Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCodziennie zdarzają porody sn po cc, które dziewczyny opisują w grupie naturalnie po cesarce prowadzonej przez polozne przyjmujące takie porody i przysięgam, kazda z dziewczyn mowi, że porod sn byl lepszy, niezaleznie jak przebiegał i ile trwał. Setki porodów i ani jedna nie zamienilaby porodu sn na kolejną cesarkę.
Oczywiscie jest to grupa specyficzna bo należą do niej laski mocno nastawione na psn, dla ktorych pierwsze cięcie zwykle nie mialo nic wspolnego z ich wolą.
Ja nie oceniam woli, chęci, czy motywacji, ale wiem ile cięcie mi odebralo, ile skomplikowalo. Z drugiej strony oczywiście córka jest cała i zdrowa dzięki odpowiedniej reakcji i cc ani minuty za pozno.
Wiem po prostu, że nawet jesli się skończy cięciem, to super by bylo, żeby chociaz na skurczach, nie zupełnie na zimno. No zobaczymySzczęśliwa Mamusia, kama2784 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPantera wrote:Samari a kiedy i w jaki sposób miałaś zdiagnozowaną wąską miednicę?
Zmierzyli mnie jakimś cyklem przy pierwszym porodzie przyszłam normalnie rodzić sn , i mimo oxy cewnika foleya i okropnych skurczy z brzucha nie robiło mi się w ogóle rozwarcie,macica nie chciała.sie otworzyć do porodu więc masowali cudowali finalnie niby rozwarcie było miałam bóle parte 2.5 godziny i nic tętno dziecka.spadlo wzięli mnie na cc i podobno przy otwarciu brzucha stwierdzono cechy zwężenia miednicy co uniemożliwia poród sn o to też mam w wypisie napisane
Moja babcia i mojej mamy siostra miały to samo zwezona miednica i cesarki, córka była ułożona też główkowo ale twarzą spod spojenia lonowego. Ja się absolutnie na tym nie znam mówię co mówił i mi lekarze i co mam w dokumentach . No i też skurcze zaczęły się około.18 wody minodeszly o 3 w nocy bóle parte zaczęły się o 11.30 a urodziłam przez cc o 13.45. I za żadne Chiny nie dam sobie wcisnąć że cc po akcji proodowej jest super , po tym musieli wypychac dziecko by zaklinowalo się w kanale i głowę miało jak jajko na dodatek przez pół miesiąca blizna się nie goila otwierala ropa leciała miesiąc nie mogłam chodzić A po spacerze jakimś 600 metrów zaslablam.
Nie pisze broń boże żeby kogoś straszyć tylko mówię jak u mnie to wyglądało
Edit. Mój ginekolog potem to wszystko sprawdzał ( nie prowadził mojej 1 ciąży trafiłam do niego już po porodzie) i powiedział że z taka wąska miednica kto pozwolił mi rodzić i jak oni w tym szpitalu mnie zmierzyli... A ja młoda,przestraszona no to wyszło jak wyszło. Dobrze że wszystko się skończyło bez konsekwencji dla dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 12:31
-
nick nieaktualnyMileczko Ja dopiero mam pieluchy flanelowe
spakowane a gdzie reszta
. Ja mam troszkę podobnie tylko że często właśnie te twardnienia mam i dziwne uczucie jakby parcia na pęcherz , i latam do łazienki jak ten kot z pęcherzem
, nie wiem cały czas mam wizję że wody mogą mi odejść jakieś głupie myśli mi chodzą
, im bliżej poród będzie się zbliżał tym bardziej będziemy dopatrywać się czy to rzeczywiście już , na szczęście w tą Sobotę wizyta mam już litanię do gina
obym znów o czymś nie zapomniała
.
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Samari u mnie poród podobnie wygladał do pewnego momentu tyle że corkę vaccum wyciagnęli po 2,5h parcia gdy tętno malej zaczęło wariować.
Ta jajowata glówka to śmiesznie wygląda ale na szczęscie tylko przez dzień
Mi nie zmierzyli miednicy dlatego teraz sie uprę, by to zrobili.
Chcę sn ale nie za wszelką cenę
W Londynie po prostu nie mają wystsrczająco lekarzy do cc, a przyrost ogromny... wiadomo rodziny muzułmanskie
-
nick nieaktualnyMilka
Masz rację zrób sobie wszystko teraz póki masz siłę i lez do góry brzuchem jak jawyprawkę mam już ogarnięta wszystko wyprane wyprasowane swoje rzeczy do szpitala już ogarnięta, piżamy biustonosze wszystko już wyprane w szafce czeka zakupiłam w Rosmanie gabke szczoteczke do zębów mini paste i samolotowki.zeby przelać sobie środki higieniczne i nie brać tego co mam w domu ,
W Rosmanie mają wkładki laktacyjne w promocji to sobie kilka paczek dokupie niech sobie lezaMilka1991, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPantera wrote:Samari u mnie poród podobnie wygladał do pewnego momentu tyle że corkę vaccum wyciagnęli po 2,5h parcia gdy tętno malej zaczęło wariować.
Ta jajowata glówka to śmiesznie wygląda ale na szczęscie tylko przez dzień
Mi nie zmierzyli miednicy dlatego teraz sie uprę, by to zrobili.
Chcę sn ale nie za wszelką cenę
W Londynie po prostu nie mają wystsrczająco lekarzy do cc, a przyrost ogromny... wiadomo rodziny muzułmanskie
No naprawdę jak patrzę na jej głowę to cieszę się że jej tak nie zostało bo to jajko naprawdę jest śmieszne 😂😂 A Ty będziesz rodzić w Anglii ? Myślałam że do Polski zjezdzacie już ale coś mi się pokiełbasilo 🤔🤔 za to drugie cc z synem jeśli można tak uznać to rewelacja mimo że na zimno, po 4 dniach już sama śmigalam i zajmowałam się dzieckiem czułam się super oby teraz też tak było bo raz nie zawsze hehe ale staram.sie dobrze myśleć -
W ogóle trzeba pilnować, aby wpisali w dokumentach takie informacje np o wąskiej miednicy lub sugestia, by nast poród odbył sie przez cc. Czesto mówia cos na sali porodowej, nie wpiszą w dokumentację i potem zmienia się ekipa połoznych i lekarzy i juz nikt nie pamięta. A można dzieki wpisaniu jak u Samari uniknac komplikacji przy kolejnym porodzie.
U mnie przykład to utrata 0.7l krwi przy porodzie i skrajnie niska hemogl, lekarz na sali powiedziała, ze jutro zbadamy hemogl i może być transfuzja krwi ale nie wpisała tego. Nastepnego dnia gdy o tym wspomniałam poloznym to byly zdziwione i powiedziały ze nic im nie wiadomo. Miesiac chodziłam ze skóra jak chinczyk i po kazdym wejsciu po schodach leżałam 10 minut -
nick nieaktualnyPantera wrote:Samari my w PL od kilku lat
Teraz mam mozliwosć rodzic w szpitalu prywatnym, wiec chcę mieć pewność, że jeśli sn to tylko gdy mam do tego warunki a dziecko nie jest zbyt duże
A no to mi dzwonilo ale.nie w tym kościele haha 😂😂
Tak masz rację, bardzo ważne jest żeby to co lekarz mówi,stwierdza żeby wpisał w dokumenty bo mam podstawę.do tego że mój trzeci poród musi się odbyć drogą operacyjną przez właśnie ta miednice i że nie podważyć skierowania lekarza mojego,chociaż wydaje mi się że w przypadku kobiet po.2.cieciach to.sie nie zdarza ale.nogdy nic nie wiadomo.
A gdzie chcesz rodzić w jakiej.klinice ? A na co się bardziej nastawiasz na sn czy cc ? -
Przeczytałam te ładnych kilka stron i nie wiem co napisać... macie tempo dziewczyny jak harty z tym pisaniem.
U mnie ze smokiem było tak, że na początku młoda nie chciała smoka ale po jakimś zaczęła uporczywie ssać kciuk więc stwierdziliśmy, że wolimy dać już tego smoka. No niestety jeszcze nie rozstała się z nim na 100% a ma 2xlatka, w dzień na drzemke chce tylko i czasem do "podtrzymania do raczki" jak to mówi.
No i na szczęście u nas "dobrych rad" raczej nie ma, czasem delikatne sugestie bez spiny, ale za to wielkie wsparcie jak np nie udało mi się karmić piersią etc.
Z tym żelazem to ja potwierdzam, że u mnie tatdyferon działał okropnie, masakryczne miałam zaparcia, potem lepiej działał sorbifer ale to wszystko w poprz. ciąży, teraz biorę ferrum lek tylko muszę zbadać poziom hemoglobiny bo dawno nie robiłam a wiem, że leżąc ciągle oslabienie+anemia to aż strach się bać bo kto za mnie będzie potem parł :p -
Szpital Medicover
Nastawiam się na sn, ale nie za wszelką cenę. W przyszłym tyg mam wizytę kwalifikacyjną, to podpytam lekarza czy da radę sn czy lepiej cc
Na pocz ciaży trafiłam do lekarza, który odbiera porody cc w tym szpitalu, starszy facet który zakładał tą klinikę połoznicza, to bardzo chwalił cc i to że jego corka też taka drobna jak ja rodziła niedawno cc właśnie z uwagi na posturę -
kama2784 wrote:Iwwk bylam u endokrynologa. Super lekarz! Czekam wlasnie na usg tarczycy. Dziekuje Ci bardzo, ze mi go poleciłaś!
Cieszę się, że Ci spasowałDostałaś się dzisiaj na usg? Bo mnie o 11 po wizycie u lekarza przegonili i kazali przyjść w inny dzień
W czwartek na 7 poszłam się zarejestrować i dostałam na 9:40 numerek
A wiem, że chyba do 10 i tylko 15 osób dziennie przyjmują.
Ale miałam zjazd. Spadł mi chyba cukier, słabe śniadanie zjadłam, głupia ja, zaczęło mi się w głowie kręcić, zimne poty, dłonie delikatnie trzęsły się, dobrze, że szybko zjadłam banana, kilka daktyli, od razu się położyłam i przeszło. Mąż szybko przyjechał z pracy, dokarmił mnie rosołkiem i teraz już jest ok. Podczas porodu będę musiała mieć chyba zapas batoników żeby nie zasłabnąć -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsiul wrote:Dziewczyny odnośnie badania miednicy przed porodem - to w którym tygodniu mialyscie robione? Robił to lekarz prowadzący, czy już w szpitalu przed porodem?
Ja miałam mierzona na IP przy przyjęciu do szpitala, ale to było 7 lat temu to może teraz coś się zmieniłoAsiul lubi tę wiadomość
-
Asiul wrote:Dziewczyny odnośnie badania miednicy przed porodem - to w którym tygodniu mialyscie robione? Robił to lekarz prowadzący, czy już w szpitalu przed porodem?
Asiul lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Samari0702 wrote:Czy odczuwacie trudności w oddychaniu ? Ja od kilku dni normalnie dysze,sapie że aż w nocy się przez to budzę 😰😰 napewno młody już konkretnie mnie gniecie ale to takie męczące jest że szok