Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagenta wrote:no więc tak:)
mam 27 lat i pochodzę z Gdańska:)jest to moja pierwsza ciąża- termin porodu przypada na 17 maja jednak z bliźniakami bywa tak,że zazwyczaj prędzej przychodzą na świat:)
w najbliższy poniedziałek idę z mężem na usg prenatalne i już nie mogę się doczekać aż znów zobaczę maluchy- ostatnio widziałam je 10 pazdziernika i mam nadzieję,że od tego czasu zrobiły duży progres :p
Ale fajowo bliźniakisuper gratulacje !!!! Zdrówka dla was
Magenta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagenta - gratuluję bliźniaków
czeka Cię niezła przewrotka , oczywiście nie chcę straszyć
ale mam chrześniaczkę bliźniaczkę półtora roczną
więc wiem mniej więcej ile to wymaga wytrwałości , sił i czasu
a więc życze Ci tego wszystkiego i podwójnej radości z Maluchów
Co do męża wiem że teraz wsyztsko odczuwam bardziej ale jeśli on nawet nie ma potrzeby naprawy czego kolwiekjak ja mam się czuć co mam myśleć jak woli ogladać tv niż ze mna porozmawiać ...
czuję się fatalnie i co chwilę ryczę
staram się wstzrymywac dla dobra Kropeczka ale po prostu serce mnie boli ... ze jestem na ostatnim miejscu
... znamy sie tyle czasu na prawdę jak się decydowalismy na dziecko myslama że bede miałą w nim wsparcie i milosc i wogole... a nie ze bedzie zachowywal sie jak dupek ;(
-
Carolq wrote:Magenta - gratuluję bliźniaków
czeka Cię niezła przewrotka , oczywiście nie chcę straszyć
ale mam chrześniaczkę bliźniaczkę półtora roczną
więc wiem mniej więcej ile to wymaga wytrwałości , sił i czasu
a więc życze Ci tego wszystkiego i podwójnej radości z Maluchów
Co do męża wiem że teraz wsyztsko odczuwam bardziej ale jeśli on nawet nie ma potrzeby naprawy czego kolwiekjak ja mam się czuć co mam myśleć jak woli ogladać tv niż ze mna porozmawiać ...
czuję się fatalnie i co chwilę ryczę
staram się wstzrymywac dla dobra Kropeczka ale po prostu serce mnie boli ... ze jestem na ostatnim miejscu
... znamy sie tyle czasu na prawdę jak się decydowalismy na dziecko myslama że bede miałą w nim wsparcie i milosc i wogole... a nie ze bedzie zachowywal sie jak dupek ;(
Kochana moja. On nie ma potrzeby niczego naprawiać, bo założę się o wszystko, że według niego niczego nie zepsuł, a Ty się czepiasz, pewnie z powodu ciąży. Dlatego olewa temat i czeka, aż Ci przejdzie. Zapewniam Cię, że nadal.jesteś dla niego najważniejszai chociaż boli i myślisz zupełnie inaczej, to takie są fakty. Ciąża to całe pasmo spięć, najczęściej i największych między tymi, którzy dotąd się kochali, nie kłócili i byli jak dwa gołąbeczki. Niestety wśród takich par również po narodzinach tych spięć jest najwięcej. Bo kobieta wyobraża sobie obrazki z reklamy, a tu dupa. Ogromna miłość do dziecka, ale też cholerne zmęczenie, brak czasu dla siebie i dla męża i w tym wszystkim mąż, dla którego to jest kosmos totalny, który jeszcze nie ogarnia, a dziecko pokocha całym sercem dopiero po jakimś czasie. A przynajmniej tak jest często. Ale i to minie. Kilka tygodni, miesięcy, każdy zaczyna uczyć się i oswajac z nową rola i znów jest ok
Bosz.... ile ja.znam.par, nawet tu, z belly, które już się chciały rozchodzić, rozwodzić, bo facet się zrobił zły, niedobry, bo po porodzie same kłótnie i masakra. Bo nagle mąż zaczynał wychodzić wieczorami, uciekać z domu, a żona zostawała sama i oboje sobie ze sobą nie radzili. I powiem Ci, że poza jednym przypadkiem, gdzie koleś ewidentnie zdradzał laskę, ale to jawnie wręcz, a ona głupia udawała, że nie, to wszyscy inni się zgrali. A niektórzy znów mają w brzuchu fasolki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 11:44
Carolq, Palinas89, Marietta lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Marietta wrote:Dziewczyny ratunkuuuu, bo mam dość... Od 5 rano szyjka macicy mnie tak kłuje, że zwariuję chyba
Teraz siedzę, piję herbatę i to kłócie/ ból już jest taki męczące, że zwariuję zaraz... Wszystko mam takie "spięte" jakby... Jest jakiś sposób? kąpiel? no-spa?
Lekarka kazała brać magnez 3x dziennie i pojawić się na wizycie wcześniej o tydzień, czyli dopiero w poniedziałek dowiem się czy wszystko ok i dopytam o to rwanie.
Marietta lubi tę wiadomość
-
Ja też dzisiaj wizyta u nowego endo na 14.30 nie chce mi się jechać buu..
Madziaaa kochana piękny brzuszek i maluszekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 11:51
Madziaaaaa, hiacynta99 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualnyFeliceGatto wiem ze może tak być, niepokoję się nie widziałam Malucha już prawie miesiąc ddostaje schiz , zresztą sama wiesz że się cały czas o tym myśli ale dotąd miałam zawsze jego wsparcie, był ze mną rozmawiał. Rozumiem jego mama w szpitalu ale już się wyjaśniło że wsyztsko ok więc mógłby troche czasu poswiecic mi ale jak widac ma mnie gdzieś
nie wiem czuję się po prostu jak nikt ważny a jeszcze parę sni temu głaskał brzuszek i mówił do Kropka
boli mnie to że on jest bierny i jeszcze podkopuje mi grunt pod nogami zamiast trzymać za ręke
Może i to są bzdety ale wszystko się nałożyło i świruję
-
Heeeej
Czytam na bieżąco ale wylewa nie jestemgratuluję wszystkich zdrowych maluszków i tego ze juz znacie płeć ,jak super.
Ja mam prenatalne za tydzień w piątek i juz nie mogę się doczekać,
tak marze o córeczce i może sobie sama w kręciła ze mam na nią przeczucie hehe.Potrzymajcie kciuki proszę o oczywiście aby wsio było super w porządku.
Mój brzuch tez widać i bokiem i przód bo mi wywala od góry a nie od dołu wiec od razu jest duży. Waga w miejscu.
hiacynta99, FeliceGatto lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fdc90c3ff4ca.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1578f0123036.jpgFeliceGatto, Baronowa_83, xpatiiix3, Palinas89, Madziaaaaa, hiacynta99, Marietta, bereda11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny