Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
kkasyka- moje piersi też są takie "śmieszne"
Najgorzej, że mąż się śmieje, że sutki mi sterczą jak uwaga... kabanos
Matoł.
A seks od tyłu, nie przeszkadza brzuszek, nie naciska nic/ nikt na niego
i to ja kontroluję właściwie sytuację
inna sprawa, że to zawsze była nasza ulubiona pozycja
Sylika, Monikkk, Aniu_leczka lubią tę wiadomość
-
My się nie seksimy niestety bo zakaz mamy, ale najbardziej lubimy na jeźdźca i w ciąży to idealna pozycja chyba więc jak już dostaniemy zielone światło to wskoczę na męża

Dodałam fote brzucha na FB
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Marietta wrote:kkasyka- moje piersi też są takie "śmieszne"
Najgorzej, że mąż się śmieje, że sutki mi sterczą jak uwaga... kabanos
Matoł.
A seks od tyłu, nie przeszkadza brzuszek, nie naciska nic/ nikt na niego
i to ja kontroluję właściwie sytuację
inna sprawa, że to zawsze była nasza ulubiona pozycja 
mnie od tyłu bardzo boli
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
ja na jeźdzca na kanapie 2 razy się zapłodniłam (a mam tyłozgięcie)
hehe
Teraz póki co to żadnej pozycji nie uprawiamy
niech się mały panicz zagnieździ odpowiednio, to może wtedy cokolwiek pokombinujemy
Marietta lubi tę wiadomość
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc -
luna91 wrote:mnie od tyłu bardzo boli

A widzisz- ja za to nie wejdę "na górę", chyba bym się zes***ała z bólu
Wydaje mi się, że kiedyś kiedyś w zamierzchłych czasach mogłam, ale ze 3 lata już jak nie jestem w stanie wleźć na męża
Poza tym mam chyba dziwnie zbudowaną miednicę, albo jestem "za krótka" w środku? Sama nie wiem, na górze mąż zwyczajnie zahacza mi o spojenie łonowe w środku jakkolwiek to idiotycznie nie zabrzmi
Normalnie uderza o kość łonową, i sam to czuje 
edit- kiedyś myślałam, że to o szyjkę zahacza, ale w sumie szyjka jest po drugiej stronie, więc wychodzi na to, że o kość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 17:38
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
FeliceGatto wrote:My też od tyłu tylko teraz
Golijajek jest dosyć hojnie obdarzony i generalnie musimy uważać, bo jak mocniej docisnie to boli 
No to ja na "dary" mojego nie-golijajka też nie mogę narzekać, dlatego mówię, w tej pozycji mam większą kontrolę nad sytuacją
Kiedyś siedzieliśmy z kumplami mojego męża i oni popili coś i głupoty gadali, jeden coś pocisnął do mojego męża o szukaniu ptaszka przez lupę, na co ja wypaliłam, że zaświadczę, że lupa nie potrzebna, a wręcz powinnam się do kręgarza zapisać, bo mnie po kręgosłupie napierdziela 
Miny kolegów: cisza... zakłopotanie... rumieniec... zmiana tematu
kkasya, FeliceGatto, migussia, Palinas89, Jitka, bimba, malvva, pasia27, Aniu_leczka lubią tę wiadomość
-
Marietta wrote:No to ja na "dary" mojego nie-golijajka też nie mogę narzekać, dlatego mówię, w tej pozycji mam większą kontrolę nad sytuacją
Kiedyś siedzieliśmy z kumplami mojego męża i oni popili coś i głupoty gadali, jeden coś pocisnął do mojego męża o szukaniu ptaszka przez lupę, na co ja wypaliłam, że zaświadczę, że lupa nie potrzebna, a wręcz powinnam się do kręgarza zapisać, bo mnie po kręgosłupie napierdziela 
Miny kolegów: cisza... zakłopotanie... rumieniec... zmiana tematu
Buahahahahaha
Piękne!
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
migussia wrote:Marietta Twój mąż musiał urosnąć aż po sufit po takich słowach
A miny kolegów musiały być bezbłędne
My od początku nic a nic
także w kwestii pozycji nie wypowiem się 
"EGO" rosło mu całą noc
edit- czuję się jak świnia pisząc takie rzeczy... chociaż nie... nie mam już wstydu, wyzbyłam się na tym forum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 17:56
migussia, xpatiiix3, Palinas89, FeliceGatto, kkasya, Monikkk, i.am.chappie lubią tę wiadomość
-
Ooo temat o jajach i ptakach ... Chyba wyjde ..ja swojemu nie dam za tą morde ! Ani na jeźdzca ani od tyłu ani klasycznie ni jak kazałam mu dziś ręką napie...alać! Podły cham wydarłam jape na niego aż brzuch mnie boli .
I mam pytanie do was czy wy przeklinacie dziewczyny ? Nie mowie tu ze co drugie slowo k i h ale jak sie zdenerwujecie czy cos takiego i wymknoe sie wam typu "jebany huuuj" czy cos w tym stylu ? -
Sylika wrote:Ooo temat o jajach i ptakach ... Chyba wyjde ..ja swojemu nie dam za tą morde ! Ani na jeźdzca ani od tyłu ani klasycznie ni jak kazałam mu dziś ręką napie...alać! Podły cham wydarłam jape na niego aż brzuch mnie boli .
I mam pytanie do was czy wy przeklinacie dziewczyny ? Nie mowie tu ze co drugie slowo k i h ale jak sie zdenerwujecie czy cos takiego i wymknoe sie wam typu "jebany huuuj" czy cos w tym stylu ?
Sylika- ja jak przeklnę to tylko w żartach, chyba, że zdarzy mi się jakaś ekstramalna sytuacja typu uderzenie małym palcem o framugę drzwi idąc do łazienki
Jak mnie zdenerwuje sytuacja, zaklnę nieraz.
Ale nigdy, przenigdy nie zwróciłam się do nikogo personalnie "chuju", zwłaszcza do męża
edit- pod nosem czasem jak nam ktoś drogę zajedzie w samochodzie albo mnie ktoś szturchnie- owszem
Albo w myślach naubliżam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 18:05
-
Ale w myślach faktycznie bywam wulgarna

Strasznie komentuje wszystko w głowie... jak idzie jakaś pańcia na szpilkach i nie mogę jej wyprzedzić to sobie myślę np "a żebys się nie wyjebała czasami"... Albo ktoś się wlecze po ulicy, wisi na mnie w autobusie a przypadkiem ma durną czapkę to myślę sobie "zajebisty masz kurwa czepek".
Ale to więcej w myślach niż na głos... staram się publicznie trzymać fason
Palinas89, xpatiiix3, Monikkk, paris lubią tę wiadomość
-
No ja muszę przyznać, że rzucam bluzgami, ale one ładnie wkomponowują się w moją wypowiedź

Czasem żal nie bluzgnać, to podkreśla znaczenie danego słowa/zdania
a jeśli bluzgnę na swojego Rafała(rzadko) to w żartach
jak się kłócimy to nie
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc











