Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasze zguby się odnalazły! Sela, Fermina - jak dobrze Was widzieć ☺️
Biedny Leo, zdrówka 😘
Fermina, gratuluję córci, imię piękne, nasz wybór jeśli się trafi druga dziewczynka 😉
Kciuki za wyniki!
A Julek sama słodycz, śliczny chłopczyk ☺️
Co za pomysłowy Skrzacik 😄
Ubawilam się czytając o jego wyczynach, ale wyobrażam sobie jakie to męczące i frustrujące. Alergie na słowo "nie" znam bardzo dobrze 🙈
J.S. wspomniała o zabawkowej kuchni - na stronie Lidla można zamówić drewnianą kuchnię dla dzieci, przymierzam się do zakupu - może i Wy rozważycie😉
Majowa, jeśli masz wątpliwości co do potrzeby przyjmowania zelaza możesz sobie zbadać ferrytynę, daje znacznie dokładniejszą informację odnośnie ewentualnych niedoborów żelaza.
Kamcia, współczuję gorączki, jednocześnie podziwiam Twój spokój. Oczywiście kciuki za spokojną noc.
Wariancja, nie pocieszyłaś😉. W przypadku Zosi każdy powód jest dobry by kiepsko spać... Pod koniec sierpnia zaczęła się adaptacja w żłobku, potem były choroby, teraz zęby, może jeszcze wspomniany regres. Bez względu na powód od dwóch miesięcy mamy na ogół 4-7 pobudek w ciągu nocy, ostatnio bliżej siedmiu. Dzisiaj jesteśmy właśnie w trakcie drugiej. Podczas pobudki obowiązkowo wzięcie na kolana - zwykle Zosia prawie od razu zasypia, ale to płytki sen, próba odłożenie wywołuje histeryczny płacz. I tak siedzę z nią kilkadziesiąt minut. Przy kolejnych pobudkach zmieniamy się z mężem. Z nim łatwiej się rozstaje. W naszym łóżku spać nie chce, w zależności od stopnia zmęczenia zabawa albo płacz. W ciągu dnia gdy jest z tatą jest radosna i ładnie się bawi, oczywiście jeśli mnie nie ma w pobliżu. Jeśli jestem tata mógłby zniknąć. Zosia ma teraz dużą potrzebę bliskości ze mną. Do żłobka chodzi chętnie, panie zachwycają się nią i tym jak sobie radzi, a ja ledwie żyję. Ciągle tulę i noszę, ciężko mi cokolwiek zrobić w domu. Dodatkowo milion razy dziennie rozmowy w stylu:
-daj wodę
-proszę
- woda nie, daj królika
-proszę
-krolik nie, papa. Daj wodę.... 😥Wowka, kamciaelcia, Fermina lubią tę wiadomość
-
Julek ❤ ja też bym nie poznała, już wygląda jak mały chłopiec a nie bobas 🙂 u jaki radosny 😃
Kamcia, kciuki za noc i zdrowia dla Piotra
🙂
JS, zabawki kuchenne u nas passe. Ale też był szał. Wymagany jest element wspinaczki kaskaderki i prawdziwe rzeczy. Dodatkowo blat kończy się oknem i można patrzeć. Co dziwne, babcie zgodnie twierdzą, że przy nich nie ma takich zabaw...
Szkoda, że jedziesz pociągiem. To jutro jedziesz tam i z powrotem?
Usypiam...
kamciaelcia, Fermina lubią tę wiadomość
-
Mała Matylda, o jeny, współczuję 😐Szczególnie tych pobudek. Dają nieźle w kość. Nie wiem, czy to zęby, czy kryzysy czy inna cholera, ale trzymam kciuki, żeby szybko przeszło.
Dialog z Zofią czarujący, ale pewnie tylko dla czytających, a nie dla ledwo żywej że zmęczenia matki 😉Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Kamcia zdrówka dla was ,ciekawe czy się w końcu te nasze dzieci uodpornia a czy tak będziemy do wiosny walczyć co trochę to z czymś.
Fermina fajny chłopak z Jula, dadzą sobie radę nie martw się.
Wiecie kocham moje dzieci i ich szczerość. Paweł dzisiaj pyta mnie kiedy w końcu się mały urodzi? Mówię że na gwiazdkę . On zdziwiony " na gwiazdkę? To znaczy że twój brzuch będzie jeszcze większy? To ty pekniesz zanim urodzisz,a jak ci się ta skóra tak rozciągnie to ty będziesz potrzebować operacji potem " No nie ma jak cię rodzina podniesie na duchu😂Wowka, Katy, kattalinna, kamciaelcia, Sela, Mała Matylda, Fermina lubią tę wiadomość
-
MalaMatylda wspolczuje nocek
W nocy do Kamila wstaje tylko ja bo narzeczony jest wtedy w pracy dlatego bedzie go musial za niedługo przejac jesli chodzi o usypianie chociaz...
Ogolnie większość czasu ja sie zajmuje dlatego sie boje jak to bedzie jak pojde rodzic :p
Skrzat to niezly akrobata :p
Pawojoszka, to faktycznie Cie syn pocieszyl 😂
Pobudka dzisiaj 5.30 xdMała Matylda lubi tę wiadomość
-
Matko z córką, jaki ten Julo słodziak! 😍 Zbierałabym naklejki w biedrze po takiego 😉
Skrzat to niezły numerant... U nas trochę kaskaderka się zatrzymała od kiedy jest żłobek. Zostało wchodzenie na parapet ale rzadziej, stół prawie nie.
JS, gdzie Ty zmieściłaś kuchnię?? 😂 Na tym centralnym o której i jak długo? 😎
Kamcia, jak noc?Fermina lubi tę wiadomość
-
Noc Piotrusia jeszcze trwa A ja udaję że moja też
Bo nie policze ile spalam, łatwiej powiedzieć:dziś nie spalam, jedynie pierwsze 2h
Sprawdzałam jak tam Piotruś i przy czwartym razie jakoś po 2 obudził się 😉 tak o to wzielam to do do naszego łóżka A to oznacza dla mnie zero spania póki Piotr nie padnie...bo ja taki typ który nie zaśnie póki nie ma ciszy totalnej
Zasnął po 4 i jak zasnął-tak zrobil się gorący
38,8
Po czopku dość szybko spadło (5:30 był chłodny)ale to oznacza że ja nadal nie śpię, dziecku lepiej
I Patrys wstal 6 haha
Ale tata poszedl, my zostaliśmy w sypialni
Oczywiście bez mojego spania Piotruś wstał i mi tu literki czyta 🤣
Zero innych objawow
Zobaczymy jak reszta dnia
O
"D" przeczytał 😘 -
Dzień dobry
Skrzat jaki kaskader! :-*
Fermina gratuluję córeczki, moja bratanica to Hania i chyba niezłe ziółko z niej wyrośnie
Julo jak zwykle cudny :-*
Zdrówka dla Piotrusia, oby mu szybko przeszło.
Mała Matylda wspólczuję tych nocnych pobudek
Pawojoszka szczerość dziecka najcenniejszafacet co jednak wie jak pocieszyć kobietę
A mam pytanie podajecie coś na odporność? Bo kurcze już sama nie wiem co robić. U nas max 5dni Leo jest zdrowy... ach te żłobkowe uroki
Mała Matylda, Fermina lubią tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Sela
Ja od lipca daje imunoglukan na odporność...to w sumie wit C i glukan...czy pomaga?nie wiem, nie wiem jak by było bez
Mozna dawac też coś na bazie czarnego bzu czy przeciwwirusowe np groprinosin
Ale ten daję jak jest infekcja
Do tego odpornosciowo dziala wit D, kwasy omega (np omega med dha)
Jednak odporność się buduje powoli i przez chorowanieSela lubi tę wiadomość
-
Sela ja daję olej z czarnuszki od początku żłobka i będę podawać raczej przez cały sezon chorobowy, później zrobię przerwę. Oprócz tego witamina D, spacery, dużo warzyw i owoców i morze cierpliwości, bo tak jak Kamcia pisze odporność najbardziej budują te choroby i niestety trzeba to przetrwać. Mała w październiku była w żłobku 4 dni, także tego
Sela lubi tę wiadomość
-
Kamcia współczuję nocy i choroby zwłaszcza że sama gorączka niewiele mówi ale taka wysoka i oporna to może ucho albo gardło.
U nas kaszel i katar cały czas ale bez gorączki,raz lepiej raz gorzej ,nie szczepie ale do przedszkola chodzą i na spacery Ula też bo inaczej to by musieli ciągle w domu siedzieć od września. -
My podajemy imunoglukan i olej z czarnuszki. Czy to cos daje nie wiem. Od wczoraj rodzinnie walczymy z angina 😭 No ale w pazdzierniku Mloda chodzila do zloba cale 2 tyg 😉
Mala Matylda, wspolczuje tych pobudek. U nas wyglada to tak, ze tata w zaden sposob nie jest w stanie jej uspokoic w nocy. Mam byc ja i tylko ja. Inaczej wrzask i histeria nie do opanowania. Mezowi juz nawet przykro ze corka go tak odrzuca...
Wiesz White, przy pracy na etacie tej cierpliwosci przydalby sie ocean...
Kamcia kciuki za skuteczna wygrana z goraczka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 13:30
-
Pawojoszka
Dokladnie
Sama goraczka to nic takiego w tej wersji
Gorsze że nic innego nie ma(jak to bylo tydzien temu)
Ucho raczej nie
Wręcz wykluczam
Gardlo?zawsze może być ale na pewno nie na poziomie mocno bolowym (co kojarzę z angina)Bo jadł rano, czyli przed gorączka, pije bez grymasu duuuzo
W poprzedni weekend zaczela się w piątek, skończyła w sobotę i nie mialam dylematu z przedszkolem
Teraz zaczela się w sobote więc jesteśmy na wlasnej ostrej obserwacji
Bo nie tylko przedszkole
Ale kwestia lekarza (rejestrowalabym ewentualnie po odwiezieniu Patryka)
Ale też kwestia logopedy po godz 9
Więc tak naprawde na bieżąco
Lekarz najwiecej dla oceny właśnie gardla bo mi Piotruś gebusi nie otworzy
No i tylko Piotruś
Infekcja zaraża A tu tylko on
Ale oczywiście niech tak zostanie
Dodam że bite 3 tyg chodzili teraz do przedszkola wiec super
Kataru nie bylo nawet...
Ale pisząc to pewnie zapesze 😉
Uwaga, palce krzyzuje 🤣 -
Wariancja, mamy córki klony...
Zbieram się, żeby w końcu kupić olej z czarnuszki. Obecnie nie daję nic ale od 30 września tylko raz nie była w żłobku i to dlatego, że matka się nabrała, a tak naprawdę miała lenia i nie chciało się z łóżka wychodzić 😉 zdrowa w 100% nie jest, katar ciągle ale nie panikuję bo zębowy. Od niego kaszel. Poza tym nic więcej więc nie trzymam w domu. Dochodzę do wniosku, że albo ja jestem wyrodna albo młoda odporna. Albo jedno i drugie 😉
White, dziś myślałam o Tobie; jak się czujesz? Doczytałam, że braciszek 😁 imię macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 14:34
-
Kattalinna a dziękuję, całkiem dobrze, chociaż właśnie teraz glut żłobkowy przeszedł na mnie, a w ciąży jak to w ciąży nie za wiele mogę na to poradzić. Nawet mojego ukochanego mleka z czosnkiem na noc nie mogę sobie zaaplikować, bo podnosi mi cukier na czczo. A no właśnie, mam stwierdzoną cukrzycę ciężarnych, także się kłuję i pilnuję, chociaż mam chwilę zwątpienia czy to ma sens, bo czasami te cukry na czczo robią co chcą. A z nimi mam największy problem. Po posiłkach praktycznie on nie istnieje. W ciągu miesiąca tylko raz przekroczyłam po obiedzie, jak wciągnęłam parę racuchów 🙊 a i tak miałam wtedy 148 tylko. Za to na czczo już parokrotnie zdarzyło się ponad 90 chociaż tych posiłków przed spaniem bardzo pilnuje. I jak mam chwilę doła to sobie myślę, że i tak z biegiem czasu będzie gorzej i na pewno nie dam rady utrzymać się bez insuliny nocnej, co dla mnie oznacza rezygnację ze szpitala pro vbac i konieczność rodzenia w którymś z wrocławskich molochów czego bardzo bardzo bardzo chce uniknąć. Także tak... Raz góry, raz doliny w nastroju 😉
Z pindolkiem się musiałam trochę oswoić, nie wiem czy już mi się to w 100% udało, bo zawsze marzyłam o siostrzyczce dla Małej. No ale planujemy też trzecie, może będzie druga córa jeszcze 😉 oczywiście się cieszę, że wszystko jest jak na razie ok, za 1.5 tygodnia mam połówkowe i mam nadzieję, że największy stres ze mnie zejdzie, a jestem pewna, że po porodzie się zakocham w Młodym 😊 co do imienia to mamy duży problem, bo prawie nic nam się nie podoba z męskich imion. Wybraliśmy Jasia, idąc tropem krótkich imion, ale nie wiem czy ta propozycja się utrzyma 😋
Co do początków żłobka to u nas pierwszy miesiąc też była cały bez dwóch dni bodajże. Później siedziałam z nią dwa tygodnie w domu i też puściłam z katarem i kaszlem poinfekcyjnym, bo osłuchowo było czysto. Po czterech dniach zaczęła na nowo cherlać jak stary gruźlik, tym razem dr stwierdziła zapalenie gardła i tak na razie sobie siedzimy... 😋 myślę, że za tydzień już pójdzie, bo powoli widzę koniec. Chyba, że ode mnie przejmie z powrotem gluta 😂 u nas na katar niby nic nie mówią, ale jak już musiały jej wycierać nos non stop to po mnie dzwoniły, że chyba lepiej będzie jak ją zabiorę do domu.
Ostatnio na stronie żłobka pojawiły się zdjęcia z grupy Małej jak mieli jakieś zajęcia z dynią. Dzieci było 6 na 17 😁
Wariancja tak, ja sobie zdaje sprawę, że pracując też dochodzi kolejny czynnik. Właśnie tak sobie ostatnio myślałam, że gdybym nie zaszła w ciążę to od 1 października powinnam wrócić do pracy. Zaczęłabym ją dwutygodniowym L4, wróciła na 4 dni i z powrotem na dwa tygodnie zwolnienia. Już widzę jacy by wszyscy byli zadowoleni z mojego powrotu 😋 -
White, znam ten rodzaj cukrzycy... Mnie się nie udało i skończyłam z insuliną w końcówce. Tylko ja słabo pilnowałam w sumie, choć cukry w pewnym momencie zaczęły żyć własnym życiem i tak...
Plan na drugą córkę dobry 😉 kciuki za połówkowe!White Innocent lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, Julek też się budzi po kilka razy, do tej pory przesypial całą noc sam, w swoim łóżeczku tylko na wyjazdach. Nie wiem, może woli turystyczne? Dziś w nocy pobudek było tyle, że już nie liczyłam. Co prawda, nie ja wstaje ale i tak nie zasnę, dopóki on nie śpi, jak Kamcia.
Właśnie, Kamcia, jak tam?
Na odporność daje głównie jedzenie. 😉 Wjeżdża imbir, kurkima, czosnek, cytrynka, jeszcze się trzymamy. Chociaż dziś cały dzień mi niedobrze i od 17tej wymiotuję, mam nadzieję, że to nie jakaś jelitówka..
White, ja musiałam się oswoić z tym, że będzie dziewczynka bo chciałam braciszka dla Jula, ale też planujemy trzecie.Problem jest taki, że potem mi będzie brakowało siostrzyczki dla córki. 🤦♀️
A w ogóle, Kattalinna, pieluchuje wielo od jakichś 2 mcy i jestem zachwycona.❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 19:45
kattalinna, Mała Matylda lubią tę wiadomość