Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No wiem że to dla podkreślenia ale ja tak bardziej dla siebie
bo gdzie nie pójdę to mówią - no cały tata... A tu szok... jednak trochę i z mamy jest
No a kuskus biorę namoczony już w słoiczku po koncentracie. Zalewam go wrzątkiem. Barbara lubi kuskus zauważyłam i dodaję właśnie do tych gotowych i jak trza gdzieś poza domem dać to właśnie zazwyczaj tak robię. -
Cola właśnie podaje probiotyk, teraz dicoflor, wcześniej biogaje i nic to nie daje. A jaki Ty stosujesz? Zaparcia pojawiły się u nas w 4 dniu rozszerzania diety i są do teraz
najgorsze jest to, że teraz przy każdej próbie zrobienia kupki jest okropny płacz, aż mi serce ściska.
Jangwa jaka cudna księżniczka
W końcu się udało...
-
Sela miał kiedyś dicoflor i nie zauważyłam zmian wtedy. A teraz pani w aptece dała mi floractin ,trzyma się go w lodówce. I od kiedy podaje kupki zawsze papkowate, ani jednego bobka. Może tylko na niego tak to działa, ale jakbyś i tak miała podawać to spróbuj ten. Jest tańszy też niż dicoflor
Sela lubi tę wiadomość
-
Sela a mówiłaś lekarzowi. Jest taki syro debridat na recepte i on działa na takiej zasadzie że jak jest zaparcie to rozluźnia a jak jest biegunka to zatwardza moze lekarz przepisałby Ci. Moja to piła bo od 2 tyg życia miała problem z kupą robiła ją co 4 lub 6 dni i właśnie takie twarde a ile płaczu było przy tym .
Słyszałam że jest jeszcze taki syrop lactuoloza (nie wiem czy dobrze napisałam nazwe)Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 00:19
Sela lubi tę wiadomość
11.05.18r. ,2280g ,50 cm
-
kotek87 wrote:Z czym w tyle?
Z ruszaniem sie, jedzeniem kawalkow ;p
To jego spanie wczoraj bylo dziwne, druga drzemke sobie zrobil od 18.30 do 19 cos po czym po 15momin spal dalej, obudzil sie po 22 i poszedl spac tez po jakis 15min i to już byl sen nocny xd
-
Cola to jutro kupie ten probiotyk, bo i tak mi się kończy
Spróbujemy
Berbecia na każdej wizycie mówię i ciągle słyszę, że organizm musi się przyzwyczaić i to się ureguluje. Od 3 dni podaje właśnie laktulozę ( szczerze kupiłam na własną rękę) zobaczymy, jak nie to zapytam dr o ten debridat ( albo mąż wypisze, muszę mu powiedzieć, żeby sprawdził co to)
Dziękuję Wam
W końcu się udało...
-
Dzień dobry
Zacznę od odpowiedzi Seli bo znowu zapomnę. Nie, nie każde siku łapiemy, nawet nie co drugie. Ale kilka w ciągu dnia się udaje. Czasem jest zajęta zabawą i nie daje znać, a czasem daje tylko ja nie czaję bo np. ma ogólnie tryb marudy i nie skojarze, że to pora pasująca.
Probiotyk dawałam większość życia, ostatnio przestałam i to chyba jednak był błąd. U nas biogaia ale też się kończy to wezmę ten z lodówki. Lubię zmieniać. Wczoraj dostała na noc i dziś kupa jak malowana i całe kawałki śliwki... Wieczorem też była surowa marchewka, ciekawe co podziałało. A może i nic tylko czas.
Kolejna noc tragedia, szukanie cyca co 10 minut. Na szczęście były też i dłuższe partie snu 1-1,5h. To na pewno zęby...
Krwiaczek z dziąsła zniknął, znalazłam info, że przy ząbkowaniu może się pojawiać i że nie jest to nic złego, chyba, że długo nie znika. Także jedno zmartwienie mniej. Jak już ten ząbek będzie cały na wierzchu to odetchnę z ulgą bo nie podoba mi się też, że dziwnie rośnie. Ten z prawej wychodził od dołu jakby z tyłu bardziej, a ten z przodu całkiem dziąsła... Ech, macierzyństwo
Nie mogliśmy pojechać do babci, babcia dziś będzie u nas. Teściowa znaczy.
-
Dzień dobry
Jubilatom spóźnione wszystkiego najlepszego :*
Zosieńka wcinająca spaghetti przecudna!
Porównanie Basi i Patk - jak dwie krople wody
Pamiętam zdjęcie Kattalinny i Bożenki - jeszcze zdążyłam przed usunięciem - Kattalinna chyba Twój debiut? Inaczej sobie Ciebie jakoś wyobrażałam, ale mimo wszystko ładna z Ciebie kobitka
Córeczka Jangwy też cudna
Jeśli kogoś pominęłam, przepraszam
U nas póki co górują słoiczki, które czasem przyprawiam po swojemu, bo Mania takich ICH nie chce. Nie gotowałam jej sama, bo co ugotowałam, to miała fazę niejedzenia i wszystko lądowało w koszu/kiblu.
Teraz trochę więcej je więc może zacznę powoli gotować jej sama.
Z kawałkami nie mamy problemów, wcina pociapany makaron, słoiczki z grudkami, chleb z masłem maczany w żółtku od jajka (ugotowanym na miękko), chrupki kukurydziane - i to takie kawały odgryza wielkie, że aż sama jestem w szoku, ale radzi sobie.
Zęba nadal nie mamy...
No i się wkurwiłam, bo mi sie wózek rozwalił. Tzn odpadł mi plastik trzymający koło i koło lata, spacerować sie nie da.
Zgłoszone już na reklamacje, bo na gwarancji jeszcze do końca roku.
Niech mi to ogarną i sprzedaję ten wózek w cholerę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 10:39
Mała Matylda, kattalinna lubią tę wiadomość
Kocham Cię
12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt
-
Dzień dobry!
Noc zła…
Zosia obudziła się tuż po północy i urzędowała do trzeciej. Ćwiczyła pozycję do raczkowania w łóżeczku i naszym łóżku, obracała się na brzuszek natychmiast po położeniu na pleckach, a na brzuszku spać nie potrafi. W trakcie bardzo głośno żaliła się na ograniczoną przestrzeń, ciemność i samotność. Rano pobudka o 6:30. Tym sposobem spałam 3,5h. Nawet kawa nie pomaga. Mąż wróci z pracy o 21. Niech mnie ktoś dobije.
Pilnie potrzebuję zamontować zabezpieczenia na szuflady, bo to małe stworzenie dobrało się już do każdej. Tu w najlżejszym wariancie:
https://youtu.be/0o702e553h4
Sama gotuję i mrożę, sporadycznie podaję słoiczki. Posiłki na ogół mają formę gęstych papek, ale często gotuję więcej niż potrzebuję, wyjmuję trochę przed zblendowaniem i Zosia dostaje do rączki. Akceptuje obie formy, ale gdy coś jest tylko rozgniecione widelcem albo ma grudki rezygnuje z jedzenia po 2-3 łyżeczkach. Chyba to dla niej trudne, ale gdy dostała ryż z jabłkiem i wyjątkowo jej smakowało zjadła do końca. Je też bułkę, jajecznicę, chrupki.
Ile Wasze dzieci zjadają podczas jednego posiłku? Zosia zjada 100-120 g kaszki z owocem, samych owoców ok. 80 g, a warzyw/obiadku tylko 40-70 g. Zawsze zaczyna jeść z takim samym zapałem, ale w trakcie coraz mniej interesuje się jedzeniem, a coraz bardziej wszystkim wokół.
LadyInna, według mnie profil Juleczki wygląda normalnie, ale ja się nie znam. Myślę, że to dobrze, że Wasz lekarz jest uważny i ostrożny, mam tylko nadzieję że z wyczuciem zasugerował wizytę u neurologa i nie straszył Was niepotrzebnie. Wykonajcie badania, spodziewam się uspokajających wyników.
Patk, masz klona
Jangwa, jaka śliczna królewna
Wowka, kattalinna, Katy, Cola87, MajowaMamusia lubią tę wiadomość
-
Kattalinna, na pewno wszystko jest ok z zębami. Ja też mam czasem wrażenie, że rosną krzywo, ale jak już wyjdą całe to się okazuje że symetrycznie miłych odwiedzin teściowej
Mała Matylda, ja nie dobiję, ale bardzo współczuję tych nocnych imprez.
Nie powiem Ci ile Skrzat je, bo nie ważę. Wiem ile zjada mm, ale zupki itp to po prostu nakładam w miseczkę i daję do czasu kiedy otwiera się buzia
Zosia zainteresowana szufladą, jesteś pewna że chcesz zabrać jej tą zabawkę, a sobie kilka minut spokoju?
Ja też poszukuję zabezpieczeń na szuflady
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 13:53
Katy, kattalinna, Mała Matylda, D_basiula, Sela, MajowaMamusia lubią tę wiadomość
Julia ❤
Jano ❤
-
U nas dzisiaj wkoncu od dłuższego czasu jedna z lepszych nocy. Pierwsze karmienia po 3h od zasniecia, drugie karmienie po następnych 3h a później już trochę gorzej bo mniej więcej co 2h.Ale i tak jestem z niej dumna. Jeżeli przyczyniła się do tego pełnia księżyca bo mogła by być codziennie
Teraz na wieczór gdy mala dostaje butle, biorę do odbicia (nie zawsze odbije) i zaraz daje jeszcze pierś u nas na łóżku. Jak juz widzę że nie chce ciągnąć a próbuje się juz kręcic i zasypiac. To przekładam Ja do łóżeczka. Czasami zasnie od razu, czasem muszę wziasc jeszcze na rece że by się uspokoiła ale ostatecznie zasypia w łóżeczku.
Robię tak od 3 dni.
Wczoraj sobie postanowiłam że po pierwszym karmieniu od zasniecia odloze Ja do łóżeczka. I tu był już problem. 4razy próbowałam ja odlozyc i była taka histeria że odpuściłam. Tymbardziej że mąż po 5 wstaje do pracy a w pracy musi być skoncentrowany bo gotuje dla pacjentów i nie daj boże by się pomylił. Więc dalszą część nocy spała już z nami.
Po 6 się obudziłam, patrzę że mąż w lozku. Szybko go budzę że ma iść do pracy a on do mnie: niespodzianka dzisiaj mam wolne
Dzisiejszej nocy po karmieniu znowu będę próbować ja odkladac. Ale to paskuda mała zawsze się wybudza, choćbym niewiadomo jak delikatnie to robiła. Juz nawet na poduszczce próbowałam. Też się budzi. Jakieś rady???
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Feeva, to "mimo wszystko" mnie rozśmieszyło dzięki
Mała Matylda, współczuję... I łączę się trochę w bólu chociaż sypiam więcej. Powodzenia dziś!
Zosienka sprytna dobrze, że my mamy szuflady ciężko chodzące a do kuchni jeszcze się nie odważa za bardzo
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
U nas na śniadanie mała zjada 120-160 kaszki z owocami. Zależy jaki ma dzień. I na obiad teraz jej sami gotujemy od 4 dni. I zjada 140-160. Zależy jak jej smakuje. Ale nie raz muszę się wygłupiać żeby jadła.
I ona to jest Wogole jak francuski piesek. Niczego nie zje co nie jest cieple.
Wczoraj chciałam jej pierwszy raz dać jogurt. Był za zimny, chociaż wyjęłam go z lodówki godzinę wcześniej. Przecież jogurtu nie podgrzeje
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Aaa czy to prawda że niektóre dzieci omijają etap pelzania i jako formę przemieszczania się wybierają turlanie bo jest prościej??
Nasza własnie nie pelza ale lubi się turlaćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 11:06
Berbecia lubi tę wiadomość
-
Wowka, mnie zabieraj Skrzatu szuflady, jest boski
Też nie ważę, daje na oko. Poziom zainteresowania jedzeniem spada jak u Zosi
Mama, gratuluję poprawy nocy
Chyba mi mendolina padła sama w łóżeczku właśnie. Godzinę temu ją uśpiłam i poszłam do łazienki. Po kwadransie wychodzę, zerkam przez szparę w drzwiach a tu łepetyna w górze. Teraz niedawno próbowałam znowu bo miauczy a ta nie, ona bawić się jednak chce. To wsadziłam do łóżeczka, wzięłam kawę, serniczka i forum. I teraz słyszę ciszę. Aż się boję... A nie, kwekanie. To idę.
Wowka, Mała Matylda lubią tę wiadomość
Źle dobralam słowa 
