Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Hej hej moje drogie 😊 😊.
Pomyśleć że mój Dominik ma już 4 miesiące 😱😱❤ , Dominik już za stópki się łapie i jak gaworzy ładnie kręci się już jak bączek 🙃 , jest bardzo radosny niebawem przechodzę na spacerówkę muszę tylko kupić taki śpiworek na zimę bo jest już coraz zimniej . Wózka nadal nie lubi mam nadzieję że w spacerówce będzie lepiej 😊 , w ten Piątek idę z małym na szczepienie Ciekaw jestem ile już waży mój wielkolódek a zakładam mu ciuszki na 80/86 a nawet już na 92 😱🙈🙈🙈🙈 .Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
nick nieaktualnyagao Szymonek też duży chłopczyk ❤😁, ja muszę z Anią iść do ostoteopaty dziecięcego jest tam w Dęblinie jakiś taki specjalista 🙃🤔, szukam gdyż Ania płacze mi ciągle po nocach kupiłam pojemnik na mocz i jutro pójdę z nią na badania krwi , mocz niech zbadają i na 💩💩 kupię dziś pojemnik bo zapomniałam na owsiki nic tam nie zauważyłam ale lepiej się upewnić , od dłuższego czasu tak mi płacze i nie wiem gdzie szukać przyczyny nawet już rozważam neurologa bo ja się wykończę , spać nie mogę i moje pozostałe dzieci też się nie wysypiają bo ona tak głośno płacze.
-
nick nieaktualnyago91 wrote:Jak wygląda uczulenie od pampersow ?
Przy Marysi miałam coś takiego że przy Happy , Pampers i tych Biedronkowych miała cały czas czerwoną pupę i wietrzyłam przemywałam wodą i nic to nie dawało poszłam do pediatry , i ta powiedziała że to jest pieluszkowe zapalenie skóry mam częściej wietrzyć i nic więcej zmieniłam znów na inne pampersy , już nie pamiętam jakie ale po tej zmianie jej się poprawiło i ładną miała pupę .ago91 lubi tę wiadomość
-
Fajnie, że imprezy się udały. A że ojcowie nie zawsze potrafią stanąć na wysokości zadania to inna sprawa
My będziemy chrzcić prawdopodobnie na wiosnę, bo teraz trochę nam się już nie chce. A że mocno kościelni nie jesteśmy, to nie będziemy się specjalnie spinać.
Fikus, Bibs, dobrze, że napisałyście o tym odginaniu głowy. Mamy dokładnie ten sam problem o jakichś 2 tygodni.
Młody miał wcześniej podejrzenie wzmożonego napięcia, więc chodziliśmy trochę do fizjo. Potem sytuacja się ustabilizowała, zaczął się ładnie motorycznie rozwijać, więc odpuściliśmy. A teraz ta głowa... przeraża mnie jak on się wygina Też idziemy do fizjo zapytać czy to znowu te mięśnie, czy może właśnie chęć obrócenia się. Niestety mamy wizytę dopiero 04.10 Także jakby się coś u Was wyjaśniło to dajcie proszę znać.
Ago ja nie pomogę z alergią, bo u nas zero problemów z pupą od urodzenia.
Czy już któraś dała pierwszy słoiczek? -
Veri, ja dałam dwa razy rozduszonego ziemniaka z mlekiem, pierwsza reakcja to "ble" ale następnego dnia już fajnie mlaskała, po tygodniu dam zmiksowany brokuł a potem kalafior czyli wszystko co "najmniej smaczne" a na końcu dam marchewkę czy słodkie owoce.
A nasza wygina się jak paragraf, często tak śpi nawet. Bardzo śmieszne to wygląda. -
nick nieaktualnyVeri wrote:Fajnie, że imprezy się udały. A że ojcowie nie zawsze potrafią stanąć na wysokości zadania to inna sprawa
My będziemy chrzcić prawdopodobnie na wiosnę, bo teraz trochę nam się już nie chce. A że mocno kościelni nie jesteśmy, to nie będziemy się specjalnie spinać.
Fikus, Bibs, dobrze, że napisałyście o tym odginaniu głowy. Mamy dokładnie ten sam problem o jakichś 2 tygodni.
Młody miał wcześniej podejrzenie wzmożonego napięcia, więc chodziliśmy trochę do fizjo. Potem sytuacja się ustabilizowała, zaczął się ładnie motorycznie rozwijać, więc odpuściliśmy. A teraz ta głowa... przeraża mnie jak on się wygina Też idziemy do fizjo zapytać czy to znowu te mięśnie, czy może właśnie chęć obrócenia się. Niestety mamy wizytę dopiero 04.10 Także jakby się coś u Was wyjaśniło to dajcie proszę znać.
Ago ja nie pomogę z alergią, bo u nas zero problemów z pupą od urodzenia.
Czy już któraś dała pierwszy słoiczek?
Ja jeszcze nie dawałam ale wszystko będę sama gotować💪 sam jeden słoiczek kosztuje i ile w tym chemi 🙈🙈, warzywa mam swoje mam zaufanych jak coś sprzedawców od warzyw itp.
Matko ale piździ ja nawet czapki małym zakładam tak jest zimno, w ten Piątek jedziemy na szczepienie byłam z Anią na badaniach płakała jak nie wiem krew jej pobierali szukam " przyczyny " jej nocnego darcia się dodam że Ania już wcześniej też płakała ake nie az tak żeby ma wszystkie może ma jakieś koszmary 🙈🙈🙈, na razie mi wczoraj to nie płakała może to jej taki urok ale dla pewności ja przepadam aby mieć spokój ducha. Mały okropnie nie lubi wózka zawsze się kręci płacze niebawem przechodzimy na spacerówkę bo już mi wyrósł z gondoli. -
Fikus a jakie to jest to niepoprawne noszenie?
Szczesliwa mamusia a może te krzyki Twojej córki to sprawa "psychologiczna", że ona Cię po prostu woła bo tak się nauczyła. No ale dobrze ze chcesz sprawdzic najpierw czy nic jej nie dolega pod kątem zdrowotnym.
Współczuję pobierania krwi, moja 2,5 latka nie musiała mieć ale na pewno był by to horror jak ona boi sie zagladania do gardła nawet... -
Bibs, my naszego małego nosilismy w pionie, bo inaczej do końca 3 mca nie dawał się nosić. Wiadomo żeby go podnieśc, wkladalismy ręce pod jego szyjkę i pupke, i on wtedy właśnie napinał szyję, oczywiście przy noszeniu zdarzało się że też się spinał
-
Fikus A jeszcze zapytam, jak kazano Wam teraz podnosić?
Bo u nas właściwie było podobnie, a to ze względu na dysplazje i szelki, bo nie mogłam młodej kłaść na boku przy podnoszeniu i odkładaniu etc a trzymać to właściwie tylko w pionie się dało i nawet musiałam na żabę na swojej klatce, kurcze może zeczywiscie coś w tym jest... -
nick nieaktualnyBibs wrote:Fikus a jakie to jest to niepoprawne noszenie?
Szczesliwa mamusia a może te krzyki Twojej córki to sprawa "psychologiczna", że ona Cię po prostu woła bo tak się nauczyła. No ale dobrze ze chcesz sprawdzic najpierw czy nic jej nie dolega pod kątem zdrowotnym.
Współczuję pobierania krwi, moja 2,5 latka nie musiała mieć ale na pewno był by to horror jak ona boi sie zagladania do gardła nawet...
Raczej to nie to Ania zawsze mnie woła 😊, byłam dziś w laboratorium i jeszcze nie ma wyników a to lab jest tylko do 11 czynne 😎, zadzwonię do nich tam później i się zapytam najwyższej jutro odbiorę i tak będziemy mając po drodze to lab 😊.
Odpukać na razie Ania od 3 nocy ładnie śpi i nie budzi się z płaczem 😊. -
Właśnie postanowiłam u was napisać. Co z nią zrobiliście w końcu? Jak udało się wam pozbyć? Bo na mojej grupie październik 2017 też się trafiły ale to już dawno było 🤣
Bo już mnie irytuje od początku u nas.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Natikka123 wrote:Właśnie postanowiłam u was napisać. Co z nią zrobiliście w końcu? Jak udało się wam pozbyć? Bo na mojej grupie październik 2017 też się trafiły ale to już dawno było 🤣
Bo już mnie irytuje od początku u nas.
Takze tak to u nas wygladalo2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Natikka123 wrote:Właśnie postanowiłam u was napisać. Co z nią zrobiliście w końcu? Jak udało się wam pozbyć? Bo na mojej grupie październik 2017 też się trafiły ale to już dawno było 🤣
Bo już mnie irytuje od początku u nas.
I tak naprawdę nie pozbyłysmy się jej bo wprost nam mówiła że będzie sobie pisać gdzie chce i nikt jej nie zabroni, udawała miła dla dziewczyn które rzadziej zaglądały i zachowywała jakby nic się nie działo, więc tak jak Magda pisze, wynioslysmy się my gdzie indziej
-
Tutaj Izka37, musiałam użyć starego konta bo do Izki mi hasło wcieło. Szkoda że ten wątek padł. Właśnie teraz bardzo przydały by sie wspólne wymiany doświadczeń. Samari mogliśmy olać lub pogonić jak to zrobiły kwietniówki.No nic , taki life.
A jak na FB- wszystkie dziewczyny poprzechodziły tam? Dużą macie grupe?Szczęśliwa Mamusia, Veri lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa wczoraj nie miałam czasu tego napisac ale zawsze jak czytam Twoje wpisy to tyle w nich pozytywnych emocji, tyle miłości do tych Twoich dzieciaczków a Dominik to naprawde już "kawał chłopaka".
Napisze po krótce co u nas:). Zaraz stuknie 5 miesięcy a ja nie wiem kiedy to zleciało. Mieliśmy od samego poczatku problem z pokarmem, wymęczyłam karmienie do 4 miesiąca tzn. dokarmiałam swoim mlekiem bo tak mało go było. Jaka przyczyna? Chyba stres, długo by pisac ale wiem teraz że zrobiłam wszystko aby choć troszke karmić swoim mlekiem.
Przeszliśmy dośc długi i męczacy epizod z pleśniawkami które nie chciały odejść. Mimo bólu mała ciagnęła cycka, przestała z dnia na dzień chyba przy skoku, później walczyłam tylko z laktatorem i w 4 mieisącu z dnia na dzień pokarm zanikł.
Od miesiaca mała sie ślini, chyba ida zęby. Przeszliśmy skoki, mamy problem z usypianiem. Nad ranem od 4 mała bardzo się wierci, rzuca, biorę ją do naszego łóżka i tak dosypiamy. Od porodu nie przespałam spokojnie nocy.
Ja miałam problem z tym wiginaniem głowki jak mała miała 2 miesiące, robiła tak na przewijaku czy wózku, okazało sie że sie po prostu nudzi, nakupowałam mase zabawek i przestała to robić. Teraz zaczęliśmy obroty na brzuszek. Denerwuje się że jej pełzanie nie wychodzi i wtedy bardzo płacze. Zostawiam ją samą (oczywiście pod kontrolą)bo tak nauczyła sie przewracać, pewnie musi sobie to w głowie ułożyć. Wiki jest pogodnym dzieckiem i każdy jej uśmiech wynagradza te nieprzespane noce. Niebawem przygotowujemy się do rozszerzenia diety. Mała już w miarę stabilnie siedzi w tym krzesełku do karmienia, jest zainteresowana tym co jemy, jak "podajemy" jej cos to otwiera buzię więc myślę że warto spóbować. No i na tapecie sa piski, chyba sobie ćwiczy w ten sposób głos.
Chrzest mamy już za soba. Poszło dośc głądko i mała wytrzymała najdłużej ze wszytskich gości:)
Szkoda że ten wątek nie przetrwał, że nie wymeiniamy się informacjami. Ja podczytuje kwietniówki, choć sie nie udzielam ale zawsze to jakieś odniesienie do tego co u nas sie dzieje.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco!!!!Nistera, Szczęśliwa Mamusia, ago91, Veri lubią tę wiadomość