Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wrote:Az sie splulam🤦🙈
LaBellePerle oja przykro mi. W lutym juz niby bezpieczny czas byl.. gratuluje kolejnej ciazy, Oby bylo tym razem wszystko ok 💓
najgorsze, że też tak myślałam
serduszko mojej córeczki przestało bić dzień po ostatniej wizycie...
już jakiś czas po poronieniu na własną rekę dowiedziałam się, że przechodziłam toksoplazmozę. W momencie poronienia miałąm ogromny stna zapalny we krwiAnia:)) lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Dziś na kontroli lekarz mi mówił, że w ostatnich dniach mają bardzo dużo porodów, bo ludzie sobie planują bobasy na lipiec/sierpień i wtedy zawsze jest więcej.
To tak jak w Norwegii 🤣🤣🤣 ze względu na rekrutację do przedszkola 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ która jest w sierpniu .
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
LaBellePerle wrote:najgorsze, że też tak myślałam
serduszko mojej córeczki przestało bić dzień po ostatniej wizycie...
już jakiś czas po poronieniu na własną rekę dowiedziałam się, że przechodziłam toksoplazmozę. W momencie poronienia miałąm ogromny stna zapalny we krwiAle czemu na wlasna reke? Nie robiono Ci testow na tokso U gin? Czy zachorowalas pozniej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 16:59
-
xgirl wrote:Boze przykro mi
Ale czemu na wlasna reke? Nie robiono Ci testow na tokso U gin? Czy zachorowalas pozniej?
17 stycznia miałam oba igg ujemne. Poronilam 10 lutego i niedługo po tym juz był ślad po świeżym zakażeniu. Myślę, że antybiotyk który dostałam po poronieniu zabił toxo, ale był już ślad w przeciwciałachWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 17:12
-
Kamsza wrote:Alisia mam pytanko zdecydowałas się na obkrecanie dziecka czy jednak cc?
Za tydzień mam rozmowę na ten temat w szpitalu . Będą robić dokładne USG , KTG i dopiero się dowiem czy obrót jest możliwy .
Wiesz jak to będzie wyglądało u Ciebie ? Dostaniesz leki na rozluźnienie mięśni macicy ? Tutaj nic się nie dostaje
-
LaBellePerle wrote:17 stycznia miałam oba igg ujemne. Poronilam 10 lutego i niedługo po tym juz był ślad po świeżym zakażeniu. Myślę, że antybiotyk który dostałam po poronieniu zabił toxo, ale był już ślad w przeciwciałach
Az sie teraz sama zestresowalam. Zycze Ci wszystkiego najlepszego.
Lady a co u Ciebie? -
Ja juz po pionizajci i myciu dupska pod prysznicem. Z glowa lepiej. Najprawdpodobniej przyczyna bylo niedokrwienie mozu spowodowane duzym spadkiem cisnienia
xgirl, KasiaLukasia, LidziA89, Sylka135, Czarna_kawa, Danio, Eluska, Drobinka91 lubią tę wiadomość
-
W ogole zauwazylam cos ciekawego. Myslalam, ze po porodach beda dziewczyny tu pisac jak cudownie, ze juz po i jak sie ciesza i jak super jest tulic dziecko ale widze w sumie tak malo entuzjazmu..
Czemu tak jest? Jestescie tak wykonczone, zmeczone? Przepraszam za glupie pytanie. -
xgirl wrote:Karola bardzo sie ciesze, ze to "tylko" to bylo przyczyna.
I jak dajesz rade chodzic?W ogole szybko wstalas. Pisalas, ze lepiej polezec dluzej.
A w ogole tutaj widze ze pionizuja po 6 godzinach. Dziewczyna z mojej sali miala cc wcziraj a dzisiaj biega do znajomych na korzytatz 😱 -
KasiaLukasia wrote:LaBellePerle trzymam kciuki! Wszystko musi być dobrze.
Czy miałaś jakieś objawy przechodzenia toxo? Toxo da się zarazić wyłącznie drogą pokarmową, co za straszny, niesprawiedliwy pech. Bardzo Ci współczuję.
No właśnie chyba największy strach budzi to, że totalnie żadnych objawów nie miałam 😢 do samego momentu poronienia czułam się super aż w niedzielę rano obudziły mnie skurcze porodowe. Nawet gorączki nie miałam. No totalnie nic. -
Karola, jedno szczęście... ufff teraz dochodź do siebie. Dobrze, że była szybka reakcja.
LaBellePerle, przykro mi również. Teraz trzymaj się ciepło, oby wszystko było dobrze, zasłużyłaś.LaBellePerle lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Karola super. Szybko Ci poszła ta pionizacja. Dobrze ze wiadomo co było przyczyną i już jest lepiej. Teraz możesz cieszyć się małym. A jaki piękny słodziak z Twojego syneczka 😍😍😍
Alisia ja mam wizytę w piątek i też dowiem się więcej. Z tego co wiem to tutaj dają coś na rozluźnienie przed zabiegiem jeśli piszą się skurcze na ktg gdzie u mnie są. I zabieg wykonują między 36-37tc także w piątek będe wiedziała dokładnie co, jak i kiedy.
Xgirl Ty napewno rozpiszesz się nam w samych och i ach 😊 Zapewne wszystkie się cieszą i napewno są zmęczone. 😊 -
KarolaJJJ wrote:Xgirl ja 99% czasu balam sie ze mam cos w głowie i skoncze na neurochirurgii,serio. Co mialam pisac? Dziecko łacznie ze mna bylo moze 20 minut
-
No dziewczyny skurcze co chwilę na 40% się pisały-dla mnie nie były bolesne,po prostu twardniał mi brzuch.Szyjka zamknięta ale wyciągnęli mi jakimś narzędziem kawał takiego jakby skrzepu/gluta starej krwi.Wzięli do badania ale nic badanie nie wykazało no i kazali jechać do domu.Też tak przypuszczałam,że tak będzie.No więc jadę do domu.