Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolka2104 wrote:Mała dalej nie umie oddychać samodzielnie 😢 ma zapalenie płuc, w sobotę wdrożono drugi antybiotyk. Stan określają jako stabilny. Może jutro uda się mi ją dać na kangurowanie. Psychicznie sobie z tym nie radzę 😢 jest cholernie ciężko 😢
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Karolka2104 gratulacje!! Dużo zdrowia dla Was i oby wszystko sie dobrze skończyło
. Trzymam za was mocno kciuki.
Tak to jest że nigdy nie przewidzisz co sie moze stać 🙄.
Ja bylam na kontroli 03.04. znowu usłyszałam ze synek jest malutki. Brzuszek mniejszy niz główka 2 tygodnieale przyrost wagi ok (wazy 2600 g i przepływy ok. Pierwszy synek tez rozmiarowo spodnie ma mniejsze niz bluzki wiec moze taka uroda ale ziarnko niepewności jest😅.
Następna wizyta 17.04, lekarz powiedział że moze byc juz ostatnia 😅 jakos mnie to zainteresowało haha.
Acard mam odstawiony. Generalnie w tym 9 msc czuje sie lepiej niz w poprzednich msc co mnie dziwi. Dzis jedynie jakis spadek formy i czesto mam skurcze przepowiadajace. Jeszcze troszkę wytrwać.
Pozdrawiam 😘
majowa mama po raz 2, aganieszkam, HolyFantasia, pp2018 lubią tę wiadomość
-
Następna wizyta 17.04, lekarz powiedział że moze byc juz ostatnia 😅 jakos mnie to zainteresowało haha.
Acard mam odstawiony. Generalnie w tym 9 msc czuje sie lepiej niz w poprzednich msc co mnie dziwi. Dzis jedynie jakis spadek formy i czesto mam skurcze przepowiadajace. Jeszcze troszkę wytrwać.
Pozdrawiam 😘[/QUOTE]
Juz masz acard odstawiony. To to ktorego tygodnia brałaś.?Ja mam brać do 36 włącznie wiec jeszcze troche. Żelazo do nastepnej wizyty czyli za 2 tygodnie i może będzie odstawione. -
majowa mama po raz 2 wrote:Następna wizyta 17.04, lekarz powiedział że moze byc juz ostatnia 😅 jakos mnie to zainteresowało haha.
Acard mam odstawiony. Generalnie w tym 9 msc czuje sie lepiej niz w poprzednich msc co mnie dziwi. Dzis jedynie jakis spadek formy i czesto mam skurcze przepowiadajace. Jeszcze troszkę wytrwać.
Pozdrawiam 😘
Juz masz acard odstawiony. To to ktorego tygodnia brałaś.?Ja mam brać do 36 włącznie wiec jeszcze troche. Żelazo do nastepnej wizyty czyli za 2 tygodnie i może będzie odstawione.[/QUOTE]
A czemu masz odstawić żelazo?39 👱♀️, 38🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 [8+3] trisomia 8 chrom.
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe 🩷
🩺 10.03 III prenatalne
-
Karolka2104 wrote:Mała dalej nie umie oddychać samodzielnie 😢 ma zapalenie płuc, w sobotę wdrożono drugi antybiotyk. Stan określają jako stabilny. Może jutro uda się mi ją dać na kangurowanie. Psychicznie sobie z tym nie radzę 😢 jest cholernie ciężko 😢39 👱♀️, 38🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 [8+3] trisomia 8 chrom.
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe 🩷
🩺 10.03 III prenatalne
-
Karolka2104 wrote:Mała dalej nie umie oddychać samodzielnie 😢 ma zapalenie płuc, w sobotę wdrożono drugi antybiotyk. Stan określają jako stabilny. Może jutro uda się mi ją dać na kangurowanie. Psychicznie sobie z tym nie radzę 😢 jest cholernie ciężko 😢
Hej Karolka, jak u Ciebie? Jak z mała i Twoje samopoczucie?
Dziewczyny, ja byłam dziś na USG prywatnie bo od ostatniego minął już prawie miesiąc i lekarka moim zdaniem mogła je wtedy zrobić trochę dokładniej (np nie sprawdziła ani szyjki, ani przepływów).
No i dobrze, że poszłam bo okazało się, że szyjka ma tylko 12mm. Miałam poplanowane różne aktywności na ten i następny tydzień, ale w takiej sytuacji zmiana planów i mam leżec i odpoczywać przez najbliższe 2-3 tyg. Trochę jestem zmartwiona i przestraszona bo mimo, że jest mi ciężko i z jednej strony chciałabym juz rozwiązania, to z drugiej wiem, że dla dziecka im dłużej tym lepiej, a my nawet nie mamy jeszcze do końca skompletowanej wyprawki 😱Ona: '89 On: '83
Październik '23 - I ICSI
I FET 💔, II FET ❌
Lipiec/Sierpień '24 - II ICSI
4 blastki ❄️❄️❄️❄️
03.09.24 - III FET
6dpt sikaniec - jest cień
8dpt beta 114
10dpt beta 288
14dpt beta 1407 i pęcherzyk ciążowy na USG
16dpt beta 3048
23dpt USG maleństwo 4mm, jest ❤️
8+2 USG maleństwo 1.7cm ❤️
10+5 USG 3.2cm ❤️
12+1 USG 5.8cm 💗 (NIPT: niskie ryzyka, dziewczynka)
19+5 USG połówkowe, panienka 317g💖
25+2 USG 795g 💖
29+5 USG 1396g 💖
33+6 USG 2296g 💖
-
Z tego co mi powiedział lekarz to do 36 tygodnia sie bierze. Na szkole rodzenia położna pytala o to samo. W sensie czy odstawiłam acard a to był 36 tydz+1 dzien.
Dawke miałam 150. Ja zelazo biore dwa razy na dzien ( obsidan) plus tabletki naturall lactifer dla lepszego wchłaniania. Wyniki minimalnie po przyjmowaniu lepsze ale anemia dalej jest i stoi w miejscu -
Cami Cami wrote:Hej Karolka, jak u Ciebie? Jak z mała i Twoje samopoczucie?
Dziewczyny, ja byłam dziś na USG prywatnie bo od ostatniego minął już prawie miesiąc i lekarka moim zdaniem mogła je wtedy zrobić trochę dokładniej (np nie sprawdziła ani szyjki, ani przepływów).
No i dobrze, że poszłam bo okazało się, że szyjka ma tylko 12mm. Miałam poplanowane różne aktywności na ten i następny tydzień, ale w takiej sytuacji zmiana planów i mam leżec i odpoczywać przez najbliższe 2-3 tyg. Trochę jestem zmartwiona i przestraszona bo mimo, że jest mi ciężko i z jednej strony chciałabym juz rozwiązania, to z drugiej wiem, że dla dziecka im dłużej tym lepiej, a my nawet nie mamy jeszcze do końca skompletowanej wyprawki 😱
Mi się już szyjka skraca od 28tygodnia. Teraz już czekamy na rozwiązanie bo poród może być w każdej chwili. Oszczędniejszy tryb życia i leżenie sprawiało, że dotarłam już tak daleko. Więc spokojnie dasz radę i na spokojnie kończ wyprawkę panika tutaj nie pomoże wiem, że może być ciężko, ale kto jak nie my.
Ja teraz już czekam zniecierpliwiona jak synka już poznamgłowa do góry ❤️
Cami Cami lubi tę wiadomość
-
Agus603 wrote:Z tego co mi powiedział lekarz to do 36 tygodnia sie bierze. Na szkole rodzenia położna pytala o to samo. W sensie czy odstawiłam acard a to był 36 tydz+1 dzien.
Dawke miałam 150. Ja zelazo biore dwa razy na dzien ( obsidan) plus tabletki naturall lactifer dla lepszego wchłaniania. Wyniki minimalnie po przyjmowaniu lepsze ale anemia dalej jest i stoi w miejscu
Jeszcze dopytam o ten acard na następnej wizycie. Ja biore tardyferon raz dziennie i morfologia od razu sie poprawila juz na pierwszych wynikach.pp2018 lubi tę wiadomość
-
Dziś w nocy śnił mi się poród, obudziłam się przerażona. Mały mocno napiera na krocze i bałam się, że szyjka puszcza, ale byłam dziś na wizycie. Na szczęście wszystko trzyma ale Maluch mocno przyparty do szyjki 🙈 w niedzielę mam odstawić część leków: acard, luteinę i magnez. Dziś waga 2680g 😁
WerkA, majowa mama po raz 2 lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
aganieszkam wrote:Dziś w nocy śnił mi się poród, obudziłam się przerażona. Mały mocno napiera na krocze i bałam się, że szyjka puszcza, ale byłam dziś na wizycie. Na szczęście wszystko trzyma ale Maluch mocno przyparty do szyjki 🙈 w niedzielę mam odstawić część leków: acard, luteinę i magnez. Dziś waga 2680g 😁
Dobrze że wszystko ok i to tylko sen😀
Podpowiedzcie co potrzebuje z apteki dla maluszka czym się teraz dezynfekuje pępek nadal octenisept? -
majowa mama po raz 2 wrote:Dobrze że wszystko ok i to tylko sen😀
Podpowiedzcie co potrzebuje z apteki dla maluszka czym się teraz dezynfekuje pępek nadal octenisept?
Ja w aptece kupiłam na razie witaminę D i Biogaie jako probiotyk. Mam też sól fizjologiczna i gaziki, Bephanten. Na razie tyle powinno wystarczyć.pp2018 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Nas uczyli na szkole rodzenia, że pępek przemywa się gazikiem jałowym zmoczonym delikatnie przegotowaną wodą. Octenisept włącza się dopiero jak pojawi się jakieś nadkażenie:)💁🏼♀️32 💁🏻♂️36 🐶8
05.2024 cb
10.09.2024 ⏸️
07.11.2024: usg prenatalne (idealne), crl 6cm, fhr 153
07.11.2024 nifty pro: niskie ryzyka i 🩷
ptp 19.05.2025 🤰🏼 -
Hej dziewczyny. Troche mnie tu nie było, ale potrzebowałam pobyć "sama" z tą moją ciążą. Z fb też się usunęłam więc mam nadzieję, że nikt tego nie wziął personalnie
Natomiast dzisiaj miałam tak stresową sytuację, że chyba potrzebuję się komuś wygadać.
Mój mały chłopiec ciągle utrzymuje się w okolicach 10 pc, ale biorąc pod uwagę że ja przy porodzie miałam tylko 1900 i jestem bardzo niska, to nikt nie spodziewał sie u mnie dużego dziecka. Na prenatalnych lekarz zresztą mówił, że póki przepływy dobre to dziecko może być po prostu małe i tyle.
No i tu się zaczęły schody, bo mój lekarz prowadzący zaczął kwestionować, że same dobre przepływy nie wystarczą. Przez ostatnie 3 tygodnie mały wg jego pomiarów dość mocno spowolnił ze wzrostem. Niby teraz przez 8 dni przybrał TYLKO 20g (z 2270 na 2290) i lekarz wypisał mi skierowanie na indukcję porodu - niezwłocznie, czyli dzisiaj.
No nie byłoby w tym nic dziwnego, ale od miesiąca zaczęłam chodzić prywatnie do innego lekarza, u którego robiłam wszystkie prenatalne i tam nam się pomiary rozjeżdżają diametralnie. W zeszłym tygodniu u jednego lekarza 2270, u drugiego 2450, a dzisiaj u pierwszego lekarza 2290 i od razu pojechałam na konsultację do tego drugiego, a tam waga już 2600.
Ten pierwszy lekarz jest młody, mało doświadczony, prowadzi mi tę ciążę na nfz w ramach KOC, ten drugi już doświadczony, ze wszystkimi certyfikatami fmf itp. I to on mi mówi, że mam dać spokój temu dziecku, że ono sobie powoli rośnie w swoim tempie, przepływy mam dobre, ktg prawidłowe i w ogóle nie rozumie tego skierowania na indukcję porodu. Mówi, że mój organizm nie jest na to jeszcze gotowy, więc będzie męczarnia która się pewnie skończy cc. Dziecko jeszcze nie ustawione nisko w kanał rodny, więc też nie jest gotowe.
Podjęliśmy z mężem decyzję, że już nie będziemy chodzić na wizyty do tego mniej doświadczonego lekarza (zresztą usunęli mi wszystkie zaplanowane, bo przecież jest skierowanie na indukcję) i za 2 tygodnie mam kolejną wizytę u tego doświadczonego lekarza. Myślicie, że dobrze robię nie godząc się na tę indukcję? Tak czuję instynktownie, ale jednak jest jakieś ziarno niepewności w tym wszystkim, czy nie zaszkodzę maluchowi
-
Asia2121 wrote:Hej dziewczyny. Troche mnie tu nie było, ale potrzebowałam pobyć "sama" z tą moją ciążą. Z fb też się usunęłam więc mam nadzieję, że nikt tego nie wziął personalnie
Natomiast dzisiaj miałam tak stresową sytuację, że chyba potrzebuję się komuś wygadać.
Mój mały chłopiec ciągle utrzymuje się w okolicach 10 pc, ale biorąc pod uwagę że ja przy porodzie miałam tylko 1900 i jestem bardzo niska, to nikt nie spodziewał sie u mnie dużego dziecka. Na prenatalnych lekarz zresztą mówił, że póki przepływy dobre to dziecko może być po prostu małe i tyle.
No i tu się zaczęły schody, bo mój lekarz prowadzący zaczął kwestionować, że same dobre przepływy nie wystarczą. Przez ostatnie 3 tygodnie mały wg jego pomiarów dość mocno spowolnił ze wzrostem. Niby teraz przez 8 dni przybrał TYLKO 20g (z 2270 na 2290) i lekarz wypisał mi skierowanie na indukcję porodu - niezwłocznie, czyli dzisiaj.
No nie byłoby w tym nic dziwnego, ale od miesiąca zaczęłam chodzić prywatnie do innego lekarza, u którego robiłam wszystkie prenatalne i tam nam się pomiary rozjeżdżają diametralnie. W zeszłym tygodniu u jednego lekarza 2270, u drugiego 2450, a dzisiaj u pierwszego lekarza 2290 i od razu pojechałam na konsultację do tego drugiego, a tam waga już 2600.
Ten pierwszy lekarz jest młody, mało doświadczony, prowadzi mi tę ciążę na nfz w ramach KOC, ten drugi już doświadczony, ze wszystkimi certyfikatami fmf itp. I to on mi mówi, że mam dać spokój temu dziecku, że ono sobie powoli rośnie w swoim tempie, przepływy mam dobre, ktg prawidłowe i w ogóle nie rozumie tego skierowania na indukcję porodu. Mówi, że mój organizm nie jest na to jeszcze gotowy, więc będzie męczarnia która się pewnie skończy cc. Dziecko jeszcze nie ustawione nisko w kanał rodny, więc też nie jest gotowe.
Podjęliśmy z mężem decyzję, że już nie będziemy chodzić na wizyty do tego mniej doświadczonego lekarza (zresztą usunęli mi wszystkie zaplanowane, bo przecież jest skierowanie na indukcję) i za 2 tygodnie mam kolejną wizytę u tego doświadczonego lekarza. Myślicie, że dobrze robię nie godząc się na tę indukcję? Tak czuję instynktownie, ale jednak jest jakieś ziarno niepewności w tym wszystkim, czy nie zaszkodzę maluchowi
Moim zdaniem robisz bardzo dobrze, po co wywoływać poród nie wczas to raz dwa mały ma jeszcze chwile na to żeby podrosnąć. Pozatym przecież rodzą się dzieci planowo 2400 i też jest ok. Wogle te porównywanie dzieci od bycia w brzuchu później po rośnięcie na świecie to jakieś chore…nikt z nas nie jest kopiuj wklej i nie musi się trzymać w żadnych ryzach. Także spokojnie ciazuj, jesteś pod opieką dobrego lekarza i to najważniejsze.
Ściskam mocno!Asia2121, HolyFantasia lubią tę wiadomość
-
Asia2121 wrote:Hej dziewczyny. Troche mnie tu nie było, ale potrzebowałam pobyć "sama" z tą moją ciążą. Z fb też się usunęłam więc mam nadzieję, że nikt tego nie wziął personalnie
Natomiast dzisiaj miałam tak stresową sytuację, że chyba potrzebuję się komuś wygadać.
Mój mały chłopiec ciągle utrzymuje się w okolicach 10 pc, ale biorąc pod uwagę że ja przy porodzie miałam tylko 1900 i jestem bardzo niska, to nikt nie spodziewał sie u mnie dużego dziecka. Na prenatalnych lekarz zresztą mówił, że póki przepływy dobre to dziecko może być po prostu małe i tyle.
No i tu się zaczęły schody, bo mój lekarz prowadzący zaczął kwestionować, że same dobre przepływy nie wystarczą. Przez ostatnie 3 tygodnie mały wg jego pomiarów dość mocno spowolnił ze wzrostem. Niby teraz przez 8 dni przybrał TYLKO 20g (z 2270 na 2290) i lekarz wypisał mi skierowanie na indukcję porodu - niezwłocznie, czyli dzisiaj.
No nie byłoby w tym nic dziwnego, ale od miesiąca zaczęłam chodzić prywatnie do innego lekarza, u którego robiłam wszystkie prenatalne i tam nam się pomiary rozjeżdżają diametralnie. W zeszłym tygodniu u jednego lekarza 2270, u drugiego 2450, a dzisiaj u pierwszego lekarza 2290 i od razu pojechałam na konsultację do tego drugiego, a tam waga już 2600.
Ten pierwszy lekarz jest młody, mało doświadczony, prowadzi mi tę ciążę na nfz w ramach KOC, ten drugi już doświadczony, ze wszystkimi certyfikatami fmf itp. I to on mi mówi, że mam dać spokój temu dziecku, że ono sobie powoli rośnie w swoim tempie, przepływy mam dobre, ktg prawidłowe i w ogóle nie rozumie tego skierowania na indukcję porodu. Mówi, że mój organizm nie jest na to jeszcze gotowy, więc będzie męczarnia która się pewnie skończy cc. Dziecko jeszcze nie ustawione nisko w kanał rodny, więc też nie jest gotowe.
Podjęliśmy z mężem decyzję, że już nie będziemy chodzić na wizyty do tego mniej doświadczonego lekarza (zresztą usunęli mi wszystkie zaplanowane, bo przecież jest skierowanie na indukcję) i za 2 tygodnie mam kolejną wizytę u tego doświadczonego lekarza. Myślicie, że dobrze robię nie godząc się na tę indukcję? Tak czuję instynktownie, ale jednak jest jakieś ziarno niepewności w tym wszystkim, czy nie zaszkodzę maluchowi
U mnie w pierwszej ciąży córka w 39tc nie urosła w ogóle w tydzień, waga wychodziła niemal identyczna. Lekarz skierował mnie na ktg do szpitala. Na IP stwierdzili, że ktg jest dobre, przepływy i poziom wód w normie. Puścili mnie do domu i kazali przyjść na ktg za kilka dni. Za tydzień była kolejna wizyta u mojego lekarza, dziecko nadal słabo rośnie, poziom wód przy dolnej granicy, mam jechać do szpitala. W szpitalu znowu przepływy ok, ale już 40tc, więc zapraszają na wywołanie skoro mam skierowanie. Na następny dzień już przepływy słabsze, więc w ten dzień urodziłam córkę.Asia2121 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Dzięki dziewczyny za wsparcie i miło mi słyszeć że zauważyłyście moją nieobecność. Ja tak myślałam że będę potrzebowała na końcówce trochę się zamknąć w swoim bezpiecznym kręgu, stąd taka decyzja, ale trzymam kciuki za każdą z Was i mam nadzieję że się tam super wspieracie
No jakby u mnie było coś faktycznie nie tak to bym się nie wzbraniała przed indukcją. Mam wody w normie, nawet powyżej średniej. Ktg, przepływy ok. Więc decyzja o indukcji postawiona tylko na podstawie pomiaru, który jest czystym szacunkiem i na dodatek tak różne wartości wychodzą u obu lekarzy
Wywiązać się wywiąże z umowy koc bo chce dalej u nich rodzić, więc dostaną za mnie kasę, ale jednak postawię na swoim i posłucham intuicji, zwłaszcza że za 1,5 tygodnia mam kolejną wizytę u tego dobrego lekarza, więc nie pozostaje bez opieki.
Ściskam Was mocno, pozdrówcie dziewczyny na grupceMaAnia, aganieszkam, HolyFantasia, WerkA, pp2018, Olalala_22 lubią tę wiadomość