Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySamari0702 wrote:Mamusia
A wy planujecie jeszcze dzieci czy Dominik zamyka wesołą gromadke ?
Nie to nie na moje siły , Dominik zamyka nasza gromadkę zdecydowanie .
puszek Na obrót to się nie zdecyduję podziwiam te kobiety co się decydują , mam taką znajomą z innego forum co pierwszy poród miała SN , a drugi zakończył się CC ze względu na złe położenie pośladkowe i też próbowali obrócić i nie dało rady , mi np mój Pan gin nic takiego nie proponował ani nie mówił , jedynie wspomniał że dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby poród SN , ja nie chce ryzykować SN pośladkami .
Teraz to mogę wybrać szpital jaki chce jak nie daj boże czeka mnie CC to jadę do tego szpitala gdzie mój Pan gin jest on tam robi takie operacje jwst tam ordynatorem , jak się przekręci to będę rodzić w szpitalu tam gdzie moją córeczkę Anię w Lublinie . -
nick nieaktualny
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Nie to nie na moje siły , Dominik zamyka nasza gromadkę zdecydowanie .
puszek Na obrót to się nie zdecyduję podziwiam te kobiety co się decydują , mam taką znajomą z innego forum co pierwszy poród miała SN , a drugi zakończył się CC ze względu na złe położenie pośladkowe i też próbowali obrócić i nie dało rady , mi np mój Pan gin nic takiego nie proponował ani nie mówił , jedynie wspomniał że dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby poród SN , ja nie chce ryzykować SN pośladkami .
Teraz to mogę wybrać szpital jaki chce jak nie daj boże czeka mnie CC to jadę do tego szpitala gdzie mój Pan gin jest on tam robi takie operacje jwst tam ordynatorem , jak się przekręci to będę rodzić w szpitalu tam gdzie moją córeczkę Anię w Lublinie .Samari0702, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKama
Coś w tym jest,ja też zdecydowanie czekam aż się wyspie po porodzie bo teraz z tym dużym b4zuchem to nijak się ułożyć nie idzie....W dodatku dziś ból nóg bioder o wzytskeigo tak mi dał popalić że normalnie obudzilam się zmęczona....
Przede mną nadal 2 osoby masakra.... -
nick nieaktualnySamari0702 wrote:Kama
Coś w tym jest,ja też zdecydowanie czekam aż się wyspie po porodzie bo teraz z tym dużym b4zuchem to nijak się ułożyć nie idzie....W dodatku dziś ból nóg bioder o wzytskeigo tak mi dał popalić że normalnie obudzilam się zmęczona....
Przede mną nadal 2 osoby masakra....
O matko to dłużej czekasz na wizytę niż ja , tam wszak przewiną się z 4 Panie i plus minus po 9 wchodzę nie każda tam wiesz też jest w ciąży .
-
nick nieaktualnyMy po wizycie
Gutuś już ma 3180 g - z usg ma wymiary na 37+5 tc, dobre 2 tyg wyprzedza. A z buzi identyko jak córcia jak się urodzila
Mialam tez ktg i wszystko okej. Jeszcze terminu wrzutu do szpitala dr nie dal - ktg za tydzien i jeszcze wizyta 29.04Oleander, Szczęśliwa Mamusia, kama2784, Glendolina, Fikus, puszek369, Szczesliwa ledwo zywa, Veri, Milka1991, slodka100, ago91, PatkaPP, Chusy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPotrzebuje Waszej rady. Teście sobie wczoraj przypomnieli, że im się wnuczka rodzi, A z gola łapa nie wypada przyjść. Pytają, co chcemy, A my już wszystko mamy. Z pół roku im sugerowalismy, że mogliby kupić łóżeczko. Ja naprawdę nie oczekiwałam drogich prezentów, A to dla mnie oczywiste, że pierwszy wnuk, to można trochę pomóc. A same wiecie, że wydatków nie brakuje. No nic. Muszę coś wymyśleć, bo inaczej dostaniemy pampersy albo ciuszki z pepco. Macie jakieś pomysły, co by się przydało? Jakies Szumisie czy inne takie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPani Moł wrote:My po wizycie
Gutuś już ma 3180 g - z usg ma wymiary na 37+5 tc, dobre 2 tyg wyprzedza. A z buzi identyko jak córcia jak się urodzila
Mialam tez ktg i wszystko okej. Jeszcze terminu wrzutu do szpitala dr nie dal - ktg za tydzien i jeszcze wizyta 29.04
Ale kawał chłopa jak to się mówi ❤❤❤, u mnie tez troche wyprzedza jak miałam kiedyś tam USG to moj Pan gin wspomniał że wyprzedza o tydzień może i u mnie będzie mały klopsik 😋😁,
córeczki to dorodne urodziłam Marysia 3700 i 56 cm , Gabrysia 3800 i 60 cm , Ania 56 i 3890 gram Grześ miał 3300 i 56 gram.
Super wieści ❤❤.
Glendolina Nie wiem czy pomogę z mężem porozmawiaj, zobacz co masz co do szumisiów to każdy robi jak tam uważa , ja nie używałam przy żadnym z moich dzieci a też podobno nie na każde dziecko że tak powiem działa taki szumiś , może krzesełko do karmienia łóżeczko macie , albo kojec turystyczny do wyjazdów np .Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2019, 12:42
Glendolina, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
Glendolina wrote:Potrzebuje Waszej rady. Teście sobie wczoraj przypomnieli, że im się wnuczka rodzi, A z gola łapa nie wypada przyjść. Pytają, co chcemy, A my już wszystko mamy. Z pół roku im sugerowalismy, że mogliby kupić łóżeczko. Ja naprawdę nie oczekiwałam drogich prezentów, A to dla mnie oczywiste, że pierwszy wnuk, to można trochę pomóc. A same wiecie, że wydatków nie brakuje. No nic. Muszę coś wymyśleć, bo inaczej dostaniemy pampersy albo ciuszki z pepco. Macie jakieś pomysły, co by się przydało? Jakies Szumisie czy inne takie?
Glendolina, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak jak dziewczyny piszą mata edukacyjna,krzesełko do karmienia,karuzela,turystyczne łóżeczko jeśli gdzieś wyjeżdżacie, jakieś zabawki A jeśli nie macie konkretnego pomysłu A tescie wyrażają chęć to niech dadzą gotówkę sami kupicie po porodzie co uznacie za stosowne
Ja tam się cieszę że moja teściowa nie kupuje nic ona totalnie nie ma gustu i lazi po chinskich na które mam alergię albo do pepco na przeceny Więc jej kiedyś powiedziałam że jeśli chce to niech da kasę ja dołoze i kupię co mi się przydaGlendolina, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDla mnie to wszystko jest masakra. Mam chęć im wrednie powiedzieć, że już za późno, że już wszystko mamy. Bo jakby kilka miesięcy temu się zapytali, to bym znalazła coś potrzebnego, A teraz tak na siłę. Krzesełko odpada, bo mamy chicco. Zastanawiam się nad karuzela, ale łóżeczko już w połowie zakryte przez przewijak. Normalnie glupieje. Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Z tymi tesciami to w ogóle cyrk mam. To są cudowni ludzie, nie mogę narzekać, tylko jakieś chore jazdy mają. Ostatnio się obrazili, że po porodzie nie chcemy odwiedzin przez min.tydzien. nigdy nie rodzilam, nie wiem jak się będę czuła fizycznie czy psychicznie. Chcemy się sami nauczyć nowej roli, A to oczywiste, ze jeśli wszystko będzie ok, to zaprosimy ich tak szybko jak się da. A oni mieszkają w innym mieście, to jak przyjadą, to na pół dnia. Ja się będę czuła jak gowno, będzie mnie wszystko bolało, A tu jeszcze koło ludzi skakać. A dziecko to nie malpka w zoo. Dla niego tez nowa sytuacja i niech ma chwilę spokoju. A oni będą chcieli trytkac i jeszcze obsliniac. Usłyszałam tylko tekst, że kiedyś tak nie było I foch. Ręce opadają.
Przepraszam za te żale, ale tak mnie to boli, że się opisać nie da. -
nick nieaktualnyGlendolona
A tam zaraz żale, poprostu to są ludzie starej daty,kiedyś tak było że jak ktoś urodził to były wycieczki do szpitala o tabun ludzi 2 dni po porodzie w domu... I przez to im pewnie ciężko to zrozumiec,bo czasy się zmieniły ludzie też są inni A właśnie ci starsi tego nie kumaja. Ale nie bierz tego do siebie szkoda zdrowia.
Ja tam zaraz zkaomunikowalam że nikogo oprócz męża i mojej mamy (tylko dlatego że jest pielęgniarką i będzie z mama cała dobę do opieki) to nikogo widzieć nie chce. Wyraźnie powiedziałam że dziecko obejrzeć każdy zdąży przecież w szpitalu nie będę rok i nie mam chęci na żadne wycieczki bo po cesarce będę e kablach,cewniku,kroplowkach w wielkim pokładzie i nie ma co oglądać. -
Z noga jest tragedia jestem po usg zyl lekarz robiac byl zalamany mowil ze to nie zle ze to nie bardzo zle to jest tragedia ja mam bardzo rozlegla zakrzepice ktora nie ustepuje.. i jest wszedzie po calej lewej mojej stronie az do lydki .. spowodowane jest to uciskiem glowki na zyle glowna .
Cos pielegniarka mowila ze jutro mam byc na czczo lewatywa i kroplowka .... moze jutro urodze...Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMentalnie starej daty, A są dopiero po 50;D na krótką wizytę w szpitalu się zgodzilam, mam nadzieję, że zerkna na Mała i grzecznie wyjdą nie przedłużając.
Ahh Samari i Alicja.. jak ja Wam zazdroszczę, że Wy tak już bliziutko:)Samari0702, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkarb, coś się w końcu ruszyło. Ale nie rozumiem tego, że w dalszym ciągu nie jesteś pewna. Mówią o byciu na czczo itd jakby przygotowywali się do cesarki, czyli jakaś decyzja zapadła, A Ty dalej nie masz pewności? Dlaczego?
Oleander, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkarb
Szczerze to mnie zastanawia to samo co Puszka ,kto nie zareagowal w ogóle i dopuścił żeby ciężarna była w takim stanie ? Cała ciążę lekarz kazał leżeć?to dlaczego nie zapisał zastrzykow przeciwzakrzepowych?No i gdzie jest twój lekarz prowadzący który bierze kasę ,A teraz nie podejmuje żadnych działań rozmów w twojej sprawie ?? Bo ja tu czegoś nie rozumiem,serio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2019, 13:34
-
nick nieaktualnyOleander wrote:Glendolina a tam niech gadają co chcą, ważne, że umiałaś powiedzieć konkretnie, że potrzebujecie tygodnia dla siebie
Muszę chyba wyjść z domu, bo już za dużo wymyslam;D