X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majóweczki 2019
Odpowiedz

Majóweczki 2019

Oceń ten wątek:
  • iwwk Autorytet
    Postów: 1836 1290

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    puszek369 wrote:
    Chętnie pomogę :) nie chciałam, żeby ktoś mnie oceniał po zawodzie, wiem jak cześć społeczeństwa do nas podchodzi, chociaż człowiek da z siebie wszystko, fakt w każdym zawodzie znajdą się czarne owce, które rzutuja na resztę.

    Puszek ja po swoich doświadczeniach z oddziału ginekologii bardzo szanuję ten zawód, jest to praca bardzo ciężka, porody są niekiedy skomplikowane, długie, a Wy musicie w tym trwać. W każdym zawodzie trafi się ktoś nieprzyjemny, ale nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Mam w rodzinie położną, która przyjmowała poród dziecka swojego męża i dowiedziała się o tym właśnie w trakcie odbierania porodu, każdy się dziwił, że zachowała zimną krew i była przy tym profesjonalna. Uczucia na bok, pomoc dziecku i rodzącej były ważniejsze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 12:03

    atdcjw4ziax1my6y.png
  • aktyde85 Autorytet
    Postów: 1655 915

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    puszek369 wrote:
    Mozna zauważyć szelki, czy pepowine w koło szyi, to jest częstsze, w sumie z 50%porodow raz miałam 4 razy pepowine, jak tętno dobre to nic, potrafi się pepowina tak ułożyć, że nie przeszkadza, w ktg widzimy jak się zachowuje tętno i to nas interesuje.
    Łożysko na to jest pół godziny od nowego roku godzina i czekamy, aż się odklei, jak się nie odklei to jest ręczne wydobycie w krótkim ogólnym, a jak jest nie pewne m, albo resztki są w macicy to trzeba łyżeczkowac, żeby infekcji i krwotoku uniknac. Ręczne jest rzadko,łyżki dość często, a i przy wczesniaku są. Ja też pracuje w szpitalu 3referencyjnosci u mnie jest dużo patologii, wczesniakow iyp
    Kochana bedzie dobrze, to sobie wyobraź jak ja się stresuję ciąża i wszystkim znając wszystkie możliwe powikłania :d myślę dość pozytywnie :)

    No wyobrażam sobie! Ale też fajne, bo bedziesz jak u siebie ;) teraz staram sie mocno miec pozytywne nastawienie, ale to chyba od hormonow ciazowych te zalezy, tydzien temu byl dramat z kolei. Jeszcze ja to lubie wszystko wiedziec od naukowej strony, np. dlaczego lozysko nie chce odchodzic, jaki powod itp. Z tą pępowiną to wiem, normalka. Tylko przez te szelki, to nie chciala wyjsc, ja parlam, a ona wracala :/ to tak myslalam, ze lekarz na usg przy przyjeciu, powinien to jakos oznaczyc, a nie ze wszyscy na mnie morde darli, ze zle pre, a potem przepraszali, jak wyjal kleszczami ja lekarz i w sumie kafar wielki, a sam mial mega problem.

    f2w33e3kzy7745ry.png
    Karolinka <3
    l22np07wclwsxogu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej :-) .

    Melduję że żyję , niestety wirusówka i mnie dopadła przez Piątek i Sobotę " umierałam " i jeszcze doszły wymioty , potem padło na Anię trzy noce nie przespane , nom stop przebierać i myć bo wszystko zabrudzone , na szczęście już jest lepiej ale ze szczepienia nici musimy odczekać tydzień i wtedy na szczepienie męża wczoraj coś wzięło ale rozeszło się po bokach . Ogólnie samopoczucie bardzo dobre tylko po tych dniach choroby człowiek taki nijaki , najfajniejsze jest to że prąd nam padł i przez 2 dni bez prądu jesteśmy dopiero dziś mają przyjechać :-\ :-( uwaga trzeba czekać 5 godzin :-\ od zgłoszenia aż przyjadą .

    Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty :-) .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszek - tak, zabrali po cc bo to 35 tc byl. Nie dostałam sterydów, a jako że tętno mocno spadało to wzięli Małą do inkubatora i na obserwację tetna. Z kp to mój pech, że cięcie miałam w piatek (piątek 13-tego :)) o 21. Mała obsada, doradczyni laktacyjna dopiero w poniedziałek przyszła, luzacka atmosfera, więc po pięć razy musiałam prosić o laktator itp. Generalnie było mnóstwo bardzo sympatycznych położnych (choć czasami przeczących nawzajem swoim twierdzeniom ;)), trafiłam tylko na jedną taką na patologii ciąży jeszcze, starszawą, widać że mocno wypaloną zawodowo i zmęczoną ciężarówami, to przez nią kilka razy musiałam w poduszkę wyryczeć.. Gadała mi jak miałam kiepskie ktg, że coo ty zrobiłaś z tym dzieciakiem??? Ja w panice tam leżałam bo nie wiedziałam jak to tętno, lekarze trochę mnie zlewali, chcieli już do chaty wypisać jak tylko spadnie crp, na szczęście przyszedł ordynator i wysłał na ciągły zapis ktg i test oksycotynowy jal po 2h zapisu zaczęły się znów skoki... Jeszcze tego samego dnia cięcie bylo. Heh, no tym razem musi byc lepiej :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 12:35

  • Chusy Autorytet
    Postów: 1373 1405

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa Mamusia - kurcze ale sie wycierpialas kobieto! Strasznie wspolczuje, nie dosc ze sama fatalnie sie czulas to jeszcze cala rodzinka chora, biedna! Dobrze ze juz wam przeszlo.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    nzjdlhb8v0nmkzhl.png

    1usa9vvjl7oudlln.png

    ex2bqps6duldk0td.png
  • Szczesliwa ledwo zywa Autorytet
    Postów: 965 638

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam Cie Szczęśliwa Mamusiu! Ja to przy wirusowce tydzień dochodzilam do siebie a to jeszcze w zasadzie nie mialam obowizakow tyle co do pracy poszlam dwa dni po . Gdybym miała do opieki dzieci dzien i noc to chyba bym padla

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    o148o7es5xrrd9s8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chusy , Szczęśliwa ledwo żywa Dziękuję Wam sama nie wiem jak te dni przetrwałam , Gabrysia to jakiś mocarz bo ją jako jedyną nic nie wzięło . Oby więcej nic takiego się nie przydarzyło .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa - biedulko !! :(
    Dobrze, że już po ... wracaj do sił ! Zdrówka

  • iwwk Autorytet
    Postów: 1836 1290

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczeliwa mamusia, współczuję, ale dobrze, że już lepiej, oby się Was już żadne choróbsko nie czepiło !

    Dziewczyny jak u Was z przyrostem wagi? :)

    atdcjw4ziax1my6y.png
  • Pantera Autorytet
    Postów: 626 359

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszek

    Miło mieć tu ekspertkę :)
    Mam nadzieję, że nie zamęczymy Cię pytaniami

    Mnie też wirus dopadł, poszłam do internisty z pyt czym się leczyć a on że masło...
    Zanegował tantum verde, chlorchinadin, tymianek i podbiał, grintuss etc.
    Wzięłam 1 dzien L4 i powiem Wam, że jest fajnie :) bez stresu w pracy i gonitwy od rana do nocy :)
    Aż chyba się zastanowię, czy nie pójsć od stycznia/lutego na dłuzsze zwolnienie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 13:17

  • Pantera Autorytet
    Postów: 626 359

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie waga cały czas +2kg.
    Zamierzam się ruszać i dobrze odżywiać, a dzięki temu lżej czuć :) ciekawe czy mi się uda :)
    Dziś w planach dłuzszy spacer

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szcześliwa mamusia dużo zdrówka dla was!

    U mnie waga ciągle na tym samym poziomie co przed ciążą

  • Szczesliwa ledwo zywa Autorytet
    Postów: 965 638

    Wysłany: 26 listopada 2018, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z waga bez zmian jakies tam wahania 20-30 dag co wizyte w dwie strony:)

    o148o7es5xrrd9s8.png
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 26 listopada 2018, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteście niemożliwe. U mnie +5,5kg :D
    Jeśli urodze podobnie jak ostatnio to na finiszu będzie ok 17kg ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 14:26

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • iwwk Autorytet
    Postów: 1836 1290

    Wysłany: 26 listopada 2018, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w sumie +1,5kg. Piersi spore :D Kurde zjadłam dzisiaj ciasto, bo byłam z koleżanką na kawie i już mnie biegunka męczyła, teraz brzuch boli, odbija mi się. Nic się po sobocie nie nauczyłam :/ Ale wychodzi na to, że bardzo wrażliwa jestem na takie rzeczy teraz :(

    atdcjw4ziax1my6y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dostałam okropnych, bolesnych wzdęć jakiś czas temu, nie miałam pojęcia po czym.. Do czasu aż zjadłam znów gruszkę ;) a przed ciążą mogłam jeść na kilogramy i żadnych wzdęć nie miałam. Także gruszki już są na czarnej liście do końca ciąży :D

  • iwwk Autorytet
    Postów: 1836 1290

    Wysłany: 26 listopada 2018, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleander no to widzę, że mamy podobnie :D Jednak jelitka trochę zwalniają i trzeba być ostrożnym.

    atdcjw4ziax1my6y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj nie jestem w temacie co piszecie później zerknę. Bo musiałam stovzyc wojnę z głupim lekarzem bo wpisali mężowi papiery nie na ta orteze którą musiał zakupić. Ile się nawkurzalam to głowa mała. Do tego obdzwanialam placówki w sprawie rehabilitacji i już jestem zmęczona. A jescze z chwilę muszę jechać na zmianę kół że swoim autem...


    Trzymam kciuki za wizyty :*

  • Pantera Autorytet
    Postów: 626 359

    Wysłany: 26 listopada 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taak - gruszki i winogrona w ciązy nie są wskazane!
    Jako wrazliwiec rezygnuję równiez z brokułów, kalafiora, kapusty, grzybów, a ostatnio po sałatce z odrobiną cebuli meczyły mnie straszne mdłosci, wiec cebula też odpada...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no i mój ulubiony post cotygodniowy

    Witam się w 17 tygodniu (16+1) tc ;) zaczynamy powoli czuć delikatne bardzo smyranie myślę że kwestia chwili i synek będzie dawał popalić ;) ja za tydzień mam.wizyte już nie mogę się doczekać

    puszek369, iwwk, Chusy, Milka1991 lubią tę wiadomość

‹‹ 383 384 385 386 387 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ