X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalina, ja nie lubie kotow :D Mialam jednego, ktorego uratowalismy, to juz pisalam kiedys, wysterylizowalismy itp Ogolnie to zal mi, jak trzeba to pomoge im, ale mialam w domu go przez miesiac i sie nie pokochalismy, tzn kotek mnie pokochal calym sercem ale ja nie moglam jakos. Tulila sie do mnie, pragnela kontaktu, ale denerwowala mnie tym, ze wszedzie wlazila, trafila mi sie krzykaczka - ciagle miauczala ja juz nie wiedzialam o co jej chodzi, bo zdrowa, nakarmiona byla. Mialam jakas chyba kijowa kuwete, bo ten smrod niestety byl na caly dom, piach mi sie rozsypywal. Futrzak byl fajny ale wlasnie dla kogos, kto to akceptuje, mnie denerwuje wchodzenie na meble, a juz dostaje bialej goraczki jak kot spaceruje po stole przy ktorym sie je. Wiem ze to jest kwestia wychowania.
    Ciesze sie ze kotka trafila do ludzi ktorzy ja pokochali, ja wiem na pewno ze nigdy bym sie na kota nie zdecydowala, ja jestem psiara :)

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo to nie był TEN jedyny :-P

    age.png
  • Tanda Autorytet
    Postów: 1709 1366

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje wzięłam jako dorosłe, 2,5 letnie z hodowli i nie powiem - hodowczyni je dobrze wychowała :) Nie wchodzą na blaty, stoły itp Nie tykają ludzkiego jedzenia, mogę zostawić obiad na stole i nie ruszą :) Nie drapią mebli, generalnie szkód nie robią. Tylko sierści mogłyby by w nocy nie rozpylać po całym mieszkaniu XD


    201210262124434.jpg

    kattalinna, Feeva, Wowka, pawojoszka, Fatalita lubią tę wiadomość

    Matylda <3
    klz9jw4zid0t29hn.png
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kocham i psy i koty :) kiedyś miałam trzy koty, teraz mam dwa psy :) mam nadzieję, że się z młodym dogadają ;) a jutro o 12.40 wizytą u lekarza i pewnie skierowanie na glukozę.

    Katka. lubi tę wiadomość

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój nie wchodzi na blat kuchenny. Czeka aż zjem, żeby wylizać talerz. Chyba, że coś jest wybitnie smakowite i instynkt bierze górę to żebrze i wariuje ;-) ma całe mnóstwo wad, ale po prostu nie da się go nie kochać :-) lubi go nawet moja koleżanka, cierpiąca na chroniczną awersję do kotów, nawet dwie takie koleżanki :-D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 22:29

    age.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 4 lutego 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalinna, ja podobno mam świra na punkcie kotów ale talerza wylizać bym nie dała. :D

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 4 lutego 2018, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie używam ponownie przed wstawieniem do zmywarki ;-)
    Nie uznaję też całowania zwierząt.

    age.png
  • Tanda Autorytet
    Postów: 1709 1366

    Wysłany: 4 lutego 2018, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro mam wizytę, trzeba było się oporządzić. To już jest niemal mission imposible... Jak mi brzuch urósł przez te 3 tygodnie, ostatnio wszystko jeszcze widziałam a dziś po omacku i na czuja XD

    Matylda <3
    klz9jw4zid0t29hn.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 4 lutego 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanda, jak zamkniesz oczy to nic nie będzie widać ;-) powodzenia na wizycie!

    age.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koty na stole i blatach wrrrr... gościłam kiedyś doga niemieckiego, skutecznie wyleczył mnie z dużych psów. Ryj, mokre fafle i ślinę miałam wszędzie.

    Nie lubię ujadaczy, nie lubię wspinania się na mnie, nie lubie żebrania przy stole, całowania zwierząt, dzielenia się jedzeniem, ciągnięcia na smyczy i spania z psem. Nauczyły mnie tego psy, przez 16 lat przygody z kynologią. Pies ma na języku to co my na podeszwie buta. Do tego dasz palec, weźmie rękę. Gdybym moich nie trzymała krótko, weszłyby mi na głowę. Terriery to najwieksze wrzody na doopie kynologicznego świata.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 23:40

    Wowka lubi tę wiadomość

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanda łącze się w bólu ,też mam jutro wizytę i właśnie stoczyłam nierówna walkę z moim bobrem ,brzuch mam ogromny a to dopiero 25 tygodni gdzie tam do końca. W 37 tyg.to dopiero będzie akrobatyka

    cf409fc7e7.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój pies wylizuje tylko kubki po jogurcie, serkach, śmietanie itp, ale dostaje koło misek a nie przy stole. Mieliśmy świadomość, że jeżeli byśmy tego słodkiego szczeniaka nauczyli spania z nami (a bardzo chciał) to po dorośnięciu wywali nas z łóżka :D
    Hoope, zajmujesz się kynologią? Czy to Twoje zainteresowanie?

    Katy lubi tę wiadomość

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope mam to szczęście że mój pies uważa mnie za alfę w domu ( mówiłam już że inteligentna bestia) i wystarczy że na niego spojrzę a wie gdzie jego miejsce . Nie wchodzi na stół nie śpi z nami nie je z talerzy mogę spokojnie zostawić jedzenie na stole . Nawet jak leci za kotem to wystarczy że go zawołam to staje w miejscu i zawraca. Tak że nie jest problematyczny nie narzuca się też że swoją osobą no chyba że mu rzucisz zabawkę to już co nie da spokoju będzie przynosił nawet tydzień i mu się nie znudzi

    cf409fc7e7.png
  • Asix Autorytet
    Postów: 509 1301

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juz nie jestem małpą! Ogolilam sobie brzuch! Nie sądziłam ze będę kiedyś musiała to robić; )

    kattalinna, Mała Matylda, pawojoszka lubią tę wiadomość

    relgpiqvtgsotfq2.png
    h84fqtkfi6qmoamc.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 4 lutego 2018, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka jestem hodowcą w ZKwP :) Hodowla mała, domowa.

    Jak już wspomniałam, mam terriery, typu bull na dokładkę i z nimi nic nie jest tak po prostu. Każdego dnia, dzień w dzień, będą Cię sprawdzać. Codziennie przez kilkanaście lat musisz powtarzać to samo. Wczorajsze ustalenia nie są dzisiejszymi. U nich nadzieja nie umiera nigdy. Serio trzeba pasjonować się takimi typami, żeby im głowy nie urwać XD

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 5 lutego 2018, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope czyli potężna próba charakteru z Twoimi psami :)
    Jeździsz na wystawy ZKwP? My mieliśmy takie plany, że będziemy się wystawiać, ale skończyło się na jednym razie. Nasz Maniek był jeszcze młody i wszystko go interesowało, a sędziemu podał łapę z wrażenia :) po tym jedym razie postanowiliśmy, że nie walczymy o tytuły i nie został reproduktorem.
    Kciuki dziewczyny za jutrzejsze wizyty :)

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 5 lutego 2018, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeździłam, teraz mam same weteranki i prawdopodobnie będę przechodziła na inną rasę. Mniej uciążliwą. Najchętniej na pluszową XD Jestem trochę zmęczona psami, z drugiej strony nie wyobrażam sobie rodziny bez tych małp. Kynologia to super przygoda, ale kosztowna i wymagającą. Pies, żeby był pożądanym reproduktorem, musi być psem topowym, wysoko utytułowanym i dającym dobre potomstwo. Dlatego mam same suki i tylko jednego psa ;) Ale suki też utytułowane, choć nie tak bardzo jak ojcowie miotów.

    Teraz sama mam miot XD Ludzki ;)

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 5 lutego 2018, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tia, teraz teraz każda z nas zostanie hodowcą poddawanym próbom charakteru i konsekwencji :D szkoda, że mój reproduktor nie utytułowany, np hrabią czy księciem :D
    Głupoty mi w głowie i znowu nie mogę usnąć. Czy umiejętność życia bez snu utrzyma się po porodzie? :D

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 5 lutego 2018, 05:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hop hop, jest tu kto?

    Po godzinie "już prawie zasypiam" postanowiłam wstać i zeżreć kanapkę z czosnkiem. Nie wiem doprawdy jak ten mój stary dba o umierającą żonę, bo jak zawsze czosnku i cebuli w tym domu zapasy, tak teraz zjadłam ostatni ząbek. Popilam gorącą herbatą z imbirem i z sokiem malinowym z lipą. Rozważałam obcięcie sobie bolącej głowy ale zdecydowałam zagryźć apapem i rutinoscorbinem (ile tego można w ciąży???).

    Nie umiem chorować. Nawet nie umiem być przeziębiona. Bo prawdziwą chorobę czy ból to ogarnę. Ale katar z bólem zatok i lekkim bólem gardła - masakra. :-(

    Przynajmniej młoda fika sobie niczego nie świadoma. Taką mam nadzieję...

    age.png
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 5 lutego 2018, 05:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalina, duzo duzo zdrowka!

    Ja jestem... w trasie :D Jak zwykle od 2 w nocy moj ma przygody w pracy, takze musialam przykechac 40 km po oblodzonej drodze, nie spie od 1. Niezly maraton mam od poniedzialku. Maaasakra.

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
‹‹ 590 591 592 593 594 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ