Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie ☺️
U nas totalny mamizm, fatalne noce i nowy ząb na wierzchu. Mam dziewiciozębowe dziecko🤪, druga górna czwórka walczy o wydostanie się na świat. Czuję ją od lipca, więc trudno przewidzieć kiedy zaskoczy.
Staś śliczny, Tymkowi gratuluję mobilności oraz slicznych gatek, uszytych przez mamę jak sądzę😊
Kamilku, gratulacje, świetnie sobie radzisz 😘😘😘
Pawojszka, rzeczywiście najwyższa pora na kompletowanie wyprawki i pakowanie walizki. Grudzień już blisko 😉. Jak tam maluszek - odwrócił się główką w dół? Zyskał imię?
Wariancja, niech się ułoży po Twojej myśli 🙂Katy lubi tę wiadomość
-
Wariancja no nie oczekiwałam że pani będzie mieć wielo ale żeby nie wiedziała jaka tetre sprzedaje i czym jedną różni się od drugiej? W końcu ona ja zamawia. Co do kp to ja już zdążyłam zapomnieć jak to było ,ale spokojnie niedługo sobie przypomnę 😂
Mała Matylda współczuję tego wiecznego ząbkowania wszyscy pewnie już jesteście tym umęczeni. U nas maluch już ma poprzedniej wizycie był ustawiony główka w dół,wagowo też jakoś się specjalnie nie wychylał ponad normę . Martwię się o ta moja szyjkę a odkąd się dowiedziałam że mój doktor jej nie kontroluje to martwię się jeszcze bardziej i tym ewentualnym porodem w Opolu bo to daleko . No ale nic, w piątek mam wizytę i obiecał że posprawdza wszystko a 15 tego diabetolog i będziemy ustalać co z porodem tak że robi się serio poważnie a ja ciągle mam wrażenie że jestem w lesieMała Matylda lubi tę wiadomość
-
Pawojaszka, temat wielo to w przeważającej większości miejsc jak wiedza tajemna. Pani w sklepie to nic, ale położne, pediatrzy, lekarze inni - jest cała takich osób, które nie mają pojęcia, że istnieją współczesne fajne systemy wielopieluchowania. Ba, często się zdarza, że np. na szkołach rodzenia wielo jest przedstawiane jako zło albo potępiane na wizytach patronazowych. Warszawa nie jest lepsza pod tym względem. Naprawdę polecam internet, coraz więcej sklepów pieluszkowych honoruje też karty dużej rodziny więc dodatkowy plus 😊
Katy, sesese 😀
Wariancja, po czym wnioskujesz, że mleko się kończy? Te małe wampiry mleczne wycisną wszystko... Ja mam niby puste flaki a słyszę że leci. Też mam już dość. Wytrzymam do 2 urodzin, następnego dnia zamykam bufet 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 13:34
-
nick nieaktualnyKaty, super Kamcio ruszył ☺ za 2 tygodnie będziesz za nim biegać 😁
Pawojoszka, jak to lekarz szyjki nie kontroluje? Przecież to podstawowe badanie na wizycie. Naprawdę niektórzy lekarze nie powinni przyjmować pacjentów, człowiek wierzy że jest pod dobrą opieką, a tu jakieś krzywe akcje.
Przy cukrzycy to na cc kierują?
Wczoraj byłam u gina, krzywa idealna, ale żelazo mi spadło(w poprzedniej ciąży też tak miałam i lekarz mówił że to normalne i póki jest w miarę dobrze to nic z tym nie robimy) i lekarka uparła się, że mam brać żelazo 😩 Jak mus to mus, choć też jestem zdania, że póki jest w normie to to jest zbędne. Ogólnie to moja gin na wszystko przepisywałaby specyfiki, co wizytę coś nowego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 13:58
Katy lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, takie zachowanie to mogą i w pewnym stopniu na pewno są zęby, ale jako ze tez siedze w tym temacie (mamizm level hard, truuudne noce i takie tam inne harce) to wyczytalam ze ok 18 miesiaca pojawia sie u dzieci znowu regres snu, chec bycia ciagle przy mamie, rozdraznienie...
Kattalinna, wiem, ze u dzieci nie ma ze sie nie da i moja corka mi to dosadnie manifestuje😈. Przede wszystkim nie czuje wyplywu, jak juz cos uciagnie po kilku dobrych minutach ssania to przelyka moze z 3-4 razy?, prawej piersi wogole nie chce, w wiekszosci przypadkow ssie na pusto (tak jestem smoczkiem).
To karmienie to juz naprawde utrapienie dla mnie, łapie od niej wszystkie infekcje jak leca i nawet leczyc sie nie bardzo jest jak. Na odstawienie poki co nie mam sily bo przeciez te krzyki na znak protestu rozrywaja sciany, serio. Licze ze Mloda sama zakuma ze paliwko sie skonczylo. Jesli bede musiala odstawic to u nas zadziala tylko system zero jedynkowy albo wszystko albo nic.Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Majowa mój gin wyznacza mi wizyty co dwa tygodnie ale tylko raz ,no może dwa badał mnie na fotelu i to na samym początku ,moja położna mówi że takie badanie na fotelu w ciąży to też nie jest tak do końca wskazane no i za granicą kobiet w ciąży nie bada gin więc dla mnie to nic nowego ,taka szkoła i tyle. Co wizytę za to robi USG i byłam pewna że on na tym USG wszystko kontroluje ale ostatnio zapytałam jak tam moja szyjka bo w poprzedniej ciąży miałam z nią problemy a on mi mówi że nie wie bo to by trzeba USG dopochwowe robić i żeby mu przypomnieć następnym razem to sprawdzi ,będzie też pobierał GBS . Martwi mnie to trochę bo ostatnio cały dół brzucha mnie boli ,choć na tym etapie to nic specjalnego ,nie chce jechać na IP bo tam mnie mogą na wszelki W położyć a u nas to tydzień bity. W piątek mam wizytę więc chyba jakoś dotrzymam . Co do CC przy cukrzycy to zależy można rodzić normalnie ale to ma tu duże znaczenie waga dziecka i to czy cukrzyca jest opanowana czy nie ,u mnie to przedewszystkim chodzi o to czy diabetolog uzna że powinnam rodzić w szpitalu gdzie jest patologia noworodka bo jak cukrzyca jest taką oporna jak u mnie to może się zdarzyć że u dziecka po porodzie mogą być z tym cukrem problemy.
Kattalina ja wiem że wielo to czarna magia w końcu do niedawna też wiele rzeczy nie wiedziałam ale jak już coś mam na sklepie to warto by było cokolwiek o tym wiedzieć. Jakbym zapytała czym się jeden smoczek czy butelka różni od innej to też mi powie że ceną? -
Mi zawsze badano szyjke, dziwni ci lekarze. Raczej przy powiklaniach z szyjka nie zaleca sie czestego badania, ale jak wychwycic nieprawidlowosci, skoro w ogole jej nie bada? No a usg polowkowe? Przeciez to obowiazkowa pozycja, aby sprawdzic dlugosc szyjki.
U nas juz lepiej, w koncu moje dziecko sie wykurowalo, ale antybiotyk mamy do poniedzialku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 17:02
-
Wariancja, mam tak samo... A od kiedy nauczyła się mówić "cyc" to już tragedia do kwadratu... Akcja odstawienie u nas to moje spanie poza domem chyba bo inaczej tego nie widzę.
Edit: u nas regres chyba niegroźny. Nie da się popsuć czegoś, co nie istniejeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 17:13
-
Ja miałam zawsze wątpliwości z kad może wiedzieć czy np nie rozwija się jakaś infekcja, bo grzybiczej raczej się nie przegapić ale bakteryjna już można ,upławy łatwo pomylić ze zwiększonym wydzielaniem śluzu co w ciąży jest normalne . Na szczęście w tej ciąży śluzu u mnie niewiele więc to takie rozważania teoretyczne tylko.
U nas regres polegał chyba na tym ze Ula wróciła do popołudniowych drzemek ale noce bez zmian -
Chodzilam do tego samego lekarza w pierwszej ciazy i wtedy badal na fotelu, teraz mam wrazenie, ze mniej się przykłada do swojej pracy, ale kolejki do niego meega dlugie...Gdybym wiedziala, ze tak to teraz wyglada to bym raczej wybrala kogos innego, ale już nie bede zmieniać:p
-
Dobry wieczór!!!!
Rety na 100% Was nie nadrobię.
Sporo mnie nie było. Ale obiecuję poprawę!
Kamcia ma moc i mnie ściągnęła na forum
Podziwiam Wasze kp! Leo się odstawił zaraz po roczku. I w ogóle się nie domagał.
Ogólnie Leo jest cały czas chory. W żłobku był od 1.09 do teraz całe 8 dni! Masakra.
Uwielbia chodzić do dzieci, aż kwiczy ze szczęścia jak podjeżdżamy pod żłobek.
No ale choroby wygrywają.
Biorę się za narabianie chociaż paru dni, żeby "zatrybić"kamciaelcia lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
nick nieaktualnySela, miło że się odezwałaś ☺
Ciekawe jak Fermina?
To mnie dziewczyny mega zaskoczyłyście, nigdy w życiu nie wyszłam z wizyty od gina bez badania na fotelu. W ciąży sobie nie wyobrażam bez badania,poprzedni lekarz zawsze badał usg dopochwowym i ręcznie 😆 lekarka tylko recznie, ale za każdym razem jestem informowania o stanie szyjki.
Nie wiem może na nfz olewają czy jak, różne cuda słyszałam. Kiedyś mi dziewczyna odradzała jednego gina, bo mówiła właśnie, że ją przez całą ciążę nie badał na fotelu, tylko usg. Jak pojechała rodzic to ją w szpitalu objechali jak mogła się doprowadzić do takiego stanu- miała jakąś infekcje i było ryzyko,że dziecko się za zarazi podczas porodu.
Sela lubi tę wiadomość
-
Akurat sobie weszłam przeczytać trochę, a że jakimś cudem mam wolną chwilę, to od razu napiszę, skoro jeszcze pamiętacie (dziękuję Majowa!).
Nie mam czasu, więc się nie odzywam, ciąża, Julo, wieczny remont i jeszcze w weekendy Maz na studiach, wiec trochę żyje w matrixie.
W brzuchu mieszka Hania. Wielka dziewucha, szacowana na ponad 4 kilo, zatem będzie wesoło. Na zdjęciach z usg wygląda jak Julo z botoksem w ustach.Bardzo mi ten trzeci trymestr daje w kość, zupełnie inaczej niż z Julkiem i dosłownie skreślam dni w kalendarzu do ciąży donoszonej. Ja jestem też ogromna i bliska zakrycia wszelkich luster w domu.
Mam też wielki stres bo w sierpniu ugryzł mnie kleszcz, zrobiłam sobie Elise po 2 mcach i wynik wyszedł mi na granicy między niejednoznacznym a pozytywnym, powtarzam w poniedziałek i boję ogromnie, głównie o wpływ na Małą. Tyle kleszczy mnie już gryzlo i nigdy nic a teraz takie rzeczy...
Julek rośnie i ma się świetnie, idą mu po kolei wszystkie czwórki i trójki ale jest bardzo dzielny. Biega, nadal ciągle się śmieje, dużo mówi, je jak słoń i jest raczej bezproblemowym dzieckiem, im starszy, tym łatwiej, przynajmniej jak dotąd.
Pozdrawiam Was bardzo, widzę że coraz więcej maluszków czeka w kolejce do pojawienia się na świecie! Bardzo się cieszę i dużo zdrówka dla Wszystkich!
Katy, kamciaelcia, MajowaMamusia, Wowka, wariancja, kattalinna, pawojoszka, Sela, Mała Matylda lubią tę wiadomość