Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mikaja, mój przeszedł ze mną na dietę cukrzycową. Je dokładnie to samo, co ja, czasem się tylko złamie i przyjdzie mi np. z lodami w miseczce, którą mam ochotę roztrzaskać mu na głowie, no ale przecież nie będę taka zaborcza. 🤭
Bolą mnie pachwiny, kość ogonowa i spojenie łonowe. Czasem mam taki przeszywający kłujący ból w szyjce. Naprawdę wcześniej nie czułam czegoś takiego, dopiero teraz zaczynam odczuwać, jak ciężki jest ten mój brzuch. Serio szyjka 2,9cm na tym etapie to tak mało? No skróciła się o prawie 2cm w ciągu trzech tygodni, ale naprawdę powinnam się bać, że zacznie się wcześniej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 18:19
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Emma, nie bój się. 🙂 długość Twojej szyjki to bardzo ładna długość, ma prawie 3 cm, a to sporo. 🙂 ja w tym czasie miałam o wiele krótszą i też mam takie różne bóle, a jeszcze nie urodziłam. 😁
Poza tym to normalne, że się teraz skracają, powoli nadchodzi nasz czas 😉
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
mikaja wrote:No dobra... pogadałam dzisiaj w końcu z kimś sensownym i nie zapisałam się na cc. Czekam. Za 2 tygodnie będę miała badanie szyjki i ewentualny masaż i zobaczymy - jak nie będzie wtedy 'favourable' to mogę się uprzeć na cc i będzie w trybie semi-emergency czyli taka nagła-nie nagła.
Mikaja a zdradzisz co Cię przekonało do poczekania? Ja od początku nastawiałam się na sn, ale powoli, pomalutku zaczynam mieć lekkiego cykora. Może twoja opowieść o zaletach sn doda mi otuchy
-
Kinga go go matka! Kciuki na Maxa!
-
Dzięki za pocieszenie. 😀 Ja wyszłam wczoraj z tej wizyty z wrażeniem, że zaraz urodzę - tak mnie lekarz nastraszył. Dobra, nie będę szaleć. 😄Drobinka91 wrote:Emma, nie bój się. 🙂 długość Twojej szyjki to bardzo ładna długość, ma prawie 3 cm, a to sporo. 🙂 ja w tym czasie miałam o wiele krótszą i też mam takie różne bóle, a jeszcze nie urodziłam. 😁
Poza tym to normalne, że się teraz skracają, powoli nadchodzi nasz czas 😉<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Ja już upralam ciuchy że szpitala i torbę. Teraz mam trochę kloca przy dupie że jestem bez torby ale jutro poprasuje i spakuje się od nowa i odetchne trochę. A poza tym to jestem przeszczesliwa że jestem z córką i mężem 😊 I to takie miłe bo czekały na mnie kwiaty i michy pełne owoców 😊 ten tydzień mi dał w kość.
Sylka135, Casjopea lubią tę wiadomość
-
A mój mąż mnie zaskoczył, bo okazało się, że jednak planuje wolne na czas porodu i kilka dni po porodzie. Do tej pory cały czas pieprzyl, że podrzuci córkę do swoich rodziców, co mnie każdorazowo doprowadzalo do szału. Zajmie się nią, ale widać, że biedak jest przerażony aktywnością naszego dziecka 😁
Miejscami na brzuchu wokół pępka mam naprawdę słabe czucie. Ale cały czas liczę, że jednak mi nie odpadnie 😁 -
nick nieaktualny
-
Bylam u kolezanki i wpadla jescze taka znajoma. Pokazala nam chyba z tysiac fotek swojej siostrzenicy, nawet z wanny i posiedzenia na nocniku. Myslalam, ze umre z nudow. Czemu ludzie zameczaja innych czyms takim?🤦🤦🤦
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g -
KasiaLukasia wrote:Mikaja a zdradzisz co Cię przekonało do poczekania? Ja od początku nastawiałam się na sn, ale powoli, pomalutku zaczynam mieć lekkiego cykora. Może twoja opowieść o zaletach sn doda mi otuchy
U mnie to prędzej opowieść o wadach cc, bo to znam.
Dużo czynników. Począwszy od cesarki samej w sobie - jest to ból, dochodzi się do siebie krócej lub dłużej, ale jednak to poważna operacja i duża rana. Ja teraz mam dodatkowo syna, któremu nie chce nadal ciągle mówić nie, a po cc nie będę mogła go wziąć na ręce długo itd.
Wstawanie po cc do dziecka - dla mnie niemożliwe było - miałam krzesło koło łóżka, ale szybko nie było mowy wstać. Mąż musiał mi go podawać, co dodatkowo dokładało mi do psychiki, że nie jestem w stanie do dziecka wstać.
Kłopoty z laktacją, która miała opóźniony zapłon.
CC to też brak wielu pozytywnych aspektów dla dziecka, jak np. odporność, bo dziecko jest pozbawione tej pierwszej naturalnej szczepionki, kiedy to przechodzi przez kanał rodny.
A ja byłam blisko poprzednim razem, bo doszłam do 8cm, zaczynałam czuć parcie w dole. Chciałabym to przeżyć po prostu jeszcze raz, naturalnie. Poczuć ten proces ale tak naturalnie, bez medykalizacji. Trochę ambicjonalnie, ale te moje ambicje nie są pozbawione rozsądku mimo wszystko, bo mimo, że nie lubię wartościować, to sn jest zdrowsze dla matki i dziecka - takie bez komplikacji oczywiście.
Zobaczymy. Od początku tej ciąży marzyłam o sn - mam jazdy raz we wte, ale chciałabym to przeżyć. Wizja skurczy i tego bólu porodowego nawet mnie ekscytuje
Pamiętam, że to był najgorszy i najokropniejszy fizyczny ból, ale jest w tym coś ekscytującego
Nie traktuję cc jako porażki i broń boze nie demonizuję, bo bez niej i mnie nie byłoby na tym świecie, ale jeśli mogę to spróbuję jej uniknąć znowu. Tak zrobiłam ostatnim razem i mimo, że skończyło się cc mogę powiedzieć, że zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby dać szansę temu porodowi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 19:57
Sylka135, Casjopea, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
xgirl wrote:Bylam u kolezanki i wpadla jescze taka znajoma. Pokazala nam chyba z tysiac fotek swojej siostrzenicy, nawet z wanny i posiedzenia na nocniku. Myslalam, ze umre z nudow. Czemu ludzie zameczaja innych czyms takim?🤦🤦🤦
Czemu w ogóle robią takie zdjęcia? 🤦
Ja nawet do domowego albumu nie robię takich zdjęć. Mam parę śmiesznych filmów syna z wanny jak śpiewa, ale zawsze tak kadruję, żeby co najwyżej głowę było widać. No bez jaj... i to dosłownie
Ja w ogóle nie uznaję zmieniania pampka dziecku przy gościach - niezależnie ile ma lat, posiedzenia na nocniku przy obcych czy latanie z gołym siusiakiem też odpada. Wyznaje zasadę, że dzieciak od urodzenia zasługuje na poszanowanie intymności. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja wszystkie wrzuciłam do pralki. Nawet te grające przeżyły. Tzn grały jak już porządnie wyschly 😉AgaSY wrote:Dziewczyny czy pralyscie kiedyś szeleszczace zabawki dla niemowląt? Właśnie mąż przyniósł mi całą reklamowe zabawek po L i muszę to jakoś odświeżyć 🤔
AgaSY lubi tę wiadomość
-
AgaSY wrote:Dziewczyny czy pralyscie kiedyś szeleszczace zabawki dla niemowląt? Właśnie mąż przyniósł mi całą reklamowe zabawek po L i muszę to jakoś odświeżyć 🤔
Piore ale pakuję w taka siatkę i na 40stop
AgaSY lubi tę wiadomość
córka👱 Amelia 9 lat, 👱Zuzia 5 lat synek aniołek👼Kubuś 24 maj 2017 ,poronienie marzec 2018r
Łukaszek 13 lipiec 2019r.
