Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej.
Gratulacje 😀 Malutka na pewno sobie poradzi w końcu imię do czegoś zobowiązuje.
Do tej pory było wszystko ok? Kiedy miałaś ostatnio wizytę. -
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej. -
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej.
Gratulacje i współczuję stresu, teraz byle wszystko było dobrze ❤️ dużo dla was zdrówka! -
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej.
Współczuję stresu 🫂
Gratuluję silnej i ślicznej córeczki 😍😍😍 -
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej.
Tulę mocno ! -
Karolka2104 wrote:Cześć mamusie 🥹🥹
Moja córeczka Wiktoria 🩷 jest już z nami. Ale to co przeżyliśmy z mężem nie życzę nikomu. Wczoraj o 6 rano wstałam siku wiadomo jak zawsze, za parę minut znowu poszłam do WC i czuję po nogach coś leci patrzę krew 😭 szybko siadłam sama sedes założyłam podpaskę krzycząc do męża że jedziemy do szpitala. Mamy do szpitala 15 km. Byliśmy w 11 minut. Ja całą drogę rozmawiałam z moją mamą przez kamerkę. Dawała mi wsparcie 🥹 pocieszała.
Na izbie przyjęć szybka reakcja. Najpierw tętno płodu ufff wyczuwalne. Następnie na górę na USG. I komunikat odkleja się łożysko pilnie kończymy ciążę. Tak wszystko szybko się działo...
04.04.2025 godz. 6:56 urodziła się Wiktoria 🩷 waga :2100, wzrost: 46 cm. Punktów 9/10. Malutka leży w inkubatorze. O 14 miałam pionizację i zawieźli mnie niej. Uczucie nie do opisania. Gardło mnie scisnelo ale nie mogłam płakać rana świerza ból był nie ma co ukrywać .
Jest jedna nie przyjemna lekarka co się zajmowała mała ale pokazałam jej miejsce w szeregu bo już mnie tak wkur... Cały czas mi wspierała BO PANI DZIECKO NIE JEST ZDROWE. Wiecie zero empatii. A każdy inny lekarz mi powtarza że mała wcześniak ale cholernie silny. Co trzy h odciągam pokarm tzn tą siarkę i noszą małej to jest w tym momencie najlepsze co mogę zrobić dla niej.
Ojejku, współczuje stresu, ale ważne że wszystko jest teraz w porządku! No i gratulacje!
Wgl właśnie trafiałam na informacje w internecie, o zmianach w urlopie macierzyńskim dla rodziców wcześniaków. Obowiązują od 19.03, zobacz sobie bo w zależności od tego ile będziecie w szpitalu tyle dodatkowych tygodni będzie wam przysługiwaćpp2018 lubi tę wiadomość
-
[uzyskałam zgodę od OvuFriend na publikację]
Szanowne Panie,
Zwracam się z uprzejmą prośbą o wypełnienie anonimowej ankiety oraz udział w badaniach do mojej pracy magisterskiej pt. "Satysfakcja z życia oraz postawy kobiet leczących się z powodu niepłodności".
Celem badania jest lepsze zrozumienie doświadczeń i postaw kobiet, które przechodzą proces leczenia niepłodności.
Ankieta jest anonimowa, a jej wypełnienie zajmuje tylko kilka minut. Wasze odpowiedzi będą cennym wkładem w realizację mojego projektu badawczego i pomogą w zgłębieniu tematu.
Link do ankiety (proszę skopiować i wkleić w przeglądarkę) : https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSceNAQXcdYYrcvNerubdJAsdtL4Ldy2vmJVcGvvGzLU3gecXw/viewform?usp=dialog
Z góry dziękuję za poświęcony czas i pomoc!
Pozdrawiam serdecznie,
Wiktoria Dubiel
-
Dziękuję dziewczyny. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Nie będę czarować ból po cc jest. Biorę cały czas leki przeciwbólowe. Jak już wstanę i chodzę to jest okey. Najgorzej to wstać 😢
Wizytę miałam 18 marca wszystko było dobrze, ustaliliśmy nawet termin CC. No ale cóż malutka zadecydowała za nas. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 🥹🥹pp2018, Angi90 , Cami Cami lubią tę wiadomość
-
Karolka2104 wrote:Dziękuję dziewczyny. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Nie będę czarować ból po cc jest. Biorę cały czas leki przeciwbólowe. Jak już wstanę i chodzę to jest okey. Najgorzej to wstać 😢
Wizytę miałam 18 marca wszystko było dobrze, ustaliliśmy nawet termin CC. No ale cóż malutka zadecydowała za nas. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 🥹🥹
-
Nie wypiszą mnie do domu bez małej. Cały czas do niej zaglądam. Mnie też szybko nie wypuszcza podczas operacji straciłam dużo krwi.
Z każdym dniem jest co raz lepiej ale biorę leki przeciwbólowe nie chce się męczyć. Walczę o laktację odciągam siarę. Ale pocieszają mnie że po cc jest troszkę później że ten pokarm się pojawi że trzeba na spokojnieCami Cami, pp2018, Olalala_22, HolyFantasia, Angi90 lubią tę wiadomość
-
Karolka2104 wrote:Nie wypiszą mnie do domu bez małej. Cały czas do niej zaglądam. Mnie też szybko nie wypuszcza podczas operacji straciłam dużo krwi.
Z każdym dniem jest co raz lepiej ale biorę leki przeciwbólowe nie chce się męczyć. Walczę o laktację odciągam siarę. Ale pocieszają mnie że po cc jest troszkę później że ten pokarm się pojawi że trzeba na spokojnieola_r2024 lubi tę wiadomość
-
Karolka2104 wrote:Nie wypiszą mnie do domu bez małej. Cały czas do niej zaglądam. Mnie też szybko nie wypuszcza podczas operacji straciłam dużo krwi.
Z każdym dniem jest co raz lepiej ale biorę leki przeciwbólowe nie chce się męczyć. Walczę o laktację odciągam siarę. Ale pocieszają mnie że po cc jest troszkę później że ten pokarm się pojawi że trzeba na spokojnie
Bierz leki, ile możeszpo mojej cesarce moja położna powiedziała mi, że mam brać tyle przeciwbólowych, żeby normalnie funkcjonować i nie chodzić „zgięta” - jak tylko widziała mnie taką (bo chciałam udowodnić sobie, że „dam radę bez leków” to dostawałam od niej burę
). Przy karmieniu spokojnie można też ketonal 1 raz na 12h. Do tego wiadomo ibuprofen i paracetamol
-
Karolka2104, serdeczne Gratulacje!💐 Bądź dla siebie troskliwa i bardzo cierpliwa, wszystko będzie dobrze, ułoży się 🫂❤️ Bierz leki, szybciej odzyskasz sprawność kiedy będziesz poruszać się bez bólu 🍀
aldonaviktoria lubi tę wiadomość
👩🏻'90 🧔🏻'84 🩷'14 🩷'25
Niedrożność jajowodów/Czynnik męski
IVF '24🍀
💉Bemfola 300+Orgalutran+Decapeptyl
🪄21🥚=>12 MII=>ICSI=>11=>❄️❄️❄️
🔹FET 31/07 💉 bHCG 10 dpt <2,3 mlU/ml ❌
🔹FET 02/09🍀4CC🍀
☀️38t5d Córka 💝 12.05.2025 🌷
"Rób wszystko z jedną myślą w głowie:
Zasłużyłam na szczęście!"🦖 cdn. -
Hej. Ja już jestem na chodzie że tak powiem. Wkłucie już mam wyjęte w momencie kryzysu bólowego dają mi tabletkę. Laktacja się rozkręciła, odciągam pokarm ręcznie no laktatorem za cholerę nie chce iść 🤣
Malutka spożywa co trzy godziny 10 ml mleka. Rozmawiałam przed chwilą z pielęgniarka pytałam o stan Wikusi, mówi że jest poprawa potrzebuje mniej tlenu niż wczoraj. Moja mała silna bohaterka 🥹🥹MaAnia, Angi90 , WerkA, majowa mama po raz 2, aganieszkam, Ania40, Mervee, Cami Cami lubią tę wiadomość
-
Karolka2104 wrote:Hej. Ja już jestem na chodzie że tak powiem. Wkłucie już mam wyjęte w momencie kryzysu bólowego dają mi tabletkę. Laktacja się rozkręciła, odciągam pokarm ręcznie no laktatorem za cholerę nie chce iść 🤣
Malutka spożywa co trzy godziny 10 ml mleka. Rozmawiałam przed chwilą z pielęgniarka pytałam o stan Wikusi, mówi że jest poprawa potrzebuje mniej tlenu niż wczoraj. Moja mała silna bohaterka 🥹🥹jak masz możliwość to skorzystaj z doradcy laktacyjnego, podpowie jak ustawiać laktator, żeby było dobrze, bo skoro ręcznie idzie to pokarm jest. Trzymajcie się ☺️
👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬 412g zdrowego chłopaka
12.03. III🧬
-
Karolka2104 wrote:Hej. Ja już jestem na chodzie że tak powiem. Wkłucie już mam wyjęte w momencie kryzysu bólowego dają mi tabletkę. Laktacja się rozkręciła, odciągam pokarm ręcznie no laktatorem za cholerę nie chce iść 🤣
Malutka spożywa co trzy godziny 10 ml mleka. Rozmawiałam przed chwilą z pielęgniarka pytałam o stan Wikusi, mówi że jest poprawa potrzebuje mniej tlenu niż wczoraj. Moja mała silna bohaterka 🥹🥹
Super wieści z poniedziałku. Teraz to będzie już tylko lepiej😀 -
Mała dalej nie umie oddychać samodzielnie 😢 ma zapalenie płuc, w sobotę wdrożono drugi antybiotyk. Stan określają jako stabilny. Może jutro uda się mi ją dać na kangurowanie. Psychicznie sobie z tym nie radzę 😢 jest cholernie ciężko 😢
-
Karolka2104 wrote:Mała dalej nie umie oddychać samodzielnie 😢 ma zapalenie płuc, w sobotę wdrożono drugi antybiotyk. Stan określają jako stabilny. Może jutro uda się mi ją dać na kangurowanie. Psychicznie sobie z tym nie radzę 😢 jest cholernie ciężko 😢
Skoro stan jest stabilny i myślą o kangurowaniu to są dobre wiadomości. Jest w szpitalu czyli ma dobra opiekę. Musisz szukać pozytywów wtedy może będzie troche latwiej.