Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Poli9106 wrote:Ryczec mi się chce naprawde,stresuje się czy to na malej się nie odbije,jak bd chcieli mnie wypuscic do domu to się zalamie.A już bym ją miala,no moze fakt że te skurcze nie byly regularne bo co 10 potem co 6 i 4 i znowu skoczyly na co 10 min.A tych na ktg skurczow to nawet niektorych nie czulam ale mysle że by się rozkrecilo
Aha i jeszcze co do oxy to podaja tylko glupia pielęgniarka powiedziala ze nie ta co mi powiedziala,ze rozwarcie ma 3,5 cm rano a nie bylo tyle.
No i po tych ich wszystkich badaniach szyjki leci ze mnie brazowy sluz,tez zglosilam i jutro mają zrobic crp w razie w
Tak jak dziewczyny pisały- jutro na pewno wszystko się wyjaśni, bo z pewnością będą bardziej kompetentni lekarze. Głowa do góry- będzie dobrze! Nic złego się nie dzieje, fakt- wstrzymali akcję, która się rozkręcała, ale jeśli masz już urodzić, to zbyt dlugo takie wstrzymywanie nie będzie działało. Natura zrobi swoje. Także nie załamuj się! -
tola2014 wrote:Kurcze mam ciśnienie 145/96 nie za wysokie??
Wylądowałam z wysokim ciśnieniem na IP, miałam robione KTG i wszystko okazało się ok. Nikt nie potrafił tego uzasadnić. Dopiero na wizycie u mojej gin dowiedziałam się skąd tak wysoki pomiar. Zwyczajnie podczas skurczu ciśnienie się podnosi. Możesz nawet nie zauważyć, że masz skurcz i tylko się niepotrzebnie zdenerwujesz.W takiej sytuacji najlepiej poleżeć z 30 min i zmierzyć ponownie.
Marietta, tola2014 lubią tę wiadomość
-
Poli ja mysle, ze specjalnie przeciagaja. Chyba chcieli miec "spokojna" niedziele. Ale nic sie nie martw, gdyby mialo to zaszkodzic malutkiej to by nie czekali. Jutro przyjdzie nowa zmiana, pewnie tez ordynator i podejma decyzje najlepsza dla Ciebie i malutkiej. Trzymam za Was kciuki!Patrycja24
-
nick nieaktualnyjejku biedna
Poli ściskamy mocno weekendy są najgorsze w szpitalach niestety ;/ jutro poniedzialek będzie Twoja lekarka sytuacja się poprawi i będzie lepiej. Pogadaj z Twoją lekarką że już nie masz siły na osobności niech dają oxy i tyle bo się zrujnujesz psychicznie jak tak dalej bedzie ;/
-
Z racji tego, iz jutro wybieram sie na badania do labo i wymaz GBS-a musialam sie ogarnac. Postanowilam, ze teraz bd regularnie sie depilowac bo juz ciezko zrobic to dokladnie. Ale noge na umywalke jeszcze zarzuce, he he
pasia27 lubi tę wiadomość
Patrycja24 -
Też tak sądzę,zobaczymy co jutro ordynator powie.Tak właśnie szykować się bd na rozmowę z lekarzem a po drugie powkrecsm im ze mnie brzuch boli zeby mnie nie puscili do domu bo nie dojade jak ta glowka tak nisko,ze.ledwo chodze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2016, 22:26
-
Asmee wrote:Ja już też nie widzę nic i golę na ślepo. Jakoś mi idzie bez zacinania
wiec na slepo, mam nadzieje, ze w miare dokladnie.
pasia27 lubi tę wiadomość
Patrycja24 -
Asmee wrote:Patrycja24, też mam takie postanowienie od wczoraj
ale tylko dlatego, że w razie gdybym zaczęła rodzić, nie chcę żeby golili na porodówce
pasia27 lubi tę wiadomość
Patrycja24 -
Ja mam teraz wizytę w piatek i tez juz od wizyty będę regularnie sie w tych rejonach ogarniach
przeraza mnie myśl ze podeszlaby do mnie polozna z maszynka i dawaj na sucho hejaaa!! O Jezusku na sama myśl skora mi cierpnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2016, 22:45
-
Ja tam kopyta nie zarzucę na umywalkę ;p co więcej, nie siąde w wannie z prostymi nogami, brzuch mam taaaak nisko
ale na czuja się opitolę jakoś
Poli- trzymaj się dzielnie, oby jutro się zakonczyły Twoje cierpienia happyendemNacia lubi tę wiadomość
-
Poli9106 wrote:Też tak sądzę,zobaczymy co jutro ordynator powie.Tak właśnie szykować się bd na rozmowę z lekarzem a po drugie powkrecsm im ze mnie brzuch boli zeby mnie nie puscili do domu bo nie dojade jak ta glowka tak nisko,ze.ledwo chodze
więc z tym bólem brzucha może ściema przejść
Trzymam mocno kciuki, żeby szybko się wszystko 'rozwiązało'.
Cholera, mam chorego męża w domu... jakaś masakra! Nic nie robi, leży, miałczy, piszczy... jutro wioze go do lekarza, w międzyczasie sama jadę po opinie o konieczności cc do neurologa, odwoze do domu i jade do kosmetyczki. Chyba przez 2h mi nie padnie..
cały dzień dzisiaj 'zrob herbaty, podaj pilot, chusteczek nie mam, obiad już zrobisz? Kawy bym sie napil, leki musze wziąć. Podasz?"....
położyłam córkę na drzemke, na żużel nie poszłam bo sama jeszcze lekko gilam, myślę, obejrze w tv.. usiadłam "zrobisz soku? Może bym inhalacje zrobił. Zagotujesz wody? A jakbys koc podała? ..."
Matko dziewczyny! Współczujcie michociaż troche!