Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPalinas89 wrote:Hiacyntka Ty głupolu
:P
Ja nawet nie wiem na kiedy mam termin!! hahah :DDDD to będzie lipec ale Uj wie który :p zobaczymy co gin powie w piątek
a Hu*** z Lipcem jesteś u nas i tylei nie wkur**j mnie tu z teminem
:P:P ja się w lipcu urodziłam hehehe co pewnie byś chciała 26 miec termin hahah
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Mój mąż powiedział, że dziwne by to było bym Jego Kochała bardziej niż Darię i uwaga to normalne :-)Także świadomy od początku, dla mnie zawsze na 1 miejscu dziecię.
U mnie piersi w 1 ciąży z B doszły do D a potem spadły do A, ha ha prawie ich nie było,zero rozstępów ale się podobały.Teraz C zobaczymy jak to się skończy?
A co myślicie o wózkach x lander?
-
no wiem wiem kiedy miałam 6 lub 7.11 , a cykle zazwyczaj 31 dni to wychodzi mniej więcej taki jakby początek cyklu na 21-22.10 ( a zabieg miałam 7.10)
wg belly licząc od zabiegu to jestem w 7tyg 0di termin na 14 lipiec, ale ciaża młodsza 14-16dni tak mniej więcej więc wychodzi, że termin to jakiś
28-30 lipecWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 14:53
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
Aniu_leczka wrote:Mój mąż powiedział, że dziwne by to było bym Jego Kochała bardziej niż Darię i uwaga to normalne :-)Także świadomy od początku, dla mnie zawsze na 1 miejscu dziecię.
U mnie piersi w 1 ciąży z B doszły do D a potem spadły do A, ha ha prawie ich nie było,zero rozstępów ale się podobały.Teraz C zobaczymy jak to się skończy?
A co myślicie o wózkach x lander?
Ja mam x landera xa dostaliśmy w spadku po dzieciach z rodziny tamta dwójkę przetrwał wygląda nieźle wiec i nam posłuży
-
Palinas89 wrote:Daria jutro wezmę luteinę rano już i zbadam ponownie bete i progesteron też, może coś ruszy, kto wie.
Zobaczymy co gin powie w piątek.
Bo jeśli nie to może nie masz się czym przejmować.
Ja 11 dni po transferze zarodka miałam bardzo ładną, wysoką betę a progesteron ok 8...po tygodniu 15. Wyniki konsultowałam z trzema lekarzami i ani jeden nie pozwolił mi zwiększyć dawki, choć wszystkie dziewczyny z forum sugerowały dodatkową tabletkę( przy in vitro zawsze się suplementuje progesteron). Pozostałam przy starej dawce. Gdy przeszłam z kliniki niepłodności do nowej lekarki w swoim mieście powiedziała, że mam przestać z tym progesteronem bo obecnie odchodzi się od badania tego hormonu i mam jak najszybciej zacząć schodzić z dawki luteiny i dupka. Zaczęłam 5ty miesiąc ciąży, nie zażywam nic poza magnesem i witaminami dla ciężarnych pregna plus. Ciesz się przyrastającą betą i nie przejmuj za bardzo progesteronem gdyż jeśli stosujesz luteiną dopochwowo ona działa tam na miejscu i nie wychodzi w badaniach. Zresztą lekarz za dwa dni pewnie Cię uspokoi
Trzymam kciuki za Ciebie i MaluszkaRośnijcie zdrowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 15:17
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Różyczko dziękuję, uspokoiłaś mnie:) niedomoga lutealna jest jak np plami się przed okresem czy coś takiego? albo faza lutealna jest za krótka np 10 dni? jak tak to nie mam czegoś takiego. Moja faza lutealna trwa 14 dni wiec ok i jak dostaję okres to najpierw rano mam śluz różowy ale w ciągu godziny to się rozkręca także chyba wszystko ok
to może nie zwiększać tej luteiny do piątku? zobaczę co lekarz powie. W sumie skoro progesteron wydziela się skokowo, to może akurat miałam w tym momencie mniej go czy cóś..
ktoś pisał na wątku o progesteronie, że gin powiedział, że progesteron może zmienić się w ciągu dnia nawet o 50% to sama juz nie wiem.
Zobaczymy jak jutro beta będzie przyrastała
Różyczko a Ty po transwerze jaką mialaś dawkę luteiny i dupka? ja od piątku (od pokazania się 2 kresek) biorę jedną tabletke liuteiny 100 na noc, duphastonu nie mam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 15:19
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
nick nieaktualny
-
Palinas89 wrote:Różyczko dziękuję, uspokoiłaś mnie:) niedomoga lutealna jest jak np plami się przed okresem czy coś takiego? albo faza lutealna jest za krótka np 10 dni? jak tak to nie mam czegoś takiego. Moja faza lutealna trwa 14 dni wiec ok i jak dostaję okres to najpierw rano mam śluz różowy ale w ciągu godziny to się rozkręca także chyba wszystko ok
to może nie zwiększać tej luteiny do piątku? zobaczę co lekarz powie. W sumie skoro progesteron wydziela się skokowo, to może akurat miałam w tym momencie mniej go czy cóś..
ktoś pisał na wątku o progesteronie, że gin powiedział, że progesteron może zmienić się w ciągu dnia nawet o 50% to sama juz nie wiem.
Zobaczymy jak jutro beta będzie przyrastała
Ale chciałam podzielić się swoim doświadczeniem w tej sprawie.
U mnie beta bardzo ładnie przyrastała mimo malutkiego progesteronu.
Czekam na wynik jutrzejszej POZYTYWNEJ bety i trzymam kciuki!
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Palinas89 wrote:Różyczko dziękuję, uspokoiłaś mnie:) niedomoga lutealna jest jak np plami się przed okresem czy coś takiego? albo faza lutealna jest za krótka np 10 dni? jak tak to nie mam czegoś takiego. Moja faza lutealna trwa 14 dni wiec ok i jak dostaję okres to najpierw rano mam śluz różowy ale w ciągu godziny to się rozkręca także chyba wszystko ok
to może nie zwiększać tej luteiny do piątku? zobaczę co lekarz powie. W sumie skoro progesteron wydziela się skokowo, to może akurat miałam w tym momencie mniej go czy cóś..
ktoś pisał na wątku o progesteronie, że gin powiedział, że progesteron może zmienić się w ciągu dnia nawet o 50% to sama juz nie wiem.
Zobaczymy jak jutro beta będzie przyrastała
Różyczko a Ty po transwerze jaką mialaś dawkę luteiny i dupka? ja od piątku (od pokazania się 2 kresek) biorę jedną tabletke liuteiny 100 na noc, duphastonu nie mam.
Leki przed w trakcie i po inf to temat rzeka...Ale jeśli Cię interesuje to miałam 3x luteinę dop i 3x duphaston, oprócz tego zastrzyki i inne dropsy
-
Palinas moglas miec owu zaraz kilka dni po zabiegy i pozniejszy monitoring juz na nic sie nie zdal jajeczka nie bylo i tyle ... Dwa wyjscia u Ciebie mi sie wydaje albo owu byla wczesniej niz sama myslisz albo dwie i masz blizniaki
u mnie przy poprzednich blizniakach tak bylo owu mialam w 11dniu cyklu a druga w 21 dc i nlizniaki 9 dni roznicy.
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sylika całe szczęście, żeby rozwiać wątpliwości 12.11 zrobiłam bete hcg i wynosiła O
fasol wtedy sie jeszcze nie zagnieździł, pewnie ze 3 dni później, skoro w piątek 20.11 dopiero była bladziutka kreseczka
a 6.11 albo 7.11 miałam owulację
także wcześniej nie mogło być owulacji(tzn mogła być np 10dni po zabiegu cholera wie, a potem druga-owocna :p ), bo beta wyszłaby mi też już tego 12.11 a i seksior był tylko 1.11 listopada i 6.11 później w owulacjęwięcej nie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 15:59
Sylika lubi tę wiadomość
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
Paulinas zgłoś się po wizycie u ginka z tp i dodam listę gości/stałych bywalców ahahhaha
A ja na obiad późny obiad robie zapiekane cycki w sosie śmietankowo-grzybowymsama sos zrobiłam ch.. wie co z tego wyjdzie xD całą duża pierś dla mnie i babki
hahaha będzie szamanie i ryż do tego
hahahha narobiłyscie ochoty kurde nie sposób Was nadrobić przeleciałam każda stronę od góry do dołu ale już nic nie pamiętam idę dogladać żarłam w piekarniku
hahahha
Palinas89, Sylika, FeliceGatto, i.am.chappie lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Monikkk wrote:Witam się i ja. Jak zwykle w połowie dnia, ale zanim Was ponadrabiam to tak mija dopołudnie:)
No więc tak, gratuluje wszystkim wczoraj wizytującym i trzymam kciuki za dzisiejsze. Niech odpadnie co ma odpaść lub wyrośnie co ma wyrosnąćJa mam od początku tej ciąży przeczucie na chłopaka ale nie nastawiam sie szczególnie. Generalnie podchodze do tej ciazy...inaczej. Właśnie wczoraj rozmawiałam z mamą na ten temat, bo ona pyta a co bym chciała, a czy mamy wybrane imiona, a jak bedzie to czy tamto i tak dalej a ja jej na wszystko, "przecież to takie nieważne" byle całe i zdrowe. I własnie, po takich wydarzeniach jakie nas spotkały (mysle ze niektóre dziewczyny potwierdzą) zupełnie zmienia sie światopoglad człowieka i wszystko staje sie takie błahe, uświadamiasz sobie , że przecież na wiele rzeczy nie masz wpływu, a w kwesti dziecięcia to już w ogóle. I niech bedzie chłopcem czy dziewczynką, rude czy bląd, z piegami, czy bez, byle było całe, zdrowe i z nami. A właściwie nawet jesli nie bedzie zdrowe to bedzie dla nas najważniejsze i bedziemy je kochać, bo przecież co możemy zrobić. No i nasza rozmowa zakończyła się tak, że moja mama sie rozpłakała jaka ja jestem mądra, dojrzała i takie tam. A ja...zaczęłam sie smiać. No nie ładnie ale dla mnie to takie oczywiste są sprawy a ona zareagowała jakbym Amerykę odkryła:)
Co do zgubionych dowodów, mam nadzieję że nic złego się nie wydarzy, a z tego co wiem to mozna zgłosic ze sie zgubiło dokumenty i nikt nic wtedy nie zrobi nawet jak znajdzie bo one beda nie ważne i wtedy chyba jest wysyłana inforacja do ogolnego systemu na ten temat. Osoba która zgubiła, dostaje tymczasowe papiery potwierdzające tożsamość-np. w razie kontroli policjii podczas jazdy samochodem i one są ważne do czasu wyrobienia nowych.
Jeśli chodzi o jazdy z jedzeniem to tak jak wspominałam już, w poniedziałek byłam na kanapkach z ketchupem, a wczoraj wieczorem miałam dziwne mieszane odpały. Strasznie mnie bolał brzuch i w ogóle przez to żelazo co teraz jem to znowu pojawiają się zaparcia więc skorzystałam z wypróbowanego sposobu, woda z ogórków kiszonych mmmm pychota, jeszcze zagryzłam ogórem żeby wzmocnić efekt. Pomogło!. No więc jak stwierdziłam, że juz ok, brzuch nie boli, jelita ruszyło to pochłonęłam dwa kawałki sernika na gorąco, po czym naszło mnie na kiszoną kapustę wiec zjadłam miseczkę, a przed snem przyomniałam sobie że mam jeszcze princesse kokosową i musiałam wstać zeby ją zjeść bo by mi chyba język uciekł do kuchni. No i wszystko zapijałam wodą gazowaną-której normalnie to nie lubie. I odziwo nic mi nie było:)
Tak dla nas najważniejsze jest aby dziecko było żywe i zdrowe a to czy chłopiec czy dziewczynka to naprawdę bez różnicy aby było, aby wróciło z nami do domku bym mogła je tulić, karmić o się nim opiekować.
Nie ma nic gorszego niż wrócić do domu bez dziecka, z tymi cholernie pustymi ramionami.
My jesteśmy już po prostu inne, nie cieszymy się już tak ciążą jak w pierwszej bo każdego dnia towarzyszy nam paniczny strach, którego nie da się pozbyćmigussia, Monikkk, monilia84 lubią tę wiadomość