Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
hej, ja też mam skierowanie na CC na jutro. 6:30 w szpitalu. cięcie koło 9-10.
tylko ze mam skurcze, o 10 rano było 3 cm rozwarcia.
teraz już coraz bardziej podbrzusze boli i nie jestem pewna czy my wytrzymamy do jutra?
tatuś będzie dopiero koło 22 w domu
Lilik, hiacynta99. lubią tę wiadomość
teraz już wierzę że szczęście nadejdzie w maju 2016
-
Madziuśka wrote:hej, ja też mam skierowanie na CC na jutro. 6:30 w szpitalu. cięcie koło 9-10.
tylko ze mam skurcze, o 10 rano było 3 cm rozwarcia.
teraz już coraz bardziej podbrzusze boli i nie jestem pewna czy my wytrzymamy do jutra?
tatuś będzie dopiero koło 22 w domu
U mnie szyjka jeszcze dluga i w sumie zero skurczy. Tylko od kiku dni coraz bardziej nasilajacy sie bol w okolicach podbrzucha i cipki.. az tak ze chodzic nie moge musze caly czas lezec.. no to jutro bedziemy juz po
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEvil89 wrote:Ja też chodzę na luxmed ale do Zarudzkiej. Też robi badanie, usg ale sprawdza serce pokazuje mi malucha, sprawdza ilość wód i tyle. Też nie mierzy.. Na pomiary trzeba się na usg na Mehoffera umówić.. Też tego nie czaje bo skoro i tak robi usg to zmierzenie dziecka to moment..
No ja właśnie na nehofera chodzę i jedynie tylko na tych usg ciąży 1 2 i 3 trymestr go mierzył ważył dlatego chodzę prywatnie żeby wiedzieć co i jak. Ramza nic nie mierzy tylko pokazuje bijące serce i tyle.... -
Dziewczyny wracam od okulisty i jestem załamana
nie mam kompletnie szczęścia do lekarzy, po porodzie przerzucę się na przytulanie brzozy czy jakieś inne modły do szczęśliwej chmurki zamiast wizyt u doktorków. Pani doktor wyjaśniła mi że badanie pola widzenia w ciąży nie jest wskazane i może prowadzić do zwiększonego ryzyka chorób u dziecka takich jak np adhd, dodatkowo nie można stosować kropli do mierzenia ciśnienia. Całe szczęście że przy zapisie powiedziałam że jestem w ciąży to kazała mi najpierw przyjść na konsultację bo miałam najpierw zrobić badanie pola widzenia i dopiero z wynikiem do niej. A w poniedziałek ten chamski lekarz nie dość że się upierał że bez pola widzenia on nie będzie ze mną rozmawiał to jeszcze zakropił mi oczy do badania ciśnienia. Aż się boję szukać w googlach czy rzeczywiście mogło to być groźne dla mojej córki. Dodatkowo stwierdziła że nerw prawego oka jest w kiepskim stanie i ona zaleca cesarkę już sama nie wiem czy nadal hormony na mnie działają czy ostatnie wydarzenia ale jest mi tak straszliwie źle, tak cholernie się boję. Jeszcze jutro wizyta u gina, oby tam wszystko było dobrze.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPasia nazwa lewatywy to ENEMA , coraz bardziej sie nad tym zastanawiam , bowiem
Chce by był Maź przy porodzie nie za bardzo sobie wyobrażałam by sie przez przypadek zesrac
ale podobno to położne tak szybko sie z tym uwijają ze nie wiadomo kiedy i nic nie widac dlatego sie zastanawiam czy jest sens
A czyści mnie raczej po baloniku , ostatnio 3 razy na dzien jadalnym płatki na mleku :p i wypijam duze jogurty :p
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Guem wrote:Dziewczyny wracam od okulisty i jestem załamana nie mam kompletnie szczęścia do lekarzy, po porodzie przerzucę się na przytulanie brzozy czy jakieś inne modły do szczęśliwej chmurki zamiast wizyt u doktorków. Pani doktor wyjaśniła mi że badanie pola widzenia w ciąży nie jest wskazane i może prowadzić do zwiększonego ryzyka chorób u dziecka takich jak np adhd, dodatkowo nie można stosować kropli do mierzenia ciśnienia. Całe szczęście że przy zapisie powiedziałam że jestem w ciąży to kazała mi najpierw przyjść na konsultację bo miałam najpierw zrobić badanie pola widzenia i dopiero z wynikiem do niej. A w poniedziałek ten chamski lekarz nie dość że się upierał że bez pola widzenia on nie będzie ze mną rozmawiał to jeszcze zakropił mi oczy do badania ciśnienia. Aż się boję szukać w googlach czy rzeczywiście mogło to być groźne dla mojej córki. Dodatkowo stwierdziła że nerw prawego oka jest w kiepskim stanie i ona zaleca cesarkę już sama nie wiem czy nadal hormony na mnie działają czy ostatnie wydarzenia ale jest mi tak straszliwie źle, tak cholernie się boję. Jeszcze jutro wizyta u gina, oby tam wszystko było dobrze.
Współczuję ! Mi tez ostatnio nie zdobili badania ! Zbadała wadę zmieniła szkiełka i tyle
-
Madziuśka ale Ci zazdroszczę. Ja mam przyjść do szpitala w sobotę, a cc będę miała dopierko w poniedziałek:(( Cały weekend w szpitalu będę kukać...Madziuśka wrote:hej, ja też mam skierowanie na CC na jutro. 6:30 w szpitalu. cięcie koło 9-10.
tylko ze mam skurcze, o 10 rano było 3 cm rozwarcia.
teraz już coraz bardziej podbrzusze boli i nie jestem pewna czy my wytrzymamy do jutra?
tatuś będzie dopiero koło 22 w domu
A Tobie tak lekarz kazał przyjść? I w ten sam dzień cc? Super
-
To ja miałam caly czas, a od dwóch dni spokojhiacynta99. wrote:U mnie tak falami przechodzi 2 dni spokoju! A później znowu nawrót ze zdwojoną siłą
![:-\](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/irritated.gif ":-\")
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Wstałam, w zasadzie dziś w ogóle nie leżałam, teraz już odpoczywam... z maluszkiem ogólnie dobrze, ale jako że trochę mnie rwie a teraz mocno piecze po tej cesarce dałam Go już dziś położonym i mam straszne wyrzuty sumienia. .. on tak.płakał... już tylko o nim myślę... chciałabym Go wziąć, ale wiem że będzie ciężko... pokarmu jeszcze bardzo nie mam, poza tym tu za.bardzo nikt w.karmieniu nie pomaga, co 3 godziny musiałabym z nim tam jeździć... to mój pierwszy bobas, a nikt nie pokazał jak Go wziąć, złapać. .. z tym sobie poradziłam, Ale tu maluszki ciasno zawijaja w rożki i nawet to jeszcze w sumie Go całego nie widziałam... nikt nie pokazał jak ubrać, przewinąć... to oni to tam wszystko robią a ja dostaje tylko ponosić i popatrzeć... próbowałam dziś już 3 razy przystawic do piersi Ale za bardzo pokarmu jesZcze nie mam, a on też jakoś nie chciał ssać... pewnie dałabym sobie radę, Ale wiadomo jest strach przy takim malenstwie i to tylko 2450G... kąpania też mib nie pokażą bo tu to myją pod kranem i nawet.nie wiem jak sobie poradzimy... Jezu jak ja już chce stąd wyjść i sama się nim zająć, ubrać po swojemu i uwolnić z tych rozkow. ., on chyba tak strasznie w tym nie lubi być bo tak mocno płakał i chciał wyjąć rączki. ..tola2014 wrote:Ale super. Będziesz mieć dzidziuisia. To dzisiaj nie pośpisz w nocy pewnie.
Domi, a Ty jak dzisiaj? Pewnie Wstałas juz . I jak boli bardzo. Jak sobie radzisz z maluszkiem?
Zaraz tu będę płakać jak o.nim pomyślę... myślę ze w piątek będziemy wychodzic, muszę jakoś dziś to przeżyć i jutro jeszcze...
[/link]
