Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Menka888 wrote:Mówiłam w czwartek bo mi tak twardnieje od 2 tyg. Przepisał scopolan ale nie ma żadnej różnicy. Z pierwsza córką też tak miałam ale dopiero od 32 tyg. Ponoć taka moja uroda. Mam strasznie nisko brzuch jak do porodu. Z Nicola do końca ciąży mogłam włożyć ręce pod zebra i niestety od 32 tc co 2 tyg leżałam w szpitalu. Szyjke mam nie za długa bo niecałe 3 cm.
Menka bo jak się szyjka przez to nie skraca to ok, trzeba jakoś znaleźć na to sposob. Ja biorę magnez ale mam wrażenie się przestaje działać. Szczypie mnie ta szyjka czasem jakoś tak dziwnie wiec sie boje żeby się nie skróciła całkiem. Zrobiłam w szkole rodzenia KtG ale nie pokazało jakichś niesamowitych skurczy tylko tak malutko -
No a mnie a każdym razem na fotelu, sprawdza dokąd sięga macica i szynkę w ten sposób. Nie wiem, jak ona to wyczuwa no ale zakaldm, że wie co robi.
Puszek, czy Ty masz jakąś wiedzę nt ułożenia dziecka w trakcie ciąży i do porodu? Hela ciągle leży jakoś po skosie, no ale ok, zakładam że się spionizuje, ale bardziej mnie interesuje to czemu ona jest wiecznie twarzą do mojego kręgosłupa, przez co jej buzi nie idzie zobaczyć. Czy takie ułożenie twarzą do mojego kręgosłupa w czasie porodu będzie ok? Na szkole mówiła położna, że to gorsze położenie. Moja gin mówi, że się przekręci, no załóżmy że tak, a jeśli nie? I to ułożenie skośne, jakby się nie spionizowala to cc? -
Kurde teraz czytam, że twarzą do kręgosłupa właśnie lepiej! To ja chyba czegoś na tej szkole nie zrozumiałam jednak dobrze. I by się zgadzało, bo Karo się rodziła przodem, że tao poród bardziej boli, bo naciska na kręgosłup (bóle krzyżowe) i często idą w ruch kleszcze. Spoko, to niech Hela sprzyja mamie dalej
-
MaMaMi83 wrote:Tak na kozetce przy usg robi mi głowica dopochwowa pomiar szyjki. Badanie ginekologiczne miałam tylko na początku ciąży.
Bardzo zazdroszczę. Ja co 3 tygodnie włażę na ten fotel...nogi rozchylam, bada szyjkę palcem, bada usg dopochwowym i leżąc z tymi nogami rozkraczonymi bada przez brzuch dziecko. Myśle tylko o tym żeby jak najszybciej zejsc. -
Ja mam nisko brzuch. Wszyscy mi to mowia az sobie zaczelam wkrecac. Ale jestem prawie pewna, ze z pierwszym tez tak mialam moze taka moja uroda...
Co do ułożenia dziecka. Mój leży w poprzek a ostatnio na usg byl zlozony jak scyzork w pół - az lekarz się dziwil... No maja narazie miejsce to wariuja
-
Alicja-33 wrote:Bardzo zazdroszczę. Ja co 3 tygodnie włażę na ten fotel...nogi rozchylam, bada szyjkę palcem, bada usg dopochwowym i leżąc z tymi nogami rozkraczonymi bada przez brzuch dziecko. Myśle tylko o tym żeby jak najszybciej zejsc.
O masakra. Współczuję.
To u mnie nawet na kozetce jak robi mi usg dopochwowe to zakrywa mnie takim jednorazowym recznikiem/wloknina coś w tym stylu. A jak byłam z mezem to zawołała go dopiero po badaniu szyjki. Pełna dyskrecja.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
aktyde85 wrote:No a mnie a każdym razem na fotelu, sprawdza dokąd sięga macica i szynkę w ten sposób. Nie wiem, jak ona to wyczuwa no ale zakaldm, że wie co robi.
Puszek, czy Ty masz jakąś wiedzę nt ułożenia dziecka w trakcie ciąży i do porodu? Hela ciągle leży jakoś po skosie, no ale ok, zakładam że się spionizuje, ale bardziej mnie interesuje to czemu ona jest wiecznie twarzą do mojego kręgosłupa, przez co jej buzi nie idzie zobaczyć. Czy takie ułożenie twarzą do mojego kręgosłupa w czasie porodu będzie ok? Na szkole mówiła położna, że to gorsze położenie. Moja gin mówi, że się przekręci, no załóżmy że tak, a jeśli nie? I to ułożenie skośne, jakby się nie spionizowala to cc?
Puszkuu ja tez proszę o odpowiedzu mnie sytuacja identyczna. Leży ba skon twarzą do mojego kręgosłupa ale opis usg mam taki, ze niby jest to ułożenie główkowe i nie wiem czy to faktycznie jest główkowe bo jakby w kierunku szyjki to ma dziecko swoj kregoslup.
-
MaMaMi83 wrote:O masakra. Współczuję.
To u mnie nawet na kozetce jak robi mi usg dopochwowe to zakrywa mnie takim jednorazowym recznikiem/wloknina coś w tym stylu. A jak byłam z mezem to zawołała go dopiero po badaniu szyjki. Pełna dyskrecja.
Chciałam wziąć męża ale sobie właśnie nie wyobrażam, ze on patrzy jak ja na tym fotelu z tymi nogami...jego by to przerosło. Super, ze są lekarze dla których komfort pacjentek jest ważny. Lepiej bym się czuła na takiej wizycie. No cóż, moja lekarka jest w szpitalu ważną osobą i dlatego do niej chodzę. Po porodzie zmieniam lekarza -
aktyde85 wrote:No a mnie a każdym razem na fotelu, sprawdza dokąd sięga macica i szynkę w ten sposób. Nie wiem, jak ona to wyczuwa no ale zakaldm, że wie co robi.
Puszek, czy Ty masz jakąś wiedzę nt ułożenia dziecka w trakcie ciąży i do porodu? Hela ciągle leży jakoś po skosie, no ale ok, zakładam że się spionizuje, ale bardziej mnie interesuje to czemu ona jest wiecznie twarzą do mojego kręgosłupa, przez co jej buzi nie idzie zobaczyć. Czy takie ułożenie twarzą do mojego kręgosłupa w czasie porodu będzie ok? Na szkole mówiła położna, że to gorsze położenie. Moja gin mówi, że się przekręci, no załóżmy że tak, a jeśli nie? I to ułożenie skośne, jakby się nie spionizowala to cc?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0442a25be0af.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ca7940ea7dc0.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/41912813387b.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 19:34
-
nick nieaktualnyJa mam na każdej wizycie badanie ginekologoczne, sprawdza pH i szyjke. Fotel jest za zasłoną więc jak mąż był ze mną to pani doktor zawołała go dopiero jak się ubrałam żeby zobaczył maluszkana USG
24+2 waga 632g i jest w normie, a dodatkowo ja miałam późno owulację
Kupujecie kosze na pieluchy? Mają dobre opinie w necie i się zastanawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 19:42
-
Oleander gdziekolwiek opinii szukam na temat tych koszy to wszyscy sie zle wypowiadaja
Ze beznadziejny i bezuzyteczny gadzet. Sama nie probowalam ale mamy pomieszczenie gospodarcze takie male w mieszkaniu, stoi tam pralka i kosz na smieci i takie tam wiec jak tam wsadze zwykly kosz z pieluchami to mi i tak nie przeszkadza zapach.
Alicja kurde to cie wymaca na dziesiata strone.. U nas w ogole sie nie idzie na fotel po pierwszym trymestrze, robi tylko USG brzuszne i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 20:01
-
Ja slyszalam, ze z tych koszy śmierdzi
generlanie to jest tak, ze na poczatku te kupki nie sa obrzydliwe. Nie smierdza nawet za bardzo jak wrzucisz je do normalnego smietnika w siatce ale pozniej jak dziecko zaczyna jesc normalne pozywienie czyli czesto kolo 6 miesiaca to sie zaczyna hardcore
nie wiem czy taki kosz pomoze
Ja odpuszczam-szkoda kasy mom zdaniem. Baaa my nawet dostaliśmy uzywany od kolezanki to go z piwnicy nawet nie przynioslamnoo ale dobra - troche sie go też brzydzilam
-
Ja też nie planuje takiego kosza. Młody będzie u nas w sypialni więc taki kosz to byłby w moim przypadku zbędny gadżet.
Nie wiem jak teraz ale jak młoda była mała używałam pieluszek Bella Happy. I tam były takie woreczki specjalne zapachowe więc do nich wrzucałam te bardziej "aromatyczne bomby" i do normalnego kosza. Teraz też zamierzam używać tych pieluch więc liczę że nadal mają te woreczki. Nie wiem. Jak inne marki pieluch bo nie uzywalismy.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Mlody sobie zazyczyl gofry na kolacje. No i tatus kochany zrobil oczywiscie. Ciasta tyle co dla niego zrobie-powiedzial. No i wyszło wiecej i właśnie wpierdzielilam gofra na kolacje! Ale czegos sie nie robi dla dzieci
Ale z jogurtem naturalnym i borowkami! Wiec zdrowo nie?!
Milka1991, Oleander, Nistera lubią tę wiadomość