Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kattalinna wrote:A my mamy wesele w kwietniu, nie wiem ile km ale zdecydowanie za daleko bo to gdzieś na Podkarpaciu. Chciałam jechać, ale na 3 tygodnie przed terminem to się jednak nie zdecyduję. Jeszcze dziecko będzie miało akt urodzenia popsuty
Co znaczy popsuty? Bo urodzilo sue na podkarpaciu? A co to, to cos gorszego bo nie rozumiemAniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Tak Basiula, bo na Podkarpaciu. Albo gdzieś w trasie. Bardzo Cię ubodła moja wypowiedź, mimo przymrużonego oka, raczej nic na to nie poradzę... A tak zupełnie serio - chcę urodzić w terminie i wybranym szpitalu. Dla zdrowia dziecka, dla mojego komfortu psychicznego. I tak, również z naszej wygody - rejestracja w usc jest rejonizowana, zależy od miejsca szpitala. Podkarpacie jest mi wybitnie nie na rękę w załatwianiu spraw urzędowych chociażby...
Wowka, przyznaj się co masz na sumieniu? Nieczyste sumienie spać nie daje. I za dużo myśli galopujacych. Ale jest szansa, że to minie. Ja tak miałam ze 2 miesiące temu, że co noc to warta. To była męczarnia. Jakoś sobie poradziłam i teraz jest w miarę ok. Chyba, że tak jak dziś, obudzę się na siku o 5.30...
Hoope, u mnie już na szczęście większość pohajtanych. Z dalszą rodziną nie mamy kontaktu, my wesela nie robiliśmy, to i "re-zaproszeń" nie dostajemy. Zanim kolejne pokolenie zacznie się wydawać to jeszcze dużo czasu na szczęście -
Mnie chyba też coraz bardziej dopada bezsenność
zasypiam w miarę dobrze, ale jak się w nocy obudzę to mam biedę żeby zasnąć z powrotem, do tego coraz mniej mi wygodnie, źle mi się obraca...taka niezgrabna jestem...ale w piątek będzie nowy materac i nowe łóżko dla nas i oby sprawiło cud i będę spać cała noc
-
Witam się z rana
Ja depilator użyłam raz na nogi i powiedziałam nigdy więcejból jakby milion igiel się w nogę wbijalo. Katorga. Ile to kobieta się musi w tym nedznym życiu nameczyc
Co do jakości rzeczy z poscieldladzieci.pl to ja mam do łóżeczka ochraniacz, falbanki, prześcieradło i pościel do wózka. Po praniu nadal super, choć ciężko się prasujeostatnio wrzucałam zdjęcie łóżeczka już przygotowanego.
Co do wesel to tak jak kiedyś pisałam NIENAWIDZĘ. Dobrze, że moja rodzina i znajomi nie są wyrywniKuzynka ma w 2020, blizsi znajomi planują na 2019 więc zobaczymy. Bliżej tylko chrzciny naszej Małej w rodzinie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 07:45
-
Mycha, wiem
Golarka samo zło, ale woskiem depilować się nie umiem, do salonów mi nie po drodze, a depilator nie wchodzi w grę. Zraziłam się
3 tatuaże po 3h przeżyłam, a wydepilować się nie jestem w stanie hahahahah
Wowka kciuki i czekamy na info
Ja mam problem ze śluzówką w nosie... Co wydmuchnę nos, to z jednej dziurki mi zaraz krew kapieNie wiem jak sobie z tym poradzić
-
Tak zabolalo mnie to Twoje stwierdzenie,bo chyba jedna tu jestem z podkarpacia a wiekszosc ze srodkowej lub polnocnej czesci Polski. Ale juz nie bede tego komentowac...Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Wowka, szalejesz
kciuki za USG. A w ciągu dnia ucinasz sobie drzemkę?
Feeva, ten pierwszy raz z depilatorem jest akurat najgorszykażdy kolejny jest znośniejszy, a po kilku razach jest jak pisze Mycha, staje się znośne.
Piękne słońce dziś, pewnie smog też niczego sobie. Ale i tak mam ochotę na spacer -
Dzień dobry
Kattalinna również gratuluje
Dla mnie depilator to wynalazek sił ciemności! Już prędzej wosk zniosę, ale tylko paszki. Psipsi zrobiłam sobie raz woskiem przed pierwszym wspólnym wyjazdem z moim mężempotem zamiast dalszych przygotowań do wyjazdu, siedziałam dwa dni z zafoliowanym tyłkiem obsmarowanym jogurtem naturalnym i maślanka, modląc się żeby te krwiaki/obtarcia i ból zniknął. Nigdy więcej ^^
Od kilku lat sobie obiecuje zrobić bikini laserowo na jesień, ale zawsze coś wypada
A teraz w ciąży to nawet pesetka sobie brwi nie wyskubie, bo zaraz płacze z bólu
Zbieram się do laboratorium na badankakattalinna, Wowka lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
D_basiula wrote:Tak zabolalo mnie to Twoje stwierdzenie,bo chyba jedna tu jestem z podkarpacia a wiekszosc ze srodkowej lub polnocnej czesci Polski. Ale juz nie bede tego komentowac...