Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Puszek dzisiaj właśnie pytałam o to moją położną, bo ja miałam mieszane uczucia i raczej do tych prywatnych byłam średnio przekonana. Położna na szczęście podzieliła moje zdanie i utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że bankowanie prywatne to zwykłe naciąganie i jeżeli już to tylko publicznie. Jednak nie wiem czy w moim szpitalu w ogóle pobierają, no i ponoć tej krwi jest tak mało, że średnio może pomóc.
-
Hej dziewczynki. Ja po wizycie. Czekalam na nia jak na zbawienie...
Podobno te moje skurcze to nic takiego i mam sie nie martwić. Za to uczucie parcia juz gorzej ale lekarz mnie zbadal ginekologiczne i powiedzial, ze wszystko ladnie wyglada. Na USG szyjka 38 mm wiec tez powiedział, ze ok.
Mnie to jednak nie uspokaja bo z tego co pamiętam miesiac temu byla ponad 4cm wiec moze i zaczela sie skrecac... Pewnosc bede miec na nastepnej wizycie, ktora jest za 3 tygodnie wiec chyba bez kitu oszaleje...
Dodatkowo powrócił temat przeplywow - domaciczne po jednej stronie slabe. Lekarz każe sie sie marwtic bo dzidzia ma wielkosc brzucha dokaldnie taka jak powinna miec w 27 tygodniu. Ale wez sie nie martw...
Chociaz rzeczywiście chyba narazie to mnie martwi ta szyjka na maksa...
Mowia wam ja osiwieje w tej ciazy ze stresuSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
4me a nie mówił lekarz, że na tym etapie może się troszkę skrócić szyjka? Z tego co kojarzę to ona się w końcu zaczyna skracać byle nie drastycznie, a u Ciebie póki co jest wszystko ok z jej rozmiarem(może nawet ostatnio niewiele dłuższa była, tylko jakiś błąd pomiaru itp.). Ja się nie znam, tak mi się coś obiło o uszy z tymi szyjkami. Dopytam swojej ginekolog w czwartek i wymuszę zbadanie u siebie
Jak masz wizytę za 3 tygodnie to nic się nie stresuj, gdyby coś było nie tak to ginekolog by Ci na pewno powiedział
Widzisz ja się też tak bałam tych przepływów, bo mi za dużo ginekolog na połówkowym nie powiedział i dopiero 3 tygodnie później u mojej ginekolog okazało się, że jest wszystko dobrze i one też są dobre. Ważne, że dzidzia rozwija się prawidłowo :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 20:48
4me lubi tę wiadomość
-
Mam założony pessar
puszek369, KinderBueno, Fikus, 4me, Pani Moł, Veri, Rudzik1, Szczesliwa ledwo zywa, Nistera, aktyde85, Milka1991, Biała Azlia, Szczęśliwa Mamusia, Izka37, Pantera, PatkaPP, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Kciuki
Fikus, a Ty wracasz tam rodzić czy codo porodu ?? Wow
Hahaha nie no do porodu nie będę pracowaćale czuję się bardzo dobrze, na wizycie wczoraj było super i moja ginekolog powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań do pracy a ja chciałam wrócić. Siedzenie w domu to nie dla mnie, no chyba, że coś się zacznie dziać to wtedy idę na L4 i nie będę nic marudzić. W pracy też się bardzo ucieszyli, że wróciłam, mam się nie przemęczać, generalnie najlżejsza robota, bez stresu, żebym była z nimi jak najdłużej. Póki co nie wiem jak długo będę jeszcze pracować, łudzę się że kilka tygodni, ale to wszystko zależy od tego jak się będziemy z maluszkiem czuć
-
nick nieaktualny4me- masz super szyjkę
a przepływy jeżeli dobrze rośnie to czym się martwić
uszka do góry! Zaczęłaś wolne
??
Skarb - uffff/ to teraz dużo spokoju i odpoczywaj! Trzymaj się tam!!
Fikus - podziwiam i zazdroszczębardzo!! Tylko nie przemęczaj się!! Ja już rozsyłam zapytania do żłobków bo planuje już powrót
Puszku / te banki prv to dla mnie naciąganie .. publ Ok - ale prv .. przecież wiesz, że to nie ma racji bytu dla samoprzesczepu..
ale w innych wątkach dziewczyny bankuja - nie wtrącam się, szanuje ich decyzje.
-
Ciasteczko777 wrote:4me- masz super szyjkę
a przepływy jeżeli dobrze rośnie to czym się martwić
uszka do góry! Zaczęłaś wolne
??
Skarb - uffff/ to teraz dużo spokoju i odpoczywaj! Trzymaj się tam!!
Fikus - podziwiam i zazdroszczębardzo!! Tylko nie przemęczaj się!! Ja już rozsyłam zapytania do żłobków bo planuje już powrót
Puszku / te banki prv to dla mnie naciąganie .. publ Ok - ale prv .. przecież wiesz, że to nie ma racji bytu dla samoprzesczepu..
ale w innych wątkach dziewczyny bankuja - nie wtrącam się, szanuje ich decyzje.
Po przebojach Skarba i Maryjane to juz w ogole ciezko sie noe martwic.
Na l4 jestem od jutra ale jak widać moja radosc trwala noe za dlugo.
Ide spac, musze to przespac...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 22:47
-
nick nieaktualnyJeszcze co do wcześniejszej indukcji przy cukrzycy - u mnie jest tak przyjęte - i w szpitalu i moj dr praktykuje, że zwykle ciąże cukrzycowe są rozwiązywane w 39 tc, albo od 38+0 obserwacja na patologii i wowczas na bieżąco decydują, czy wywolują, zwykle zaczynając od cewnika Foleya. U mnie dr mowi, ze jesli bedzie szansa na vbac to wlasnie w ten sposob, a jeśli nie to skierowanie na cc wcześniej, a dokladnie kiedy to się już blizej tego czasu okaże.
Dziś się wścieklam, czekalam sobie grzecznie na kasę z L4 ale trichę to trwalo, zadzwonilam do ZUS i okazalo się, że pracodawca nie przekazal żadnych dokumentow odnośnie mojego zwolnienia - więc od czasu aż się tam ogarną (dzis dzwonilam ale kiedy się ogarną to tego nie wie nikt) ZUS będzie mial jeszcze 30 dni... No puorun mnie trzasnął po prostu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 22:57
-
4me też panikuje z tą szyjką. W nocy jak zasypiałam takie dziwne uczucie w dole miałam, ciężko nawet opisać co to. Może znowu mała gdzieś głowa swidrowała, dobrze, że już jutro wizyta to się człowiek trochę uspokoi. Tak jak piszesz patrząc po tym co się dzieje nie wiadomo jak to u nas wygląda i różnie może być. Trzeba kontrolować. Śniła mi się dzisiaj MaryJane, że u niej wszystko dobrze i wracała do domu, bez żadnego zagrożenia wcześniejszym porodem. Mam nadzieję, że to jakiś proroczy sen i naprawdę tak będzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 07:32
4me lubi tę wiadomość
-
4me ja mam podobna szyjke, nie kazali się przejmować
też czasami mam taki nacisk na dół, ale to chyba normalne :p
Co do cukrzycy u nas przy cukrzycy przewlekłej to jak jest spadek zapotrzebowania na insulinę, zazwyczaj koło 37tc indukcja, ale nikt nie ma u nas tego typu cukrzycy.
Przy cukrzycy ciążowej ocenia się łożysko, wagę dziecka, często jest indukcja koło 38, tak jak mówiłam przy cukrzycy waga płodu 4 200 jest wskazaniem do cc przy zdrowej ciąży 4500 bo troszkę inne proporcje są dziecka (charakterystycznie brzuszki maja większe, a dzieci po cukrzycy maja tez bardziej bujne fryzury, oczywiście to osobnicze, ale to nawet na wykładzie nam mówili :p)4me lubi tę wiadomość
-
Puszek! Wczoraj mnie dręczyło przed zaśnięciem pytanie, jak samej zrobić lewatywę
Moja położna mówiła, że warto sobie samemu w domu zrobić, bo w szpitalu jakby łazienki nie było wolnej to trochę kiszka... Zapomniałam jej wypytać jak to się robi
Napisałabyś krok po kroku jak to wygląda?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 08:12
kama2784, MaMaMi83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kupujesz gotowa eneme, jest butelka i taki gwint. Z butelki ściągasz folie zabezpieczajaca, przekręcasz gwint. Zdejmujesz nasadke zabezpieczajaca, ja zawsze pacjentka to trochę parafina smarowalam, żeby było trochę mniejszy dyskomfort, więc jakas oliwka/wazelina. Najlepiej jedna nogę na krzesło /wannę i umieszczasz w od bycie i wtlaczasz cały płyn, tylko postaraj się, żeby ścisnac za jednym razem, bo jak butelka się spowrotem zapowietrzy to ten płyn się cofnie już trochę brudny. Potem wyjmujesz i starasz się jak najdłużej trzymać to w środku i jak już nie możesz to do toalety.
Ja mam dwie enemy jedna w domu jedna w szpitalui zapas czopkow
Warto zrobić też potem bo jak zrobicie na samym początku to fajnie może wzmocnić czynność skurczowa, ale potem koło 3-4 palców też warto jeszcze raz, ja chce bo panicznie boję się no tego :p ale dlatego, że potem mi będzie głupio w pracy :pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 08:22
iwwk, kama2784, Izka37, Pantera lubią tę wiadomość
-
Dzięki Puszek! Ja to sobie inaczej wyobrażałam, że najlepiej na leżąco z tyłkiem do góry
Nie brzmi to jakoś strasznie, mam nadzieję, że sobie poradzę, jednak w domu trochę większy komfort, można się po wszystkim wykąpać porządnie i już na czysto jechać rodzić. Tylko jeszcze pytanie, lepiej żeby ktoś był wtedy w domu? Może to jakoś bardzo przyspieszyć akcje porodową? Kiedy najlepiej zrobić, jak skurcze się zaczną i co ile będę trwały? Wiem, że dużo pytań, aż mi głupio Cie tak zadręczać.
kama2784 lubi tę wiadomość
-
Pierwszy raz rodzisz, aż tak nie przyspieszy
najlepiej jak będą skurcze jeszcze nie jakieś super regularne iść na spacer, albo wziąć 80no spy i się położyć spać
jak już będę regularne to wanna/prysznic.
Pierwiastki jadą do szpitala najlepiej jak skurcze są co 5-7min
Wielorodka co 10min.
kama2784, iwwk, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny4me Ty jestes myślę silna Kobitka i musisz odpychać czarne myśli. Wszystkie musimy! Ja nie mam poki co problemów z szyjka a juz tez zaczynam sie nakręcać, ze cos sie dzieje. Musimy byc ostrożne ale i trzeba byc dobrej myśli, bo niepotrzebny stres nic nie pomoże. Dużo myślę o dziewczynach. Mery Jane to tez mi sie juz śniła w tej czerwonej koszuli w kratkę ze zdjęcia. Strsznie mi ich żal i wyobrażam sobie co przezywaja ale staram sie wierzyc ze wszystko skończy sie dobrze i wszystkie donosimy szczezliwie ciaze przynaniej do 36 tygodnia. Ja mam problemy z ciśnieniem, codziennie w granicach 130/85 i tez bardzo sie boje. Po pierwszej ciazy mówiłam, ze fizycznie ciążę znosze super ale psychicznie to dramat stresu mnie to kupe kosztuje. Teraz jest ciut lepiej, juz tak nie panikuję ale codziennie cieszę sie, ze jestem o jeden dzien bliżej porodu. A potem zaczna sie inne obawy. Czemu tak mało/duzo je, czemu za dlugo spij, a co to za krostka wyskoczyla, a czemu dzis tak duzo spi itd itd Tak to juz pewnie my mamy mamy.
4me lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny