Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySzczęśliwa Mamusia wrote:Ciasteczko77 Byłaś juz u gin badał Cię jest jakąś przyczyna tych plamień , mam taka serdeczna znajoma co wręcz krwawiła żywą krwią już żegnała się z ciążą i urodziła zdrowa córeczkę nie wiadomo co było przyczyną tych krwawień nie miała krwiaków itp itd.
Mamo dwójki Ja raz poszłam prywatnie na USG to mnie dany gin potraktował jak najgorszego śmiecia, to było w mojej 4 ciąży zapłaciłam za USG 150 zł, mam też taka znajomą co jeździ do gina i wydaje 400 zł plus dojazd i wizyta . Osobiście teraz do nikogo prywatnie na USG nie będę chodzić już wolę mojego Pana gina za samą prywatną wizytę płacę 100 zł USG robi za darmo . Tu jakby co mi nie pomogą na Lublin i tyle bo nawet USG nie mają .
A USG- chodziło mi do ginekologa który robi dobre USG ja też robię podczas wizyty u gin. Na NFZ termin bym miała po miesiącu... więc odpada..
też się zapisałam do gin na abonament medyczny - to od paźdz nie będę płacić za wizyty i badania, wolę nie mówić ile na wszystko już wydałam a każda wizyta to od 130-200 zł.. plus leki w aptece.. -
Maćka wrote:Nic nie mówicie o kosztach. Zapisałam sie na usg genetyczne I trymestru wraz z testem pappa (nie ma możliwości zrobienia tylko usg) koszt 390 zł, plus wizyta 200 i inne... Pójdę z torbami
-
nick nieaktualnySzczęśliwa Mamusia wrote:Ciasteczko77 Byłaś juz u gin badał Cię jest jakąś przyczyna tych plamień , mam taka serdeczna znajoma co wręcz krwawiła żywą krwią już żegnała się z ciążą i urodziła zdrowa córeczkę nie wiadomo co było przyczyną tych krwawień nie miała krwiaków itp itd.
Mamo dwójki Ja raz poszłam prywatnie na USG to mnie dany gin potraktował jak najgorszego śmiecia, to było w mojej 4 ciąży zapłaciłam za USG 150 zł, mam też taka znajomą co jeździ do gina i wydaje 400 zł plus dojazd i wizyta . Osobiście teraz do nikogo prywatnie na USG nie będę chodzić już wolę mojego Pana gina za samą prywatną wizytę płacę 100 zł USG robi za darmo . Tu jakby co mi nie pomogą na Lublin i tyle bo nawet USG nie mają .
Co do tej mojej ciąży czułam bóle a teraz czuję mdłości po zupie ogórkowej zwariowany okres oraz mam metaliczny posmak w ustach czyżby oznaki ciążowe atakowały mnie??? Z jednej strony się cieszę z drugiej nie tylko nie mdłości hehe oby do jutra oby się wyjasniloSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiasteczko77 mocno plamisz?? Ja czasem co 10min wkładkę zmieniam a teraz od godziny mam tą samą i jest czysta szok...
Ty masz te pewność że ciąża prawidłową bo widziałaś dzidzię i serduszko a ja nadal czekam może jakbym widziała mniej bym się bała ale nie wiem jak to jest pierwszy raz plamie pierwszy raz mam taką sytuację... -
Agata ja jestem. Niestety jeśli chodzi o szpitale to nie pomogę, bo poprzednie porody miałam w innym mieście. Sama teraz się zastanawiam, który szpital wybrać. Mój lekarz powiedział, że będziemy o tym rozmawiać w kwietniu, bo teraz mam tym sobie głowy nie zawracać.
Agata :) wrote:tragedia, aż ciężko się czyta takie rzeczy
ja będę rodzić na Kamieńskiego we Wrocławiu. Może jest jakaś majóweczka stąd?
ale słyszałam też różne niemiłe akcje, ale miłe również, więc nie jest najgorzej.
Jedna znajoma dostała strasznych krwawień podczas porodu, zostawili ją samą a pielęgniarka rzuciła jej pieluchę żeby sobie założyła, szok.... rozniosłabym ten szpital w sekundę, dlatego chcę żeby mój przyszły mąż był cały czas ze mną, liczę na to że jego obecność sprawi, że będą traktowali mnie z szacunkiem, bo ponoć tak właśnie jest, że jak jesteś sama to mają Cię w dupie, jak z kimś to inna bajka.
-
Dziewczyny, byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego i chyba miałam jakieś "dobre" przeczucia żeby zostać w domu. Coś tam na EKG powychodziło, dostałam pilne skierowanie do kardiologa i mam odpoczywać. Do tego moja szefowa na mnie naskoczyła, że mam jej powiedzieć co mi jest. Nie chcę mówić o ciąży, wszędzie czytałam, że nie muszę się tłumaczyć z l4. Póki co ciążowego zwolnienia nie dostałam, dopiero ginekolog ma mi wystawić. Miałyście takie sytuacje, że dostawałyście zwykłe chorobowe zanim ginekolog wystawił Wam to ciążowe?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyciezarówa wrote:az sie boje czytac... zeby soe nie "zarazic" plamieniem...
-
nick nieaktualnyCiasteczko77 wrote:Ja mam brązowe - wtedy w sob z różem już
Mocno to było w sob ... - tak to nie - symbolicznie ..Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamKam1100 wrote:Dziewczyny!! Właśnie weszłam do toalety i patrzę a tu wkładka brązowa! Nie krew ale brązowy śluz
Nie boli Cię podbrzusze jak na @ jak niestety straciłam moją 4 ciążę to nic mnie nie bolało plamiłam cały czas po cyto nie każde plamienie musi od razu sygnalizować że coś juz niepokjącego się dzieje.
Byłaś już u gin masz może numer tel to zadzwoń i powiedz co i jak, jak nie to na IP zadzwonić powiedz jak ma się sytuacja może chociaż zbadana Cię lub USG zrobią ja to zawsze do gina dzwoniłam czasami miałam takie wrażenie ze zachowuje się jak histeryczka a mój Pan gin tylko mnie uspokajał . -
nick nieaktualnyciezarówa wrote:mamadwojki.... to byla metafora. przeciez dobrze wiem ze sie nie idzie piszac zarazic.. naprawde pomyslalas ze tak mysle ?
ja mam wizyte w czwartek i licze na serduszko. juto robie badania 1 trymestru bo mi gin kazalaciezarówa lubi tę wiadomość