Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Nacia wrote:Moja tesciowa nigdy nie zapytala jak ja sie czuje tylko zawsze jak tam Szymus? A skad ja mam to wiedziec?! W brzuchu siedzi! I nie mowi jeszcze nic. Tak jej zawsze odpowiadam a ona przez 20 sekund glaszcze mi brzuch i w dupie ma to co ja do niej mowie. I nawet nie zapytala ani razu czy wszystko mam i w ogole.. a teraz mi sie wprasza do szpitala i do domu ze bedzie sie dzieckiem opiekowac. No na pewno!
Ale temat poruszylyscierozgadalam sie tak ze ho ho ho! Bo akurat jestem po wczorajszej dyskusji z tesciowa
Marietta, Nacia, maimama, Carolq, pasia27 lubią tę wiadomość
Patrycja24 -
domi05 wrote:Hej, ja leżę pod oksytocyna
Ta w czwartek nic nie dała, w sobotę rano były jakieś skurcze na ktg a potem od południa cisza... no i jak mnie nie ruszy do 10.30 dziś to robią cięcie
Tak więc dzisiaj będę mieć synka przy sobie
Wolałabym żeby coś ruszyło.. Ale w sumie teraz już mi to obojętnehiacynta99. lubi tę wiadomość
-
marzenka06 wrote:Ja chodzę spać jak najpóźniej, bo i tak nie mogę zasnąć a w nocy non stop się budzę. Strasznie mnie bolą kości biodrowe.
wiem coś o tymja w nocy obracam się równo co 30 minut na drugi bok, bo ból jest nie do zniesienia, już miesiac się męcze, promieniuje aż do kolana, jakby mi ktoś nogę wyrywał... poducha nie pomaga między nogami, trzeba przetrwać...
liczę tylko, że jak ręką odjął znikną dolegliwości biodrowe po porodzie
tola2014 wrote:Dziewczyny a Wy przewidujecie wizyty w szpitalu po urodzeniu. Ja nie. Tylko mąż. Mówię tez to mojej siostrze a ona na to ze na chwilę tylko wejdą i zobaczą z mezem. Ja na to ze mogą przyjechać do domu z 4 dni po wyjściu bo na drugi dzień po CC napewno będę zmęczona i obolała, a drugie na co mi szwagier. Niech już przyjedzie sama a ona dalej dlaczego z nim nie może. I się tylko wkurzam.
Nie daj się kochanaja już zapowiedziałam osobiście, że żadnych wizyt, z zwłaszcza teściów, wystarczy że mieszkamy z nimi, nie będą mi się jeszcze do szpitala pakowali
już mam stres, że będą włazić do pokoju jak będę karmiła co chwila, czy patrzeć na ręcę
wejść do szpitala może tylko mój mąż i moja mama ewentualnie
Nacia wrote:Moja tesciowa nigdy nie zapytala jak ja sie czuje tylko zawsze jak tam Szymus? A skad ja mam to wiedziec?! W brzuchu siedzi! I nie mowi jeszcze nic. Tak jej zawsze odpowiadam a ona przez 20 sekund glaszcze mi brzuch i w dupie ma to co ja do niej mowie. I nawet nie zapytala ani razu czy wszystko mam i w ogole.. a teraz mi sie wprasza do szpitala i do domu ze bedzie sie dzieckiem opiekowac. No na pewno!
Ale temat poruszylyscierozgadalam sie tak ze ho ho ho! Bo akurat jestem po wczorajszej dyskusji z tesciowa
Pozwalasz się głaskać po brzuchu?moja teściowa raz tylko dotknęła
ale ja wogóle nieznoszę być dotykana przez kogokolwiek kto nie jest moim mężem
jak mnie ktoś po głowie, po włosach pogłaszcze, po plecach, nienawidzę
moja też uparcie twierdzi, że ja będę w domu spała a ona mi sie bedzie dzieckiem zajmować. a teść już na spacery się rwie z wózkiem
pewnie pomocą kiedyś nie pogardzę, ale bez jaj, ja jestem matka egoistka, nie będą mi dziecka zabierać
hiacynta99. lubi tę wiadomość
-
Patrycja24 wrote:Powiem szczerze, ze wizualnie to tez bardziej Wishbear mi sie podoba, ale pan tata stwierdzil, ze mam fiola na punkcie szarosci i juz dosc
no i do tego nie wiadomo czy na naszego synka zadziala. Wiec stanelo na tym, ze mamy mietowego Szumisia.
P.S. Mechanizm tez mozna w calosci wyciagnac
Mnie koleżanka obiecała pożyczyć szumisia żeby sprawdzić czy bedzie działałale wolę whisbeara, szumiś wygląda jak garbaty mis
-
nick nieaktualnyNacia wrote:Moja tesciowa nigdy nie zapytala jak ja sie czuje tylko zawsze jak tam Szymus? A skad ja mam to wiedziec?! W brzuchu siedzi! I nie mowi jeszcze nic. Tak jej zawsze odpowiadam a ona przez 20 sekund glaszcze mi brzuch i w dupie ma to co ja do niej mowie. I nawet nie zapytala ani razu czy wszystko mam i w ogole.. a teraz mi sie wprasza do szpitala i do domu ze bedzie sie dzieckiem opiekowac. No na pewno!
Ale temat poruszylyscierozgadalam sie tak ze ho ho ho! Bo akurat jestem po wczorajszej dyskusji z tesciowa
Hahah moja pyta tak samo, albo że nie ja musze się dobrze odzywiac tylko Olaf. Moja jest oschla kobieta jak kupiliśmy jej prezent na imieniny i chcemy żeby przymierzyla to ona ze nie bo nie chce i chowa do szafy a tu 400 zł poszło. ..w ogóle ja nie potrafię z nią rozmawiać bo ona się w ogóle nie umieć jest oschla i jak się z nią rozmawia to wyczuwa się taki dystans i nie wiadomo co ona sobie wtedy myśli, drze mordę na męża i sobie później myślę, że i może na moje dziecko też tak będzie się darla. Ja to bym wszystko zniosła związane z nią gdyby mój mąż powiedział no tak moja mama jest oschla może i ciężko z nią rozmawiać itd. Ale on zawsze ja broni ze to ja mam tylko z tym problem.i nikt inny. A widzę ,ze jego szwagier tez jakoś się wycisza jak ona wchodzi do pokoju. Nie wiem jak wybrnąć z tych sytuacji bo 90% kłótni z mezem to właśnie o jego mamusie. Nie chce krzyków i kłótni przy dziecku. W ogóle z bzdury robi się taka kłótnia ze chcemy się pozabijac przykre słowa lecą, wspominane o rozwodzie niszczeniu życia itd. -
Patrycja24 wrote:To moja jest lepsza. Jak ja spotkalam w marcu na ulicy to jedyny tekst nawiazujacy do ciazy to: "nie jestes taka gruba jak myslalam". Rece odpadaja. Razem z cyckami.
Patrycjabo najwazniejsze jest to zebys ladnie wygladala i zebys za duzo nie przytyla a nie to zebys miala w co ubrac dziecko czym przykryc itp.. one dziwnie do tego wszystkiego podchodza. Az sie dziwie ze nasi mezowie sa normalni
-
tola2014 wrote:Dziewczyny a Wy przewidujecie wizyty w szpitalu po urodzeniu. Ja nie. Tylko mąż. Mówię tez to mojej siostrze a ona na to ze na chwilę tylko wejdą i zobaczą z mezem. Ja na to ze mogą przyjechać do domu z 4 dni po wyjściu bo na drugi dzień po CC napewno będę zmęczona i obolała, a drugie na co mi szwagier. Niech już przyjedzie sama a ona dalej dlaczego z nim nie może. I się tylko wkurzam.
Bylysmy we 2na sali i fajna dziewczyna i umlwilysmy sie ze bez pielgrzymek ciotek wujków itp..
A daj spokój..dziecko przy cycku,albo naświetlane,hormony siegaly zenitu,z pipy leciało..eh.
Potrzebne mi odwiedzimy..no jakby miała zajrzeć mama czy siostra.to inaczej bo zawsze można skoczyć sie umyć czy na spokójnie głowę umyć,zjeść..no ale po co chlopy hehetola2014, marzenka06 lubią tę wiadomość
-
Patrycja24 wrote:Powiem szczerze, ze wizualnie to tez bardziej Wishbear mi sie podoba, ale pan tata stwierdzil, ze mam fiola na punkcie szarosci i juz dosc
no i do tego nie wiadomo czy na naszego synka zadziala. Wiec stanelo na tym, ze mamy mietowego Szumisia.
P.S. Mechanizm tez mozna w calosci wyciagnac
Ja mam Whisbear'a. To też polska firma - super polskie babki stworzyły tego miśka.
Szumisie mi się nie podobają - wyglądają jak niepełnosprawne.
Marietta lubi tę wiadomość
-
tola2014 wrote:To ja właśnie nie chciałabym tesciowej z pomocą. Niech przyjadą na kawę i ciastko ale oni oczywiście będą obiad chcieli. Nie bardzo bym chciała smażyć gotować dla tylu osób a drugie kuchni tesciowej nie znoszę . Ja to już mam z mezem kłótnie ze nie chce ich w szpitalu. Wkurza mnie to , że wciąż mamusiąść dla niego jest najważniejsza. Im bardziej on ją broni to ja jej bardziej nienawidzę, wczoraj przy mojej siostrze powiedziałam , no napewno będzie pisać. Bo jest taka książka dla babci gdzie notuje jakieś wydarzenia z życia wnuka a potem mu wręcza. A on się oburzyl,ze tak się wypowiedziałam. I to są momenty kiedy ja nienawidzę tej kobiety . Jakby powiedział możliwe albo nic by nie skomentował to nawet bym nie pomyślała jak ja jej bardzo nie znoszę. Jestem cały zaś na drugim miejscu i tak będzie aż do śmierci.
tola2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nacia wrote:Patrycja
bo najwazniejsze jest to zebys ladnie wygladala i zebys za duzo nie przytyla a nie to zebys miala w co ubrac dziecko czym przykryc itp.. one dziwnie do tego wszystkiego podchodza. Az sie dziwie ze nasi mezowie sa normalni
Rodzinka D. to nie dosc, ze nawet nie zapytaja czy cos pomoc (praktycznie cala zime bylam sama, w piecu trza bylo palic=nosic opal) nie wspominajac o tym, ze malemu nic nie kupili to jeszcze komentuja, ze gwiazda (czyli ja) musi miec wszystko nowe i przez to D. musial wyjechac.Patrycja24 -
Kurcze, jak tak czytam to Wam współczuję!
Ja moją teściową sama poinformowałam, że jak najbardziej chcę żeby przyjechała do nas do szpitala. Wiem, że sprawi jej to przyjemność, a jednocześnie dla mnie nie będzie problemem, bo dogadujemy się super. Ona się nie narzuca, raczej czeka na naszą inicjatywę. Mój sam się miło zdziwił, że nie mam nic przeciwko jej odwiedzinom. Inaczej gdyby była w jakikolwiek sposób uciążliwa czy udzielała złotych rad, ale ona zwyczajnie nie pytana nie narzuca nic. Anioł.Przeciwnie za to będzie z moją mamą, bo ona obrażała się już teraz, gdy leżałam w szpitalu i mówiłam, że nie musi przyjechać, bo nic nie potrzebuję. Ba, jak jej nie kazałam to mi brata przysłała w odwiedziny.
Nacia, Lilik lubią tę wiadomość
-
Patrycja24 wrote:Moj to w miare normalny bo go w sumie babcia wychowala
Rodzinka D. to nie dosc, ze nawet nie zapytaja czy cos pomoc (praktycznie cala zime bylam sama, w piecu trza bylo palic=nosic opal) nie wspominajac o tym, ze malemu nic nie kupili to jeszcze komentuja, ze gwiazda (czyli ja) musi miec wszystko nowe i przez to D. musial wyjechac.
Moj wiecznie powtarza ze go babcia wychowalamoze i dobrze :p nam kupili wozek. I to kazali nam przyjechac i go osobiscie odebrac od nich. To bylo takie oficjalne przekazanie prezentu z calusami i z herbatka. No zal. Myslalam ze skoncze sie ze smiechu
a tak to nic..
Majóweczka78 lubi tę wiadomość
-
Nacia wrote:Moj wiecznie powtarza ze go babcia wychowala
moze i dobrze :p nam kupili wozek. I to kazali nam przyjechac i go osobiscie odebrac od nich. To bylo takie oficjalne przekazanie prezentu z calusami i z herbatka. No zal. Myslalam ze skoncze sie ze smiechu
a tak to nic..
Mam do nich zal bo mimo, ze mieszkaja ulice dalej to na pomoc z ich strony nie moge liczyc. Gdyby nie moja rodzinka to byloby ciezko.
Patrycja24