Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kama można maści na hemoroidy przy karmieniu. Wg leksykonu leków laktacyjnych prof Hale'a można nawet tabletki z diosminą czyli np Diohespan. Ogólnie jak miałam pacjentkę z hemoroidami to zawsze właczałam te tabletki i maść i dosraźnie przy bolesnych bardzo hemoroidach świetnie sprawdza się papka z cebuli. Do garnka kg cebuli w pióra trochę wodą podlać i gotujemy kilka godzin na wolnym ogniu, jak przestygnie to na wkładkę laktacyjną i bezposrednio przykłądamy do odbytu, możecie mi nie wierzyć, ale pacjentki mnie prawie na rękach nosiły.
Niestety sama ciąża predysponuje do hemoroidów, więc jeżeli ktoś ogólnie ma żylaki jakiekolwiek po porodzie powinien jakiś środek wspomagający naczynia braćkama2784 lubi tę wiadomość
-
Ja po diabetologu mam zmienić dietę zero cukrów prostych dużo węglowodanów dużo kasz ziemniaków ryżow nic pozatym w ciazy zdarzają się niskie cukry to nic takiego on zajmuje się cukrzyca o to jest druga strona że niski jak będzie się coś działo to przyjść tyle
-
Rany, ale jestem zmęczona. Cały dzień na nogach i padam dosłownie... Jeszcze mieliśmy w pracy taką sytuację okropną na koniec... Jeden koleś, który u nas prowadzi zajęcia dla dzieci, chce oskarzyc moja szefową o mobbing, co jest jakaś kosmiczną paranoją. On jest pieprzonym leserem, nieogarem chodzącym, spóźnia się na zajęcia, albo wychodzi w trakcie, oficjalnie ma umowę o pracę na etat, ale jest dogadamy na mniej godzin, a jeszcze kuwa robi problemy. Za to ona jest na prawdę za dobra! Znowu dostaje za swoją wyrozumiałość i trochę naiwność i mi jest jej strasznie żal. Chcemy go wywalić, ale jest problem taki, że mega ciężko znaleźć kogoś, kto zna się na drukarkach 3d i nadaje się do prowadzenia zajęć z dziećmi. Jego dzieci kochają, trzeba mu to oddać, ale do współpracy się nie nadaje. Z resztą co myśleć o człowieku, który ma problem, że zajęcia są na 9,bo on nie lubi wstawać przed południem...
-
Ja dzis tez padam. Bez kitu az sie o siebie boje. Dzis mialam ciężki dzien w pracy. Po pracy musialam zajac sie mlodym bo moj maz dzis mial dentyste i wrocil przed 19 i teraz jeszcze dwa obiady musialam zrobic jeden dla nas drugi dla dziecka bo wybredny sie ostatnio zrobil i by nie zjadl tego co my. Normalnie je w przedszkolu ale siedzi jeszcze w domu przez te choroby...
W sumie to dopiero zaczelam smazyc placki dla niego wiec jeszcze sie ten dzien nie skonczyl
Serio a moj maz dzis zero zrozumienia dla mnie. Jak zawsze jest do rany przyloz to dzis nawet dziekuje nie uslyszalam.
Co za dzien...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 20:33
-
Dziewczyny opowiem Wam historie niczym z filmu...
Mam kolege, ktorego mama dostała nagle udaru. Jak wracal z ojcem ze szpitala po tej akcji z mama, to jego ojciec zmarl-zatrzymanie akcji serca...
Na koniec musial o tyk powiedziec jeszcze mamie po tym udarze...
Czasem sie zastanawiam, gdzie jest jakis sens w tych wszystkich tragediach.
To prawdziwa historia a nie miejska legenda. Strasznie, strasznie quea smutne...
-
MaryJane wrote:Patka, żyjesz? Idziesz do szkoły rodzenia ze szpitala w Bytomiu? Możesz mi udzielić jakichś informacji? Bo nie wiem czy nie będę zmuszona do tego Bytomia iść
Hej dziewczyny, nie ogarniam ostatnio życia, weekend miły ale intensywny, samopoczucie średnie, bezsenność od paru dni (budzę się 3.30 na siku i koniec spania). Więc przepraszam za nieobecność. Malutka toczy wojny w brzuszku.. napina się cały.
MaryJane, my idziemy do szkoły rodzenia magdamed (magdamed.pl), zajęcia zaczynamy 25.02Polecono mi tą szkołę jak i położną która zajęcia prowadzi. Nie dzwoniłam nawet do szpitala w bytomiu w sprawie szkoły rodzenia więc ciężko mi coś powiedzieć, ale na fb widać że ludzie zadowoleni. Co do szpitala, to leżałam w nim 3 razy (laparoskopie). Bud.5 jest częściowo odnowiony i najlepiej tam iść na oddział położniczy (oddział kliniczny). Poznałam przez ten czas paru lekarzy i każdy jest ok, nawet rezydenci. Wiadomo, zawsze znajdzie się taki jeden
gorzej z bud 3 gdzie tez jest oddział położniczy, ale to nie jest kliniczny i tam niestety nie ma żadnych luksusów (bez remontów, stare odrapane ściany, ludzie nawet ok, ale leżałam tam 4 lata temu).
07.2020 - 16tc👼💔
05.2019 - Zosia ❤️ -
nick nieaktualnyPuszek dziekuje! Zrobilam sobie nawet zdjęcie tego co napisałaś i bede stosować w razie potrzeby. Ja z tymi hemorpisami byłam w usa u mojego prowadzącego lekarza zaraz po porodzie i on wystraszony, ze na początku nic noe moge brać bo karmie. Tez mnie to dziwilo ze nic mi nie pozwolił stosować. 3miesiace po pordzie wróciliśmy do pl i juz mnie w ogole nie bolało i tak to niestety olałam.
-
nick nieaktualnyHej - napisze krótko bo dopiero wróciłam ..Obsuwa - czekałam 2 godz... jakaś epidemia grypy jeszcze
Klopsik 1243 gram, głowa na dole, wszystko Ok, musze byc zdrowa zeby immuno przyjąć (obym się nie zaraziła!).
Waga - od msc nie przytyłampadam na mordkę ..
Pestkkaa, Szczesliwa ledwo zywa, MaMaMi83, puszek369, iwwk, kama2784, Oleander, Veri, Menka888, 4me, PatkaPP, Milka1991, Nistera, Biała Azlia, Szczęśliwa Mamusia, skarb15 lubią tę wiadomość
-
Powiedział jeszcze że on zajmuje się cukrzyca ciążowa że więcej nic nie zrobi no może że nie będę umiała zastosować się do diety to mi ja ułoży ..
-
Ciasteczko777 wrote:Hej - napisze krótko bo dopiero wróciłam ..Obsuwa - czekałam 2 godz... jakaś epidemia grypy jeszcze
Klopsik 1243 gram, głowa na dole, wszystko Ok, musze byc zdrowa zeby immuno przyjąć (obym się nie zaraziła!).
Waga - od msc nie przytyłampadam na mordkę ..
już kawał człowieka
najważniejsze, że wszystko ok.
Ja mam wizytę za tydzień, ciekawe ile u nas waży malutka.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Mój mąż jak co roku dostanie koszulkę ze specjalnym napisem. Mamy już od lat taka tradycje że robimy sobie na walentynki drobne prezenty ale takie spersonalizowane. Takie dedykowane specjalnie dla nas. Jakoś uroczyste kolacje czy romantyczne wypady skończyły się jak przeprowadziliśmy się daleko od rodziców i z młoda nie ma kto zostać.
Na koszulce jest napis
Moja żona jest:
Moim najlepszym przyjacielem
Moim największym wsparciem
Moim bezpiecznym miejscem
Moim najszerszym usmiechem
Moja największa miloscia
Moja najsilniejsza motywacją.
Chyba nawet mam tu między wami jeden z największych staży małżeńskich 10 latWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 22:19
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualnyMy z mężem symbolicznie a i to nie zawsze. Ale stsramy sie jakoś uczcić walentynki. Albo cos gotuje co on bardzo lubi, a rzadko robie, np gołąbki hehe albo poprostu czekoladki, kwiatki itp, albo zamawiamy walentynkowa pizzę. Nic szczególnego. My jestesmy razem prawie 14 lat.