Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
pasia27 wrote:O ile ja czekałam zeby znów wrócily wtorkowe kubelki za 15zl wiec we wtorek obiad mam.z.glowy
Ja wlasnie tez kubelek mialam dzisiaj ale zeby nie bylo pol na pol z mezemja calkiem zapomnialam o tych wtorkowych kubelkach. Dzieki ze mi przypomnialas na pewno jeszcze zdarze skorzystac z tego
bo pozniej bedzie trzeba sie wziac za siebie i co nie co zrzucic..
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Nacia wrote:Godz. 19.55 a ja jem KFC! Dziewczyny prosze mnie opieprzyc! Bo maz to zamiast mi zwrocic uwage to jeszcze pojechal kupil i przywiozl
to grzech!
hehe ja dzisiaj pokecika zjadłamnie żałowałam sobie, po glukozie na czczo kazały mi pielęgniarki iść się najeść
a propo łóżeczka- jutro przyjdzie do nas kurier z łóżeczkiem/ kołyską3 opcje ma, baez jednego boczku jest dostawką dopinaną materacykiem do naszego łóżka, można założyć boczek i mamy mini łóżeczko, można też założyć płozy i jest kołyska dla malucha
jutro sie pochwalę jak poskładamy
Madziuśka, xpatiiix3, Patrycja24, migussia, JusWik lubią tę wiadomość
-
A ja bym mogła jeść czekolade na kilograaaaamy... I kupuje milke malinową i zjadam prawie całą...Tak mi zle pozniej z tym, ze za dużo cukru malemu daje ale nie jestem w stanie sie powstrzymać
Nacia, pasia27 lubią tę wiadomość
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
Ja to obojetnie co zjem to mam zgage wiec juz nie wiem jaka diete musialabym wprowadzic
Uwazam, ze w granicach rozsadku powinnysmy pozwalac sobie na takie drobne przyjemnoscipotem przy karmieniu trzeba bedzie bardziej uwazacna to jemy.
Patrycja24 -
Wiadomo ze wszystko z umiarem
jak zaczniemy karmic to pozostanie nam tylko powspominac dzisiejsza rozmowe jak to dobrze bylo jesc takie dobroci
NatiB nie przejmuj sie podobno dzieciaczki w brzuchu lubia slodki smak takze od malego uczysz co dobrewazne zeby nie przeginac
chociaz wiem ze ciezko
-
nick nieaktualny
-
ja pomimo diety cukrzycowej [bylo podjerzenie, cukrzycy, stanelo na nietoleracji] czasem sobie pozwalam. no nie codziennie, ale od czasu do czasu, kostka czekolady uwazam ze nie aszkodzi - swojej diabetolog tez mowilam. ze niestety ale jestem tylko baba i to w ciazy.. i czy chce czy nie chce "chciejstwo" jak dopadnie to koniec. oczywiscie jak mam ochote na cos slodkiego to szukam zamiennikow, chociazby lody zamienie na wlasnoreczny sorbet [miksuje owoce, np maliny, truskawki i zamrazam, ale od czasu do czasu - zwlaszcza jesli cukry mam naprawde dobre, to sobie pozwole [oczywiscie w granicach bardzo zdrowego rozsadku]
-
Madziuśka wrote:dziewczyny, nam na SR mówili że przy kp nie stosuje się już diety eliminacyjnej (no chyba że ktoś jest alergikiem). czyli można jeść wszystko.
Tą metode uznaje moja kolezanka [mama zaraz 1.5 rocznej dziewczynki] a z zawodu polozna. karmi piersia [taka laktomaniaczka troche] i od poczatku je wszystko, w rozsadnych ilosciach. i uwaga- nawet cytrusy , tzn ma ochote na sok pomaranczowy to wycisnie i wypije. a mala zdrowa i bez alergii.
-
Co do smaków to codziennie mogłabym jeść lody
Czekoladowe i śmietankowe! Pyszne!!!
Cały dzień przeleżałam w łóżku bo tylko jak leże skurcz ustępuje. Moja położna załatwiła mi w szpitalu jutro USG III trymestru. Jeśli trafię na spoko lekarza powiem mu o moich dolegliwościach to może mnie zbada...To nie jest prywatna wizyta więc różnie może być. Ważne, że Córeczkę obejrzę z każdej stronyA wizytę u mojej lekarki mam w poniedziałek to ją poproszę żeby coś poradziła na ten twardy od rana do nocy brzuch.
W sobotę chciałabym pojechac do Krakowa na zakupy i oglądanie wózków, ale narazie sobie tego nie wyobrażam, bo puki co ciezko mi chodzić
Zrobiłam pierwsze pranie ciuszków i mam wrażenie, że strasznie te ciuszki sie twarde zrobiły... Nie wiem, czy to pralka, czy brak płynu do płukania. Wyprałam tylko w proszku dla dzieci i są jakieś takie twarde w dotyku. Jedna super mięciutka, misiowata bluza jakby nie jedt już taka miękka i delikatna... Aż boję się prać, żeby niczego nie zniszczyć -
hej
u mnie przeziębienie rozkręciło sìe na dobre,nos jak kulfon zatkany,ból gardła nie do opisania
dzisiaj biore sie za prasowanie i powoli zaczne ogarniać sie na uczelnie,od poniedziałku zaczynam zajęcia i musze wyzdrowieć do tego czasu
co do wczorajszej wizyty u innej p.ginekolog zasugerowała,aby dokończyć już ciąże u tej,u ktorej zaczęlam bo zostały mi juz tylko 2 wizyty,a od 36tc obejmuje mnie pakiet wykupiony w klinice,a co do pomiarow małego mogą sie roznic pomiedzy soba do 4 tygodni i to jest norma i powiedziała jeszcze,że od początku ciąży mam infekcje dróg moczowych więc to nie jest przyjazne środowisko do prawidłowego rozwoju malucha,a dopayrywanie się chorób w dziecku,gdzie u nas wszyscy są zdrowi pod względem genetycznym wykazuje brak profesjonalizmu ze strony lekarza...więc te 10 dni różnicy w rozwoju malucha jest niemiarodajne bo pomiary zostały wykonane dla dzieciaczka z. 28 dniowych cykli,a nie tak jak w moim przypadku powinny być wykonane z cykli nieregularnych także tp wykazalo pierwsze usg z 11 tc -19 maj,a wg ruchów 10.05 także jestem spokojna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 08:38
-
candles88 wrote:hej
u mnie przeziębienie rozkręciło sìe na dobre,nos jak kulfon zatkany,ból gardła nie do opisania
dzisiaj biore sie za prasowanie i powoli zaczne ogarniać sie na uczelnie,od poniedziałku zaczynam zajęcia i musze wyzdrowieć do tego czasu
co do wczorajszej wizyty u innej p.ginekolog zasugerowała,aby dokończyć już ciąże u tej,u ktorej zaczęlam bo zostały mi juz tylko 2 wizyty,a od 36tc obejmuje mnie pakiet wykupiony w klinice,a co do pomiarow małego mogą sie roznic pomiedzy soba do 4 tygodni i to jest norma także jestem spokojna
Uwazaj na przeziebienie bo mnie trzyma juz od miesiacai teraz jestem juz na drugim antybiotyku bo mam zapalenie uszu (jednego i drugiego) i jestem glucha od poltora tygodnia ;( cos okropnego.. mam nadzieje ze w koncu ten antybiotyk cos pomoze no jesli do poniedzialku nic to wyladuje u laryngologa na dobre. A wiadomo ze teraz to juz kazda chce byc zdrowa i oczekiwac malenstwa a nie meczyc sie z chorobami.. takze wykuruj sie bo masz organizm oslabiony i jak nie wyleczysz tak bedziesz chorowac jak ja
trzymam kciuki zebys szybciutko sie tego pozbyla
-
Cześć dziewczynki.
Współczuję tych przeziębień. Strasznie się boje ostatnio jakichkolwiek infekcji. Co do odżywiania podczas kp to moja siostra rowniez jadla wszystko. Wiadomo w granicach rozsadku i obserwowala malutka. Teraz Lenka ma 2 latka i jest okazem zdrowia. Tak wiec myślę ze każde dziecko jest inne i jedno brzusio będzie bolało po jakimś jedzeniu a innemu nic nie będzie. Trzeba obserwowac. Każda mama wie co najlepsze dla jej dziecka.
Milego dzionka życzę, u mnie narazie piekne sloneczko świeci. -
Co do jedzenia przy kp to ja mam nadzieję że w końcu się najem tym, na co będę miała ochotę...;p Już sobie nawet wczoraj kupiłam kinderki bo mi taka ochota przyszła i mam zamiar je do szpitala spakować;p ale czy mi je pozwolą zjeść... ;p
Carolq, Patrycja24, pasia27 lubią tę wiadomość