Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFikus wrote:Szczęśliwa Mamusiu, u Ciebie to już kwestia max kilku dni, więc jeszcze tylko chwila i Dominik się urodzi 🙃
Ja mam termin dopiero na 30, więc na upartego mogą mnie jeszcze czekać max 3 tyg 😂😂😂 jutro mam wizytę u mojej gin, więc zobaczymy jak się sprawy mają.
Bibs, co do pocenia się w nocy to ja mam tak teraz, z tego co mi znajoma mówiła to generalnie uczucie gorąca, które nam towarzyszy w ciąży może się utrzymywać jeszcze nawet kilka miesięcy po porodzie, przynajmniej tak było w jej przypadku.
Powodzenia na wizycie 💪 no i mocne kciuki ✊✊✊, a już myślałam że sama zostanę na finiszu 😝😝😝 .
Wiem moja droga jak sam z siebie nie będzie mały wyjść , to i tak kierunek szpital dzieci jak coś mają zapewnioną opiekę jak mnie mój mąż zawiezie do szpitala zostaną z żoną brata ciotecznego mojego męża 😁 , oni mają synka 5 letniego więc jestem spokojna że naszymi dziećmi się zaopiekują 😁 , a mój mąż zawiezie mnie do szpitala ja wezmę walizkę , dalej już pójdę sama a mój mąż do domu .Fikus lubi tę wiadomość
-
Bibs - ja się po pierwszym porodzie też mega pociłam. Z początku myślałam, że to przez podkłady szpitalne, że nie oddych nic, ale nie....
To ponoć normalne, wydalamy z organizmu całą wodę, jaką zgromadzilyśmy podczas ciąży. Na pewno ze 2 tygodnie to u mnie intensywne było, a do końca połogu wróciło do normalności.
Dużo pij, koszule na przebranie miej i będzie git
Ja dziś też idę na wizytę, szczerze to nie sądziłam, że do niej dotrwam, a jednak. Także ja też cierpliwie czekam na rozwój akcji.Szczęśliwa Mamusia, ago91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNW Mocne kciuki za wizytę ✊✊✊.
Ja też nie myślałam , że aż do 41 tc będę się toczyć , wizytę mam w tą Sobotę o 7.10 mój Pan gin powiedział mi abym już na 7.00 była , a że już jakaś Pani mnie wyprzedziła to na tą 7.10 się zapisałam zbadamy tętno , sprawdzimy przepływy jeszcze z moim Panem ginem omówię parę spraw i w Niedzielę do szpitala , chyba że powie mi żebym już po wizycie pojechała .Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 12:27
-
Bibs wrote:Szczęśliwa mamusia skoro jesteś już "przeterminowana" to jesteś już bliżej niż dalej, dasz rade wytrzymać te najbliższe dni i w końcu musi się zacząć coś dziać
Mamusie a jak sobie radzicie z opieką nad maluszkami? Jak nocki? Udaje Wam się przespać co nie co? Ja jak przespie min 5godzin to się czuje super w dzień. A mam takie pytanie, czy pocicie się w nocy? Bo ja okropnie, jestem ciekawa kiedy to minie grrr
Też się poce strasznie co się wykąpie to zaraz się kleje cała duszno jest u nas otwieram troszkę okno ale lekko żeby małego nie przewialo. Myślałam że od podpasek mi tak gorąco bo używam takich na noc długich chociaż krwawienia już nie mam aby jakieś resztki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 14:13
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
U nas pobudki co 2,5godz średnio i też na razie bez większych problemów mała udaje się odkładać do łóżeczka i zasypia. No chyba, że boli brzuszek.
Z tym poceniem to szczególnie klatka piersiowa, widocznie związane z karmieniem bo dekolt mam ciągle gorący no nic trzeba się przemeczyc. -
U nas też budzi się co 2 godziny w nocy a co 3 w dzień (szoda że nie odwrotnie 😋).
Staram się go już nie dokarmiac mm, chyba że jest jakiś kryzys.
Odnośnie pocenia to w połogu to podobno normalne. Też tak mam. Budzę się mokra jakbym miała gorączkę. W dzień trochę lepiej. -
My po wizycie u gina.
Niby wszystko w porządku, a ja zdemotywowana wróciłam.
Malutka 3400gram, szyjka długa ok 3.5cm, zamknięta. Tyle dały moje przepowiadacze
Eh... czekamy dalej, w poniedziałek kontrola i mam jeszcze morfologie, mocz zrobićSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Mój młody w nocy budzi się raz, czasem dwa. Za to w dzień nadrabia wiszenie na piersi. Ale wolę to bo się wysypiam. I też się pocę okropnie.
Byłam dzisiaj u lekarza by popatrzył na moją blizne i czy położna dobrze ściągnęła szwy. Okazało się, że zrobił mi się krwiak, ściągnął 2 strzykawki czarnej krwi wrrrrrr. Dobrze, że poszłam bo ani ja ani położna nic nie widziałyśmy.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
U mnie dwie pobudki są zawsze w nocy w ta noc była mega długa bo od czwartek do prawie szóstej jedzenie kupa jedzenie siku i nie dało się to uśpić. Nie wiem czy młody taki ruchliwy czy źle mu zakładam pieluchy ale ciągle ma zasikane plecy więc odrazu całego trzeba przebrać też mam problem z poceniem budzę się mega mokra właśnie na klatce najbardziej do tego stopnia że mam dreszcze ale tłumaczę sobie że schodzi woda a naprawdę miałam jej sporo całe nogi opuchnięte i ręce.
U mnie była dziś położna. Zobaczyła na krocze mówi że fachowo zszyte czyli faktycznie byłam nacinana chociaż wogole tego nie poczułam i nie wiem kiedy to było. Goi się super. -
Która z was jest na grupie na fb? Chciałabym dołączyć ale tu też zostaje
No kochane ciekawe która z was następna do porodu?... Trzymam kciuki żebyscie miały już to za sobą
Gratuluję świeżo upieczonym nowym mamusiom
U nas w nocy pobudki różnie wczoraj 2 ale czasem są 3 no ale u nas tak kolorowo jak u was nie jest bo jka nakarmie to mała przysypia przy cycku a jak odkładam do łóżeczka to już nie spi więc mamy kilka cyckow z przerwami na pampersa no i potem czasem muszę nosić lulac ew. Smoczek chociaż go średnio toleruje więc min. od pobudki do zasniecia to 1h a i zdarza się 3hWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 08:18
-
nick nieaktualnyNW To jeszcze masz badania na końcówce ciąży, co gin to inny.
Moje szczęście też tyle samo ważyło ciekawa jestem jaką ma wagę .
Hej hej hej 😊😊.
Ale ciepło od samego rana jak widać nadal nie urodziłam , czasami brzuszek k mi sue często napina i tyle mały sie rusza co najważniejsze odliczam teraz do Soboty może od razu wyśle mnie na szpital bo juz mam dość tego czekania. Jestem trochę moje drogie zmartwiona 😞😞😞 gdyż wczoraj rozmawiałam z siostrą i mi powiedziała że nasz tata miał zabieg klonoskopii , że 5 lat temu też miał i wszystko było oki , a teraz wyszło że ma aż 6 guzów 😱😱😱😢😢😢😢 , w jelicie nie wiadomo czy to nowotwór wyniki dopiero za 3 tygodnie 😞😞😞 , tata mój dobrze się czuje , pracuje , normalnie funkcjonuje , ma 63 lata tu koniec ciąży oczekiwanie na poród, a z drugiej strony obawy o zdrowie jedynego rodzica .Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 09:07
-
nick nieaktualnyPantera gratulacje 😊
Szczęśliwa Mamusia współczuje sytuacji. Musi być Ci bardzo ciężko. Wiem co to znaczy ciężko chory rodzic. A jeszcze teraz takie przeżycie😞 wspieram duchowo.
My od wtorku w domku 😊U mnie ciężki początek karmienia. Nie mogłam małego nakarmić w szpitalu bo nie chwytał brodawek a odruch ssania miał i ma ogromny. Dokarmiałam mm. W domku też. Chociaż próbował przez nakładki i niewiele to dało. Jeszcze mnie teściowa dobiła wczoraj wmawiając mi że nie będę już karmić piersią i żebym zapomniała o tym. Az w końcu wybuchłam bo nie wytrzymałam. Parę słów padło. Ale chyba doszło do niej że potrzebuj€ pomocy a nie takiego gadania. Suma sumarum uratowała mnie przed zapaleniem piersi bo pokarm był ale nie ściągnięty. Piersi twarde. Umeczyłam je laktatorem i juz jest ok. Maly zjada moje mleko tylko ściągnięte. Wolalabym zeby ssal ale lepiej tak. Ciężka sprawa z tą laktacją.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiała Azila Dziękuję moja droga 😊😊😊.
Z jednej strony Twoja teściową nie powinna się wtrącać to wasze dziecko , kiedyś kobiety karmiły tylko mlekiem od krowy bo nie było mieszanek i jakoś dzieci się wychowało , z drugiej strony dobrze że jakoś sytuacja znalazła swoje rozwiązanie .
Coś od rana brzuszek mi się często napina może mały zrobi mi niespodziankę i zdecyduje się wyjść 😁😁😁 , na razie nic dalej się nie dzieje może to takie straszaki .Biała Azlia lubi tę wiadomość
-
Właśnie wróciłam od lekarza, szyjka zgładzona, rozwarcie na 1 cm, główka niziutko. Synek waży już 3,5 kg Pani doktor zapisała mnie za tydzień na ktg, ale twierdzi, że raczej nie dotrwam do niego
Szczęśliwa Mamusiu - trzeba być dobrej myśli, mam nadzieję, że z tatą będzie wszystko dobrze, trzymam mocno kciuki.
Biała Azlia - nie poddawaj się i walcz o laktacje, teściowa nie potrzebnie Cię jeszcze dobiła, ale może po tym jak jej nagadałaś to teraz będzie bardziej pomocna. Oby tak było.Szczęśliwa Mamusia, Rudzik1, Biała Azlia, Veri, Bibs lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Fikus, ale fajnie wieści (lekko zazdroszczę )
Azalia, walcz o laktację, jak Ci zależy. Może umów się z jakąś doradczynią laktacyjną?
Ja przy synku pierwsze 2 tygodnie karmiłam kpi, a potem już tylko kp po pomocy doradczyni. Podawaj najpierw Maluchowi pierś (jedną i drugą) tyle ile oboje dacie radę, a potem laktatorem ciut powalcz.
Szczęśliwa mamusia powodzenia, zaraz nie będzie majowych brzuchatekBiała Azlia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWalczę walczę. Synuś od wczorajszego popludnia już tylko na moim mleku. Nawet udało nam się dziś trochę possać z piersi 😊 on bardzo chce tylko nie mógł chwycić. Teraz trochę brodawki mi się wyciagnęły i sie zassał. Myślę że będzie dobrze 😊
Paula_071 lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusiu, super trzymam kciuki za Ciebie!
NW, nie ma póki co zazdrościć dopóki się nie zacznie 😋 chociaż jak mi moja Pani dr tam pogrzebała to teraz cały czas mnie plecy bolą...
Biała Azlia, trzymam kciuki, żeby laktacja ładnie wam szłaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 19:27
Biała Azlia lubi tę wiadomość