Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, które miały wizyty - super wieści!
Troszkę zazdroszczę, że już niektóre z Was wiedzą co będzie. 😊
Ja dzisiaj walczyłam z bólem głowy, który potem przeszedł na zatoki i skończyło się też bólem górnej szczęki. Coś okropnego.
Dodatkowo naszła mnie ochota na ogórki korniszony takie malutkie i zjadłam cały słoiczek 🙈PorannaPanna lubi tę wiadomość
-
Monika.a wrote:U Nas ok, jedynie coś mam z tarczyca, bo wynik TSH 0.01 zaniepokoił lekarza i mam zrobić dokładniejsze. Rośnie jak na drożdżach i teraz termin 12.05. Dzieciaczek plecakami więc płci za nic nie określi. To moja druga wizyta i pierwszy raz było słychać serduszko 🥹. Także mamy 6.5cm szczęścia 😊. Nie wiem czy pisałam. We wtorek mnie zmiotło. Chyba jakiś wirus- 30h torsji po wszystkim max 20min po spożyciu+ migrena. A od piątku znowu katar 🙄 więc czuje się tak sobie. Dodatkowo bezpośredni przełożony- mój zespół jest mały i nie ma sztywnej hierarchii, jak mu powiedziałam, to się 🫅obraził. Dojeżdżamy wspólnie i no wejdzie się na tematy prywatne szczególnie po tym stażu pracy razem, a tu żadnego pytania z jego strony tylko burknal "gratulacje" . Więc nie wiem może myślał, że zrobiłam test i jemu pierwszemu powiedziałam?😂 I dziś też nie podejmuje tematu. I usłyszałam, że albo zostaje w trybie obecnym pracy ( 2 tyg w mc jestem po pracy i w weekendy pod komp/ tel (oczywiście aneksu do umowy na dni robocze do śmierci nie zobaczę), bo ciąża to nie choroba albo L4. Żadnej elastyczności. A żeby nie było, to w weekend mam mu SMS wysyłać, jak mail będzie trzeba napisać i on wyśle co by śladu nie bylo. Paranoja. Koleżanki też mam nie wdrażać w swoje, bo jakoś sobie poradzą, a na koniec zapytał czy mój mąż mógłby wziąć ten urlop za mnie w sierpniu, bo ja mi nic nie mówiłam i ona ma wykupione 16dni w Dubaju, a szansę marne na kompetentne zastępstwo....przykro, bo jednak wiem jaki wkład mam w wyniki i pracę zespołu, a tu... ehh...Więc dziś na prywatnej wizycie ustaliłam z lekarzem, że jak coś SMS i 👋jeszcze czekam czy Szefowa będzie chciała rozmawiać. Może coś się uda z tymi weekendami...
Natomiast co do pracy, to zagotowało mi się po przeczytaniu. Co za kawał doopka, ten Twój przełożony. I co to znaczy "masz mu sms wysłać", niech się w nos pocałuje. A wakacje w Dubaju już mnie kompletnie rozwaliły. Szczerze to nie chciałabym mieć do czynienia z takimi osobami przez 8h dziennie... Bardzo Ci zależy na tej pracy? Rozważasz potem powrót do innej? Może ta szefowa będzie miała jakieś normalniejsze podejście? Przykro mi, że to Ci generuje dodatkowy stres.Synek 05.2024 ❤️ -
Monika.a to podobne nasze dzidzie i termin też,mi z 22,potem z 18 zmienił się na 12 maja
Oby w pracy szybko znaleźli rozwiązanie i Ciebie nie stresowali, bo to nie fair tak stawiać sprawy
Dziewczyny, ja wczoraj po pracy zasnęłam i obudziłam się dopiero wieczorem…Dobrze ze córa była do wieczora u koleżanki,syn na treningu,potem się uczył,bo mąż we wtorki dopiero po 22 wraca z pracy…potwornie bolał mnie żołądek i głowa…na głowę nie pomogły dwa apapy 500 w odstępstwie kilku godzin, No-spa na chwile podziałała.nie wiem co to-brzuch jeszcze czuję,głowa nadal boli. Dziś biorę wolne żeby odpocząć…
Miałyście takie bóle głowy niewiadomego pochodzenia o mega silnym natężeniu?Monika.a lubi tę wiadomość
-
Trzydziescisześć wrote:Nasiadówki są w porządku ale na opakowaniu szałwii jest napisane żeby nie używać w ciąży. Przez błony śluzowe również wchłania się do organizmu wiec może warto zmienić rodzaj ziół.
Akurat tego nie doczytałam 😵 Ale chyba raczej nic się nie stanie, bo to była tylko chwila i to jednorazowo. Dziekuje za info! -
Agatekk wrote:Monika.a to podobne nasze dzidzie i termin też,mi z 22,potem z 18 zmienił się na 12 maja
Oby w pracy szybko znaleźli rozwiązanie i Ciebie nie stresowali, bo to nie fair tak stawiać sprawy
Dziewczyny, ja wczoraj po pracy zasnęłam i obudziłam się dopiero wieczorem…Dobrze ze córa była do wieczora u koleżanki,syn na treningu,potem się uczył,bo mąż we wtorki dopiero po 22 wraca z pracy…potwornie bolał mnie żołądek i głowa…na głowę nie pomogły dwa apapy 500 w odstępstwie kilku godzin, No-spa na chwile podziałała.nie wiem co to-brzuch jeszcze czuję,głowa nadal boli. Dziś biorę wolne żeby odpocząć…
Miałyście takie bóle głowy niewiadomego pochodzenia o mega silnym natężeniu?Agatekk lubi tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
hypatia92 wrote:Wspaniale, że z dzieckiem wszystko dobrze. To już kawał bejbika! ❤️ Bardzo Ci współczuję tego wirusa, połączenie torsje+migrena to niezłe kombo. Jeśli jeszcze nie piłaś, polecam elektrolity na uzupełnienie niedoborów po takiej jeździe.
Natomiast co do pracy, to zagotowało mi się po przeczytaniu. Co za kawał doopka, ten Twój przełożony. I co to znaczy "masz mu sms wysłać", niech się w nos pocałuje. A wakacje w Dubaju już mnie kompletnie rozwaliły. Szczerze to nie chciałabym mieć do czynienia z takimi osobami przez 8h dziennie... Bardzo Ci zależy na tej pracy? Rozważasz potem powrót do innej? Może ta szefowa będzie miała jakieś normalniejsze podejście? Przykro mi, że to Ci generuje dodatkowy stres.
Do zmiany już się dawno szykuje. Najpierw Covid i moja stabilna praca była, więc nie było co szukać. Potem patrząc co się dzieje chciałam ogarnąć z mężem docelowe mieszkanie i kredyt to też ta praca została. Jak już chciałam zmieniać to znowu raty zaczęły szaleć, a w nowej był zaczęła od niższej pensji, bo mam doświadczenie w niszowym dziale i chwilę by zajęło bliższe wzajemne poznanie z pracodawcą. No i obecnie zdecydowaliśmy się na dziecko i nie było co zmieniać pracy.... A od początku mamy kosę z przełożonym i jego kompetencje też są wątpliwe, ale cały czas wypływa na powierzchnię... Jeśli teraz nie mam co liczyć to po powrocie po urodzeniu będzie to samo, więc zamierzam aktywnie szukać na macierzyńskim.hypatia92, legusta lubią tę wiadomość
-
legusta wrote:Ja tak miałam bardzo często w 1 trymestrze - gdzieś doczytałam, że to typowy objaw właśnie dla pierwszego trymestru, równie często występujący jak mdłości. Mi lekarka czy położna (już nie pamiętam) mówiła, że jak jest bardzo silny ból głowy (przy migrenach również) to lepiej wziąć jednorazowo 2x500mg, bo jedna dawka nic nie zdziała.
Ja mogę zjeść listek paracetamolu i efekt będzie jak bez niego niestety albo mocna tabletka, albo kilka dni z życia wyjęte.legusta lubi tę wiadomość
-
Monika.a wrote:Ja mogę zjeść listek paracetamolu i efekt będzie jak bez niego niestety albo mocna tabletka, albo kilka dni z życia wyjęte.
Wczoraj na wizycie u internisty lekarka mi mówiła, że od 2 trymestru można ibuprofen ale pół dawki może to Cię uratuje? Ja w pierwszej ciąży miałam często migreny i właśnie paracetamol nie dawał rady, często musiałam po prostu się przemęczyć albo przespać, więc mogę się domyślać jak się czujesz...Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
Agatekk wrote:Monika.a to podobne nasze dzidzie i termin też,mi z 22,potem z 18 zmienił się na 12 maja
Oby w pracy szybko znaleźli rozwiązanie i Ciebie nie stresowali, bo to nie fair tak stawiać sprawy
Dziewczyny, ja wczoraj po pracy zasnęłam i obudziłam się dopiero wieczorem…Dobrze ze córa była do wieczora u koleżanki,syn na treningu,potem się uczył,bo mąż we wtorki dopiero po 22 wraca z pracy…potwornie bolał mnie żołądek i głowa…na głowę nie pomogły dwa apapy 500 w odstępstwie kilku godzin, No-spa na chwile podziałała.nie wiem co to-brzuch jeszcze czuję,głowa nadal boli. Dziś biorę wolne żeby odpocząć…
Miałyście takie bóle głowy niewiadomego pochodzenia o mega silnym natężeniu?
A u mnie 21, 17, a teraz 12.05 😁Agatekk lubi tę wiadomość
-
legusta wrote:Przepraszam, przez pomyłkę polubiłam, chciałam odpisać
Wczoraj na wizycie u internisty lekarka mi mówiła, że od 2 trymestru można ibuprofen ale pół dawki może to Cię uratuje? Ja w pierwszej ciąży miałam często migreny i właśnie paracetamol nie dawał rady, często musiałam po prostu się przemęczyć albo przespać, więc mogę się domyślać jak się czujesz...
Zapytam lekarza, dzięki -
Ja co chwila mam straszne migreny,mimo że przed ciążą może miałam raz w całym swoim życiu pomaga paracetamol, ale właśnie 2*500, tak jest Agatekk pisała.
Ja TSH mam jeszcze niższe ale konsultowalam z endokrynologiem i powiedział,że jeśli pozostałe parametry (T3, T4) są ok, to taki "urok ciążowy" i nie ma się co martwić, a i leczyć się tego nie leczyBasia - wrzesień 2018
Gosia - maj 2024 -
Dziewczyny mam głupie pytanie. Czy jeśli na przykład mam teraz 9 tygodni i 3 dni to to się już liczy jako 10 tydzień czy jako 9 jeszcze?Starania od 2022.
Kwiecień 2023 - pierwsza wizyta w klinice. Wykryte PCOS, badania hormonalne.
Maj 23 - HyFoSy - jajowody drożne
Nasienie w normie.
I cykl Aromek: owulacja podwójna z obu jajników.
II cykl Aromek: owulacja podwójna z obu jajników.
III cykl Aromek: owulacja była.
IV cykl Aromek: owulacja z lewego jajnika.
V cykl Aromek: owulacja z lewego jajnika.
Zły wynik cytologii: ASC, LSIL. Podejrzenie CIN 1. Badanie HPV DNA i białek - wykryte HPV typ 56, CinTec niestety dodatni.
10.10.23r. - ⏸️
11.10.23r. - beta 1527
16.10.23r. - beta 8418
17.10.23r. Kolposkopia i wycinki.
30.10. 23r. CRL 1,55cm, ❤️ 155/min, wynik kolposkopii nienajgorszy, biopsja dobra.
20.11.23r. CRL 4,44cm, ❤️ 164/min.
8.12.23r. CRL 7cm, ❤️ 158/min.
18.12.23r. Synek ❤️
15.01. 24r. 311 gram bobasa
19.02.24r. 700 gram chłopca ❤️
19.03.24r. 1300gram ❤️
15.04.24r. 2 kg ❤️
6.05.24r. 2,5kg ❤️ -
Milena96 wrote:Dziewczyny mam głupie pytanie. Czy jeśli na przykład mam teraz 9 tygodni i 3 dni to to się już liczy jako 10 tydzień czy jako 9 jeszcze?
Wydaje mi się że skoro masz 9t3d to już jest skończone 9 tyg i chyba 10 ale nie wiem dokładnie. Jak byłam na ostatniej wizycie miałam 9t6d a z usg wyszło równy 10 t i tak lekarz wpisał w kartę ciąży. Ale jak się wpisuje w internet kalkulator ciąży to właśnie czasami pokazuje że np dzis mam wg OM 12t 1d to pokazuje 13 tydzień a czasami 12t 1d więc nie wiem 😊 -
Milena96 wrote:Dziewczyny mam głupie pytanie. Czy jeśli na przykład mam teraz 9 tygodni i 3 dni to to się już liczy jako 10 tydzień czy jako 9 jeszcze?
Moja lekarka liczy jako 9 tydz, ostatnio na wizycie mnie poprawiła i zauważyłam, że położna czy internista też tak liczą. No a przecież 9+3 to skończony 9 tydz i trwa 10, więc dla mnie 10KiNiAW, Milena96 lubią tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
Cukierkowa wrote:Ja co chwila mam straszne migreny,mimo że przed ciążą może miałam raz w całym swoim życiu pomaga paracetamol, ale właśnie 2*500, tak jest Agatekk pisała.
Ja TSH mam jeszcze niższe ale konsultowalam z endokrynologiem i powiedział,że jeśli pozostałe parametry (T3, T4) są ok, to taki "urok ciążowy" i nie ma się co martwić, a i leczyć się tego nie leczy -
Dziś odkryłam, że luteina w ciąży jest za darmo. Jaka miła niespodzianka
Mocz na posiew oddany... zobaczymy czy coś wylezie... i przy okazji glukoza zaległa
Rany wchodze do sklepu to kupie to kupie tamto a potem co tu zjeść hmmm
8.11.2024 środa
- Aannaa
Kciuki za Twoją wizytkę Daj znać po.
Milena96 wrote:Dziewczyny mam głupie pytanie. Czy jeśli na przykład mam teraz 9 tygodni i 3 dni to to się już liczy jako 10 tydzień czy jako 9 jeszcze?
9
Liczą zakończone tygodnieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2023, 12:08
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
Monika.a wrote:Do zmiany już się dawno szykuje. Najpierw Covid i moja stabilna praca była, więc nie było co szukać. Potem patrząc co się dzieje chciałam ogarnąć z mężem docelowe mieszkanie i kredyt to też ta praca została. Jak już chciałam zmieniać to znowu raty zaczęły szaleć, a w nowej był zaczęła od niższej pensji, bo mam doświadczenie w niszowym dziale i chwilę by zajęło bliższe wzajemne poznanie z pracodawcą. No i obecnie zdecydowaliśmy się na dziecko i nie było co zmieniać pracy.... A od początku mamy kosę z przełożonym i jego kompetencje też są wątpliwe, ale cały czas wypływa na powierzchnię... Jeśli teraz nie mam co liczyć to po powrocie po urodzeniu będzie to samo, więc zamierzam aktywnie szukać na macierzyńskim.
Monika.a lubi tę wiadomość
Synek 05.2024 ❤️