatorem i idę spać, będę przygotowana na pobudkę o 5:30.Fermina lubi tę wiadomość
-
Fermina, cieszę się z wieści
martwić się nie przestaniesz ale ulga duża. Julek twarda sztuka, wygra z wirusem. Zresztą, jest większy
Zajrzałam do młodej, obrazek jak z nocy: pięści w ruch, dziecko się wije przez sen. Znaczy wielki głód. I zupełnie jak w nocy: na przewijaku ryk do momentu gdy się zbudziła. Zobaczyła mamę i tatę i zaczęła czarować uśmiechamiale tryb nocny konsekwentnie zachowany, jedzenie i spać. Niezły prezent starym zrobiła na rocznicę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 20:46
Fermina lubi tę wiadomość
-
Mleko w dupce czyt tupce mam w lodówce bo lubię polewac nim lody żeby mi mniej kalorii było
*Katy i Fermina super ze dobre wieści
_Katy a ty to się masz z tą teściową, a macie w przyszłości jakieś plany samotnego albo oddzielnego mieszkania?
JS czuję że wrócisz wypoczetaFermina lubi tę wiadomość
-
Katy a może on jest zbyt zmęczony, żeby jeść? Gdybym Julka próbowała nakarmić po kąpieli to byłby ryk nieziemski,fg bo nawet jak jest głodny, to ciągnie, odwraca się i płacze, ciągnie i znowu krzyczy. Mamy taki system, że już nawet nie próbuję go przystawiać, tylko usypiamy a on się budzi po pół godziny - 40 minutach, już spokojny, je sobie i zasypia z powrotem przy cycku przeważnie już na noc. Właśnie musiałam zrobić pauze od pisania posta na to karmienie.
-
odciagające mleko tylko laktatorem jakie macie przerwy, co ile godz odciągacie? no i jak w nocy? ja w nocy o 1 i potem o 5, często mi sie o tej 5 mega nie chce ale boje sie ze jak zaczne robic wieksze przerwy to laktacja zanknie. W dzien co 3, 4 godz odciągam
-
Laurka, ja też odciągam co 3, 4 godziny w dzień. Ostatni raz jak idę spać, różnie to wypada, ale zazwyczaj ok 22-23, później jak Skrzat urządza pobudkę, zazwyczaj około 2. A później ok 7:30, bo o 5 Skrzat ma pobudkę na kręcioły i biorę go do siebie na dospanie i jestem uziemiona
-
Wowka, a wiesz, ze tez o tym pomyslalam? To musiałaby pod drzwiami nasluchiwac bo ona glucha prawie jest xd
Laurka, myslimy o tym, ale poki co chlopak chce zrobic oddzielne wejście i zamurowac tak żeby nie bylo polaczone w ogole...Zobaczymy co ona na to bo to oznaczaloby, ze nie bedzie miała gdzie sie myc chyba, ze sobie wyremontuje lazienke na dole i zrobi prysznic...Jakos jej sie do tego nie spieszy z tego co widze wiec moze robic problemy:/ Jak tak bedzie to naprawde wole sie wyprowadzic...
Ona ogolnie nie jest zla, ale chyba nie rozumie, ze jestemy oddzielna rodzina...Wiecie w sensie ja, chlopak i Kamil :p
Fermina, sama nie wiem bo to by oznaczalo, ze przez wiekszosc dnia jest zmeczony..Dzisiejsze usypianie na noc udane dzieki suszarce -
U nas też cycek po kąpieli musi być, nawet jeśli był tuż przed. Przed karmię tylko w przypadku dużego głodu, żeby zapobiec ewentualnym atakom histerii, no i oczywiście małą porcję.
Też powinnam iść spać bo nie wiadomo o której pobudka jutro będzie...Sela lubi tę wiadomość