Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva, miałam Ci wcześniej napisać po tej kupie, że to zęby. Zielona i kwaśna to zębowa. A jak teraz o tych dziurkokreskach napisałaś to już więcej niż pewność, to już zęby
ile tego, że w liczbie mnogiej piszesz?
Ja już zaczęłam powoli drążenie skały. Jeszcze muszę do ludzi z dziećmi wywieźć męża to jak został przekonany, że córki lepsze od synówto może do rodzeństwa go przekonają. Chociaż uczciwie przyznam, że od początku mówił o jednym, tylko ja dopowiadałam po cichu, że się zobaczy
Czekam na księdza. Młoda poszła spać po niespełna dwóch godzinach. Miauki i mendolenie było zaraz po wstaniu z dwugodzinnej drzemkialbo po szczepieniu, sobie kolejny ząb, albo jedno i drugie. Gorączki nie ma, w nocy była lekka ale tylko na czuja, nie mierzyłam. Obiecuję, że przed kolejnym szczepieniem kupię termometr
mam miesiąc...
-
nick nieaktualnykattalinna wrote:Katy, najlepsze jest kichanie z burakiem w buzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 08:05
-
Kwiakowa, ja tak nie umiem ocenic, musialabym wymacac
Boze co ja to chcialam napisac... normalnie dziura w glowie.
Patk, nie poznaje cie, ale to dobrze ze tak myslisz. Tez uwazam ze fajnie rodzenstwo, ale ja chyba za wygodna jestem
Okres mam, napieprza mnie niezle.
Kamcia, kciuki aby sie w angine nie przerodzilo no i za wyjazd.
My juz w sobote nartyyy. Cola, wlasnie, jak bylo? Przepraszam jesli pominelam i pisalas o tym. -
Hoope wrote:Zieloną i kwaśną kupę, luźniejszą i w większej ilości mieliśmy też przy ZUMie (ze śluzem).
Ale się uparłaś
Na razie nic mnie nie niepokoi, miałam zrobić mocz gdyby gorączka utrzymywała się dłużej, ale był to chwilowy epizod. Skierowanie ważne miesiąc więc obiecuję, że jeśli coś będzie nie tak to zrobię
Kattalinna w miejscu dolnych jedynek póki co
Mam nadzieję że niebawem wyjdą...
Gołym okiem widać że prawa w natarciuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 20:52
-
U nas taka kupa byla przy zebach :p
Kamil spi od 20min dopiero, ale sie awanturowal strasznie zanim zasnal nie wiem czemu
W ogole to od wczoraj wieczora drga mi pod okiem jakis nerw, strasznie to irytujące...Podobno moze to byc niedobor magnezu, ale nie wiem czy przy kp moge brac jakis... -
Katy wrote:U nas taka kupa byla przy zebach :p
Kamil spi od 20min dopiero, ale sie awanturowal strasznie zanim zasnal nie wiem czemu
W ogole to od wczoraj wieczora drga mi pod okiem jakis nerw, strasznie to irytujące...Podobno moze to byc niedobor magnezu, ale nie wiem czy przy kp moge brac jakis...
Witaminy możesz brać a jak masz niedobory to wręcz wypada je uzupełnićKaty lubi tę wiadomość
Matylda
-
Przed chwila Kamil tak strasznie plakal przez sen, ze az sie wystraszylam:/ Normalnie tak ryknal..i jeszcze krzyczal "nene" jakby mu sie jakis koszmar snil
Biedactwo
Dzieki za odp, kupie magnez w takim razie, mam nadzieje, ze pomoze bo dziwnie sie czuje z tym drganiemWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 21:54
-
J.S. myślałam że ludzi będzie mniej bo to już wieczór był i w tygodniu, ale kolejek specjalnie nie było, a stok szeroki także gdzieś się tam gubili Ci ludzie na szczęście
fajna gondole zrobili, no w końcu to porządnie wygląda. Jak będziecie kiedyś w Szczyrku to trzeba się zgadać
J.S lubi tę wiadomość
-
Cola, koniecznie!!
Ja w tym roku chcialam na snowboardzie sie uczyc, ale stwierdzilam ze na pewno w jeden weekend nie ogarne tego, musialabym albo jezdzic w miare regularnie w gory zeby to opanowac, albo chociaz zebysmy byli na feriach tydzien, abym miala czas. Wiec odlozylam gdzies na dalszy plan, aczkolwiek to moje male marzenie.
Probowalas? -
J.S. tak. W sumie jeżdżę i na nartach i na desce. Raz biorę to raz to. Na nartach jeżdżę od malutkiego dziecka,a na desce jako nastolatka zaczynałam. Co prawda ani na tym ani na tym super stylowo nie jeżdżę, ale jakoś jadę
teraz już w ogóle mało co jezdze, wiadomo...ale mam nadzieję że kiedyś będziemy z Adasiem razem zdobywać stoki
a na naukę jazdy na desce faktycznie lepiej mieć parę dni żeby fajnie to ogarnąć. Chociaż ja pierwszy raz to na jeden dzień wypożyczyłam deske. Stłuklam sobie tyłek tak że powiedziałam że nie będę na tym cholerstwie jeździć :p Dopiero po roku miałam następne podejście
i narty i deska fajne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 08:30
-
Cola, w takim razie koniecznie musze sprobowac jazdy na desce, teraz jak mam pozytywna opinie to juz calkiem mam ochote sie nauczyc. W tym roku na pewno nie, w przyszlym predzej, tez mam taka nadzieje ze Igorek bedzie chcial jezdzic z mama na nartach i ze mu sie spodoba
Katy, ja za to nigdy na lyzwach nie jezdzilamCola87, Katy lubią tę wiadomość
-
Dobry,
Spełniło się dziś moje marzenie-obudziłam się pierwsza niż Skrzat. On 10 minut później, co prawda
Lubię narty i często jeździłam na nie do Szczyrku, bo tak nam jakoś pasowało. A teraz, nowe gondole, mmmmale w tym roku nie jadę, nie ma szans raczej...
Deska. Tak, miałam dwa razy. Pierwszy i ostatni
Hoope, chyba jeszcze nie lubisz basenówA co lubisz?
O, łyżwy. Piekielne urządzenieskonstruowane po to, żeby stluc tyłek, na pewno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 09:00
Cola87, edwarda20 lubią tę wiadomość