Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Bożena wrote:Wiecie co... Po zdjęciu nie widzę żeby opadł tylko po tygodniu to ten brzuch urósł jeszcze 😮😮😮😮
Ja jestem niska i mam nisko brzuszek, bo już kilka osób mi mówiło ale jeśli chodzi o szyjkę to wszystko jest git. Ja mam wrażenie, że brzuch z każdym dniem jest coraz większy. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że nie widzę nóg jak schodzę po schodach 🤣KiNiAW, Bożena lubią tę wiadomość
-
Izulek21 wrote:Ja jestem niska i mam nisko brzuszek, bo już kilka osób mi mówiło ale jeśli chodzi o szyjkę to wszystko jest git. Ja mam wrażenie, że brzuch z każdym dniem jest coraz większy. Dzisiaj uświadomiłam sobie, że nie widzę nóg jak schodzę po schodach 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2024, 16:09
KiNiAW, Bożena, Izulek21, Kadża lubią tę wiadomość
-
Lenayna wrote:Hejka!
Ja nie zauważyłam specjalnych zachcianek ciążowych u siebie w cale 🙈 Może poza tym, że trochę więcej mięsa w diecie.
Ja właśnie wyszłam że szpitala 🫣
Byłam od piątku, bo spadły mi płytki krwii poniżej 100 i lekarz prowadzący skierował mnie na oddział. Na szczęście utrzymują się w miarę na podobnym poziomie, więc narazie obserwacja, ale raczej będą chcieli mi wywołać poród ok 39 tyg. Więc zostało 2 tyg. No chyba, że mały sam się pospieszy, ale lekarka w to wątpi. W piątek jak mnie przyjmowali to szyjka była wysoko i zamknięta, dzisiaj już rozwarcia 1,5-2 cm Oo
Szybko to wszystko się dzieje!
Przynajmniej mam mobilizacje, zeby wszystko w tym tyg uszykowac dla malucha i się spakować 🙊👶🏻👶🏻👶🏻KiNiAW, Lenayna lubią tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
Monika.a wrote:Mój mąż uczy się cierpliwości na przyszłość przy butach, bo nie sięgam. To "język" mi nie wyciągnie, to sznurówki za lekko (mam wąska stopę) albo minkrew nie dopływa. Za mała 🎀 i za chwilę nadeptuje i rozwiązane. A głównie to po prostu nie jest po mojemu 😂😂😂ale dojdziemy do wprawy 😀
KiNiAW, Kadża, hypatia92 lubią tę wiadomość
-
Lenayna wrote:Hejka!
Ja nie zauważyłam specjalnych zachcianek ciążowych u siebie w cale 🙈 Może poza tym, że trochę więcej mięsa w diecie.
Ja właśnie wyszłam że szpitala 🫣
Byłam od piątku, bo spadły mi płytki krwii poniżej 100 i lekarz prowadzący skierował mnie na oddział. Na szczęście utrzymują się w miarę na podobnym poziomie, więc narazie obserwacja, ale raczej będą chcieli mi wywołać poród ok 39 tyg. Więc zostało 2 tyg. No chyba, że mały sam się pospieszy, ale lekarka w to wątpi. W piątek jak mnie przyjmowali to szyjka była wysoko i zamknięta, dzisiaj już rozwarcia 1,5-2 cm Oo
Szybko to wszystko się dzieje!
Przynajmniej mam mobilizacje, zeby wszystko w tym tyg uszykowac dla malucha i się spakować 🙊👶🏻👶🏻👶🏻legusta, KiNiAW, Sara10 lubią tę wiadomość
-
To ja nie mam żadnych ograniczeń ruchowych, a przynajmniej tak mi się wydaje 😂
Mam wrażenie, że mój brzuch jest jeszcze wysoko i urodzę w czerwcu 10 dni po terminie, bo tutaj tak wywołują, a ja nie obraziłabym gdyby za trzy tygodnie mała urodziłaby się.
Ale wydaje mi się, że ja będę trochę tęsknić za tym, że jestem Panią swojego życia…
Ja pracocholiczka pracująca na dwa etaty, teraz mam najbardziej relaksujący czas od dzieciństwa.
Wstaję, o której mi się podoba, wychodzę kiedy chce i odpoczywam ile chce. A za chwilę, pewnie nawet na prysznic nie będziemy mieć czasu, więc czerpie z tego okresu ile można
KiNiAW, Kadża, Izulek21, Bożena, hypatia92, legusta lubią tę wiadomość
-
Sara10 wrote:To ja nie mam żadnych ograniczeń ruchowych, a przynajmniej tak mi się wydaje 😂
Mam wrażenie, że mój brzuch jest jeszcze wysoko i urodzę w czerwcu 10 dni po terminie, bo tutaj tak wywołują, a ja nie obraziłabym gdyby za trzy tygodnie mała urodziłaby się.
Ale wydaje mi się, że ja będę trochę tęsknić za tym, że jestem Panią swojego życia…
Ja pracocholiczka pracująca na dwa etaty, teraz mam najbardziej relaksujący czas od dzieciństwa.
Wstaję, o której mi się podoba, wychodzę kiedy chce i odpoczywam ile chce. A za chwilę, pewnie nawet na prysznic nie będziemy mieć czasu, więc czerpie z tego okresu ile możnaSara10 lubi tę wiadomość
-
Bożena wrote:Oj święta prawda.... Zmienia się wszystko jak pojawia się dziecko, człowiek przewartościowuje wszystko:) ja się trochę obawiam jak czas rozłożę po równo na synów... A tu jeszcze cały dom na głowie
No może być kolorowo przy trójce 😅 moja nastolatka niby w czerwcu 16 lat a zachowuje się czasem gorzej niż ten 7 latek mam wrażenie jakby cofala się w rozwoju czasami tu niby makijaże itp a w głowie fiu bzdziu 😂. Ale mam nadzieję że jakoś to ogarniemy mąż dziś wyjeżdża w delegacje do piątku oby mnie nie wzięło wcześniej bo będzie od nas 800km a później planuje wolne do rozwiązania 😊Sara10, Izulek21, hypatia92, legusta lubią tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:No może być kolorowo przy trójce 😅 moja nastolatka niby w czerwcu 16 lat a zachowuje się czasem gorzej niż ten 7 latek mam wrażenie jakby cofala się w rozwoju czasami tu niby makijaże itp a w głowie fiu bzdziu 😂. Ale mam nadzieję że jakoś to ogarniemy mąż dziś wyjeżdża w delegacje do piątku oby mnie nie wzięło wcześniej bo będzie od nas 800km a później planuje wolne do rozwiązania 😊
ja zawsze chciałam mieć 3 dzieci ale na tym na pewno wszystko się zakończyć. Finalnie będzie dwoje i 3 aniołkiKiNiAW lubi tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:Dziewczyny a czy was bolą plecy tzn krzyże po bokach mnie od wczoraj strasznie właśnie i do tego co pochodzę brzuch jak kamień masakra schizuje już 😱mój o 1 w nocy jedzie a wizytę mam w środę
Mnie ostatnio mega krzyż bolał. Jak wstawałam to tak bolało, że jak pogięta chodziłam. A żeby znaleźć dobrą pozycje do leżenia to też było ciężko, bo ból przenosił mi się na nogę.
Dzisiaj byłam na 2 h spacerze i jak wróciłam to brzuch twardy i poszłam spać. Przeszło na szczęście. Wczoraj wieczorem miałam skurcze.
Dużo odpoczywaj, napij się wody i spokojnie. Będzie dobrze ❤️KiNiAW lubi tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:Dziewczyny a czy was bolą plecy tzn krzyże po bokach mnie od wczoraj strasznie właśnie i do tego co pochodzę brzuch jak kamień masakra schizuje już 😱mój o 1 w nocy jedzie a wizytę mam w środę
-
Bożena wrote:Kinia jak nocka? Uspokoiło się? Może nospe wez ?
Po nocy nieco lepiej uspokoiłam się trochę plecy raczej krzyże też trochę puściły byle by dotrwać do środy do wizyty to podpytam i każe się wkoncu mojemu ginowi zbadać. Jeszcze się dowiedziałam że u siostry ospa dobrze ze wczoraj nie byliśmy nigdzie bo moje dzieci i mąż nie mieli. Kciuki za wizyty jeśli ktoś ma dziś 😊Izulek21, Bożena lubią tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:Po nocy nieco lepiej uspokoiłam się trochę plecy raczej krzyże też trochę puściły byle by dotrwać do środy do wizyty to podpytam i każe się wkoncu mojemu ginowi zbadać. Jeszcze się dowiedziałam że u siostry ospa dobrze ze wczoraj nie byliśmy nigdzie bo moje dzieci i mąż nie mieli. Kciuki za wizyty jeśli ktoś ma dziś 😊
KiNiAW lubi tę wiadomość
-
Bożena wrote:O jejuś... To rzeczywiście dobrze, że nie byliście.... Ale czasem tak się zdarza. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko się uspokoi i dotrwasz do powrotu męża. Może też i stres robi swoje..... Ja przynajmniej tak mam zawsze przy krwawieniach 🤦🙈 panika od razu ból brzucha a krwawienie zawsze z polipa.... Także na spokojnie:) jak coś to pisz
Dzięki Kochana 😊😘 też mam wrażenie że że stresu bo mój pojechał. A młody dziś od rana tak szaleje w brzuchu że jak odwoziłam syna do przedszkola to myślałam że padnę tak bolało jak się przemieszczał 😅 -
KiNiAW wrote:Dzięki Kochana 😊😘 też mam wrażenie że że stresu bo mój pojechał. A młody dziś od rana tak szaleje w brzuchu że jak odwoziłam syna do przedszkola to myślałam że padnę tak bolało jak się przemieszczał 😅
ja parę razy jak jeździłam w tamtym tygodniu po syna to się zatrzymywałam tak kopał po żebrach i w dole. Ale to strasznie. zaraz 9 miesiąc więc już tak średnio tym autem jeździć. Jak trzeba to tak, ale ja już trochę się boje
no ale co, czasem mus to mus. Dziś miałam taki dziwny sen, a zarazem nie wiem czy straszny czy nie, ale obudziłam się o 6 przez to.... Śnił mi się poród, tylko to było gdzieś na jakimś korytarzu czy coś, takie dziwne, bez lekarza tylko jakaś kobieta chodziła sobie , tak jakby to pielęgniarka była, mój mąż też się pojawił tam znikąd, a ja naturalne na podłodze urodziłam. Dziecko malutkie jakieś takie czerwono sine, ale właśnie buzi nie widziałam. Tylko słyszałam płacz jak go tak mocno po plecach potarlam to zaczął płakać a ja się obudziłam już.... Ale do tej pory mnie trzyma 🤦 to mój pierwszy taki realistyczny sen w ciąży, do tej pory nawet nie śniłam takich snow dziwnych.... Trochę się boje bo te moje sny niestety czasem się sprawdzają albo sprawdzają na odwrót....
-
Bożena wrote:To myślę że tak:) ale mój też nie lubi jeździć autem
ja parę razy jak jeździłam w tamtym tygodniu po syna to się zatrzymywałam tak kopał po żebrach i w dole. Ale to strasznie. zaraz 9 miesiąc więc już tak średnio tym autem jeździć. Jak trzeba to tak, ale ja już trochę się boje
no ale co, czasem mus to mus. Dziś miałam taki dziwny sen, a zarazem nie wiem czy straszny czy nie, ale obudziłam się o 6 przez to.... Śnił mi się poród, tylko to było gdzieś na jakimś korytarzu czy coś, takie dziwne, bez lekarza tylko jakaś kobieta chodziła sobie , tak jakby to pielęgniarka była, mój mąż też się pojawił tam znikąd, a ja naturalne na podłodze urodziłam. Dziecko malutkie jakieś takie czerwono sine, ale właśnie buzi nie widziałam. Tylko słyszałam płacz jak go tak mocno po plecach potarlam to zaczął płakać a ja się obudziłam już.... Ale do tej pory mnie trzyma 🤦 to mój pierwszy taki realistyczny sen w ciąży, do tej pory nawet nie śniłam takich snow dziwnych.... Trochę się boje bo te moje sny niestety czasem się sprawdzają albo sprawdzają na odwrót....
Ja nie miałam jeszcze takich snów może za dużo myślisz o porodzie??? Ja bym tego snu napewno nie brała na poważnie nie wkręcaj sobie nic będzie dobrze musi być 😊😘