Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
josephinka84 wrote:Hej dziewczyny. Dziś na świat przyszedł Nasz ukochany Jas. Silami natury. 3600g i 54cm
josephinka84, patkaaxx90 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
Josephinka - sciskam serdecznie Was oboje!! gratuluje Ci Twojego Skarbka
i.am.chappie- zbieraj sily;) juz niedlugo beda potrzebne:) u mnie 22 dni do terminu z usg i 13 do terminu z om. no zobaczymy kiedy Mała sie wykluje[marzy mi sie termin miedzy 19-28;)]
i.am.chappie, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Evil89 wrote:Ja dzisiaj po wizycie i już nie tak kolorowo jak po ktg..
Wynik posiewu po leczeniu dalej pozytywny - bakterie licznei generalnie szczep oporny na praktycznie wszystkie antybiotyki które są dopuszczalne w ciąży.. Do tego skierowanie na badania krwi pod kątem cholestazy oczywiście wszystkie płatne także końcówka świetna!
Nie zapytałam co w sytuacji kiedy tego gówna nie wyleczę - czy te bakterie nie "przejdą" na Mikiego w trakcie porodu
Tez dzis robiłam badania na cholestaze! Naszczescie na nfz. A jaka bakterie masz? Prawdopodobnie dostaniesz antybiotyk przy porodzie.
Ja mam.paciorkowca! To nawet tego szkoda leczyć bo i tak się nie datylko antybiotyk przy porodzie. Żeby i mój Miki sie nie zaraził
-
Gratulacje dla nowych Mam
Liley dobre wiadomości przyniosłaś, cieszę się że maluch zdrowy, choć nerw straciłaś sporo teraz możesz w spokoju czekać na niego
Jeśli chodzi o poród naturalny i drobną budowę mamy to lekarz mi tłumaczył że często jest tak że drobniejsze kobiety łatwiej rodzą niż te z biodrami "stworzonymi do rodzenia" bo to nie chodzi wcale o zewnętrzną figurę. Ja też należę do tych małych kobietek i mam nadzieję że natura wie co robi dając mi dziecko które dam radę urodzić
U mnie po wczorajszych straszakach cisza ale czuję się taka obolała, brzuch mam wrażenie że się zrobił ogromny i o schylaniu się mogę zapomnieć. Piękna pogoda u nas a ja nie mam siły zejść po schodach, może jak mąż wróci zabierze mnie na spacer. Mam nadzieję że pogoda się utrzyma jeszcze do niedzieli bo zaplanowaliśmy grilowanie i odpoczynek na słoneczku, ostatnie chwile we dwoje -
nick nieaktualny
-
Teraz dopiero zaczynamy cieszyć się ciążą, bo wcześniej ciągle coś było nie tak.
Z tą budową faktycznie tak jest, ale przed porodem mi mierzyli miednice i miałam jakieś wymiary 21 a lekarz powiedział ze jak jest 20 i mniej to nie ma żadnych szans na poród naturalny a u mnie jeszcze dziecko dość duże.
Ja i tak miałam wskazania neurologiczne ale obok tego wpisana była 'niewspółmierność porodowa'.
Z mężem gdybaliśmy bo ja i tak nie 'wypchnę' dziecka z moja przypadłością.
Aa o schylaniu to ja już mogę zapomnieć. Gośka mi wszystko podnosi. W czwartek mam rano wizytę, ktg. W piatek paznokcie, w sobotę fryzjera i mogę rodzic. Chce rodzic !po wizytach zaprosze męża na seksy - może da się namówić
pasia27 lubi tę wiadomość
-
A tą współmierność wielkości dziecka i matki kiedy mierzy podczas wizyty lekarz prowadzący czy w szpitalu przed porodem? Pamiętam Liley że u ciebie są inne wskazania do cc ale właśnie dużo osób myśli że jak szerokie biodra to nic tylko rodzić a to nie zawsze idzie w parze. Mi wielu "życzliwych" mówi dziewczyno jak ty urodzisz idź na cesarkę
ale zobaczymy jak to będzie, musze pamiętać 13 żeby mnie zmierzyła na wizycie.
Tak wyczekiwałam skończonego 36 tygodnia żeby było już bezpiecznie ale cały czas mam wrażenie że jeszcze jest za wcześnie, najlepiej jakby do 40 poczekała bo jednak po coś ciąża przewidziana jest na tyle tygodni a nie 36takie skrajne emocje mnie dopadają, raz oglądam ubranka i chcę żeby już ze mną była a za chwilę besztam się za egoistyczne myśli i chcę by w brzuszku była jak najdłużej. Te zawirowania hormonalne mogłyby już się zakończyć, tego na pewno nie będzie mi brakować
-
U mnie cisza i spokój jakby nie liczyć kataru i wysokiego ciśnienia.
Takze kolejna fajna data przejdzi mi kolo nosa -
Guem przy przyjęciu. Rano miałam wizytę u mojej prowadzącej i stwierdziła że są skurcze (chociaz i tak miałam tego dnia iść juz na oddział), zaraz po na ip, ktg, badanie, mierzenie, masa papierow i do wyra
na drugi dzien mialam cięcie chociaż wieczorny obchod chcial robic w nocy. Po dobie żadnego rozwarcia
ale cieszyłam sie ze mialam te skurcze. Corka wiedziała, że to juz.
to mierzenie pamietam bylo nieprzyjemne. Taki zimny metalowy cyrkiel ktory położna mocno wbijala mi w skórę w 3 pozycjach. Ale i tak najgorszy byl cewnik... brrrr -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybyłam dziś na nie planowanej wizycie u gina / wczoraj regularne skurcze przez 1,5 godziny i mało aktywne dziecko / wystraszyłam sie i pojechałam no i .....
u mnie rozwarcie / byłam przekonana ze chociaz 2 cm są /na opuszek palca hehe -smiech na sali normalnie - nawet masazu szyjki lekarz nie chciał zrobić bo szyjka nie gotowa - przenoszę tę ciąże jak nic przenoszę - dziecko wazy 3200 i uwaga mam nowy termin z usg na 24 maja -- bravo ... zaraz kur... bedzie na 30 ego --- widmo indukcji mnie przeraza........... -
Alicce wrote:byłam dziś na nie planowanej wizycie u gina / wczoraj regularne skurcze przez 1,5 godziny i mało aktywne dziecko / wystraszyłam sie i pojechałam no i .....
u mnie rozwarcie / byłam przekonana ze chociaz 2 cm są /na opuszek palca hehe -smiech na sali normalnie - nawet masazu szyjki lekarz nie chciał zrobić bo szyjka nie gotowa - przenoszę tę ciąże jak nic przenoszę - dziecko wazy 3200 i uwaga mam nowy termin z usg na 24 maja -- bravo ... zaraz kur... bedzie na 30 ego --- widmo indukcji mnie przeraza...........Naprawdę mile mnie zaskoczyli! Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę- w razie potrzeby indukcję też przeżyjesz! A może wcale nie będzie takiej potrzeby, bo np. jeszcze dzisiejszej nocy wszystko samo się rozkręci?! Powodzenia!