Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
klaudia1534 wrote:Przyłączam się do zrzędzenia i marudzenia. Mąż wrócił z pracy i się pyta co ja taka jakaś humorzasta dzisiaj a ja na to "bo jestem gruba", on oczywiście że teraz to ja mam być gruba i tyle i żebym nie przesadzała bo widać tylko po rosnącym brzuchu i piersiach. W poniedziałek mam wizytę i wiecie czego się boje, tego że dostanę reprymendę, że za dużo przytyłam od ostatniej wizyty (pisałam już Wam że moja gin ma jebca na punkcie wagi). Przez te 4 tygodnie przybyło mi 1.7 kg, a ogółem jakieś 4,5 kg.. Staram się jeść te 5 posiłków dziennie, dużo owoców i warzyw, unikam słodyczy i fast foodów, no ale to chyba już taka moja uroda zawsze zimą przybywało mi trochę tłuszczyku..
No nic, ubieram się i idę połazić za mężem jak będzie odśnieżał podwórkoa w 1 ciąży w dniu porodu +13 kg
-
A zmęczenie jest duże mając dziecko, tym bardziej ze mój robi sue straszny lobuziak a taki był aniołek, teraz to mały człowiek demolka ehh a mana z wielkim brzuchem nie może dogonić. ...
Ja raz mam z przodu i 1 stopień. .. w cukrzycy łożysko jest bardzo monitorowane bo szybko sue starzeje i ja dlatego miałam poród z wywołaniem w 39+4. -
Klaudia ja teraz przez świąteczne 3tyg przytylam 2,5kg a od początku ciąży z 7kg..mialam tez.3-4kg z poprzedniej ciąży..raczej sie tak bardzo tym nie przejmuje bo jem w miarę normalne posilki,regularnie,ruszam sie i chodzę na spacery codzinnie.swoich grzeszków tez sobie nie odmawiam
W pierwszej ciąży tylam więcej i szybciej ..lekarz mnie straszył ze jak przytyje 30kg to ciężko mi będzie urodzić hehe ale przytylam tylko 16kg hehe
Z reszta u mnie każdy kilogrm widac bo jestem niska i sie nie schizuje.. -
xpatiiix3 wrote:1 to młode czyli ok 2 to dojrzałe 3 to starzejące się i wtedy już tak dziecka nie odżywia
-
migussia wrote:a co do tego zmęczenia, to ja teraz dalej je odczuwam, tylko bym spała i nic więcej ech. A niby taki przypływ energii w II trymestrze miał być
migussia lubi tę wiadomość
-
klaudia1534 wrote:Dziewczyny dzięki za postawienie do pionu, macie racje a ginka za mnie nie będzie zrzucać tych kg więc niech się tak bardzo nie czepia
a ja jeszcze takiego lenia miałam bo pewnie organizm siły na poród zbieral..
-
Wątróbka to chyba raz na jakiś czas wskazana w ciąży..duzo ma Wit a i zdania sa podzielone..ja nie jem bo nie mam smaka akurat ale ogólnie lubię ale tylko z kury he
Duzo zelaza to chyba ma jarmuż od razu w koktajlu lub salatce z czymś.z.wit.c dla lepszego wchłaniania.. -
Kurczę, ja wczoraj takiego wagowego dołka złapałam, plus dycha na wadze, a tu jeszcze o maja
... nie spodziewałam się, że tyle mi dojdzie.
Swoją drogą, leci teraz "moje 600 g szczęścia" na tvp2- i jest chłopczyk, Olivier, który urodził się w 24 tygodniu ciąży i ma się dobrzeto takie budujące, gdyby coś się wydarzyło, takie dzieciątka dają radę sobie...
migussia lubi tę wiadomość
-
Witam się sobotnio
Ja też nie wiem który stopień łożyska mam
Co do wagi to ja miałam huśtawki trochę, zaczęłam od 55kg, najpierw trochę przybrałam, potem schudłam przez wymioty, następnie waga stała a ostatnio już na plusie. Ważę 58kg wiec mam 3kg do przodu od początku ciąży. Ale apetyt mi dopisuje ostatnio więc zobaczymy jak to będzie
A jeśli mogę Wam rzucić temat to może te z Was które mają już wózek albo chociaż upatrzony już model to się podzielą tutaj wyborem? Ja zaczęłam oglądać trochę na allegro ale ogólnie taki mam mętlik w głowie że szok i trochę liczę ze może macie coś fajnego na oku
miłego popołudniamigussia lubi tę wiadomość
-
Dariaaa88 wrote:Ja mam 14kg na plusie i tak szczerze mówiąc to aż tak tego nie widać, bo brzuszek mam kształtny. Moja koleżanka np przybrała 7-8 a widać, że jej brzuszek jest bardzo szeroki, tak jakby była otyła w tym miejscu. No ale u mnie dodatkowe kg to uda, biodra, cycki i to przez to, że zakaz ćwiczeń, do tego leżeć i luteina luteina luteina. A ja przy niedoczynności, insulinooporności, takiej dawce luteiny i bezruchu wcale jeść nie musiałam a przybrałam. Po drugie nie mam od początku żadnych zaparć, nie spożywam słodyczy ewentualnie domowe ciasta od święta, rzadko jem smażone bardziej gotowane i pieczone. Przestałam się przejmować bo ja w pierwszej ciąży przytyłam 25kg a w ciągu 2 miesięcy zgubiłam 30 i musiałam przybrać z ok 10 bo byłam bardzo wychudzona. Aż za bardzo. Wyobraźcie sobie 50kg przy 167cm wzrostu. Żebra mogłam liczyć. Teraz startuje z 60kg i do tego chcę wrócić, ale to 3 miesiące siłowni i dam radę.
Brawa za podejście ją tam w sumie też jakoś nie przezywam strasznie tego waga u giną zawyża tam na NFZ bo zawsze mi pokazywała 3-4 kg więcej więc ok.8-9 mam na plusie jakby jeszcze masz drugie tyle przytyła to by było dobrze jak przytyje więcej to trudno zaraz wiosną lato szybko się zrzuciLivia
Nela
Marcel
-
migussia wrote:Helutka a Ty jak tam po wizycie??
Synek 466g, wszystkie wymiary prawidłowe, kręgosłup, czaszka itd. eleganckie.. Tylko okazało się, że jednak mój gin dobrze coś wypatrzył jak pytał o wady serca w rodzinie.. Młody ma inaczej położoną aortę względem tchawicy.. po prostu tak, jakby miał to na odwrót. Ogólnie mam się nie martwić, bo zdarza się, że tak się dzieje i nie ma to żadnych następstw - no nie każdy wszystko ma identyczne jak reszta świata
W 28tc usg kontrolne i zobaczymy jak to dalej. Jeśli nie będzie tam nic na siebie zachodzić i uciskać, to luz.
No ale wiecie jak to jest.. nie przejmować się, bo na razie nie ma czym - no ale jeśli jest coś inaczej, to już samo to w sobie stresuje.. Wczoraj miałam kryzys i załamkę, dzisiaj już lepiej. Muszę przeczekać do tego następnego usg i mieć nadzieję, że ta anomalia nie wpłynie na życie Młodego..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 20:26
josephinka84 lubi tę wiadomość