Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Oglądam Wasze spacerowe dzieci i już się nie mogę doczekać naszej bryki. Bardziej na zasadzie ciekawości co to niż w celu użytkowania, gondola jeszcze daje radę - jak u Kamci, póki ciepło.
A dziś znalazłam śpiworek do wózkawe własnej kanapie! Ale to już chyba koniec niespodzianek bo raczej wszystkie dary przejrzałam. Chyba, że o czymś zapomnę.
Wowka lubi tę wiadomość
-
No dobra.
Mam kaszę manną (mannę? Sama nie wiem). Mam jabłko.
Gotuję kaszę na wodzie, później blenduje z jabłkiem, dodaję mm i podaję?
Kurczę, umiem zrobić sushi, a nie umiem kaszy dla niemowlęcia...
Kattalinna, zazdro zawartości kanapyja w swojej to tylko papierki po cukierkach znajduję
Kamcia, Patryk chyba bardziej zadowolony z kurtkikombinezon fajny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 16:27
Fatalita lubi tę wiadomość
-
Kamcia mój mąż właśnie kupił ten sam preparat co Ty, tylko z wit d i dha. W sumie w moim preparacie, który ja jem nie ma dha i dlatego wole to dawać dzieciowi.
Nie no cudaśne te dzieciaki w spacerówkach :******
U nas od tygodnia gondola przestała parzyć w dupencje i chodzimy sobie na godzinne spacerki!!!! Ile mam radości. Do tej pory spacery tylko w chuście, bo w wózku był okropny płacz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 17:35
W końcu się udało...
-
A co do czapek to już kupiłam większe szydełko, teraz tylko grubszą włóczke i zrobie jakąś cudaśną czapajke
chyba, że mi nie wyjdzie to wtedy gdzieś kupie heh (ostatnie czapeczki robiłam bratanicy rok temu i zgubiłam fajny szablon
W końcu się udało...
-
Ja już wolna
co prawda mam opóźnienie ale spacer się nam przeciągnął jakąś godzinę. Może to dziś będzie ten dzień kiedy będę spać... trzymam za siebie kciuki
jutro mamy biodra, chyba ostatnie jak będzie ok. Przynajmniej wtedy tak mówił.
Sela tylko sobie wiesz tym szydełkiem w mózgu nie gmeraj.
Sela, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Gluten dozwolony od 4 m.ż, także nie obawiałabym się. Zawsze trzeba dziecko obserwować, to oczywiste. Jak przy każdej nowości.
Prezes np. je zwykłą bułkę z masłem. Pół miękkiego potrafi wciągnąć. W kawałkach, żeby nie było, że mu przeżuwam
Dziękuję, doceniam, że udo Bartosza jest dla Was przyczyną ogólnej radościTylko, że ja to udo cały dzień dźwigam.
Wowka no tak możesz zrobić jak napisałaś. Możesz też zapiec jabłko (udusić na patelni), zmiksować banana, banana z jabłkiem, jak się nie boisz glutenu to i dodać do zagęszczenia i smaku biszkopt. Możesz zrobić z mm a możesz na wodzie. Jak ktoś nie ma pomysłu to najprościej jest przeczytać skład kaszek czy słoików gotowców, tam jest i przepis (w składzie) i wiek. A potem odtworzyć w domu ze świeżych rzeczy. Bio artykuły można kupić w Lidlu. Wszystkie te gotowe kaszki to produkty wysoko przetworzone. Zalewasz i masz. Coś jak gorące kubkiNiby mają mniej chemii ale ja nie wierzę kapitalistom. Oni chcą tylko sprzedać. Nikomu kto trzepie kasę nie zależy na dobru nikogo. Oczywiście każdy robi jak uważa. Nie neguję, pierworodna dużo tego gófna zjadła, chciałam dobrze. Wyszło jak zawsze
Teraz żałuję. No ale czasu nie cofnę. A skoro ja nie jem gotowców, zalewajek ani wysoko przetworzonych, moje dzieci też nie jedzą. Nie mamy alergii, celiaki, biegunek, rotawirusów, nadwagi (Prezes się nie liczy
). Jedyne witaminy, które uznaję to D i probiotyki.
kattalinna, Wowka lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dwa dni czlowiek nie zaglada tu z braku czasu i poznoej ciezko was nadrobic, ale udalo sie teraz przy usypianiu malej.
Jestesmy juz 2,5 doby po szczepieniu, temperatura nie byla ani razu nawet podwyzszona co mnie cieszy. Mam nadzieje ze juz tak zostanie.
Podalismy dzisiaj pierwszy raz troche marchewki, bo lekarz zalecil dokarmianie od warzyw. Doslownie zjadla ciut a raczej mielila jak krowamatka dojadla bo mi smakowalo
) jutro zrobimy drugie podejscie, po tyg dodamy ziemniaczka.
Cos mialam napisac jeszcze, ale zanim nadrobilam zaleglosci w czytaniu forum to juz zapomnialam -
Patk kciuki za wizytę my jeszcze mamy bioderka końcem listopada po skończonym 6 miesiącu .
Mama32 fajnie że nie mieliście przykrych efektów po szczepieniu .
Ten słód jęczmienny to kupiłam na allegro bo ten fermatiker to też głównie słód a kilka saszetek kolo30 zł tu za słoiczek dałam 9 zł .
Ponieważ laktacja wróciła do normy to moje plany wróciły na stare tory czyli narazie nie wprowadzam nic bed się cieszyć kp . Ula się robi małym pulpecikiem ciuszki nie tylko za krótkie ale też za wazkie się robią . Myślę że ten kryzys w dużej mierze przez stres był u nasMama32, Katy, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Mama32 super, że po szczepieniu wszystko dobrze.
Pawojoszka stres/nerwy jak wiemy może się przyczynić do problemów z laktacją. Oby Wam się już nic nie przytrafiło. O tym słodzie nam położna mówiła, że lepiej kupić słód, bo wychodzi taniej niż właśnie femaltiker.
A powiedzcie mi tak szczerze/z doświadczenia czy jest jakaś różnica czy ja zacznę rozszerzać diete teraz po 4 m czy po 6?Mama32 lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Sela szczerze to nie wiem ważne chyba żeby podążać za dzieckiem . Pierwszego syna zaczęłam dokarmiać bardzo szybko bo już zanim skończył 4 miesiace to już miał za sobą próby lizania łyżeczki z jabłuszkiem czy gruszka bo jego jakoś chciałam na siłę pchać do przodu ,przy reszcie raczej trzymałam się zasady że pierwsze rozszerzanie po 4 miesiącu ,ale np Paweł miał długo problem z nierozdrobnionym mięsem potrafił go z zupki wycedzic i wypluć a Wojtus w tym czasie pożerał wszystko mimo wszystko z nie miał zębów i był dwa lata młodszy . Zazwyczaj dziecko dostawało jeść jak chciało ,kiedy zaczęło wykazywać zainteresowanie jedzeniem albo kiedy ewidentnie widziałam że potrzebuje już czegoś więcej. Ule chce trzymać na piersi dłużej bo ładnie śpi ,ładnie przybiera, nie jest zainteresowana za bardzo innym jedzeniem ,owszem zje ale nie dostaje ślinotoku jak widzi jedzeniem przede wszystkim dlatego że jestem ciężka egoistką i zaspokajam swoją potrzebę bliskości i próbuje oszukać pędzący czas żeby była taka maleńka jeszcze chwilę dłużej. Tak że jednym rozszerzalna dietę bardzo wcześnie innym później ale jakiejś różnicy w rozwoju dzieci nie widzę ani w jedzeniu ani w mowie
Sela lubi tę wiadomość