🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
KurtynaMileczenia lubi tę wiadomość
👱♀️'93 👱♂️'94
⏸️ 04.01.2025/11 dpo
14 dpo: beta 40
16 dpo: beta 85,4
5+2: malutka kropeczka w macicy 🥺
9+0: CRL: 1,24 cm, FHR -, poronienie zatrzymane
💔 14.02.2025 (7+4 / 9+3)
⏸️ 08.09.2025/14 dpo
18 dpo: beta 874,9
20 dpo: beta 2006
7+0: CRL 0,87 cm, FHR+
8+4: CRL 1,84 cm, FHR 176
💊: acard 1x150, luteina 2x100, euthyrox 1x100
🩺: 13+1
pren: 13+3

-
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
Czuję, ale od półtora tygodnia staram się nastawić pozytywnie, bo nie chcę tracić tych fajnych tygodni ze względu na moje kuku - z góry mówię, nie jest łatwo. Ale na początku byłam bardzo zdystansowana.
Btw jestem przy końcówce dziesiątego tygodnia wg owu jest 9+6/9+5 i widać u mnie mały zalążek brzuszka 😱. Jestem w totalnym szoku, że tak szybko. -
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
Ja staram się nie myśleć. Żyje z dnia na dzień. W pierwszej ciąży tryskałam radością i szczęściem no i się spierdzieliło. Teraz głównie się martwię i stresuje. Jestem szczęśliwa do końca dnia zaraz po badaniu. Jak budzę się kolejnego - znowu jest niepewność. Jak myślę, to oczywiście,że staram się myśleć pozytywnie, ale wychodzi to różnie. Ogólnie też nie lubię z ludźmi o tym rozmawiać. Kilka osób wie , siła rzeczy dowiadują się kolejni. Ale mam ochotę tylko na krótkie rozmowy z zaufanymi osobami. Zwierzam się z obaw tylko siostrze, mężowi i jednej przyjaciółce, jak potrzebuje się wygadać. Ostatnio wkurzyła mnie „znajoma” (nasi mężowie się dobrze znają) , która jest chyba w okolicy 20tc i zaczęła mi klepać ze o jak fajnie,że się udało , że ona się tak denerwowała, że czekała na badania, a teraz jest tak super, pierdzace jednorożce i motylki rzucające płatki róż pod stopy. No wyżyg szczęścia. Nie mogłam tego czytać, serio. Tym bardziej od osoby, która widziłam dwa razy i której nie lubię 😂 napisałam jej tylko krótkie zdanie,że nie mam ochoty o tym rozmawiać. Ja bym w odwrotnej sytuacji nie pisała do kogoś o swoim szczęściu, wiedząc że ja w danym czasie odchodziłam od zmysłów.8 lat starań
3 ivf- 5 transferów:
•1 - poronienie zatrzymane 11/8tc - 2021r.
•2 - beta 0
•3 - beta 0
•4 - bladzioch 5-6dpt, potem beta 0
•5 - 26.09.2025 - transfer 5-dniowego zarodka- cudzie trwaj
-8dpt - beta 35, 10dpt - beta 116, 15 dpt - beta 796, 18dpt - beta 3251
* 23dpt - ♥️ i 0,22cm ☀️
* 29.09 - 1.06 cm Bobo ☀️
* 06.10 - 2,00 cm Bobo ☀️ - idealnie 8+4
*10.10 - 2,58 cm Bobo ☀️- 9+3 (z transferu 9+1)
*20.10 - 3,95 cm Bobo ☀️- 10+6 (z transferu 10+4)
*31.10 - prenatalne
Ciąża z przyczepką leków

-
U mnie różnie. Przez większość czasu mam tak jak Ty, czyli nadal nie dowierzam. Myślę że to normalne na tym etapie i nie mam żadnych wyrzutów sumienia "że za mało to czuję". Bobas nie jest jeszcze na tyle namacalny/realny. Jak poczuję ruchy myślę, że wtedy będzie łatwiej o jakąś więź. Robię sobie co tydzień zdjęcie przed lustrem, ale bardziej robię to z ciekawości. Czasem głaszczę się po brzuchu, ale nie czuję rozpierającej mnie miłości i czułości. Na lodówce mamy zdjęcie z USG, które codziennie widzę i nadal nie mogę uwierzyć że to się dzieje we mnie.iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
Ale tak jak mówię różnie. Ostatnio na usg jak widziałam jak Bubuś rusza rączkami i nóżkami to się popłakałam 🥹. Dziś szukałam serduszka detektorem. Ostatnio robiłam jakoś tydzień temu i teraz na pewniaka szukałam w tym samym miejscu (nad linią włosów, bardziej po prawej). I nie znalazłam 🫣 Dopiero po 5-10min znalazłam w innym, bardziej na środku miejscu 😅 No i od razu łzy w oczach i powiedziałam do brzuszka "Jak dobrze że jeszcze tam jesteś 🥹". -
Ja jeszcze nie czuję ze jestem w ciąży . Wcześniej musiałam się bardzo namęczyć żeby w ogóle udało nam się być w ciąży ,teraz poszło bardzo łatwo i nie wiem czy to nie przez to . Ale tak jak w pierwszej ciąży ,tak samo teraz codziennie wieczorem śpiewam tą samą piosenkę synkowi i teraz też maluszkowi . Faktycznie taka większa więź poczułam jak się synek zaczął ruszać w brzuchu.iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨🙋♀️29
PCOS
Długie cykle, owulacyjne
Hormony w normie
Jajowody drożne
🙋🏼♂️30
Badanie nasienia
06.2022 morfologia 0%
08.2022 morfologia 6%
02.2022 5tyg 💔
11.2022 5tyg 💔
11.2023 start invitro ❤️
Punkcja ➡️33🥚➡️❄️❄️❄️❄️
25.01.2024 transfer 4.1.2🤞
10.2024 Nasz wyczekany maluch 💙
08.2025 Naturalny cud ❤️


-
Kochana, a jaki masz ten detektor? Też chciałabym zakupić ale jestem jeszcze przez researchem.Karpatka95 wrote:Dziś szukałam serduszka detektorem. Ostatnio robiłam jakoś tydzień temu i teraz na pewniaka szukałam w tym samym miejscu (nad linią włosów, bardziej po prawej). I nie znalazłam 🫣 Dopiero po 5-10min znalazłam w innym, bardziej na środku miejscu 😅 No i od razu łzy w oczach i powiedziałam do brzuszka "Jak dobrze że jeszcze tam jesteś 🥹".
Może właśnie jakiś polecacie? 😊👩 35
Diagnoza: niepłodność żeńska
❌ oba jajowody niedrożne
➡️ zabieg radiologiczny i lipiodol - udane udrożnienie jajowodów
~~~~~~~~~~~~
👨 37
Diagnoza: niepłodność męska
❌ teratozoospermia (0%) i uszkodzone DNA chromatyny plemników (39%)
➡️ roczna dieta i suplementacja - poprawa parametrów
~~~~~~~~~~~~
08.2025 - ciąża naturalna😊 czekamy na córeczkę🩷

-
U mnie też już widać brzuszek ,szczególnie wieczorem ☺️ale jak sobie myślę o tych ślicznych brzuszkach które będziemy miały na święta to już się nie mogę doczekać ❤️zawsze mi się marzyło brzuszkowe zdjęcie pod choinką ❤️Bezimienna wrote:
Btw jestem przy końcówce dziesiątego tygodnia wg owu jest 9+6/9+5 i widać u mnie mały zalążek brzuszka 😱. Jestem w totalnym szoku, że tak szybko.
Agat99, A_nulka, Firest lubią tę wiadomość
🙋♀️29
PCOS
Długie cykle, owulacyjne
Hormony w normie
Jajowody drożne
🙋🏼♂️30
Badanie nasienia
06.2022 morfologia 0%
08.2022 morfologia 6%
02.2022 5tyg 💔
11.2022 5tyg 💔
11.2023 start invitro ❤️
Punkcja ➡️33🥚➡️❄️❄️❄️❄️
25.01.2024 transfer 4.1.2🤞
10.2024 Nasz wyczekany maluch 💙
08.2025 Naturalny cud ❤️


-
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
U mnie to różnie. Do prenatalnych byłam bardzo zdystansowana, mało mówiłam o dziecku jako o moim dziecku rozmawiając z mężem, bo miałam w głowie, że wszystko może się zdarzyć. Jestem po dwóch stratach, każda była inna, więc nie myślałam o tym, że jestem w ciąży bo są/nie ma objawów. Żyłam z wizyty na wizytę. Po pierwszej wizycie serduszkowej się trochę uspokoiłam, bo nie doszłam do etapu serduszka. Ale mimo wszystko dalej był dystans. Siedziałam na L4, ale czułam i traktowałam to jak urlop, na którym muszę się bardziej oszczędzać.
Wczoraj miałam prenatalne, myślałam że się nie stresuje, ale przed samą wizytą był stres na maksa, bo widok tego gabinetu przywołał wspomnienia, gdzie potwierdziliśmy, że ciąża się nie rozwija.
Ale jak zobaczyłam wczoraj na USG bobasa machającego łapkami, to się rozpłynęłam. Zaczęłam mówić bardziej o bobo jak o moim bobo. Nie mówię, że więź pojawiła się od razu, bo cały czas pojawia się to niedowierzanie. Ale mam świadomość, że praktycznie zaraz skończę 1 trymestr, a w sobie mam małego człowieka. Mojego człowieka. 🥰
iiaawaak lubi tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
Starania od VII 2024
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
2 cs - wracamy do starań
⏸️ 22.08 🤞🏻
Beta 24.29
Prog 23
25.08🤞🏻
Beta 203.47
16.09 🤞🏻
0.59 cm bobasa z pięknie bijącym serduszkiem 🩵
23.09
1.21 cm bobasa, bicie serduszka się rozkręciło na całego 🩵
24.10
Prenatalne, 5.4 cm zdrowego bobasa 🩵
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Heparyna & Duphaston

-
Nicole123 wrote:U mnie też już widać brzuszek ,szczególnie wieczorem ☺️ale jak sobie myślę o tych ślicznych brzuszkach które będziemy miały na święta to już się nie mogę doczekać ❤️zawsze mi się marzyło brzuszkowe zdjęcie pod choinką ❤️
My co roku, odkąd wzięliśmy ślub, robimy sobie sesje świąteczną. Mamy teraz w połowie listopada i mamy zamiar wziąć 'rekwizyty, wydruki z prenatalnych i zrobić takie zdjęcie informujące o ciąży. Też to będzie super pamiątka.🥰
Nicole123, Agat99, A_nulka lubią tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
Starania od VII 2024
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
2 cs - wracamy do starań
⏸️ 22.08 🤞🏻
Beta 24.29
Prog 23
25.08🤞🏻
Beta 203.47
16.09 🤞🏻
0.59 cm bobasa z pięknie bijącym serduszkiem 🩵
23.09
1.21 cm bobasa, bicie serduszka się rozkręciło na całego 🩵
24.10
Prenatalne, 5.4 cm zdrowego bobasa 🩵
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Heparyna & Duphaston

-
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
Na pewno mam inaczej niż przed stratą, wtedy chodziłam po dziale dziecięcym i z radością oglądałam już ciuszki i zabawki, a teraz staram się unikać.. ale często mówię do maleństwa i proszę żeby dzielnie walczyło dalej ❤️
Mój brzuch 2 dni temu wieczorem aż mnie przeraził w sklepie, przymierzałam obcisłą sukienkę i wyglądałam jak w 5 miesiącu 😜 a wagę mam bez zmian i chodzę normalnie w swoich jeansach. Rano jest w miarę płaski ale po całym dniu to już kuleczka, a też mam dopiero 10 tydzień. Ale na zapas kupilam już leginsy rozmiar większeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października, 19:52
-
Jumper jpd-100E2. Nie wiem czy polecam bo nie mam porównania z innymi. To co mi w nim nie pasuje to że bardzo ciężko było wpiąć kabel od sondy do urządzenia 🫣 Na prawdę robiłam to bardzo na siłę. Poza tym denerwują mnie strasznie trzaski w momencie przykładania sondy do brzucha. Nie przyjemny dźwięk. Ale podejrzewam że to po prostu taka natura detektorówFirest wrote:Kochana, a jaki masz ten detektor? Też chciałabym zakupić ale jestem jeszcze przez researchem.
Może właśnie jakiś polecacie? 😊
Firest lubi tę wiadomość
-
u mnie brzuszek widać, jestem na pewno spokojniejsza niż w pierwszych tygodniach
zaczęło mi ciśnienie schodzić po 10 tygodniu i teraz po prenatalnych, mimo, że oficjalnie jeszcze nie mam ryzyk policzonych to wygląda wszystko dobrze i jestem spokojniejsza.
Myślę często o bobasie, ale nadal ciężko mi uwierzyć, że on tam jest. Pewnie jak poczuję ruchy to wtedy też zacznę budować więź, bo będziemy mieć komunikacje: on mnie kopie i daje o sobie znać to pewnie zacznę do niego mówić.
Mówię on, bo bobas, ale nie wiadomo jeszcze, może ona 😅starania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
23.10 5.8cm Bobaska, 157 💓

-
kitka_ wrote:u mnie brzuszek widać, jestem na pewno spokojniejsza niż w pierwszych tygodniach
zaczęło mi ciśnienie schodzić po 10 tygodniu i teraz po prenatalnych, mimo, że oficjalnie jeszcze nie mam ryzyk policzonych to wygląda wszystko dobrze i jestem spokojniejsza.
Myślę często o bobasie, ale nadal ciężko mi uwierzyć, że on tam jest. Pewnie jak poczuję ruchy to wtedy też zacznę budować więź, bo będziemy mieć komunikacje: on mnie kopie i daje o sobie znać to pewnie zacznę do niego mówić.
Mówię on, bo bobas, ale nie wiadomo jeszcze, może ona 😅
Mówię tak samo, on jako bobas, a Ci co wiedzą już o ciąży się zawsze pytają czy wiem już, że chłopak.🤣 A mi dziwnie mówić o bobo - to dziecko.
kitka_ lubi tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
Starania od VII 2024
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
2 cs - wracamy do starań
⏸️ 22.08 🤞🏻
Beta 24.29
Prog 23
25.08🤞🏻
Beta 203.47
16.09 🤞🏻
0.59 cm bobasa z pięknie bijącym serduszkiem 🩵
23.09
1.21 cm bobasa, bicie serduszka się rozkręciło na całego 🩵
24.10
Prenatalne, 5.4 cm zdrowego bobasa 🩵
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Heparyna & Duphaston

-
Kaaro90 wrote:Ja staram się nie myśleć. Żyje z dnia na dzień. W pierwszej ciąży tryskałam radością i szczęściem no i się spierdzieliło. Teraz głównie się martwię i stresuje. Jestem szczęśliwa do końca dnia zaraz po badaniu. Jak budzę się kolejnego - znowu jest niepewność. Jak myślę, to oczywiście,że staram się myśleć pozytywnie, ale wychodzi to różnie. Ogólnie też nie lubię z ludźmi o tym rozmawiać. Kilka osób wie , siła rzeczy dowiadują się kolejni. Ale mam ochotę tylko na krótkie rozmowy z zaufanymi osobami. Zwierzam się z obaw tylko siostrze, mężowi i jednej przyjaciółce, jak potrzebuje się wygadać. Ostatnio wkurzyła mnie „znajoma” (nasi mężowie się dobrze znają) , która jest chyba w okolicy 20tc i zaczęła mi klepać ze o jak fajnie,że się udało , że ona się tak denerwowała, że czekała na badania, a teraz jest tak super, pierdzace jednorożce i motylki rzucające płatki róż pod stopy. No wyżyg szczęścia. Nie mogłam tego czytać, serio. Tym bardziej od osoby, która widziłam dwa razy i której nie lubię 😂 napisałam jej tylko krótkie zdanie,że nie mam ochoty o tym rozmawiać. Ja bym w odwrotnej sytuacji nie pisała do kogoś o swoim szczęściu, wiedząc że ja w danym czasie odchodziłam od zmysłów.
Mam idealnie jak ty. Nie lubię jak ktoś mnie pyta albo chce rozmawiać. Ucinam że wszystko dobrze i zmieniam temat. Nie patrzę na sklepy z ubraniami. Bo czuję że jeszcze za wcześnie. I nie czuje więzi z dzieckiem. Jestem pewna że jak wszystko będzie dobrze to się pojawi. Może jak brzuch zacznie rosnąć. Nie robię nic na siłę, samo przyjdzie w odpowiednim momencie.
Mój mąż oczywiście snuje plany i już ogląda szkoły i nic mu nie mówię o moich obawach, bo nie chcę mu zabierać radości. ☺️
KurtynaMileczenia, Kaaro90 lubią tę wiadomość
✨ 32 lata 🎀 | On 34 – wyniki OK 🦸♂️✨
🌿 Hashimoto
💛 czas starań - 12 miesiecy
💊 Leczenie & suplementy
• 🦋 Euthyrox (T4) 75 mcg
• 📉 Dostinex – prolaktyna z 23 ➝ 11 ng/mL w 1 miesiąc
• ☀️ Witamina D, 💉 B12 (z 250 ➝ w górę)
• 🧠 DHEA, NAC, ubichinol, melatonina – na owulację 🌸
• 💊 Acard 100 mg w II fazie + Encorton 5 mg
✅ Badania & wyniki
Profil antyfosfolipidowy – OK
Trombofilia – wykluczona (PAI hetero)
AMH – 2.9 🌟
Helicobacter & pasożyty – brak 🚫
MUCHA & cytologia – prawidłowe 🧫💖
Ferrytyna - 90 ng/mL
CA 125 - negatywny
🔄
Jajowody – drożne ✅
29.09.2025 - pierwsze USG 6 mm + ❤️ 2.23 🥹
15.10 - drugie USG 2.23 ❤️

-
My już się podzieliliśmy radosną nowiną ale z uwzględnieniem że w poniedziałek prenatalne i dopiero wszystko się potwierdzi 😊 ale radość szok i niedowierzanie było 😁 dla mnie to też nowa sytuacja, do której nie łatwo mi było dojrzeć 😊
Więc teraz- byle do poniedziałku 🙈
Firest, Kassialka lubią tę wiadomość
-
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨
Ja mam trochę tak że traktuję tą ciążę bezosobowo, tzn cieszę się na ciążę, ale nie wizualizuję sobie dziecka ani nie zwracam się do niego ani na żywo ani w myślach. Myślę że też poprzednia strata ma na to wpływ. Pamiętam że w ciąży z synkiem po prenatalnych ta więź była juz bardzo silna, mam nadzieje ze teraz będzie jednak podobnie.
Ja dziś rano miałam pierwszy ostry atak 🤮 przez to spóźniłam się na wolontariat… i powiedziałam już o ciąży koordynatorce. Wcześnie, ale w sumie niech już wie. I też zastanawiam się czy nie powiedzieć w pracy w nadchodzącym tygodniu. Normalnie pracuję z domu, a teraz będę musiała być 4 dni z rzędu na sesji szkoleniowej z ogromną ilością osób i nie wierzę że nikt nie zauważy 😅 mam ograniczoną ilość ciuchów w której nie widać że brzuszek się uwypuklił… wolę żeby szef dowiedział się ode mnie 😏 -
Firest wrote:Zupełnie Cię rozumiem, jeszcze tydzień-dwa temu absolutnie nie byłam gotowa, bardzo się stresowałam czy wszytko OK i chciałam byśmy to zachowali dla siebie. Gdyby było coś źle, chciałam sobie dać czas na przepracowanie tego w naszym małżeńskim gronie, żeby wtedy nikt nas o nic nie dopytywał, nie mówił, nie klepał po ramieniu. Ale teraz po tym jak już wiem, że dzidzia zdrowa i bez ryzyk, to tak mnie radość rozpiera, że mam zmianę o 180 stopni, bardzo chce się tym szczęściem podzielić z rodziną, znajomymi👶 Życzę Wam, dziewczynom przed prenatalnymi, tego samego z całego serca❤️
Oby tak było 🥹♥️
Ja niestety jestem takim typem człowieka, który nie lubi dzielić się swoimi "niepowodzeniami", nie lubię spojrzeń pełnych litości, użalania się nade mną. Może dlatego, że zawsze musiałam radzić sobie sama (oczywiście teraz jest mój mąż, który jest moim najlepszym przyjacielem). Gdyby się coś stało to spojrzenia innych osób byłyby dla mnie nie do zniesienia. Pierwsza ciąża była zagrożona do 6msc. Dopiero po 6msc powiedziałam rodzinie, brzuszek był malutki, łatwo udało się zachować tajemnice 🙂 Ale to jest zła cecha charakteru, czasami bardzo męczy, nie polecam 🙂
Wspaniale, że już odetchnęłaś i też życzę tego samego każdej z nas 😍
Firest lubi tę wiadomość
-
iiaawaak wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi czy Wy wszystkie czujecie już więź z dzieciaczkiem? Z postów czytam że chyba tak... ja jednak cały czas nie mogę tego poczuć. W pierwszej straconej ciąży od momentu pozytywnego testu czułam mocną więź i radość. Teraz? Jestem już w 10tc ale nie dowierzam i nie nastawiam się na nic. Miałam już 2 badania USG, ale pomogły tylko na kilka dni.
Myślicie że po prenatalnych w końcu 'to' poczuję? 🤨[/QUOT
Oczywiście, że może być tak, że poczujesz 🙂 Jednak warto wiedzieć też, że ciąża a urodzenie się dziecka to zupełnie inna sprawa. Po narodzinach też możesz nie czuć od razu więzi. Naprawdę. Czasem to wymaga czasu. Nie zawsze instagramowy zalew miłości przychodzi od razu.
iiaawaak lubi tę wiadomość
-
Tylko synuś potem przychodzi do mnie że mogłabym ustąpić itd. No właśnie zgadzam się z Tobą i mówiłam mężowi że powinni reagować z rodzeństwem bo to nie jest normalne. Ale o i problemu nie widzą. Więc ja tutaj nic nie zrobię. Tylko ja się niepotrzebnie denerwuje bo ciąży mi szkoda ☹️nie chciałabym stracić przez teściowa i jej chore akcje.kitka_ wrote:no pewnie tak, bo to nie ona powinna decydować o odstawieniu leków i terapii tylko właśnie lekarz jeżeli byłoby już ok. Ale tutaj niestety też nic nie zrobisz, jedynie syn mógłby ją nakłonić.
Słaba sytuacja 😥
Jakoś tak próbuj na nią reagować, żeby siebie nie denerwować, bo najważniejszy jest Twój spokój i Twojego Maluszka. A że lata na skargi no to niech lata -
Hej. Zmiana czasu jest słaba, nie śpię od 4. Synek wstał niewiele później, tyle dobrze ze ja leżę a on się bawi ☺️
Co do ciąży, ja mega się stresuję wizytami i tym wszystkim. Ale już ostatnio się trochę uspokoiłam, serduszko ok, bobas rośnie. Nie ma krwiakow itp, więc trzeba się cieszyć. W porównaniu do pierwszej ciąży, gdzie staraliśmy się o nią ponad 1,5 roku z lekami to teraz to jest nierealne dla mnie. Nawet jak na wakacjach mówiłam do męża, że jak się uda tak łatwo to cud. I mamy cud. Oby prenatalne wyszły ok, ale wierzę że tak będzie. 🙏🙃
Ale patrząc na mojego syna, nie mogę sobie jak będzie wyglądać drugie













