Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
A U nas wózek to wybawienie
Dziecko w wózku = nie ma dziecka:-P w domu nawet mam jakieś strasZnie stary,ale grunt ze jeździ, w nim mam włożony kosz Mojżesza inacZej w dzień nie zaśnie
Uwielbia podziwiać gondole od środka, może dlatego ze mamy w środku kolor biały i ciemnoszary i fajnie mu się patrzy na te kontrastyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 22:07
-
nick nieaktualny
-
A ja.już opadną z sił... mam dość... jak młody ślicznie spał 8 godzin a po karmieniu odlozony zasypial od razu tak teraz to horror...
Obudził się 2.40 (spał od 21) zjadł, kupa więc przewinąć trzeba było i później za nic spać nie chciał.. wielkie oczy i ryk jak tylko bo odłożyłam... przed 4 się podałam i wylądował w wózku i usnal na 2 godziny...
Pół godziny temu dałam mu mleku, usnal przy butli i śpi.. ciekawe ja długo... gazy.już trochę mniej Go męczą.
Ją jestem nieprzytomna po tych nocach... spał pięknie od 20/21 do 4/5 a potem do 8 I zasypial bez problemu... co się porobiło w ciągu ostatniego miesiąca?! -
nick nieaktualnyKurcze moje dziecko zjadlo I wymiotowal dwa razy. Tak chlusnal na metr dwa razy. Boje sie,ze cos mu jest. Jeszcze dzis na pneumokoki I.rotawirusa mamy isc. Goraczke mierzylam,ale mam termomete bezdotykowy microlife NC 150 I mam wrazenie ze za kazdym razem inna temp. Nie wiem czy zle trzymam czy jak. Serce mi wali ze strachu moze dlatego ze dzis szczepieenia a nie wiem czy .cos.mu jest...
-
nick nieaktualny
-
domi05 wrote:A U nas wózek to wybawienie
Dziecko w wózku = nie ma dziecka:-P w domu nawet mam jakieś strasZnie stary,ale grunt ze jeździ, w nim mam włożony kosz Mojżesza inacZej w dzień nie zaśnie
Uwielbia podziwiać gondole od środka, może dlatego ze mamy w środku kolor biały i ciemnoszary i fajnie mu się patrzy na te kontrasty -
tola2014 wrote:Kurcze moje dziecko zjadlo I wymiotowal dwa razy. Tak chlusnal na metr dwa razy. Boje sie,ze cos mu jest. Jeszcze dzis na pneumokoki I.rotawirusa mamy isc. Goraczke mierzylam,ale mam termomete bezdotykowy microlife NC 150 I mam wrazenie ze za kazdym razem inna temp. Nie wiem czy zle trzymam czy jak. Serce mi wali ze strachu moze dlatego ze dzis szczepieenia a nie wiem czy .cos.mu jest...
tola2014 lubi tę wiadomość
-
My mamy przeboje od soboty.. wtedy jeszcze zrobił jedną normalną kupę a drugą bobki twarde płacząc i prężąc się przy tym.. W niedziele tylko twarda przy każdym jedzeniu płacz jakbym mu żyletki do picia dawała plus przy jednym karmieniu zwymiotował prawie wszystko co zjadł.. wczoraj pediatra kazała podać czopek i dopijać go rumiankiem.. i że niby ma pomóc.. Miałyście tak?
-
My pospalysmy dzisiaj Nina spala od 21 do 2:30 zjadła 80 potem 6:30 poszła spac razem ze mna od 8 do 9:45.
Ale kupy normalnej jeszcze nie zrobila,minie tydzień,były po drodze bobki z bolem byla i wodnista kupa. w pt i bede dzwonić do pediatry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 10:23
-
Evil89 wrote:My mamy przeboje od soboty.. wtedy jeszcze zrobił jedną normalną kupę a drugą bobki twarde płacząc i prężąc się przy tym.. W niedziele tylko twarda przy każdym jedzeniu płacz jakbym mu żyletki do picia dawała plus przy jednym karmieniu zwymiotował prawie wszystko co zjadł.. wczoraj pediatra kazała podać czopek i dopijać go rumiankiem.. i że niby ma pomóc.. Miałyście tak?
Czopki Wladkowi juz dawalam bo 2 dni kupy nie bylo jak sie jagod objadlam;) -
Temat kupy widzę... Ostatnio cieszyłam się że u nas się to trochę unormowało, są 3-4 kupy dziennie, nie ma już miliona kleksów i zmieniania pieluchy co godzinę ale za to teraz zaczął się płacz przy robieniu kupy. Najgorzej jest w nocy i rano. Krzyk taki że aż się zapowietrza, cała bordowa się robi i po kupie od razu jak ręką odjął wszystko przechodzi. Po poludniu wybieramy się do pediatry po skierowanie do alergologa bo pomimo diety i zaleconej pielęgnacji nie widzę dużej poprawy w wyglądzie skóry. Do tego martwi mnie bo córcia układa sie wygięta w prawo i słabo podnosi główkę. Jeszcze tydzień temu chętnie próbowała a teraz jak ją położę na brzuszku tak leży tylko nogi pracują i odkręca się wygięta w łuk.
-
nick nieaktualnyWózek mój lubi, ale też miał gorsze dni. Na samym początku były problemy i nam położna podpowiedziała, żeby zwinąć koc w rogal i włożyć do gondoli, bo może się czuć osamotniony w za dużym wózku i pomogło i do tej pory tak jeździmy. Czasem smoczek, jak się rozpłacze plus pozytywka. Jakby wózka nie lubił, to chyba bym ześwirowała, bo jak zakupy zrobić...