Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pawojoszka mi lekarz rodzinny cały czas przepisywać tylko ze miałam zaświadczenie od diabetologa.
Widziałam piękne zdjęcia których polubić nie dałam rady bo mnie wylogowało i nie chciało mnie ponownie zalogować.
Gratulacje też dla Kamilka! !!
Zdrówka dla chorujących.
Nam wychodzą ostatnie dolne trójki i jest masakra. Wczoraj załapałem jakiegoś doła psychicznego,miałam wszystkiego dość. Tego darcia, piskow, płaczu. Normalnie uciekłam wczoraj z domu.Katy lubi tę wiadomość
-
tak jak myślałam, ale się doszukiwałam juz (efekt 39,6 stopni)
wirusówka
infekcje wirusowe lubia wysokie goraczki, te bakteryjne to z niższych (38,5)
osłuchowo super, gardło dobrze, lekarka obstawia, ze dziś juz minie
a nie mamy nadal goraczki czy stanu podgoraczkowego
u logopedy tez jakoś poszło-dzień wstydzioszka
potem małe zakupy
słońce wychodzi (po deszczu) wiec moze nastana lepsze chwile
toż to Piotrowi sie udalo nie iść do przedszkola, zwłaszcza że ostatni tydzień tragedia, masakra, armagedon-do wyboru...
ale chciał, rozbierał mi sie w przedszkolu
Patryk to juz nawet wchodząc(ba! wbiegając) samemu na salę za matka sie nie oglada... -
nick nieaktualnyJulo wydoroślał ☺
Skrzata akrobacje uświadomiły mi, że u nas nie jest jeszcze najgorzej.
Chyba zaczął się u nas jakiś bunt, skok czy coś takiego. Od 2 dni Zuzia jak wstaje jest płaczliwa, muszę z nią długo siedzieć trzymając na kolanach, bo jak odkładam wpada w histerię i wdrapuje się znowu. Jak jest coś nie po jej myśli to się bardzo denerwuje. Oczywiście standardowo mogą to być zęby bo jeszcze trójek nie mamy, ale raczej coś innego jej dolega.
Chorowitkom zdrówka☺
Zosi przespanych nocek, 7 pobudek to bardzo dużo, szukałabym przyczyny,może jej za zimno/gorąco, może coś w łóżeczku nie pasuje? A może łóżeczko trzeba przestawić w inne miejsce, ponoc nieraz to pomaga.
Kamcia daj znać na kiedy masz termin cc.
Fermina spokojnej końcówki ciąży ☺
Jestem już jak małe słoniątko, poszłam dzisiaj na poczte i do sklepu i dojść nie mogłam, musiałam na ławce przysiąść bo się zdyszałam. Co to będzie do lutego 😕
Co do cukrów to jak byłam na krzywej to z glukometru wyszło mi 89, a z żyły 77😵 wiem że jest różnica, ale aż taka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 18:40
Fermina, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Majowa, u nas budzenie się z drzemki z histerią oznaczało, że trzeba z niej (drzemki) zrezygnować.
Miałam mieć dziś wyniki badań ale kobieta w labie zamiast na boreliozę wysłała moja krew do badania na toxo. Brak słów. A mi się już tak nie chce jeździć do przychodni, zwłaszcza, że Gina mam teraz co tydzień. -
nick nieaktualnyFermina budzenie z płaczem z drzemki to jedno(jak ją coś obudzi i jest niewyspana to tak często reaguje) ale rano wstała z płaczem 😕 Ostatnio obudziła się w nocy bo poszła dwójka i była taka histeria, że przebrać się nie dawała. Ale noc to inaczej była na wpół śpiąca, może jej się coś przyśniło i się wystraszyła.
Pawojoszka to jak tu być mądrym i wiedzieć jaki masz cukier? -
nick nieaktualnyWowka, Kattalina na razie mamy pauze w staraniach. Ja bym chciała pauzowac tylko do końca roku, ale mąż martwi się o pieniądze...ja też nie powiem, ale zawsze powtarzam, że to nie może być warunek posiadania dzieci (nie mówię o skrajnych przypadkach). Ja szczerze wolalabym juz, i pozniej moge zmienic prace.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 21:22
-
Majowa mnie nie pytaj ja to wogole nie pojmuje tej całej cukrzycy jeszcze, ale badanie z krwi jest dokładniejsze,pozatym 77czy89 to i tak norma więc nie ma się czym martwić . Gorzej jak ja rano mierze i na jednym 90 czyli norma a na drugim 100 .
-
nick nieaktualnyTak wiem, że to norma, krzywa na szczęście idealna. Zastanawiałam się jak to ludzie z cukrzycą ogaraniają jak glukometr pokazuje o wiele więcej.
Nynka, powodzenia, oby wszystko Wam się ułożyło jak najlepiej. Kasa to niestety jest ciężki temat i nie Wy jedni macie obawy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOk, wczoraj wieczorem właśnie chciałam sprawdzić i nie mogłam się zalogować. Zazwyczaj od razu widziałam i teraz sobie myślę, czy lekarka nie zapomniała wypisać zwolnienia, bo na wizycie nie wypisuje, tylko na karteczce każe napisać swoje dane. Zobaczymy.
-
nick nieaktualnyCo tu dzisiaj taka cisza. Jakie zabawki polecacie dla naszych dzieci, coś co zajmie dziecko dłuższą chwilę. Mamy drewniane puzzle ze zwierzątkami i już pomału zaczyna się tym interesować, ale jeszcze nie wie o co w tym chodzi. Wieża ze zwierzątkami to u nas teraz hit, układa kostki jedna na drugą.
Wiem, że J.S. polecala kuchnie, ale póki co wstrzymuje się od kupowania wiekszych gratów. Zastanawiam się nad kupnem labiryntu magicznej układanki, tylko nie wiem czy to nie zawcześnie. -
Majowa jeśli chodzi o zabawy to u nas dominuje włączanie pralki i suszarki ,granie na garkach ,rozbieranie portfela na części pierwsze ,wkładanie i wyciąganie kart i dokumentów ewentualnie roznoszenie po domu ,badanie jak działa pilot tudzież telefon ,czy jest wodoszczelny i odporny na wstrząsy . Tak że ten, nie doradze.
-
U nas też najlepsze zabawki to nie zabawki. 😉 Od zakrecania i odkręcania plastikowych butelek, po bieganie z durszlakami po domu. Z typowych zabawek to Duplo zajmuje Jula chyba najdłużej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2019, 19:37
-
U nas też najlepsze jest to co zabawką nie jest. A jeśli jest to coś zakazanego, to już turbonajlepsze 😄
Z zabawek to jeździk, klocki i kredki/farby. Oraz taczka.
Chyba znowu mamy zęby w natarciu, bo dziecko rozsmakowało się w sucharach. Mnie zęby bolą na samą myśl 😃
Dlaczego Wam te suwaczki poznikały, a mój cały czas jest dobry...? 😄 -
nick nieaktualnyBo większość miała suwaczki z innej stronki, tamte coś szwankują i nowe trzeba było robić.
Tak wiem, wiem że wszystko co nie jest zabawką jest najlepsze. Chodziło mi o to co warto kupić dla naszych dzieci, telefonu, pilota i wszelkich kabli i tak nic nie pobije 😆 -
U nas Duplo robi robotę, najlepsze są zestawy z samochodami i zwierzątkami różnej maści. Aż jej domawiałam ostatnio całe stado - od kur na dinozaurach kończąc codziennie rano jak się budzi to ja spokojnie z pół godziny mogę jeszcze poleniuchować w łóżku, bo dziecka nie ma na drugim miejscu u nas książeczki i "mama citaj", aż muszę sobie zamówić jakieś nowe, bo ileż można tego Pucia albo Kicie Kocie. Odrodzenie przeżywa też u nas dżungla z Little Tikes, ale to konkretny grzmot już. I Odkrywczy domek z Dumela wrócił do łask. Oprócz tego kredki, ciastolina, naklejki i różne takie "kreatywne" zabawy