Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wrote:Casjo, jesli rzeczy nie sa zniszczone, dobrej jakosci i ladne to co innego ale jakies stare zmechacone syfy w ciulowe wzorki, wez.. ;P
-
xgirl wrote:Aska od dawna tak masz? Oja wspolczuje, az tak boli?
Zaczęło się jakoś miesiąc temu i boli coraz bardziej. Gin mi sprawdzał ostatnio spojenie i nie widział nic niepokojącego.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c059a4922b4c.jpg
Mój bebzolja mam 95 na wysokości pępka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 14:46
xgirl, Sylka135, Kamsza, Lady_Dior, Hiszpaneczka, Drobinka91, Aska1994 lubią tę wiadomość
-
Jakbym dostala do przeszukania takie fajowe rzeczy to pewnie tez bym cos wziela, niestety wszystko co mi pokazano bylo bleee ;P
Hmm no mam widoczniejsze zyly niz przed ciaza ale nie jakos tak baaaardzo. -
Anngelikamarta Ty chyba se jaja robisz co? Ale mega wygladasz.
Aska kurde takie uroki ciazy, porazka. Ja mialam Taki czas co tak mnie biodro bolalo przy wstawaniu czy zmienianiu pozycji, ze plakalam. Wspolczuje, ze Cie tak caly czas napieprza.anngelikamarta lubi tę wiadomość
-
95 jednak mam
Źle zmierzylam
Xgirl dziękuję w sumie brzuch mam mały i jakoś nie przytyłam ale cellulit mi się zrobił na udach i mnie to do szału doprowadza -
xgirl, anngelikamarta, mikka86, Kamsza, Lady_Dior, Hiszpaneczka, 33Sylwia, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ja nic Rysiowi nowego nie kupiłam 😂 zua matka że mnie 😃 wózki po siostrze, ciuchy po siostrze i po synku koleżanki, nawet kilka butelek sprzed 4 lat mam bo akurat dr Brown młodej nie pasował.
Nawet nie mam zamiaru mierzyć brzucha Ale na oko z 1.5 metra 😂 jeszcze miesiąc temu się tym przejmowalam, teraz mam na to mocno wywalone 😜
Ja od początku ciazy mam zaparcia i jak ostatnio zrobiłam 2x nr 2 przed południem to też się troszkę zdenerwowalam i myślałam czy to nie Rycho idzie. Ale to tylko chlodniczek 🤣🤣🤣 -
Lady_Dior wrote:anngelikamarta no no to brzmi jak oczyszczanie przed porodem
Ja wiem,że znajoma chciała dobrze ale ja bym zużytej butelki też nikomu nie dała.Dała mi też fotelik samochodowy maxi Cosi ale jak zobaczyłam jaki zużyty to wiecie...Nie wiem skąd to ma,czy sama nie kupiła używanego,czy nie jest czasem powypadkowy.No podziękowałam jej -takie rzeczy muszą być jednak w 100% sprawne.
A miałyście taką sytuację, że zostałyście skrytykowane za to,że kupiłyście coś drogiego a przecież szkoda kasy,po co takie drogie itp.? Mój przyjaciel nie może pojąć po co kupiłam taki drogi wózek.Przecież dziecku wszystko jedno w jakim wózku leży.To mu tłumaczę,że wózek musi spełniać moje wymagania np.zależało mi na żelowych kołach."No ale dziecku przecież to obojęjtne" Tak ale to ja będę prowadzić wózek po różnych terenach nie dziecko.
"No ale można znaleźć tańsze" Tak można ale mi się ten bardzo spodobał i wygląd wizualny też ma dla mnie znaczenie.Kurde jak mnie ludzie wkurzają,że czepiają się tego wózka jasny gwint.Moj przyjaciel to nie jedyna osoba,się tego uczepiła.W pracy też zostałam obgadana cichaczem 🙄 Nie kupiłam go,bo tyle kosztował-on spełnił moje wymagania:nie za wielki,lekki,żelowe piękne koła,cieszy moje oko i gdyby kosztował 500zł.tez bym go kupiła
Jak słyszę o używanych fotelikach samochodowcyh, to mi się włosy na głowie jeżą :OO Ale ja jestem świr w tym temacie - musi być nowy i bezpieczny z testem plus no i tyłem (chodzi mi juz o grupe 9-25kg)
Co do wozka - powiedz koledze, czy jakby go polozyc w wozie na drewnianych kolach na plasko i wozic po wertepach, czy byloby mu wygodnie. Otoz dla dziecka rodzaj kol i zawieszenia wozka ma duze znaczenie, bo to dziecko lezy wlasnie na plasko. A taki noworodek ma jeszcze delikatny kregoslup i kosciec caly - do 4.rz twardnieja nam kosci i dlatego warto inwestowac w wozek z dobra amortyzacja. Oczywiscie sa tansze wozki na fajnych duzych pompowanych kolach i dobra amortyzacja - np ten moj poprzedni camarelo - one nowe cos po 1200zl chodza wiec nienajgorzej, ale ogolnie to co komu do tego?
Angielki tak woza dzieci, ze za przeproszeniem jebią tymi wozkami o krawezniki ite dzieci az wyskoczyc z nich chca i mi zawsze ich zalxgirl, Lady_Dior lubią tę wiadomość
-
Sama mam uzywane wozki - poprzedni super nam sie trafil, teraz ten mamy po starszaku, ale tez kupiona spacerowka uzywana, dokupilam jedynie uzywana gondole do niego ;p Gondole zazwyczaj sa jak nowe i ta taka wlasnie jest, opralam 2 razy i spokoj - az dziwnie wyglada, bo gondolka naprawde ladna, jak nowa a stelaz wozka jakby 2. wojne swiatowa przezyl
Ale gdzies z doswiadczenia nie chcialam tym razem tylu nowosci. Sa rzeczy, ktore warto nowe kupic, ale sa i takie, ktore no nie i tyle.
Ubranka mam glownie uzywane - te pare paczek kupilam i w super stanie, a od znajomej mam same w dobrym stanie, bo sama mowila nieraz, ze nie dalaby niczego zniszczonego czy poplamionego. Duzo rzeczy mam nowych w ogole, bo ona podostawala dla malej, a nie miala okazji ubrac. -
Wezcie mi nic nie mowcie o stresie. Ja wlasnie jestem po ataku paniki
Jestem tak wykonczona jakbym przeniosla tone wegla w ten upał. Dodatkowo jestem przerazona, ze ten stres mnie czeka jeszcze przez tyle tygodni i boje sie, ze nie dam rady. Rozwazam wycieczke do psychiatry po skierowanie na cc planowana, ale obawiam sie ,ze bez historii choroby nic nie osiagne.
Jakos zle mam ostatnio doswiadczenia:
plamienie,
skracajaca sie szyjka,
jakies uplawy,
nawrot wymiotow,
szalejace cukry,
wzrost cisnienia,
na tym badaniu info o owinietej pepowinie luzno wkolo szyji dwa razy (dopiero do mnie to dotarlo)
dodatkowo te przeplywy mozgowo pepowinowe.
Wszystko niby nic groznego, lekarze reaguja, ze spoko, ze to zadna patologia i nic niepokojacego. Jednak ja juz w glowie mam czarne mysli jak smolaMam ochote.zaszyc sie w ciemnym kącie
do tego nikt mnie nie rozumie, bo przeciez 'wszystko dobrze jest'.
Nawet boje sie lezec na plecach, boje sie lezec na prawym boku, boje sie za duzo chodzic, ale i za nie chodzic tez sie boje ze wzgledu na cukry, boje sie jesc, boje sie jak sie nie rusza mala i jak sie rusza za bardzoNo madakra totalna
Nie moge zapalic, nie moge wziac lekow, moje gadanie wszystkich denerwuje wiec nie mam za bardzo do kogo gadac. Przepraszam, za wylanie zali, ale jakos pomyslalam, ze pewnie mnie rozumiecie chociaz czesciowo.