Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysmerfetka22 wrote:zdaje sobie z tego sprawe....tylko troche mnie irytuje jak w przychodnj mam ochote posiedzieć w ciszy to jakaś rozstrzęsiona pancia musi ogłaszać wszem i wobec że ma focha na Pana Boga bo poroniła...tak sie dzieje niekiedy i trzeba sie z tym pogodzić,nic sie nie dzieje bez przyczyny,mój gin dobrze to wytłumaczył,to wolą aby sie urodziło i było zdane przez całe życie na kogoś drugiego,bo będzie chore z jakąś wadą genetyczną,czy lepiej,aby było zdrowe w 100 % i wieść sobie spokojne życie,potem by się miało pretensje do wszystkich,że ma sie chore dziecko,a dlaczego iksińska urodziła zdrowe,a ja nie....wiem brutalne słowa,ale sama jsstem lekarzem tylko w innej dziedzinie i widze jak sie ludzie odnoszą do tego czym obdarował ich los
Agnieszka0812, ilonia1984, Efendis, Mysia 15, Marietta, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
matylda08 wrote:Przepraszam że się wtrącę ale musisz być bardzo "ludzkim" lekarzem skoro irytuje Cię kobieta która traci swoje dziecko !!! Jesteś po prostu bez serca i tyle . Życzę zdrowej ciąży i jak najmniej pacjentów - dla ich dobra .
Matylda, może ona nie jest lekarzem tylko patologiemAgnieszka0812, konwalijka, ilonia1984, matylda08, Mysia 15, tysiaa93 lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
smerfetka22 wrote:a ja już myśle o wyorawce,przecież nie moge sie cała ciąże dołować,czy donosze czy nie,bo przecież psychika może siąść z takim myśleniem....udało nam sie w pierwszym cyklu,więc dlaczego mam nie donosić...robie wszystko,aby maluszek rozwijał sie w odpowiednich warunkach....tak jak ja siebie oszczędzam i tak jak jestem traktowana przez najbliższych,to nie znam nikogo ze swojego otoczenia z obecnych ciężarówek,jak i już tych po porodzie....które tak o siebie dbały jak ja....
Smerfetka,taka Pani Wielkomieyska z Ciebie,dbałość high class,a babcie Ci rodziców w ziemniakach,na wozie rodziły?
A! Kodeks etyki lekarskiej,przyrzeczenie lekarskie. Przyrzekam uroczyście!
Pani Doktor pamięta? Pewne podstawy, względem każdego, nie tylko pacjentów.
Więcej ciepła i wyrozumialosci na czas ciąży i macierzynstwa życzę.Agnieszka0812, matylda08, ilonia1984, konwalijka, Efendis, Mysia 15, Marietta, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaka rozmowa od rana
Tak tak ja pamiętam jak w czerwcu ubiegłego roku nie wiedziałam nic o poronieniu i dokładnie uważałam ze to na pewno tylko genetycznie, że jak kobieta nie dba o siebie i przecież to początek ciąży wiec co tam takie poronienie. Wszystko się zmienia jak dotyka to Ciebie w jednej minucie. Dbasz o siebie, w rodzinie jesteś pierwsza, nie było prawa żeby coś nie wyszło, a jednak. Z dnia na dzień marzenia sru pryskaja. W jednej chwili chcesz mieć kolejne dziecko i myślisz ze przecież to się zdarza ale z dnia na dzień uświadamiasz sobie co się stało i boisz się coraz bardziej. W drugiej ciąży czekasz tylko na ♡ płaczesz ze szczęścia ze się udało a przed kolejną wizyta znowu się trzęsiesz. Wmawiasz sobie ze to minie. Tak minie po porodzie ale wtedy będzie się martwić czy bąbel nie ma kataru kaszlu kolki czy innego paskudztwa. Strach juz nigdy nie minie bo jesteś mamąnie życzę Ci SMERFETKA żeby Bóg ci dawał jakakolwiek nauczke
matylda08, Agnieszka0812, monilia84, ilonia1984, konwalijka, Efendis, Mysia 15, Cigaretta, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKim lub czymkolwiek jest nikt nie ma prawa oceniać i pisać tak podłych słów !
Życzę Wam Wszystkim dziewczyny zdrowych ciąż , spokoju i jak najmniej osób z takimi poglądami jak w/w pani .
Smerfetko ja również dbałam o siebie w moim przekonaniu jak nikt inny na świecie a jednak moje dziecko odeszło . Życie jest przewrotneAgnieszka0812, monilia84, ilonia1984, monik, konwalijka, Efendis, Mysia 15, Marietta, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie, Smerfetko trochę może empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Co z tego, że to się zdarza? Mi się zdarzyło i z czystym sumieniem mogę Ci powiedzieć, że to najgorsza rzecz która mnie w życiu spotkała. Dodam, ze podobnie jak Ty zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu, dbałam o siebie i każdy dbał o mnie. A mimo to mi się to przytrafiło? Czyli co? Mozę sobie zasłużyłam w Twoim mniemaniu i powinnam zaraz po zabiegu przejść do poządku dziennego jakby nic się nie stało bo pzecież dużo kobiet tak ma? Zastanów się czasami dziewczyno co piszesz, bo chyba musisz być strasznie okrutna skoro potrafisz się w ten sposób wypowiedzieć mimo, że tego nie pzeżyłaś...
anka418, Agnieszka0812, monilia84, ilonia1984, matylda08, Efendis, Mysia 15, Cigaretta, Marietta lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
nick nieaktualny
-
Matylda, ja też dbałam o siebie, jadłam same zdrowe rzeczy, warzywka, owocki, 8h snu, co prawda troche mialam urwanie glowy w pracy, ale nie mialam zadych niepokojących objawow zeby isc na L4. Spacerowałam po plaży żeby nawdychać się jodu, bardzo się starałam. A któregoś dnia dostałam delikatnego plamienia, a u lekarza dowiedziałam się, że serduszko nie bije od tygodnia. I wtedy nie myślałam o tym, że ktoś powie o mnie 'Pańcia która się nad sobą użala" wyszłam od lekarza i wyłam tak, że ludzie na ulicy mnie zaczepiali. W końcu złapałam taksówkę żeby nie zwracać na siebie uwagi... Płakałam długo... przez 2 tygodnie codziennie, potem dzięki mężowi trochę rzadziej... A potem lekarz dał mi nadzieję i pozwolił starać się o kolejną ciążę i udało się od razu. Teraz już tak przesadnie o siebie nie dbam. Co ma być to będzie a ja nie jestem w stanie nic na to poradzić. Piję colę i jem w macu, niestety mam takie mdłości i wymioty że rzadko kiedy jestem w stanie sama coś ugotować, więc najczęściej zamawiam. Każda wizyta to dla mnie koszmar. Z jednej strony cieszę się że zobaczę dziecko, ae z ddrugiej, strach że serce nie będzie biło po prostu mnie paraliżuje. Przed ostatnią wizytą pokłóciłam się z M. a potem całą noc płakałam ze strachu co to będzie... Rano szykując się na nią serce biło mi tak mocno że myślałam że za chwilę zemdleję...
To takie tylko przemyślenia Panci po poronieniu...
A, no i może jak ktoś się stara dłużej niż 1 cykl o ciążę, na przykład rok albo dwa jak niektóre koleżanki z forum, to też nie opowiadałby takich rzeczy jak Smerfetka
Peace.Agnieszka0812, konwalijka, matylda08, monilia84, ilonia1984, Wiaterek, Efendis, monaa lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
smerfetka22 wrote:miło było poznać zgoszkniałe przyszłe mamusie,nie umiejące czytać ze zrozumieniem
Agnieszka0812, konwalijka, pucek, matylda08, ilonia1984, Marietta, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Madziuśka wrote:dziewczynki a ja się mega denerwuje. kolejny dzień zero objawów - to chyba za szybko. naczytałam się z czym to się wiąże i się strasznie boję
Twoje piersi stają się pełniejsze, a na otoczkach sutków mogą pojawiać się białe krostki, zwane guzkami Mongomery’ego. Często na tym etapie wrażliwość piersi już nieco ustępuje.
Poranne mdłości mogą dokuczać Ci już pełną parą. Jeśli natomiast czujesz się wspaniale, nie czujesz mdłości, nie ma powodów do obaw, jesteś po prostu szczęściarą. Niektóre kobiety nie odczuwają w ogóle porannych mdłości. Te które odczuwają (zdecydowana większość kobiet) zazwyczaj czują ulgę około 14 tygodnia ciąży.mejbi, monilia84, Wiaterek, Madziuśka lubią tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
anka418 wrote:Jaka rozmowa od rana
Tak tak ja pamiętam jak w czerwcu ubiegłego roku nie wiedziałam nic o poronieniu i dokładnie uważałam ze to na pewno tylko genetycznie, że jak kobieta nie dba o siebie i przecież to początek ciąży wiec co tam takie poronienie. Wszystko się zmienia jak dotyka to Ciebie w jednej minucie. Dbasz o siebie, w rodzinie jesteś pierwsza, nie było prawa żeby coś nie wyszło, a jednak. Z dnia na dzień marzenia sru pryskaja. W jednej chwili chcesz mieć kolejne dziecko i myślisz ze przecież to się zdarza ale z dnia na dzień uświadamiasz sobie co się stało i boisz się coraz bardziej. W drugiej ciąży czekasz tylko na ♡ płaczesz ze szczęścia ze się udało a przed kolejną wizyta znowu się trzęsiesz. Wmawiasz sobie ze to minie. Tak minie po porodzie ale wtedy będzie się martwić czy bąbel nie ma kataru kaszlu kolki czy innego paskudztwa. Strach juz nigdy nie minie bo jesteś mamąnie życzę Ci SMERFETKA żeby Bóg ci dawał jakakolwiek nauczke
matylda08, anka418, monilia84, Agnieszka0812, Marietta lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami16.04.2016
-
nick nieaktualnysmerfetka22 wrote:miło było poznać zgoszkniałe przyszłe mamusie,nie umiejące czytać ze zrozumieniem
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziuśka wrote:dziewczynki a ja się mega denerwuje. kolejny dzień zero objawów - to chyba za szybko. naczytałam się z czym to się wiąże i się strasznie boję
Nie martw się. Ja miałam lekkie objawy tylko w 4tc później juz nic a ♡ byłomonilia84, Agnieszka0812, Madziuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypucek wrote:Matylda, ja też dbałam o siebie, jadłam same zdrowe rzeczy, warzywka, owocki, 8h snu, co prawda troche mialam urwanie glowy w pracy, ale nie mialam zadych niepokojących objawow zeby isc na L4. Spacerowałam po plaży żeby nawdychać się jodu, bardzo się starałam. A któregoś dnia dostałam delikatnego plamienia, a u lekarza dowiedziałam się, że serduszko nie bije od tygodnia. I wtedy nie myślałam o tym, że ktoś powie o mnie 'Pańcia która się nad sobą użala" wyszłam od lekarza i wyłam tak, że ludzie na ulicy mnie zaczepiali. W końcu złapałam taksówkę żeby nie zwracać na siebie uwagi... Płakałam długo... przez 2 tygodnie codziennie, potem dzięki mężowi trochę rzadziej... A potem lekarz dał mi nadzieję i pozwolił starać się o kolejną ciążę i udało się od razu. Teraz już tak przesadnie o siebie nie dbam. Co ma być to będzie a ja nie jestem w stanie nic na to poradzić. Piję colę i jem w macu, niestety mam takie mdłości i wymioty że rzadko kiedy jestem w stanie sama coś ugotować, więc najczęściej zamawiam. Każda wizyta to dla mnie koszmar. Z jednej strony cieszę się że zobaczę dziecko, ae z ddrugiej, strach że serce nie będzie biło po prostu mnie paraliżuje. Przed ostatnią wizytą pokłóciłam się z M. a potem całą noc płakałam ze strachu co to będzie... Rano szykując się na nią serce biło mi tak mocno że myślałam że za chwilę zemdleję...
To takie tylko przemyślenia Panci po poronieniu...
A, no i może jak ktoś się stara dłużej niż 1 cykl o ciążę, na przykład rok albo dwa jak niektóre koleżanki z forum, to też nie opowiadałby takich rzeczy jak Smerfetka
Peace.pucek, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość