Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny! Ja od rana miele sie w domku. Przepis na udana majówkę ? Powyciagaj, posegreguj i przygotuj wszystko co dzieciowe do prania
takze taaaaka majoweczka sue szykuje. Mąż jedzie do rodziców (teść ma imieny) ja to chrzanie. W 9miesiavu sie tarabanic i uśmiechać sztucznie.. Xistane popiore poprasuje. A no właśnie. W jakiej temperaturze pralyscie flanelowe pieluchy? Bo tetre to upiore w 60 a flaneli nie wiem. W 40?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2016, 11:35
-
nick nieaktualnypasia27 wrote:Carola
Jak tam dzisiaj?
Fizycznie - znów czuję jakieś pobolewania bardziej jak na miesiączkę ale skurczy brakMała się rozpycha i to tak ooo..., no i od rana mnie czyści . Ale i tak nie widzę szans na ten weekend po wczorajszej wizycie
Psychicznie- nie chce mi się zajebiście pracować a , wytłumaczenie mojej szefowej że nie daje rady- spotyka się z odpowiedzią "no wiem wiem ze Cię zawaliłam robotą ale jak to zamkniemy to będzie luz " echhh szkoda słów, nie wiem czy to też nie wpływa na moje złe samopoczucie
odnośnie nadal chce rodzić w weekend majowy bo nie chce by teściowa przyjeżdżała do szpitala i mnie wkurzała ale mój mąż sobie tego nie wyobrażajak to może być że moi rodzice przyjadą a jego nie ;/ ech...
nie chce już nosić tego brzucha ... dobrze że już za 2 dni mamy ciazę donoszonąto jedyny pozytyw najbliższych dni. A jak u Ciebie Kochana ?
-
Zaliczyłam spacer, seks i mycie podlog
.
Czekam na frytki
Co do tesciowych to tez nie wyobrażam sobie, ze jedni dziadkowie mogą odwiedzać, a drudzy nie. Albo wszyscy albo wcale. Dlatego u mni opcja nikt.
Za tesciowa nie przepadam, ale to w końcu mama męża i jak dla mnie to jest rodzina.
No i za 20 lat tez bede tesciowa bo mam dwóch synów. Takze zeby los mi nie odplacal to trza sie teraz postaraćCarolq, Marietta, tola2014 lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/800734629e4d.jpg
Juz wszystko przygotowanew warunkach sterylnych czeka na Miska
zdecydowałam sie na patyczki jesli chodzi o pępek, lepsze dojście!
Brzuch mnie stale boli i plecyto juz tak do porodu będzie męczyć?
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Ja gole jak swędzi, mąż i tak nie tyka to przed wizytą albo jak juz czuje ze czas. Siadam na wannę, lusterko i jade
mam maszynkę hm wilkinson? Chyba. Z wymiennymi ostrzami. Jak golilam sie kiedyś, kiedyś jednorazowkami to miałam okropne podrażnienia. Nogi to kropka na kropce, koszmar! O piczce nie wspomne. Pozniej kupilam venus z wymiennym wkładami i problem minął. Teraz mam jakąś tańsza. A do nog mam z taką duzą glowicą z mydełkiem więc juz nie musze używać poślizgu.
poza tym przed ciążą używałam lumei (ta depilacja światłem). Dla mnie rewelacja! Co prawda na efekty trzeba sie napracować ale dzisiaj np mam duzo mniej włosów na nogach. A zarosnieta byłam jak facet. Ciemne grubaśne włochy, wrastające się. A karnacja... córa młynarza.
Podsumowującleżę z gładką piczką
u mnie lusterko zdaje egzamin.
Hiacynta u nas też patyczki i oktenisept, tylko te z ogranicznikiem. Przy córce sie sprawdziły
Asmee tak myśle o was - tygodnie mamy podobne. A u Ciebie juz sie rusza akcja. Troche sie mniej bojebo ciągle mnie lekarze straszyli "jeszcze nie, jeszcze wytrzymać"
Mam nadzieje ze jutro Krysia mi powie że jest bezpiecznie, szczególnie ze jutro chce mi odstawić luteine i aspargin.
A skurcze nadal sie pojawiająpasia27, hiacynta99. lubią tę wiadomość
-
Liley, bez obaw, damy radę!
Ja aspargin jeszcze biorę ale luteinę lekarz uważa, że w tym tygodniu to już najmniejszego sensu nie ma. Lekarze straszą zupełnie nie potrzebnie.. ale to tak jak pisałam, Ci starsi. Mi w szpitalu młodzi dopiero uświadomili, że nie mam czego się bać i dało mi to +100 do samopoczucia. Teraz spokojnie czekam aż Niunia zechce wyjść. Póki co ciągle jeszcze czop odchodzi.
-
Ja tez wilkinson tylko jednorazowo. Ale po ciąży za jakiś czas pójdę na laserowe.u mnie co do pępka to mam i octenisept (nie jestem fanka tego środka.. Chyba ze przy zmianach opatrunków..no to wtedy moze tak) i skinsept (pryskacz z alkoholem) i gaziki z alkoholem. Sie zobaczy co bedzie mi i malej bardziej odpowiadalo
-
Carolq wrote:Fizycznie - znów czuję jakieś pobolewania bardziej jak na miesiączkę ale skurczy brak
Mała się rozpycha i to tak ooo..., no i od rana mnie czyści . Ale i tak nie widzę szans na ten weekend po wczorajszej wizycie
Psychicznie- nie chce mi się zajebiście pracować a , wytłumaczenie mojej szefowej że nie daje rady- spotyka się z odpowiedzią "no wiem wiem ze Cię zawaliłam robotą ale jak to zamkniemy to będzie luz " echhh szkoda słów, nie wiem czy to też nie wpływa na moje złe samopoczucie
odnośnie nadal chce rodzić w weekend majowy bo nie chce by teściowa przyjeżdżała do szpitala i mnie wkurzała ale mój mąż sobie tego nie wyobrażajak to może być że moi rodzice przyjadą a jego nie ;/ ech...
nie chce już nosić tego brzucha ... dobrze że już za 2 dni mamy ciazę donoszonąto jedyny pozytyw najbliższych dni. A jak u Ciebie Kochana ?
A mnie chlop doprowadza do.szalu od.rana ..dobrze ze poszedł.do pracy to mam.troche luzu do wieczora hehe ale co.z.tego jak mój drugi maly mężczyzna ma.katar i jest maruda na maxa..do tego jeszcze zimno i nie wychodzę przewietrzyć sie..
Myslalas może o lewatywce?sa do kupienia w aptece gotowce i może to cos ruszy?skoro juz tam się cos u Ciebie dzieje;-)
Lekarz mi kiedys mowil nazwę ale zapomniałam..
JAK SZALEC TO.SZALEC !HAHAH
-
Z mega bolami ale za to z pomoca meza udalo mi sie przygotowac juz wszystko na przyjscie nowego lokatora
Teraz zostala mi jeszcze torba a raczej sprawdzenie czy wszystko w niej jestpasia27, Patrycja24, Evil89, Lilik, i.am.chappie, hiacynta99. lubią tę wiadomość
-
Asmee mnie badał ciągle jeden lekarz, moze dlatego słyszałam ciągle "jeszcze nie". Rozmawiałam tez z jakimś dziadkiem.
Jaro - ordynator nie wiem ile moze mieć lat. Pewnie ok 50tki.
Ciekawe co by powiedział czarnoskóry, ale jechać do niego na wizyte tez bez sensu. Jutro zapytam Krysi. To konkretna babka to mam nadzieje, że powie co wie.
Dlugo ci odchodzi, pamiętam jak w pierwszej ciazy cos mi glutnęło do kibla i tyle. Ale bez krwi. Z 3 tyg przed cieciem. Kazdy organizm innytrzymam kciuki!
-
tola2014 wrote:Chodzisz dalej do ramzy w luxmed? Ja byłam dziś po l4. I zrobiła badanie, ale ani dziecka nie zmierzy ani nic. Oni tam chyba wszyscy tak robią.
Ja też chodzę na luxmed ale do Zarudzkiej. Też robi badanie, usg ale sprawdza serce pokazuje mi malucha, sprawdza ilość wód i tyle. Też nie mierzy.. Na pomiary trzeba się na usg na Mehoffera umówić.. Też tego nie czaje bo skoro i tak robi usg to zmierzenie dziecka to moment.. -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e10049e17062.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/559f7117af8f.jpg
Ostatnie chwile w 2-paku
Tak bardzo sie ciesze ze to juz jutrofistaszek88, JustyśM, pasia27, Lilik, Patrycja24, i.am.chappie, hiacynta99., Evil89, Iwa81, monilia84 lubią tę wiadomość
-
Byłam w galerii chciałam sobie kupić adidasy ale rozmiary się skończyły. Małe zakupy i jestem w domu ale tak zarypania jeszcze nie byłam zmęczenie na maxa jeszcze brzuch mnie pobolewal. Miałam iść na 16 na szkole rodzenia ale nie wiem czy dam radę wsiąść do samochodu to chyba trochę niebezpieczne w moim stanie...[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]